Abi już u mnie w domku
okupuje łóżko, zrobiłam jej na nim paśniczek, zjadła kawałek jabłka, podgryzła ciut marchewki, zajada się obecnie siankiem i suszkami. Były już pierwsze krótkie momenty zaprzyjaźniania, wszystko pod kontrolą. Stefan jest zaintrygowany, podchodzi i chce ją powąchać ale ona ucieka i tupie na niego
jeszcze nikt na nikogo nie warczał, zero gryzienia, raczej łażą i obwąchują a to Abi jego klatke, on jej kocyk itd. co jakiś czas Stefan chce do niej podejść ale na spokojnie bez ganiania, Abi ucieka i nie daje się powąchać
To chyba dobry znak prawda? poszedł jeden drobny sik u Abi, bobkuje normalnie. Wieczorem wrzucę zdjęcia bo bateria mi padła w aparacie
Na razie dałam jej chwile odsapki, Stefana odseparowałam, wieczorem znów na chwilę razem ich puszczę.