słów mi brak, tak bardzo chciałam, żeby Nobo udowodnił, że z chorym serduszkiem można żyć jeszcze długo, tak źle czytać tak straszne wieści. Nobuś był mi wyjątkowo bliski, a teraz go nie ma...nie mogę przestać płakać
Nobo dla Ciebie kochany uszaczku
, a jeszcze dzisiaj weszłam na forum, żeby spytać czy nie wysłać dla Nobo jakiejś karmy ratunkowej, żeby jadł, żeby przytył troszkę, żeby miał siłę walczyć, a tu takie wieści, to takie niesprawiedliwe...
Olu dziękuję za to że dałaś mu prawdziwy kochający dom