jako grę w statki właściciel/współwłaściciel węży określił "zabawę" węża z królikami, która miała mieć formę kolacji, ale nie miała, bo króliki się nie bały węża, a wąż nie miały ochoty ich zjeść
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
- w I momencie nie zrozumiałam co do mnie mówił
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
dzisiaj w schronisku zrobiłam małą sesję Astrid i jej pociechom - małe szaleją po klatce - tunel, transporter i z powrotem

urządzenie klatki - zabawka z trawy i piękny dywanik - Sonia




















poniżej nasz waleczny duet, którego nie chciał zjeść wąż

jak widać, nie są to króliki miniaturki
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
, a raczej młode króliki hodowlane
oto Vox i Fox




zdj. poniżej nie było wystylizowane

Fox tak się bawił nausznikami, że w końcu postanowił chyba z nich skorzystać




kula smakula zrobiła furorę








Rychło, Chadło i Cin-Cin wymagają natychmiastowej kastracji...Rychło pięknie na mnie dzisiaj nasikał jak go wkładałam do klatki
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
, są tak opętane hormonami, że szok...
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
chciałam sprawić Chadło przyjemność i włożylam mu dywanik od Soni, ale to był błąd...wystarczyły 2 min. i nastąpiła toaleta w kilku miejscach
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
teraz czas na wiadomości remontowe
mamy drzwi! bardzo ładne, porządne drzwi w wyjątkowo okazyjnej cenie

kolor złoty dąb

Tomek & Patrycja dziękujemy za ogromną pomoc

koszt drzwi to 450 zł (są to oczywiście nowe drzwi!), a w najtańszej wersji w sklepach typu leroy byłby to koszt ok 800 zł (tzn. w najtańszej wersji, zakładając zakup prostszych drzwi)
dzisiaj odwiedziłam kilka firm oferujących okna - myślę, że po porównaniu ofert jutro złożę zamówienie, na razie wciąż myślimy
kiedy podjechaliśmy do schroniska, żeby zmierzyć parapet, czekało na nas kilka niespodzianek:
oczywiście drzwi, które już czekają na montaż

,


zamiast aktualnych drzwi...


zlew (nierdzewny) - zrezygnowaliśmy z ceramicznej umywalki na rzecz takiego zlewu - Tomek & Patrycja dziękujemy za prezent!

,
ale poza tym
w naszym pomieszczeniu jeszcze w sobotę było wyjście do pomieszczenia obok, które zostało już zamurowane

! - nie mamy dziury w ścianie

!

co więcej nie mamy już problemu z podłogą - w jednym rogu było podwyższenie - bardzo nierówne, totalnie niepotrzebne z wbitym metalowym drągiem - podwyższenie zostało skute i podłoga jest w tym miejscu już wyrównana

,

na tym zdj. słabo to widać, bo jest rozmazane (miałam chyba zabrudzony aparat od tego kurzu
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
), ale to wyglądało tak:

zniknęła też dziura/załamanie w podłodze

- w podłodze była taka zapaść z dużą ilością piachu (obok studzienki) - wszystko jest już wybetonowane


w weekend było jeszcze tak: (po lewej stronie od studzienki) brakowało podłogi


samą studzienkę postanowiliśmy w tym miejscu zlikwidować, ale to już nie problem

tutaj ogromne podziękowania należą się tacie Agnieszki

, z którym rozmawiałam o tym w weekend i ku mojemu zaskoczeniu dzisiaj okazało się, że ten problem mamy z głowy

chciałabym podkreślić, że nie ponieśliśmy za to żadnych kosztów...
nie wiedziałam, że widok zabetonowanej dziury i skutego betonu może tak strasznie cieszyć

! a jednak...idziemy do przodu



ten kaloryfer będzie oczywiście (wraz z oprzyrządowaniem) zlikwidowany - kaloryfer zostanie przeniesiony pod okno
od weekendu zrobiliśmy duży postęp

i to mnie niesamowicie cieszy, bo o ile na pierwszych zdjęciach to wyglądało nieco koszmarnie- ok "nieco" to w tym wypadku eufemizm, to postępy widać z dnia na dzień i nic nie cieszy bardziej niż to poczucie, że z "niczego" powstaje coś
elektrykę załatwimy już niedługo, a teraz pilnie poszukuję hydraulika
