Pani Moniko witamy na forum
w tej chwili jedną z najdłużej przebywających króliczek w Azylu jest Rapsodia (najdłużej z samiczek jest Bambi, ale otrzymuje teraz leki i wymaga bliskości wet.)
Rapsodia ma charakterek podobny do Marbelki i Kluseczki...
jest odważna -mam wrażenie, że to zwierzak, który bardzo silnie akcentuje swoje zdanie
ma wyrazistą osobowość - uwielbia pieszczoty, ale dopiero, kiedy się ją "zdobędzie", a to nie jest takie proste
ma swoje humory - potrafi uciec, tupnąć, zdenerwować się - jest bardzo barwnym uszakiem
moim zdaniem podobnie zachowuje się
Marbelka - chociaż jest większym dzikuskiem. potrzebuje jeszcze czasu na socjalizację. bywa samotnikiem (jak Rapsodia), a czasami dołącza do reszty ekipy - nie lubi być cały czas w centrum uwagi.
Marbelka jest w Azylu dość krótko, ale już dzisiaj otrzymałam formularz adopcyjny w jej sprawie.
Luka jest aniołkiem - energicznym, ciekawskim, ale niezwykle grzecznym uszakiem. korzysta ładnie z kuwety (Rapsodia również). jest jej wszędzie pełno. to nasza azylowa spider-woman
Cola ma bardzo dużo uroku i podobnie jak Luka jest wszędzie
myślę, że mogłybyśmy o nich pisać jeszcze dużo...i o każdym z mieszkańców Azylu
FILIPGRETA witaj
czy Greta, to nasza toruńska Greta?
ilona210 - super, że udało się złapać tego biedaka. kolejna ofiara ludzkiej "fantazji"
w Azylu potrzebne jest wszystko - poniżej obraz tego, co jest potrzebne i jak bardzo "wszystko" cieszy
)))
każda ilość podarunków jest cenna, ponieważ przy ilości mieszkańców Azylu wszystko znika w niesamowitym tempie i pojęcie zapasów raczej nie istnieje...
kami1808, a może Tewie...?
***
teraz czas na najnowsze wiadomości z Azylu
dzisiaj w Azylu byli goście, prezenty i niesamowita radość wśród naszej ekipy
niusia - dziękujemy za wszystko
za pomoc w Azylu, za transport dla Aldiego i szynszyla (z naciskiem na Aldiego
), za zioła, za rewelacyjny stolik, dzięki któremu w Azylu jest jeszcze bardziej domowo i przytulnie! było super!
z niusią do Torunia przywędrował uszak z Olsztyna - drobny, niezwykle spokojny, sparaliżowany maluch
niestety nie trzyma moczu - podejrzewam, że mamy do czynienia z porażeniem nerwów zwieraczy
poza tym przez większość czasu siedzi jak na zdj...
jego skoki nie reagują na dotyk, ale możliwe, że ma głębokie czucie
czasami siedzi i buja się w miejscu
to kolejny uszak wymagający niezwykłej pielęgnacji - a w tym celu podkładów
maluch ma już wirtualnego opiekuna - Pani Basiu dziękujemy
, jednak gdyby ktoś chciał wesprzeć jego leczenie i utrzymanie, można dokonać darowizny na jego rzecz
Oddział Stowarzyszenia Pomocy Królikom w Toruniu
ul. Srebrnego 4F/69
87-100 Toruń
Citibank Handlowy
Nr konta 51 1030 0019 0109 8530 0036 2179
z tytułem przelewu: "Sparaliżowany uszak z Olsztyna"dzisiaj do Azylu dotarł nie tylko "Olsztyn", ale również "Łódź" - Panie Jarku dziękujemy za odwiedziny i podkłady dla naszych podopiecznych
mam nadzieję, że widok rozbrykanej azylowej ekipy będzie dla Pana miłym wspomnieniem
teraz czas przejść do podsumowania piątku...- prezenty, wszędzie prezenty
- z jednej strony te dostarczone osobiście, z drugiej paczki dostarczone przez Św. Mikołaja (a raczej zająca?
)
całej drużynie dziewczyn kamerkowych z całego serca dziękujemy za wspaniałą paczkę!
- granulat,
Soniu - daję słowo, że niedługo króliki w Azylu będą maksymalnie rozpieszczone
podsumowując: zioła, podkłady, granulat, rodi care, tunel, transporter - one lubią to
zaczęło się tak i było coraz lepiej...
aż w końcu impreza rozkręciła się na całego...
- prezentów czar
Pan Królik - powiedzmy, że to będzie przywódca azylowej starszyzny
- małe szaleństwo moje i Magdy (wciąż mamy coś z dziecka
) - wieszak
i stolik!
(wieszaki czekają na to, aż nasze męskie wsparcie powiesi je w odpowiednim miejscu
)
uwielbiam taki porządek, chociaż przy całej tej ekipie nie jest to widok zbyt częsty, a raczej realny tylko kiedy już odpoczywają w klatkach:P
impreza się kończy...
i mam już im dać spokój...