Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że te cztery uszolki dostały swoją szansę na dobre życieSzczególnie dziękuję za wsparcie i rady Panu doktorowi Adamowi Michalskiemu z Nowej Soli oraz Julicie, Zgadze i Charme (dziewczyny, jesteście wielkie
)
Dziękuje też w imieniu swoim oraz moich podopiecznych za każdą paczkę i ofiarowany grosz - bo każda pomoc była dla nas ważna i cenna, a szczególnie te pozornie małe, a jakże wielkie gdy popatrzeć na możliwości i okoliczności.
Tak więc (od 26 czerwca do dziś) w podołaniu obowiązkom DT dla Issy i jej maluchów pomogli:
- Julita - dużą ilością siana, granulatów, suszek, żwirkiem oraz pieniążkami na dojazdy do weta (40 km w jedną stronę),
- Dr Adam Michalski - liczeniem jedynie kosztów leków, bezpłatnymi kontrolami oraz niezliczonymi konsultacjami telefonicznymi o różnych porach dnia,
- Stowarzyszenie Pomocy Królikom - dwoma dużymi workami żwirku oraz opłaceniem faktury za pierwszą wizytę u weterynarza celem udzielenie pomocy w stanie wycieńczenia i zarobaczenia (3 różne rodzaje pasożytów zewnętrznych, obrzęk nosa i oczu) oraz faktury za USG
- Ola - 20 zł za które kupiłam w większym zamówieniu z netu granulat dla maluchów,
- Kasia - 2 paczki granulatu i żwirek Pinio,
- Ania - duża paczka: duży worek żwirku, suszki, siano, duży granulat, mleko dla maluchów,
- Karina - paczka granulatu,
Sponsorowały sterylizacji Issy:
- Iza - 20 zł,
- Dorota - 100 zł,
- Ciocia Sonia - 200 euro, z których część poszła na sfinansowanie zabiegu, a reszta (zgodnie z życzeniem Sonii) będzie przeznaczona na potrzeby Issy.
Sama sterylizacja kosztowała 200 zł, została wykonana w Zielonej Górze (70 km w jedną stronę) - zgodnie z życzeniem Sonii zabieg został wykonany tak, by Issa nie musiała zmieniać DT na czas dochodzenia do siebie.
faktura za sterylizację Issy
Wszystkie króliczki, podobnie jak mój własny, były regularnie odrobaczane i kontrolowane u weterynarza. Miały kupowane wszelkie niezbędne leki i pokarmy.
Nie mogłabym sobie na to pozwolić, gdyby nie pomoc powyższych osób - za którą jeszcze raz z serca dziękuję. Edit:
Issa już się na mnie nie gniewa, wylizała mnie do cna podstawiając łepek do głasków. Zabobczyła cały kojec i opróżniła michę suszków.