mysle, ze przydalo by sie cos innego. moze cos, co uswiadomilo by samych ludzi, bo to z nimi jest chyba najwiekszy problem. nie chce mi sie wierzyc, ze nikt nie wiedzial o kroliku, ktory jak szacujecie - okolo tygodnia siedzial w piwnicy bez jedzenia i picia. to wskazuje na olbrzymie zobojetnienie ludzi, a to chyba jest najgorsze. ludzie zbrodnie (bo nie wiem jak to inaczej nazwac) dokonane na zwierzetach traktuja lekko, zbyt lekko. czesto sie slyszy opinie w takich sytuacjach brzmiace mniej - wiecej tak: "przeciez to tylko zwierze bylo". nikt nie pomysli, ze ktos, kto tak potraktowal zwierze po prostu nie jest normalnym czlowiekiem... ze ten ktos, to zwykly zwyrodnialec ktory sie pastwi dla jakiejs sadystycznej przyjemnosci nad niewinnym stworzeniem. ze ten ktos jako cel obral akurat zwierze, bo ono jest bezbronne. taki "czlowiek" po prostu nie moze byc normalny, zdrowy czy co wiecej ogolnie mowiac - "dobry".