Autor Wątek: Skąd macie swojego królika?  (Przeczytany 101316 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Madzia_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #100 dnia: Marzec 28, 2012, 07:28:56 am »
To gratuluję udanej adopcji. ;)

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #101 dnia: Marzec 28, 2012, 20:21:07 pm »
Bardzo dziękujemy!:)
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #102 dnia: Marzec 30, 2012, 19:45:44 pm »
Ja mam wszystkie swoje króliki, odkąd pamiętam, ze sklepu zoologicznego i nie żałuję, bo nie mam czego :))
Nad hodowlą myślałam, ale Polska jeszcze wciąż za bardzo raczkuje jeśli chodzi o to. Wszystkie króliki ewentualnie trzeba by sprowadzać zza granicy (nie mówiąc już o posiadaniu przynajmniej własnego domku z ogródkiem), bo poziomem hodowli (nawet domowych) w Polsce nie jestem zachwycona :)) Ale to raczej dlatego, że mam wobec mojego przyszłego uszaka i przyszłego hodowcy pewne oczekiwania, nie chcę samego zwierzaka z papierem, bo to nie o to chodzi :))
I dlatego też mój kolejny królik będzie krwi czeskiej :))
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2012, 19:54:32 pm wysłana przez Hordra »

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #103 dnia: Kwiecień 17, 2012, 10:51:01 am »
Ja mam swojego królika z pracy. Miałam go uśpić z powodu choroby. Właściciele chcieli tylko eutanazji i nie zgadzali się na leczenie. Zostawili więc królika do uśpienia w kartonowym pudle, zapłacili i wyszli.

Zdecydowałam się jednak leczyć i teraz mam za swoje. W dzień swojej rzekomej śmierci miała na imię inaczej, miała 7 tygodni i była poważnie chora. Po 4 operacjach jest zdrową bubą, przegryzła mi kabel od lodówki i cieszy się nowym imieniem na nowe życie.
lek. wet. Sowa

Offline Jahcob

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 612
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #104 dnia: Kwiecień 17, 2012, 12:08:30 pm »
Chesterinho z zoologa, a Cyziol z SPK :)

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #105 dnia: Kwiecień 17, 2012, 12:28:08 pm »
No to mogę jeszcze dopisać- Zając i Dorę mam z SPK :) Jedna panna to Warszawianka, druga- z Radomia (:
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Merico

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 187
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #106 dnia: Maj 01, 2012, 11:59:20 am »
Ja Blecię mam ze sklepu.

Offline niuniusia90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 372
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #107 dnia: Maj 06, 2012, 20:26:20 pm »
Bobinka była kupiona w sklepie natomiast Mały Bobinek jest dzieckiem Bobinki
,

Krysia&Mały Bobinek

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #108 dnia: Czerwiec 12, 2012, 20:50:34 pm »
Ja Łatkę nabyłam na allegro od wcześniejszego właściciela, który zmienił pracę i często wyjeżdżał, miał małą około pół roku. On Łatkę kupił w kakadu

Kubuś, który po kastracji do mnie trafi będzie ze stowarzyszenia :) [już się nie moge doczekać ;-)]
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #109 dnia: Czerwiec 12, 2012, 21:09:52 pm »
Choco była długo planowanym "dzieckiem" :) Skusiłam się na adopcję i po interwencji Czekoladka trafiła do mnie. Potem był Lilo, akcja na całe Mysłowice bo "Sonia ma fizia na punkcie królików, na pewno będzie wiedziała co robić" :) Lilo był głodzony przez swoją właścicielkę, mieszkał w małym akwarium i sprzątane miał tylko kilka razy w miesiącu. Uwaga ciekawostka, przez dwa lata wyrodna właścicielka nie dała mu imienia! A potem Kula, niby tylko na dom tymczasowy i nadal trzymam się tej wersji ale jakoś coraz bardziej się do niego przekonuję :) Może jak skończę remont i znajdę czas, żeby zawieźć go do doktora Rybickiego na kastrację to zaprzyjaźni się w końcu z moimi potworami, bo tak to za sobą nie przepadają. Skacze na Choco a Lilo na niego, żeby go wystraszyć ;)

Offline barbieri

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #110 dnia: Październik 24, 2012, 18:11:00 pm »
mój królik został kupiony od zarejestrowanego hodowcy wiedeńskich niebieskich. to całkiem dobra droga jeśli chce się mieć zdrowego, zaszczepionego królika o określonym wyglądzie.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #111 dnia: Październik 24, 2012, 23:03:33 pm »
Ja bym się kłóciła czy to faktycznie taka dobra droga... Jakby nie patrzeć, wiele hodowli co dostarcza króliki np do sklepów jest zarejestrowanych, a króliki jakie chorowite są- każdy widzi.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #112 dnia: Październik 25, 2012, 00:22:38 am »
........... to całkiem dobra droga jeśli chce się mieć zdrowego, zaszczepionego królika o określonym wyglądzie.

o okreslonym wygladzie ? czysta rasa nordycka ? LOL
bo jak krolik nierasowy lub z odysku to juz jest beee, no i nie ma rodowodu ....
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline oscarez

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 538
  • Płeć: Mężczyzna
    • muzyka
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #113 dnia: Październik 25, 2012, 09:56:42 am »
Mój Krusio był kupiony. Żona przyniosła i położyła mi na kolanach. Kilka dni nie byłem przekonany.wydawało mi się,że króliki to głupie stworzenia. Po kilku dniach zaglądania do pokoju jednej z dziewczyn i podkarmianiu go (oraz wypuszczaniu zeby pobiegał) podbił moje serce. Później żona kupiła Kacpra, bidulkę wiecznie zasmarkaną i bojaźliwą. Zaprzyjaźniły się ale Kacper umarł. Wtedy nie miałem pojęcia o opiece, żywieniu (jadły tanie mieszanki, kolby bo im smakowało...owsiankę...masakra) nie trafiłem na stronę SPK. Po śmierci Kacpra (nagłej) chciałem wiedzieć co się stało tak naprawdę. Nie miałem pojęcia o weterynarzach dla królików i milionie rzeczy jakie wiem już teraz. Krusio chodził smutny,szukał kolegi po całym mieszkaniu (od początku były zamykane w klatce tylko na noc). Postanowiłem adoptować drugą parę Uszu. Czytałem ten portal, adopcje...W ten sposób trafiła do nas Lottie i poznałem Bośniaka. Później się wkręciłem na całego, pomagam ile mogę, sponsoruje ile dam radę. Niedawno adoptowaliśmy Lubczyka którego wraz z dwiema innymi dziewczynami jakaś głupia baba podrzuciła pod schronisko w środku nocy w klatce 100. Całą trójkę. Dwie dziewczyny nadal czekają na dom (w tym "wredna" Bazylia ;) zainteresowani wiedzą o czym mówię ;) ) a Lubczyk mieszka z nami. Dzięki tej stronie i "miniaturce bez tajemnic" wiem jak się opiekować, na co zwracać uwagę. Znajomi patrzą na mnie jak na świra jak widzą jak gadam do Uszu i kupuję drogą cykorie co drugi dzień (zwłaszcza w zimie), worki CC po 120zl, specjalne siano, szuszki, płace czasem 250zł za weterynarza bo Krusio niewyrażny a ja na koncercie na drugim końcu polski więc musiał zostać 2 dni w Arce. A później prosto z drogi, jeszcze z bagażami i gitarą taksówką go wiozłem do domu bo nie miałem ochoty żeby siedział tam choć 10 minut dłużej niż musiał. Żona też patrzy jak na świra czasem ale się przyzwyczaiła. Myśle, że nawet jej to imponuje. I szczerze mówiąc mam gdzieś co inni o tym myślą. Zajmując się Uszami lżej mi żyć. Bo jak każdy pewnie "artysta" mam masę lęków, przemyśleń (nie koniecznie pozytywnych) i swoistą nadwrażliwość. A one dają mi ukojenie. I jakiś sens tego wszystkiego naokoło. I pewnie jestem mądrzejszy teraz o tą wiedzę o nich całą ale czy mi z tym lżej? teraz się trzęsę jak któryś nie chce jeść przez kilka godzin i dostaję świra ze strachu bo teraz wiem już czym to może grozić. To tyle. Pozdrawiam wszystkich razem z 3 barankami. 

Offline barbieri

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #114 dnia: Październik 25, 2012, 17:35:58 pm »
........... to całkiem dobra droga jeśli chce się mieć zdrowego, zaszczepionego królika o określonym wyglądzie.

o okreslonym wygladzie ? czysta rasa nordycka ? LOL
bo jak krolik nierasowy lub z odysku to juz jest beee, no i nie ma rodowodu ....

chodzi o to, że jak chcesz mieć na przykład nowozelandzkiego białego, to kupowanie królika bez rodowodu nie zagwarantuje ci wymarzonych cech wyglądu.
Ja bym się kłóciła czy to faktycznie taka dobra droga... Jakby nie patrzeć, wiele hodowli co dostarcza króliki np do sklepów jest zarejestrowanych, a króliki jakie chorowite są- każdy widzi.

przecież każdy klient hodowli widzi w jakich warunkach ich przyszłe zwierzę żyje, nie trudno jest sprawdzić rzeczywistą wiedzę hodowcy (wypływa to z samej rozmowy). zaniedbania nie da się ukryć.

Offline Scampi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1429
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Edzio "Dziulek"
  • Za TM: Skampusia "Cika" moje słońce
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #115 dnia: Październik 25, 2012, 21:12:16 pm »
Skampula sklepowa księżniczka i zosia samosia. Edek adoptowany spk przytulaśny warujący przy nodze piesek;)

Offline Franka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #116 dnia: Październik 25, 2012, 22:08:42 pm »
Franka znaleziona na drodze -zaświerzbiona,brudna i mokra z obdartymi skokami. Gdy ją trzymalam na kolanach w samochodzi,zsikala sie ze strachu na mnie. :-)
Teraz,moze robic co chce,gdzie chce. Chce jej wynagrodzic,to co musiala przezyc sama na drodze. Niech ma najlepiej.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #117 dnia: Październik 26, 2012, 10:48:38 am »
przecież każdy klient hodowli widzi w jakich warunkach ich przyszłe zwierzę żyje, nie trudno jest sprawdzić rzeczywistą wiedzę hodowcy (wypływa to z samej rozmowy). zaniedbania nie da się ukryć.

A jak sprawdzisz czy rodzice/dziadkowie/ pradziadkowie uszaka swojego nie mieli nowotworów, problemów z zębami lub innych chorób które poprzez geny mogą się ujawnić? Tego nie sprawdzisz. Też nie sprawdzisz stanu faktycznego matki i ojca.
Poza tym stan matki: ciągłe rodzenie też nie jest fajną sprawą.

Same warunki bytowe to niewiele. Wiedza? Wielu wie jak traktować króliki, czym karmić itd. A robią inaczej. Więc wiedza swoje a zachowanie swoje. Nie mówię że wszędzie. Ale na ogół w hodowlach króliki są karmione tanimi karmami- bo którą hodowlę która ma paredziesiąt/pareset królików stać na karmę z wyższej półki jak np Grainless Complete? Najtańsza jest pasza w postaci ziaren.

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #118 dnia: Październik 26, 2012, 10:55:07 am »
A jak sprawdzisz czy rodzice/dziadkowie/ pradziadkowie uszaka swojego nie mieli nowotworów, problemów z zębami lub innych chorób które poprzez geny mogą się ujawnić? Tego nie sprawdzisz. Też nie sprawdzisz stanu faktycznego matki i ojca.
święta prawda! Mam przykład swojego uszaka, do 2 roku życia było superdobrze, mały był żywiony wręcz książkowo, bez syfów w postaci ziaren kolb itp. w pewnym monecie posypały mu się zęby - najprawdopodobniej genetyczne obciążenie. 
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #119 dnia: Październik 26, 2012, 11:21:31 am »
Cytat: barbieri on Październik 24, 2012, 18:11:00 pm
........... to całkiem dobra droga jeśli chce się mieć zdrowego, zaszczepionego królika o określonym wyglądzie.

o okreslonym wygladzie ? czysta rasa nordycka ? LOL
bo jak krolik nierasowy lub z odysku to juz jest beee, no i nie ma rodowodu ....

Jak ktoś sobie wymarzył akurat WN, to czemu trzeba się czepiać? Jakbyś chciał owczarka niemieckiego, to ja bym Ci nie wciskała pinczera ani kundelka na siłę. Dobrze, że kupiła u zarejestrowanego hodowcy, a nie pseudohodowcy po rasowych dziadkach :/

A jak się sprawdza czy dziadkowi nie mieli chorób? W dobrych hodowlach, w rodowodzie są przodkowie, jest ich ocena. To, że hodowle miniatur w Polsce to dno, nie oznacza, że każda hodowla nie jest nic warta.
Rozmnażanie słabych, chorych i obciążonych wadami zwierząt prowadzi do wyniszczenia rasy. Tak robi się u nas z miniaturkami - bo chodzi tylko o kasę i ładny wygląd (nikogo nie rusza, że zwierzak ma krzywy zgryz, krzywicę czy inne obciążenia). Ale hodowcy dużych królików są lepiej zorganizowani, mają swój związek, wystawy i przepisy.

Można adoptować dorosłego WN a można kupić w prawdziwej hodowli - nie róbmy z ludzi od razu nazistów (aluzje do rasy nordyckiej), bo chcieli mieć zdrowe zwierzę o konkretnych cechach.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...