Natomiast u mnie przyszły królik będzie miał udostępnione cały czas świeże siano prosto ze wsi - a co najważniejsze będę je miała za darmo ze względu na znajomego pana. Ja u niego doję kozy, a więc musi się odwdzięczyć. Od niego będę mogła również brać dla królika gałęzie gruszy i śliwy, gruszę będzie dostawał w każdą sobotę i niedzielę, śliwę ,,rasy" węgierka - będzie w poniedziałek, wtorek i środę, natomiast mam jeszcze dostęp do jabłoni niczyjej a więc będę podawać w czwartek i piątek. Myślę, że już samo to będzie dużym urozmaiceniem królika jeszcze ze względu na to że Śnieżyk którego prawdopodobnie będę mieć jadł same śmieciowe rzeczy - takie jak mieszanka, kolby i dropsy. Oprócz tego będzie dostawał dwa razy dziennie pełną michę trawy. I tu moje pytanie czy to nie będzie zbyt dużo? Siano będzie dostępne dosłownie ciągle, trawa będzie dwa razy dziennie, no i ta grusza, śliwa lub jabłoń - codziennie, (jeśli chodzi o tą gruszę - gałąź, liście, kwiaty i owoc, jeśli chodzi o tą śliwę - gałąź i liście, jeśli chodzi o tą jabłoń - gałąź, liście, kwiaty i owoc).