'No właśnie stąd moje pytanie. Skoro cały czas muszą jeść, to dlaczego wydziela im się określone porcje?'Wydziela sie porcje warzyw, granulatu, owocow, bo sa bardzo kaloryczne i zapychaja na dlugo zoladek. Najedzony krolik nie bedzie skubal siana, co moze doprowadzic do przerostu zebow.
Siano, zielenina, trawa musza byc dostepne non stop
'Mój królik je bardzo często - ale małe ilości.
Stąd gdybym chciała mu dać odpowiednią ilość marchewki, to byłby to malutki kawałeczek. I też całej marchewy mu nie daję.'Bo dawania calej marchewki nikt nie zaleca. Ja podaje po trzy, cztery plasterki z kazda porcja zieleniny.
'A co do "linczowania" forumowiczów usmiech2 Wystarczy wspomnieć, że królik je wczorajszą marchewkę i już mam wrażenie, że zostanę pobita z powodu znęcania się nad zwierzęciem usmiech2 Aż strach pomyśleć jaka kara czeka tych, którzy dają królikom kolby z zoologicznego... 'To ty to odbierasz jako linczowanie
I o biciu nikt tu nie wspomina oprocz ciebie
Dla mnie po prostu niezrozumiale jest jak mozna dawac zwierzeciu cos czego samemu by sie nie zjadlo lub cos o czym wiemy, ze moze mu zaszkodzic.
Poza tym skoro uwazasz, ze to jest ok, to nie musisz sie z tego tlumaczyc
Tylko pozniej jakas osoba pomysli, skoro nie szkodzi dwudniowa marchew, to czterodniowa tez nie zaszkodzi. Trzeba pamietac, ze na forum zgladaja dzieci i dla nich powinno byc jasno okreslone. Dziecko moze nie rozroznic czy podwiedla marchew bedzie dobra czy nie. Wyciagnie ja z reklamowki i da uszakowi. Wiec lepiej zaznaczac wyraznie, ze warzywa i zielenina powinny byc swieze, zeby krolik sie nie rozchorowal.
'A jeśli kogoś gorszy moja marchewka, to mnie gorszy zamykanie królika w klatce albo w kojcu jezyk1.'Ale to nie jest konkurs co kogo bardziej gorszy. Zwyczajnie wymieniamy sie poradami, aby mozliwie jak najlepiej zywic zwierzaka. Ktos skorzysta z porad, ktos nie. Nie ma takiego obowiazku