Jeszcze tylko potrzeba kogoś, kto to zrobi
Ja robiłam
Znaczy dziadek nadzorował, mówił, co potrzeba (bo ja bym np. nie wpadła na to, że aż takie słupki potrzeba wkopać i zabetonować), ale naciągałam siatkę, wkopywałam wykładzinę (uj, ciężko było, akurat były upały), siałam trawkę i ziółka. No, bramkę zrobił dziadek sam - na zdjęciach jej nie ma (tak jak i pomalowanych jeszcze słupków i siatki na górze).
Najpierw to wybrałam miejsce na działce i wydębiłam zgodę na jego użytkowanie. Potem wymierzyłam (oczywiście 2m więcej, niż pierwotna zgoda
), zakupiłam siatkę w Castoramie, drut naciągowy, zapinki, zawiasy. Potem skopałam całość i zasiałam trawę, przeflancowałam chwasty (jak dziadek nazywa mleczyk, babkę i krwawnik. Wkopałam słupki, zrobiłam rów, naciągnęłam siatkę, podkopałam wykładziną. Przeprowadziłam testy na królikoodporność - pomyślnie zakończone, banda uradowana kicała