Przeczytałam cały ten wątek, ale nadal nie wiem, co tu zrobić...
Planuję zakup transportera dla mojego królika - waga ok. 2kg z hakiem (po mamie baranicy), więc całkiem sporo, długość ok 40cm, gdy stoi, ok. 50cm, jak się rozciągnie na podłodze. Raczej rzadko ruszamy się z domu - weta mam dwa bloki dalej (tylko na szczepienia jak dotąd chodzimy, a więc dwa razy do roku), czasem królik jedzie ze mną do chłopaka - 40minut autem. Ale transporterek wypadałoby wreszcie kupić, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda... Naczytałam się dużo o wadach i zaletach plastikowych i materiałowych transporterków i nie wiem już sama, co wybrać... Mój królik w podróży nie siusia, ani nawet nie bobczy za bardzo, więc materiałowy byłby dobry. Z drugiej strony - czy królikowi wygodnie, kiedy podłoga mu się wygina? (wiadomo, w materiałowych transporterach ona nie jest całkiem sztywna). Szczerze powiedziawszy, przy plastikowym transporterku bym się bała, że odpadnie mi dno po dłuższym użytkowaniu (mam uraz - dawno temu, jak miałam jeszcze szczurka, tak mi się właśnie stało z transporterkiem - w drodze powrotnej od weterynarza, cały dół, razem ze szczurkiem, spadł na ulicę. Na szczęście zwierzakowi nic się nie stało, ale miałam nauczkę, żeby dwa razy sprawdzić jakoś transportera, zanim się go kupi). No i w torbie jakoś tak cieplej...