Wydaje mi się ze nie do końca zrozumieliście sie z wetem. jeżeli chodzi o względy zdrowotne sterylizacje zaleca się ponieważ bardzo dużo samic powyzej 5 roku życia choruje na guza macicy. Nieleczony guz daje przerzuty też do innych narządów, ale caly proces zaczyna się od macicy. Więc jeżeli wycinasz macice, siłą rzeczy nie ma możliwości żeby taki guz się zrobil. Jednak oczywiscie sterylka nie uchroni w 100% przed wszystkimi typami guzów, które rozwijają się w innych narządach.
zacytuje tu Pania dr. Lewandowską, która myślę ze ma wieksze doświadczenie w leczeniu królików, i raczej na jej wiedzy bym się opierała :
"Królice należy ze względów zdrowotnych kastrować! Burza hormonalna jaka panuje w organiźmie królicy która nie rodzi regularnie prowadzi do procesu nowotworzenia w obrębie macicy. Problem ten nie jest teoretyczny - dotyczy wielu samic powyżej piątego roku życia. Nowotwór rozwijający się w macicy takiej królicy nie jest łagodny - jest to bowiem gruczolakorak - złośliwy nowotwór łatwo dający przerzuty do innych narządów wewnętrznych.
O ile kastracja samców nie jest obowiązkowa (najczęściej podyktowana jest agresywnym zachowaniem, znaczeniem terenu) o tyle kastracja samic powinna być wykonana u każdej królicy, która nie jest przeznaczona do rozrodu.
Zabieg (ze względów technicznych) najlepiej wykonać u samicy w wieku 6-24 miesięcy. Można go jednak przeprowadzić też u starszych samic.
Wykonujemy dużo zabiegów w samic w wieku 5-6 lat ponieważ zmuszają nas do tego względy zdrowotne (torbielowaty rozrost macicy, wodomacicze, krwiomacicze, rak macicy). Zabieg w tym wieku, u samicy osłabionej chorobą jest dużo trudniejszy i obarczony znacznie większym ryzykiem niż u młodej królicy. Chcielibyśmy, aby mieli Państwo tego świadomość. Lepiej zapobiegać niż leczyć. "