Autor Wątek: Przed kastracją/sterylizacją, czyli co trzeba wiedzieć przed zabiegiem, jak się przygotować  (Przeczytany 393507 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline konopniczanka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
  • Płeć: Kobieta
    • HerstoriA
Dla tych co boją się wysterylizować albo wykastrować
« Odpowiedź #280 dnia: Maj 24, 2010, 11:11:25 am »
wiesz, moja kroliczka uspokoila sie od razu. sika tylko w lazience bo jej sie chyba myli pojemnik plastikowy z kuweta. ale jest zupelnie innym kroliczkiem niz przed zabiegiem. zobaczymy jak wroci moj maz z delegacji, bo teraz ma mniejszy kontakt z mezczyznami, jedynie z psem mojej mamy miala kontakt i nie swirowala.

Offline makareska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #281 dnia: Maj 27, 2010, 08:05:05 am »
A my właśnie wczoraj wysterylizowaliśmy naszą Cykorie, która ma niecałe 6m-cy. Zdecydowaliśmy się teraz na sterylke ze względu na: zakładanie przez nia gniazda, agresywność :2guns:, posikiwanie, za śmierdzące bobki zostawiane wszędzie, za bzykanie mojej nogi :icon_redface. I ogólnie często była taka osowiała ;| Dzisiaj już je i biega sobie :krolik :krolik :krolik. Warknęła na mnie rano, ale ja się jej nie dziwie :urazony:
A sterylke wykonaliśmy w Przychodni Weterynaryjnej Zwierzak s. c. w Białymstoku. Koszt: 148zł (w tym zastrzyk p/bólowy).



Offline makareska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #282 dnia: Maj 27, 2010, 08:07:07 am »
A co do przygotowania do zabiegu: to wet powiedział tylko, żeby była na sianku i wodzie od wieczora



Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #283 dnia: Maj 27, 2010, 08:14:23 am »
makareska, super :)
U mnie po kastracji króliczki jadły wszystko na co miały ochotę, także nie tylko ograniczałam do wody i sianka.

P.S. Może już czas rozglądać się za kawalerem dla niej? ;D

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #284 dnia: Maj 29, 2010, 17:30:52 pm »
Makareska, jak Cykoria, tą drugą osobą na operację byłam ja :), tak myślałam,  że jesteś z naszego forum.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline makareska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #285 dnia: Maj 29, 2010, 21:25:41 pm »
OOoo! :wow To w tym transporterku był króliczek? a ja myślałam że to kotek :icon_biggrin :icon_redface a co do samopoczucia Cykorii, to bryka i fika :piesek:
Wszystko wcina ze smakiem!  :lizaczka A dotego bobki robi tylko go kuwetki  :hura: :hura: :hura: więc tak jak przed rują! :brawo:
Tylko jest jeszcze nieufna wobec nas smutny_krolik Ale może niedługo zapomni o tej krzywdzie z naszej strony. I wybaczy nam :blaga: :blaga:
Cytuj
P.S. Może już czas rozglądać się za kawalerem dla niej? ;D
Chyba za drugim Unisexem  :balet:  :icon_rolleyes :zakochany:



Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Odp: Kastracja królika
« Odpowiedź #286 dnia: Czerwiec 19, 2010, 11:12:06 am »
Co do tej kastracji w częściowym znieczuleniu - to on tego nie czuje, no nie?

Byłam dziś Lucfera zaszczepić na wściekliznę i przy okazji wzięłam Kicka, bo od wczoraj ma wzdęty brzuchol. (który okazał się nieżytem jelit)
Weterynarz powiedział, żeby przez 3 dni dawać tylko wodę z proszkiem który mi dał i siano.
Powiedziałam, że mam drugiego królika i mi poradził, żeby jej też tak zrobić.
Więc Fiź tysz czeka siano, woda+proszek.
We wtorek mam umówioną kastrację, jak mu przejdzie przez te trzy dni, to nie ma nic przeciwko, aby go kastrować, no nie?


hubert33

  • Gość
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #287 dnia: Lipiec 01, 2010, 09:08:31 am »
Super, że wszystko pięknie wraca do normy!
U mnie Basia siedzi przycupnięta w jednym kącie klatki i ani drgnie. Daje sie głaskać ale widać że jest mega zmęczona po zabiegu :(
Nic nie zjadła ani nie wypiła, jak podstawiam jej wodę to odsuwa miseczkę noskiem. Nie wiem czy to zły znak?
Sterylkę miała wczoraj wieczorem.
O 10 idziemy na zastrzyk i kroplówkę, bo nie dostaliśmy żadnych leków do domu, a miała górną granicę keratyniny, tzn. wszystko ok ale chcą dmuchać na zimne i wzmocnić nerki, takie zalecenia weta.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2010, 09:11:40 am wysłana przez hubert33 »

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #288 dnia: Lipiec 01, 2010, 09:19:13 am »
Hubert33 , jeśli wieczorem  to jeszcze ją trzyma. Rożnie krołiczki reagują . Podsuwaj jej jednak to co lubi najbardziej. Może zacznie memlac , albo pic . A jak z bobkami. Czy ma kubraczek , czy takie coś popsikane ,sreberko.Kto sterylizował , dr Kliszcz czy dr Wojtyś?

hubert33

  • Gość
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #289 dnia: Lipiec 01, 2010, 10:04:44 am »
Nie ma kubraka, w ogóle ją to nie interesuje co tam ma pod brzuszkiem heh oby tak dalej.
Z tego co widziałem ma popsikane na pomarańczowo raczej
Nie ma bobków
Kliszcz nie jest chirurgiem ani Wojtyś, choć może to też robią
Sterylizowała dr Joanna Persona, mega fachowiec w tym temacie :icon_smile
Zaraz idziemy na kroplówkę wzmacniającą i zastrzyk przeciwbólowy.
Pozdrawiam

p.s robię edit bo jesteśmy po wizycie u wete
Basia dostała kroplówkę na wzmocnienie nerek, zastrzyk przeciwbólo​wy i wete nakarmiła ją papką zmielonych suszek ze strzykawki heh
wszystko goi się jak najbardziej ok
po zastrzyku moczopędnym ma siusiać i siusiać heh
teraz spokojnie wypoczywa w swoim sypialnianym królestwie :bukiet
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2010, 11:56:55 am wysłana przez hubert33 »

Offline makareska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #290 dnia: Lipiec 02, 2010, 09:08:40 am »
Życzymy szybkiego powrotu zdrowia:]  :przytul:



hubert33

  • Gość
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #291 dnia: Lipiec 02, 2010, 12:50:19 pm »
Dziękujemy bardzo!

Właśnie jesteśmy po kolejnej wizycie kontrolnej u wete.
Basia dostała kolejną kroplówkę na wzmocnienie, zastrzyk i pobrano krew na zbadanie czy z nerkami wszystko ok. Nakarmiona na wszelki wypadek papką z suszek ze strzykawki heh To się nazywa kompleksowa, perfekcyjna opieka nad zwierzakiem. Wielkie PODZIĘKOWANIA dla dr Wojcieszek z bemowskiego OGONKA!  :bukiet
Tuż po wszystkim Basia wymyła się,zjadła jeszcze suszek, które dostała od wetki i zaczęła robić porządki z kocem w transporterze heh
Od razu gęba mi się śmieje jak widać, że wraca do życia moja kochana Basia :hura:
To najcudowniejszy widok na świecie :zakochany:
Dzisiaj w nagrodę ma salon do dyzpozycji, więc właśnie wyleguje się jak królowa na środku salonu :heart i... co chwila podgryza kartonowy domek Kuby :D

a oto i moja kochana Basia z dzisiaj :jupi








« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2010, 13:35:49 pm wysłana przez hubert33 »

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #292 dnia: Lipiec 02, 2010, 13:46:30 pm »
skoro broi to zdrowieje
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

eisha

  • Gość
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #293 dnia: Lipiec 02, 2010, 15:28:26 pm »
Ja też będę musiała swoją Oślice wysterylizować.
Boję się, że umrze albo coś.
Mam takie głupie myśli w głowie no ale co począć.
Cieszę się, że Basia wraca do zdrowia.

hubert33

  • Gość
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #294 dnia: Lipiec 03, 2010, 08:50:19 am »
Wiesz, zawsze jest ryzyko.
Podpisujesz oświadczenie przed operacją, że je przyjmujesz do wiadomości, ale napewno jak wybierzesz profesjonalną lecznicę, która ma duże doświadczenie to wszystko będzie ok. Ile ja stresu miałem jak ją oddalem na zabieg o 16.00 a o 20.00 odbiór i o 19:30 telefon z lecznicy: Zapraszamy po odbiór ślicznej króliczki. UFFFFF.

dzisiaj mija 3 doba po operacji, widać po niej, że jest coraz lepiej, choć jest zdystansowana i ostrożna i... co mnie martwi, coraz częściej dokładniej się myje i coraz niżej i takie ruchy jakby podszarpywała coś echhhhhh ale mam ją cały czas na oku.

a to fotki z dzisiaj:










Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #295 dnia: Lipiec 03, 2010, 09:36:08 am »
Jak ładnie sobie leży :) brzusio fajniutki :heart

hubert33

  • Gość
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #296 dnia: Lipiec 03, 2010, 09:44:27 am »
Jak ładnie sobie leży :) brzusio fajniutki :heart

no rozkłada się tak zawsze heh i na plecach też leżakuje - to akurat mnie cieszy
a brzuszek jak widać coraz bardziej wylizany do czysta heh oby tylko szwów nie tykała

Offline Nekierta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 374
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #297 dnia: Lipiec 03, 2010, 10:34:57 am »
Też będę musiała wysterylizowac Axulę. Po prostu nie do zniesienia są śmierdzące bobki, sikanie i bobkowanie wszędzie, agresywnośc i zdarzające się gwałty... Tylko u mnie nie ma króliczych wetów i to mnie martwi :/


Offline makareska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #298 dnia: Lipiec 03, 2010, 20:46:36 pm »
Rozumiem Wasz strach :przytul Jak szłam z Cykorią na sterylkę, to myślałam że serce mi pęknie! :buu  Tak się bałam! Ale wmawiałam sobie, że to dobra lecznica i wiedzą co robią :] I już przy Dżonym byłam spokojna  :hura: :dookola:



hubert33

  • Gość
Odp: Sterylizacja panienek
« Odpowiedź #299 dnia: Lipiec 03, 2010, 21:23:29 pm »
Rozumiem Wasz strach :przytul Jak szłam z Cykorią na sterylkę, to myślałam że serce mi pęknie! :buu  Tak się bałam! Ale wmawiałam sobie, że to dobra lecznica i wiedzą co robią :] I już przy Dżonym byłam spokojna  :hura: :dookola:

no z chłopakami ponoć łatwiej po zabiegu.
a moja kochana Basiula własnie zaczęła nareszcie wcinać granulat ale... za cholere nie chce pić. dobrze, że wcina koperek.