To jest las, przy stawach, na które chodzimy na rybki. Są tam pochowane inne Nasze zwierzaczki. Na pewno nie żadne zwierzę, bo chodząc prawie 20 lat na rybki, również na noc, nie raz spotkałem się z dzikimi zwierzętami i widziałem ich ślady. Tam gdzie Misia jest pochowana, nie było żadnych śladów zwierząt. Poza tym raczej zwierze koca i ręcznika nie je. Na ręczniku nie było kompletnie żadnych śladów nadgryzienia itp. A koca nie było nigdzie w pobliżu. Ziemia również nie była rozsypana w różnych kierunkach, tylko ułożona na kupce. A choćby dzik, tak nie robi. Jak dzik kopie, to są ślady łap, pazurów, a ziemia jest porozrzucana w około. I z tego co widziałem, dzik nie kopie 50 cm w dół... Wilków nie mamy, a łosie, sorki czy sarny, tego nie zrobiły.
Niestety ja już działki nie mam. Myślałem, że las, w miejscu, które często się odwiedza, będzie dobrym miejscem na pochówek. I byłoby, gdyby nie jakiś ch...
Nie odpuszczę tej osobie !