Wczoraj po podaniu karmy ratunkowej, Misia zjadała trochę bananka, jabłka i rodzynki. Nie chce w ogóle jeść zielonego. Za to banana, jabłko i rodzynki wcina ile się Jej da. Z siana tylko je mniszka lekarskiego i coś jeszcze, ale nie wiem co to. Na resztę jedzenia reaguje odwróceniem łepka. Pije też, co prawda mało, ale pije. Siedzi cały czas za zasłonką, bo tam Ją rano dałem. Próbowała raz wyjść za zasłonki i od razu się przewróciła.
Za chwilę będę dzwonił do weta i ustalimy co dalej robić.
Edit : rozmawiałem z Panią dr. Ponieważ coś zaczęła jeść i jak nadal będzie jadła, to w poniedziałek do kontroli.