Za sprawą i zaangażowaniem Kic przebywają u mnie dwie malutkie (6 miesięcy) królinki Nina i Rzekotka (
- Kic wymyśliła, przepraszam
)
Pisząc malutkie mam przed oczami maleństwa trzy razy mniejsze od Lottie która z zaciekawieniem badała cóż to takiego na jej terenie (Krusiek jak to Krusiek: Nie widzę problemu - nie ma problemu).
Nina to słodka, łaciata baraninka tricolor z przewagą białego i czarnego koloru, Rzekotka (
) to szylkretowa miniaturka ze stojącymi uszkami choć malutkimi jak nie wiem co. Nina jak jest wystraszona, zestresowana (a teraz właśnie taka jest bo wrażeń co niemiara w ich maleńkich główkach) to stawia jedno baranie ucho do góry. Wygląda to świetnie... Sprawę przejęcia może opisze Kic z racji największych kompetencji w tym temacie
: a ja wrzucę kilka fotek króliczków. Przez najbliższy tydzień mają sianową dietę po karmie dla chomika
która zdaniem byłej właścicielki była najlepsza dla nich. Oczywiście z powodu największej ilości ziaren. W niedalekiej przyszłości po ustabilizowaniu emocjonalnym czeka panny sterylka i przyda się pomoc finansowa bo z wiktem i opierunkiem królinek poradzimy sobie tutaj bez problemów.
Baraninka Nina
Szylkrecik Rzekotka
Jak nie ma w pobliżu człowieka to powoli luzujemy
i skala porównawcza
sorki za brak ostrości ale foto z telefonu + ciągły ruch obiektów
PS. teraz idę do sklepu kupić poidełko. Pozdrawiamy!!!!
edit by bośniak: zmieniam tytuł na prośbę magii0