Mój królik ma problemy z poruszaniem się, gdy zaczyna kicać , po chwili traci równowagę i przewraca się
Wygląda to tak, jakby w tylnych łapach nie miał siły. Miał zrobione RTG kręgosłupa i stawów. Diagnoza - jak w temacie, zwyrodnienie kręgosłupa. Przez cały tydzień miał podawane zastrzyki, jeden z witaminami, a drugi przeciwzapalny-przeciwbólowy. Nie było poprawy. Do tego doszły jeszcze cekotrofy, których czasem nie zjada, bo już nie potrafi się tak powyginać, żeby je zjeść prosto z odbytu. Jeśli ich nie rozmaże na futrze, to zjada z dywanu, lub podaję mu na chusteczce.
2 dni temu dostał steryd, miałam wielki dylemat czy mu go podawać, bo to silny lek, który ma wpływ między innymi na wątrobę, serce, itp. a kilka miesięcy temu miał lekko powiększoną wątrobę, więc się bałam że ten steryd pogorszy jej stan.
Szukałam wątków z podobnymi problemami, ale nic nie znalazłam. W necie przeczytałam, że zwyrodnienia u królików leczy się właśnie lekami przeciwzapalnymi. Ale jeśli u niego nie pomogły?
Nie wiem co dalej, czy jest sens dalszego faszerowania go lekami, skoro nie ma poprawy. Ogólnie król czuje się dobrze, ma apetyt, je sam, i oprócz tych ceko, robi normalne bobki, tylko dużo leży. Już nie kica po calym pokoju, tylko trzyma się blisko klatki. Potrafi siedzieć, i umyć sobie okolice przednich łapek. Z czyszczeniem uszek jest gorzej, bo traci równowagę.
Jakoś nie mam zbytnio nadziei na poprawę , bo to nie jest spowodowane urazem, tylko z powodu wieku. Ale jeśli ktoś zna podobny przypadek, to proszę o porady, bo nie wiem czy zgodzić się na jeszcze jedną dawkę sterydu, czy kontynuować te zastrzyki przeciwzapalne i witaminowe. A może po prostu nic nie stosować, dopóki nie będzie się pogarszać