Witam,
Moja Gryzia ostatnio ma ataki kichania - potrafi kichnąć wiele razy z rzędu, ataki te powtarzają się szczególnie nad ranem i rano, poza tym jak dotknęłam noska żeby sprawdzić czy jest mokry, znowu miała atak kichania. Podczas kichania próbuje oczyszczać nosek łapkami- trze go - wygląda jakby miała coś w środku i próbowała się pozbyć. Nie zauważyłam u niej kataru ale możliwe, że zmywa ten katar czyszcząc się po kichaniu. Początkowo myślałam, że chodzi o siano, ponieważ dostawała inne przez jakiś czas - wyrzuciłam całe to siano, klatkę wymyłam, trochę pomogło ale jednak nadal się męczy z tym kichaniem. Gryzia ma ponad 7 lat i wszelkie wizyty u weterynarza (których ostatnio i tak coraz więcej) bardzo ją stresują, dlatego zastanawiam się czy komuś udało się pomóc królikowi bez antybiotyków - a jeśli tak to co mogę zrobić żeby jej pomóc?