zwierzak zdecydowanie nie wygląda na chorego, mimo że jest w nowym miejscu, to chętnie bryka, wychodzi poza zagrodę, z zainteresowaniem poznaje otoczenie. braku apetytu to on też nie ma. może nie mam doświadczenia z królikami, ale nie sądzę by zwierzę, któremu coś dolega tak się zachowywało. mam nadzieję, że przyczyną są przeżycia ostatnich dni.
będę ją po prostu obserwować, jak sytuacja się nie zmieni się na dniach, to poradzę się weterynarza.
co nie zmienia faktu, że mnie to dziwi i zarazem trochę martwi.