Mamy z Miszką wstydliwy problem. Mianowicie, ten leniuch prawie w ogóle się nie myje! Czasami pro forma sobie przemyje buźkę, ale reszty swego grubego cielska nie tyka. Ma zmierzwione futerko, wyraznie powinien je umyć. Dodatkowo ostatnio linieje i wygląda to wszystko razem koszmarnie. Jak był malutki, to mył się dużo częściej (chociaż też nie tak często jak mój poprzedni królik- czyścioszek) Jaka może być tego przyczyna? Poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów- jest wesoły, żywy, ma apetyt.