Autor Wątek: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II  (Przeczytany 395737 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #120 dnia: Maj 04, 2011, 19:47:03 pm »
Katka- Olcia, Madzia i Katka :P decyzja trio to jednak więcej niż jednostki :P

wyniki badań krwi Łapki, Frodo i Bartusia będą jutro




Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #121 dnia: Maj 04, 2011, 22:51:47 pm »
Wspaniałe wieści, a dla Was dziewczyny nie mam słów uznania. :*
Nie jestem jakaś bogobojna, nie lubię patosu, ale tak mi się nasunęło, że to duża sprawa ""cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście".
Tak mi dzisiaj przyszło na myśl, gdy patrzę na bidy w momencie przejęcia i później, odzywione, podleczone, że fajnie by było mieć na str spk taką galerię królinki przed i królinki po.
Mocny widok co może zdziałać "człowiek" i Człowiek. Coś takiego bardziej przemawia niz słowa.
Chocby Polduś na schroniskowych kafelkach i szczęśliwy Polduś w ds , Karolek itp...itp....

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #122 dnia: Maj 04, 2011, 23:02:23 pm »
A czy to maleństwo dziewczęce ma imię ??
 bo jak nie ma to mogę podać imię które od razu mi wpadło jak zobaczyłam tą bidę .......... Joia ( czyt. Dżoja)  - to oznacza Radość !!
No ale jak już macie to nie szkodzi , ja tak tylko napisałam :) 
Zdrówka dla  dla maleństwa  :przytul



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline Nudlak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 165
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Moje króliki: Bernard, Gigusia, Kacper, Milka
  • Za TM: Fruzio, Koki, Łapka, Polcia
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #123 dnia: Maj 05, 2011, 14:13:23 pm »
Zakochałem się w Maluszku... chory malutki taki słodki a tyle już w króliczym życiu złego przeszedł. Jeśli dobrze pójdzie przygarnę Maluszka.. Zdrowiej rudzielcu.... Tatuś czeka :).



Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #124 dnia: Maj 05, 2011, 14:32:06 pm »
Przypominam tylko, że to prawdopodobnie dziewczynka  :bunny:

Czy potencjalny dom ma pomysł na imię?  :lol

Offline Nudlak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 165
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Moje króliki: Bernard, Gigusia, Kacper, Milka
  • Za TM: Fruzio, Koki, Łapka, Polcia
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #125 dnia: Maj 05, 2011, 14:44:50 pm »
Nie mam pojęcia ale przy pomocy forumowiczów zapewne coś wymyślimy. A co do zwrotów " Maluszek"... etc. mam na myśli królik jako zwierzę a nie płeć :).



sonia

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #126 dnia: Maj 05, 2011, 14:46:51 pm »
Jeśli dobrze pójdzie przygarnę Maluszka.. Zdrowiej rudzielcu.... Tatuś czeka usmiech2.

A Lapka???

Offline Nudlak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 165
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Moje króliki: Bernard, Gigusia, Kacper, Milka
  • Za TM: Fruzio, Koki, Łapka, Polcia
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #127 dnia: Maj 05, 2011, 14:53:26 pm »
Sonia oczywiście Łapka też :). Mamy już zgodę na adopcję, teraz tylko odbiór. Remont w domu się skończył, mamy warunki więc możemy obecnie mieć trzy maluszki. Po Koki jest pusto :( i nikt jej nie zastąpi. Ale to nie znaczy, że nie możemy przygarnąć duszyczek w potrzebie :).



sonia

  • Gość
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #128 dnia: Maj 05, 2011, 14:59:00 pm »
Och Nudlak,jakis ty kochany :onajego to rzadkosc u facetow zeby tak kochali zwierzatka :bukiet :bukiet :bukiet
Tylko pozazdroscic takiego faceta :bunny:

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #129 dnia: Maj 05, 2011, 19:17:20 pm »
Nudlak, naprawdę nie wiem jak mamy dziękować za to wszystko co Ty i Twoja żona robicie :bukiet

za Łapkę, za maluszka...za jedzenie dla naszych uszaków  :bukiet


dzisiaj mamy dzień dobrych wiadomości :), chociaż noc tego nie zapowiadała :]

po wczorajszej wizycie, dzisiaj w nocy Bartuś gorzej się poczuł, były problemy z bobkami, nocne konsultacje, nieprzespana noc Beaty :bukiet i wszystko jest ok :P co prawda króliki twierdzą, że dzień bez doktora jest zdecydowanie dniem straconym dla nas wszystkich, ale na szczęście podczas wizyty okazało się, że z jelitami nie ma problemów. może to był efekt stresu albo coś się zaczynało, ale zostało zahamowane :)

Bartuś miał znowu podcięte siekacze, w przyszłości pomyślimy o ich usunięciu, bo są naprawdę fatalne
wyniki badań są w miarę ok- ma podwyższony mocznik, ale to najprawdopodobniej efekt terapii sterydowej, kreatynina jest w normie i to podstawa


wyniki badań krwi Łapki są jak najbardziej ok :) dzisiaj dziewczyna została zaszczepiona, zgodnie z prośbą :)

Frodo ma podwyższony potas, będzie dostawał magnez. za miesiąc tak jak u Bartusia powtórzymy badania krwi.

teraz mała niespodzianka, oto Frodo po kolejnej fazie strzyżenia :) ( nadal ma kołtuny przy skórze, ale to zostawiamy na ewentualną kastrację w przyszłości, bo bez maszynki nie ma szansy się tego pozbyć)












w tym tygodniu do nowego domu trafiła Princeska, która zamieszkała w Lublinie :)

jutro do nowego domu w W-wie trafią Perełka i Tuptuś vel. Piernik :)

ale żeby interes się kręcił, w sobotę trafią do nas trzy nowe króliki :P









Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #130 dnia: Maj 05, 2011, 20:50:29 pm »
Hehehehe ja wioze dwa a zabieram jednego - skad ten trzeci ? :P

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #131 dnia: Maj 05, 2011, 21:00:23 pm »
Uffffff w końcu same dobre wieści. Dziewczyny jesteście wielkie.
Frodek wygląda jak mały pingwinek - słodziak straszny  :dookola:

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #132 dnia: Maj 05, 2011, 21:05:20 pm »
ej dziewczyny nie umiecie liczyć :P

Nellciaa - Ty przywozisz 2 z Gdańska, jeden przyjedzie do nas z Warszawy i jeszcze jednego przechwytuję od Pana z Bydgoszczy więc do soboty będziemy mieć 4 nowe króliki ;-)

Ale na szczęście jest rotacja - Tweety, Perełka, Tuptuś, Łapka jadą do swoich nowych domów i robią miejsce nowym potrzebującym uszatkom :)

Ja również bardzo wszystkim dziękuję za pomoc i wsparcie jakie nam okazujecie - za nowe domy zarówno te stałe jak i tymczasowe, za jedzenie dla naszych podopiecznych i za każdy grosz dzięki któremu możemy wszystkie króliki sterylizować, leczyć i robić im szczegółowe, niezbędne badania  :bukiet

Pewnie niektórzy nawet nie skojarzyli że Frodo to jest ten sam futrzak który trafił do nas z ogródków działkowych w takim stanie że groziła mu śmierć głodowa z powodu olbrzymich kołtunów złożonych z sierści i wielomiesięcznego kału.... Ale to jest własnie ten sam - nasz przystojniak Frodo który czeka na nowy dom :)

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #133 dnia: Maj 06, 2011, 08:17:43 am »
Zaiste Frodzio nie do poznania  :wow
Trzymam kciuki za chorowitka Bartusia!
Świetna robota dziewczyny  :bukiet


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #134 dnia: Maj 07, 2011, 21:38:54 pm »
to mamy problem :(

niedawno wróciłam ze schroniska, gdzie zostawiłam małego, może 2 miesięcznego baranka...z poważnym podejrzeniem myxomatozy :(

do info o myxo podchodzę zawsze z bardzo dużą rezerwą, ale niestety obawiam się, że w tym przypadku jest duże prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z tą chorobą. uszaka zabrałam dzisiaj ze sklepu zoologicznego. dostałam tel. od Pani, która ostatnio dzwoniła w sprawie baranka z e.cuniculi.

w dostawie dostali królika- koszmarnie spuchnięte oczy, zamknięte z wysiękiem, cały spuchnięty nos, katar, bardzo dziwny oddech, powiększony brzuch, rozmawiałam z doc, jutro mały dostanie antybiotyk, jak tylko go zdobędziemy. mam nadzieję, że uszak wytrzyma do poniedziałku :( nie mogłam zabrać go do domu, mimo że moje króliki są szczepione ani umieścić w żadnym DT, bo ryzyko jest zbyt duże...mały będzie w schr. pod opieką, w możliwie jak najlepszych warunkach, jutro Katka go odwiedzi, a ja modlę się, żeby to nie było myxo. sklep czeka na info ode mnie. na razie wstrzymali sprzedaż zwierząt. jeśli to będzie stwierdzone myxo- w drodze 'urzędowej' to będzie jazda. tak czy inaczej mały przyjechał do sklepu z kilkoma innym królikami.

doc mówi, że niestety jest duże ryzyko myxo, a w lepszej wersji to np. b. zaawansowana pastereloza



Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #135 dnia: Maj 07, 2011, 21:48:34 pm »
O kurcze... Oby to jednak nie byla mykso, bo kiepsko bedzie z tymi wszystkimi kroliczkami :(

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #136 dnia: Maj 08, 2011, 10:56:24 am »
No to nieźle :/ ...qrcze...

jeśli to będzie stwierdzone myxo- w drodze 'urzędowej' to będzie jazda
Co to oznacza? Będą w końcu jakieś konsekwencje za zaniedbania "rozmnażaczy", którzy tylko na zyski liczą? Czy w przypadku dopuszczenia zwierząt do sprzedaży uczestniczy jakoś inspektorat weterynarii? Czy to zupełnie jest poza kontrolą?

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #137 dnia: Maj 08, 2011, 20:40:19 pm »
w przypadku myxomatozy ogłasza się strefę zagrożenia, to cała procedura- pytanie co z królikami, które były z mały i hodowcą, sklep ma się zabrać za dostawcę, nie wiem co będzie, jeśli to się okaże myxomatoza, na razie modlę się o jutrzejszy poranek. dzisiaj odwiedziłyśmy maluszka dwa razy w schronisku, wchodzi pod rękę, jest cudowny, a wszystko wygląda bardzo źle...

sam nie je, ale pił miętę od Kasi, a potem ja dałam mu critical. niestety nie udało mi się zmierzyć temperatury, bo ma opuchnięte odbyt i był problem z włożeniem termometru. poza tym mały ma opuchliznę w jednym uchu, zgrubienia...resztę widać na zdjęciach. w klatce siedzi tylko na "kurkę".
















poniżej coś milszego...maluszek z e.cuniculi, wrzucam zdj. na prośbę Katki :*
ten maluch wygra swoją szansę, jest lepiej :)






Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #138 dnia: Maj 08, 2011, 20:50:11 pm »
O Boże Olu , ja pierwszy raz w życiu widzę cos takiego . czy jgo to boli , może cos przeciwbólowego. Trzymam kciuki za maluszka.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nasze króliki, Toruń i Bydgoszcz, cześć II
« Odpowiedź #139 dnia: Maj 08, 2011, 21:06:08 pm »
O jejku jaki biedny uszak :( Ola nie chce krakac, ale to wyglada na myxomatoze. Mam jednak wielka nadzieje, ze sie myle tym razem :(

Trzymam za uszaka kciuki mimo wszystko.

Dziewczyny, jestescie wspaniale i wielkie. Macie ogromne serca.