staruszek był dziś u doc, miał kleszcze
biedak ma anemię, niedokrwistość, nawet podczas oddawania moczu siedzi w nienaturalnej pozycji- jego tylne łapki są wyciągnięte, stoi na nich...w końcu tyg., miesiącami żył z tym "czymś", kulą odchodów i włosów...doc mówi, że nie mógł nawet przekręcić głowy
Negrito został wykastrowany, miał też korektę zębów,
a nasz Tuptuś Piernik przyjechał dzisiaj na kontrolę z Bydgoszczy, bo nas nastraszył wczoraj...ale odpukać jest zdrowy
jutro mniej więcej o tej godz. powinien dojechać do nas król z Kielc...i mam nadzieję, że dosłownie rzutem na taśmę uda nam się go pokazać doktorowi
to będzie jazda bez trzymanki