Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 388523 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #380 dnia: Styczeń 14, 2012, 17:47:05 pm »
Nie powienien zaszkodzić mu espumisan.

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #381 dnia: Styczeń 15, 2012, 20:48:13 pm »
Homcio praktycznie przestał pić- wmuszamy w niego strzykawką. Espumisan wyciśnięty na malutki kawałek jabłuszka też nic raczej nie pomógł :( Muszę jutro iść do weterynarza, ale chciałam mu jakoś pomóc sama do tego czasu.. Już chyba próbowałam wszystkiego.:(

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #382 dnia: Styczeń 15, 2012, 20:59:53 pm »
Paulina- espumisan podawaj co 3-4 godziny, ok 1 ml ja podaję w dużym zatorze. Masz herbatę koperkową? Możesz ją zaparzyć i podać mu ją do picia strzykawką
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #383 dnia: Styczeń 15, 2012, 21:06:01 pm »
Koperkowej nie mam, daję mu rumianek. Problem w tym że wycisnęłam tę tabletkę espumisanu na kawałeczek jabłka i on zapewne czuje że coś jest nie tak i nawet tego nie rusza.. :(

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #384 dnia: Styczeń 15, 2012, 21:07:25 pm »
Strzykawką mu podajcie na siłę, do buzi, tak jak wodę.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #385 dnia: Styczeń 15, 2012, 21:26:21 pm »
Ok, dziękuję bardzo, Iskra. ;) Teraz już niestety nawet nie mam więcej tych tabletek w domu ald w razie co jutro kupię i będziemy w niego wpychać...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #386 dnia: Styczeń 15, 2012, 22:05:21 pm »
Paulina a sąsiedzi nie mają żeby uzyczyc kilka tabletek? Ten lek ulży króliczkowi, więc jest potrzebny...

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #387 dnia: Styczeń 16, 2012, 13:24:50 pm »
Byłam niedawno znów u weterynarza. Brzuszek jest już ponoć miękki, więc lepiej, choć nadal się nie załatwia. Teraz problemem jest to, żeby wszystko było dobrze z nerkami.. :( Dostał kroplówkę, glukozę i środek moczopędny i mamy się jutro odezwać czy zrobił siusiu. Trzymajcie kciuki, bo ja już jestem z tych nerwów nie wyrabiam :(

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #388 dnia: Styczeń 16, 2012, 14:18:00 pm »
najlepszy jest najzwyklejszy espumisan w granulkach takich przekłuć i wcisnąć zawartość na coś co jest w stanie zjeść jak nie podawać bezpośrednio, można podać w razie konieczności podwójną dawkę nic się nie stanie ,a szybciej pomoże, przestrzegam też przed tym aby przepychać na własną rękę - sama miałam nagły zgon przy zatorze przy którym królik jadł nawet, po prostu nagłe pogorszenie i po kilku min był koniec, jeżeli wet zamknięty szukamy całodobowego, jak nie ma to podwójna dawka espumisanu, masaż brzuszka ale nie wciskamy królikowi na siłę herbatek, tabletek i innych pierdół bo może dojść do udławienia się jeżeli się zatkał, nawet z kisielami z siemienia bym się wstrzymała jedynie espumisan i woda.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #389 dnia: Styczeń 16, 2012, 16:44:46 pm »
monika.k co ma zadławienie kroilka przy karmieniu na sile z zatkaniem??

wiadomo,ze jak uszak "leje sie przez rece" to nikt nie bedzie na pol przytomnego karmil... i wpychal mu do pyska cokolwiek...ponizej mowa jest o zatkaniu,Twoja wypowiedz mozna odebrac jakoby nie wolno karmic krolika na sile bo sie udlawi
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #390 dnia: Styczeń 16, 2012, 16:54:41 pm »
Paulina- to bardzp dobrze, że brzuszek jest już miękki :) Czy on już próbuje sam coś podskubywać? Może podsuńcie mu troszkę zielonego jedzonka- cykoria, bo ma dużo włókna=dobrze wpłynie na jelita, bazyliii, koperku, pietruszki (moczopędnie działa). Możecie zmielić mu granulat z wodą i podawać przez strzykawkę do pyszczka albo np. zmielić cykorię i też nią dokarmiać.
I dalej masować i dawać espumisan co 4 godziny.
O nerki będziesz martwiła się później- teraz musi zacząć jeść i załatwiać się.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #391 dnia: Styczeń 16, 2012, 20:45:27 pm »
Dzięki dziewczyny:)
Dajemy cały czas Bobotic zamiast espumisanu. Zrobił siusiu, załatwił się, ale tak troszkę. Choć mam wrażenie, że wciąż go boli. :( Masujemy brzuszek, ale z zielonym jeszcze wolimy poczekać.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #392 dnia: Styczeń 16, 2012, 21:32:36 pm »
Nie, nie nie czekajcie. Jelita nie ruszą jak nie zacznie jeść. To takie błędne koło niestety :/
żadnych słodkich typu marchew czy jabłko czy korzeniowych typu burak. Podawajcie mu cykorię, koper, bazylię, pietruszkę-natkę, suszoną babkę czy mlecz.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Paulina_wawa

  • Gość
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #393 dnia: Styczeń 16, 2012, 21:44:55 pm »
Ach, no to nie wiedziałam... Teraz kurde nic nie mam w domu takiego.. Chociaż w sumie dosypujemy mu różnych ziółek, bo mamy jakąś taką paczuszkę. Muszę jutro w takim razie dokupić coś więcej. Dziękuję. [matko, jakim jestem ignorantem..]

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #394 dnia: Styczeń 17, 2012, 11:47:49 am »
reniaw kobieto bo twoja wypowiedź zupełnie do ciebie w tym momencie nie pasuje,pierwsze pytanie a skąd masz pewność co powoduje zator bez prześwietlenia i wizyty u weta? nawet o ile dobrze pamiętam któryś mądry wet pisał w jakimś artykule że dopóki nie wiadomo co królikowi jest i nie jest on przebadany nie powinno się nic robić na siłę i nie mówimy o stanie agonalnym, ale o normalnym zatorze kiedy królik nie chce jeść , nie bobkuję mimo że jeszcze się przez ręce nie przelewa, najpierw wet i zero karmienia kisielkami dopóki wet nie stwierdzi co się z królikiem dzieje, zatory powstają z różnych powodów i dopóki nie wiesz jaki to powód to nie powinno się stosować tego typu rzeczy, pierwsza pomoc espumisan i do weta.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #395 dnia: Styczeń 17, 2012, 11:47:49 am »
po prostu nie podoba mi się że często zapominają tutaj użytkownicy ale także stali bywalcy aby nie popierać przepychania samemu królika, leki pierwszej potrzeby przy wzdęciu to espumisan, od razu zabieramy królika do weterynarza i to on dopiero może zadecydować co dalej i jakiego sposobu możemy użyć, nie robimy nic na własną rękę, skąd my sami mamy mieć pewność że nie doszło zupełnego zatkania przewodu pokarmowego i podając kisielki itd nie pogorszymy sprawy bo królik zupełnie się zatkał, pokarm nie przechodzi dalej i takie faszerowanie sprawi mu jedynie ból, dyskomfort czy doprowadzi do tego że pokarm nie przejdzie dalej, nawet dobry wet nie zawsze może postawić dobrą diagnozę bez prześwietlenia a opiekunowie sami mają to robić. Weterynarz przede wszystkim i dopiero po wizycie możemy stosować pomocne metody także te domowe typu kisielek z siemienia.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #396 dnia: Styczeń 17, 2012, 11:47:49 am »
monika.k co ma zadławienie kroilka przy karmieniu na sile z zatkaniem??

wiadomo,ze jak uszak "leje sie przez rece" to nikt nie bedzie na pol przytomnego karmil... i wpychal mu do pyska cokolwiek...ponizej mowa jest o zatkaniu,Twoja wypowiedz mozna odebrac jakoby nie wolno karmic krolika na sile bo sie udlawi
a i reniaw jeśli nie wywnioskowałaś przy całkowitym zatkaniu przewodu pokarmowego które może wystepować już w żołądku pokarm nie ma jak przechodzić dalej więc królik może się udusić tym pokarmem tyle ma to wspólnego i takie przypadki już były często, nie mylić z wymiotowaniem bo królik takiej funkcji nie posiada to nie cofanie się pokarmu po prostu pokarm nie przechodzi dalej, dlatego nie faszerujemy na własną rękę ale udajemy się do weterynarza na prześwietlenie także aby stwierdzić co jest powodem.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #397 dnia: Styczeń 17, 2012, 12:04:10 pm »
któryś mądry wet pisał w jakimś artykule że dopóki nie wiadomo co królikowi jest i nie jest on przebadany nie powinno się nic robić na siłę i nie mówimy o stanie agonalnym, ale o normalnym zatorze kiedy królik nie chce jeść , nie bobkuję mimo że jeszcze się przez ręce nie przelewa, najpierw wet i zero karmienia kisielkami dopóki wet nie stwierdzi co się z królikiem dzieje, zatory powstają z różnych powodów i dopóki nie wiesz jaki to powód to nie powinno się stosować tego typu rzeczy, pierwsza pomoc espumisan i do weta.
Tak się składa, że doraźna pomoc domowa wielu królikom życie uratowała...Zwłaszcza jak do weta nie ma się 5 minut samochodem albo jest niedzielne popołudnie. Prześwietlenie od razu? Dobry wet przy badaniu palpacyjnym dobrze oceni czy to zator i gdzie. Jeśli królik jest w cięższym stanie, albo nie poprawia mu się mimo leków, wtedy się robi RTG. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.
monika.k Twój kategoryczny ton wypowiedzi staje się trudny.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #398 dnia: Styczeń 17, 2012, 12:20:15 pm »
kata_strofa, oczywiście, że się nie mylisz. Dodam tylko, że espumisan to bardzo delikatny lek przeciwwzdęciowy i przy zatorze ma naprawdę niewielkie działanie pomocnicze. Doświadczony opiekun, znający swojego królika, może i powinien uciec się doraźnie do domowych sposobów. I oczywiście, że zator nie wymaga robienia rtg.


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #399 dnia: Styczeń 17, 2012, 12:36:03 pm »
Monika nie można generalizować, że espumisan i do weta. Owszem, tak może być jak ktoś ma dobrego weta pod ręką. Ale jeśli ktoś go nie ma, albo ma baaardzo daleko, czy ten wet który coś tam się zna ma zamknięte- to kto uszakowi ma pomóc jak nie my sami?
Są jeszcze sytuacje gdy wet nie jest całkiem króliczy, ale coś tam wie, a rtg nie ma a przy badaniu palpacyjnym niewiele stwierdził... Wtedy trzeba marnować czas i jeździć pomiędzy X lecznic.
Przecież nie możemy siedzieć bezczynnie i patrzeć jak biedak się męczy, tym bardziej jak sama wiesz, że króliki stale muszą jeść...