Byliśmy u weta, kazał obserwować przez weekend. Dziś kichnął raz po przebudzeniu. Jutro idziemy znowu do weta i będę nalegać na wymaz z nosa. Według mnie to alergia, sama ją mam i wiem jak może uprzykrzać życie:P
Znalazłam coś takiego: ,,Myślę, że można by było spróbować bezpieczny środek- zyrtec w kroplach 1x dziennie po 3 krople przez ok.2 tygodnie''
oraz ,,proszę spróbować inhalacje: królik w klatce obok niej miska z wodą+ sól iwonicka+inhalol pod kocem przez ok.15-20 minut. Jeśli nos będzie się oczyszczał to dobrze.''
A i jeszcze znalazłam info, że przy alergii wydzielina jest przeźroczysta i wodnista(to tak jak u Semira). Mam wrażenie, że serio to cholerne siano go tak uczuliło i teraz jest taki efekt. Boże jaka ja byłam głupia, że je kupiłam
Co o tym myślisz? może warto spróbować?