Szukałam podobnego tematu, ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytania...
No więc Tomcia ma 1,5 roku. Nie jest to typowa miniaturka. Waży 2,500kg, ale jest trochę za gruba.
Ogólnie cały czas jest głodna, żebrze o jedzenie, a jak już coś dostanie rzuca się jakby była głodzona...
Dziwnie to wygląda bo znajomi twierdzą, że chyba faktycznie ją głodzę.
Problem w tym, że króliki mam dwa, a tylko ona wymaga odchudzenia tych fałdeczek.
Maluchy jedzą razem, i tu pojawia się problem. Mizuki nie jest gruby, więc od czasu do czasu może dostać jakiś przysmak.
Kiedy Tomcia to widzi wpada w głodówkowy szał i też się dopomina, tylko, że ona umie zjeść 3 razy więcej od Mizulca.
Siana nie chce jeść i tu jest minus. Próbowałam wszystkie siana i nic... Jedynie zimą poskubie.
Króliki dostają po 2 łyżki granulatu CC rano i wieczorem. Tak na prawdę to nie jest dużo.
Codziennie duże ilości trawy, babki, mleczy itp, jednak Tomcia nie chudnie.
Warzyw dostają bardzo mało. Wolę nazbierać im mleczy, których jest jak na razie bardzo dużo.
Owoców nie je, bo są kaloryczne. Powiedzcie mi co robię źle, że Toma nie umie zejść z wagi...
I jak je karmić, żeby nie obciążać dietą obojga... Mam karmić Mizukiego w ukryciu?
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ boję się, że nadwaga Tomci wpłynie niekorzystnie na jej zdrowie...
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam:)