Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Dieta => Wątek zaczęty przez: asia4_27 w Wrzesień 30, 2009, 22:31:39 pm
-
Witam
Czy kiedys stawialiscie uszolki na wage ?
Ja zwazylam królinke po porodzie wazyla 1,6
2 maluchy razem 1,3
Dmuchawca 2,1 :wow
Czy nie wazy on za duzo ?
Biega jakies 3-4 godzin dziennie
je sniadanko kolacje a w dzien ogólnie troszke mu dam tak to nie dostaje i oczywiscie przysmaki
I przyznam szczerze ze jest ciezki nie to co inne :co_jest
nawet zrobilam mala konkurencje kto pierwszy schudnie ja czy on xd
rozstrzygniecie w niedziele :hahaha
Czy idzie jakos odchudzac królika ?
Bo w sumie chce zeby byl zdrowy a nie ze sie roztyje a moze poprostu jest tak dobrze ?
-
asia4_27, Jeśli nie chcesz,aby woje króliki tyly, to dlaczego dajesz im przysmaki ? Królika jest ciężko odchudzić i jest to dlugi proces, sama odchudzam Tolka , ale on waży 3kg. Poprzednia wlaścicielka go spasła niemożliwie. Zamiast leczyć-zapobiegaj. Nie podawaj absolutnie żadnych smakolyków jeśli królik jest już poddatny na otyłość - może 1 żurawinkę na tydzień lub kawaleczek bananka(mały) Ile dajesz jedzenia? Ja podaję dużo warzyw 2razy dziennie, suszek d woli i sianka, do tego ja podaję łyżkę granulatu na dzień. Oto dieta Tolka który jest na 'diecie' :lol A ile ty konkretnie czego dajesZ? Może pomogę jakoś.
-
Nie podawaj przysmaków lub ogranicz je do minimum! Jeśli nie wiesz jak można odchudzić królika, idź do weta.
-
Afruś moja wazy okolo 1,5kg 1,4kg zalezy jaki ma dzien (wazylam ja na zwyklej wadze na ktorej ludzie sie waza)
-
Nuka waży 2,6 kg, nie ma nadwagi.
Maluch po kastracji tyje, w czerwcu (8-go) ważył 1,9 kg, dziś 2,25 kg. Nie mam pojęcia jaką dietę zastosować, mały je sianko, wielkią porcję zieleniny kazdego dnia, marchewki i buraczka nie lubi, jabłuszko jako przysmak raz na jakiś czas, granulat 1 płaska łyżka dziennie. Rzuca sie na jedzenie jakby był wiecznie głodny
-
Jak Maluch wyzdrowieje to się trochę pobije z Dżekim,więcej ruchu i OK.Zastosowałam to u rekonwalescenta Duszka,który też uwielbiał leżakowanie,chociaż nie był nadmiernym miłośnikiem rozkoszy stołowych.Teraz nocą śmiga (i zostawia niestety liściki, które po ciemku rozjeżdżam)wokół zagrody tanów jak kometa.
-
nuka, Tiolek tak samo, ale stosuję dietę jaką już gdzieś pisałam , daję ok 3 pałeczek CP na dzień i reszta suszki siano warzywa, zaóważyłam że mój tłuścioszek chudnie :)
-
ja moim daje sniadanie obiad i kolacje
W tygodniu sniadanie przed 7 a kolacja o 23 wiec w miedzyczasie jeszcze troche dam jak krolik strasznie gryzie klatke i sie zuca na szelest worka z jedzonkiem
-
asia4_27, dzięki za sprecyzowanie bez sprecyzowania .. A co im dajesz w między czasie ? To bardzo duża różnica czasowa .
-
Asia pojęcie "sniadanie obiad i kolację" jest dosyć mało precyzyjne. Czy na śniadanie dajesz im jajecznicę na bekonie na obiad schabowego z ziemniakami i surówką a na kolację śledika z chlebem (koniecznie bez masła)? Chodzi tu o większe konkrety czyli ile czego. Pojęcie miseczka też nie jest precyzyjne, bo niektózy mają miski 100ml a inni 500 ml.
-
Ja rdziłambym wiecej ruchu i owiele mniej smakołyków.Ja Basi daje tylko śniadanie i kolacje.A tak to wciągu dnia ewentualnie skórki jabka,kawałek banana lub ewentualnie kawałek marchewki.A tak to biega ok.2 godz dziennie.I mój waży ok 1,5kg.
Pozdrawiem
-
Ja rdziłambym wiecej ruchu i owiele mniej smakołyków
a komu tak doradzasz?
-
Wiecie co, moja Miśka waży 3,7 kg. Akurat ważył ją wet przy wizycie. Nie uważam ją za grubą, przy głaskaniu można się żeber doliczyć. Apetyt ma normalny, je śniadania, obiad i kolację. Śniadanie ok 6:30, dostaje łyżkę granulatu i świeże siano. Obiad 15-16 i tu już tylko zielenina, kapusta pekińska, brokuł, ze dwa cieńkie krążki marchewki, cykoria, liście buraka i co tam jeszcze mam. Oczywiście dokładam sianka też. Kolacja 22-23 to jest łyżka granulatu i oczywiście znow sianko. Nie dostaje żadnych zapychaczy, czasem jak obieram jabłko to dostanie troszkę, ale nie przepada. Bobkuje normalnie, ceko nie widzę. Rusza się jak jej się chce - raz żwawo, raz nie.
Jest to rasa baran.
Z tego co tu czytam to wychodzi na to, że wychowalam sobie grubasa :/
Ale nie zamierzam jej odchudzać.
-
No a ile właściwie powinny ważyć króliki, wiadomo barany więcej a takie "zwykłe" miniaturki?
Moja Tośka waży 1,7 kg i wydaje mi się wręcz chuda, żeberka można policzyć, natomiast Munio jest mniejszy a waży 1,8 kg i czasami mówimy na niego klopsio. Jest taki bardziej ubity.
-
Mój waży około 60 dag ma 4 miesiące
-
Nie sugerujcie się tym , że żebra można policzyć . anna_b5, W Twoim przypadku tez je policzę, a Twój królik to tłuścioszek, widać na zdjęciu od razu, u królikow tłuszcz zwisa za dupką, po bokach, widzę, że Twój baranek jest otyły , dietę stosujesz dobrą,jednak może nie dobra dla grubaska, może na korzyść wieczornej łyżki daj suszki sianko i cykorię. I skłoń go do większgo ruchu, otyłym królikom się żyje źle, gdyż ich ruchu są skrępowane, nie umieją się dokładnie umyć no i pod względem zdrowotnym też to raczej nie jest wskazane.
Nina,
Wasza waga nie jest zła, jeśli królik wygląda i czuje się dobrze, ma dobrze dobraną diete oraz zjada ceko to niema obowiązku go tuczyć .
klaudii105, zapoznaj się z dietą młodych króliczków.Oraz z wprowadzaniem jedzonka.
-
Moja Kicusia wazyła w ubraniu 1,80 , jak jej obcięłm loki waży 1,73. Ale jak ja zobaczylam to ;( ;( ;( Taki chudzielec.
Nigdy jej njie żałowałam , CC pełna micha + jabłka Zuzali kilka granulek, suszki cała micha , zieleninka cała micha sianko 3 michy, Dama podejdzie łaskawie ( nigdy sie nie rzuca na jedzenie, dystynkcja w pełnym słowa znaczeniu. Poje CC + 4 kosteczki jabłka reszte zostawi i odejdzie , przyjdzie poje sianka i suszki odejdzie. , pośpi ., Wieczorem dostaje zieleninki mleczyki , trawki, wierzby , zioła , babki, natka pietruszki i marchewki
do rana jej schodzi z jedzeniem . Cały czas powaga . Może przy jedzeniu spać , a przekupic sie nie da niczym. Luz blus. Za nic nie moge jej troszke utuczyć. Zdecydowalam ,że nie będe jej obcinać loków , bo mnie ktoś posądzi ,że głodzę królika.
-
byłem u weta, obciął jej pazurki i poprosiłem, żeby ja zważył, Zuzia waży 1.5 kg czy to nie za dużo na 4 miesięcznego królika ? ??
-
Ja doradzam asi_27
-
gary126, wróciles dopiero od weta, to on nic nie mówil na temat wagi uszatego ?
Jak dajesz jeść ? Konkretnie?
# od 8 tygodni do 8 miesięcy króliki są w wieku "dziecięcym" i "nastoletnim", rosną i dieta powinna wspomagać ich rozwój;
przez cały ten czas powinny mieć nieograniczony dostęp do granulek (w czasie posiłków do syta, co nie oznacza, że miska z granulatem ma stać cały dzień - to wytwarza złe nawyki) i nieograniczony dostęp do siana (cały czas, w małych porcjach wielokrotnie podawanych w ciągu dnia);
dopiero od 12 tygodnia można powoli wprowadzać do diety warzywa, po jednym na raz i w małych ilościach, choć zdrowe, silne króliki mogą dobrze tolerowac zielenine już wcześniej. Jeśli królik pochodzi ze sklepu, należy odczekać kilka tygodni, aby upewnić się, że jest zdrowy, z wprowadzaniem zieleniny.
# od 8 miesiecy do roku liczy się wiek młodzieńczy, króliki wciąż rosną, ale już nie tak szybko; granulki mogą być zmniejszone do pół szklanki na trzy kg masy ciała; można zwiększać ilość podawanych warzyw, siano oczywiście powinno być dostępne cały czas; można zacząć podawać owoce, ale w bardzo małych ilościach
To material z uszatej.
-
Wiesz ja jestem u weta raz na 3 mieszki bym zobaczył czy z małą wszystko okej, ale jak na razie Zuzia dobrze się czuje biega skacze itd. Może ktoś wykonałby taką małą tabelkę ile powinien warzyć nasze małe pupilki bo ten pomysł chyba każdemu chodzi po głowie.
karma Vitapol mieszanka, sianko z 1 carrefour woda, dostateczna ilość i mleczyk, Zuzia kocha mlecz i od czasu do czasu gałązki klonu.
-
karma Vitapol mieszanka
:wow czy to maleńka dostaje do zjedzenia?
-
gary126, jak napisałam wyżej, podajemy karmę, a nie mieszanki.. www.uszata.com , wejdz na główną stronę SPK, poczytaj o żywieniu itp .. na forum tego jest masa.. Karmę możesz kupić na www.cuniland.pl np wildlife, cuni pro..
-
Mój Dmuchawiec je tyle ile pokazane na zdjeciu
i on dostaje taka miseczke przewaznie o jakies 10 na sniadanie a kolacje tez taka jakos po 24
(http://img291.imageshack.us/img291/8342/1012462.jpg)
Uszata dostaje róznie i teraz daje jej tylko do klatki bez misek bo jak 6 malych sie zbiegnie to niema szans do miski sie dostac wiec daje luzem
A buby jedza z takiej zakretki po ogórkach i jedza tyle ile na obrazku
(http://img42.imageshack.us/img42/4064/1012464.jpg)
(http://img4.imageshack.us/img4/5789/1012465.jpg)
W czasie szkoly uchole (bez dmuchawca) dostaja sniadanie o 7
a kolacje o 23
dlatego cos w miedzy czasie jest konieczne bo inaczej nawet biegac nie chca
Wtedy daje pól tego co na zdjeciu
-
asia4_27, chyba zartujesz, jestes na forum, wszystko czytasz, i dajesz im mieszankę ????
-
mam od niedzieli w DT 2-letnią Fuśkę :heart , baranka. próbowałam ją dziś zważyć i ma gdzieś tak około 3 kg i ogólnie jest gruba(ma tyle tłuszczu na tyłku, że nie widać jej ogonka :P
jak ją odchudzić???
koleżanka ze studiów odchudziła swoją Gryzię, zmieniając jej dietę z granulatu na: łuskane nasiona słonecznika, dyni, fistaszki, żurawinę, różne suszone liście. jak sądzicie, czy to dobry pomysł ??
p.s.
zdjęcia Fuśki możecie podziwiać w "adopcjach" pod "Fuzia, Gdańsk" :lol
-
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić ochudzania królika słonecznikem, pestkami dyni, fistaszkami i żurawiną. To wszystko jest obłędnie kaloryczne :>
-
Słonecznik, fistaszki, dynia są tłuste i kaloryczne. Z tą żurawiną to bym też nie przesadzała.
Moim zdaniem przy odchudzaniu ważne jest zwiększenie królikowi ruchu - zmianę przyzwyczajeń żywieniowych trzeba przeprowadzać stopniowo. Trzeba pomału odstawić mieszankę, jeśli królik ją je, bardzo ograniczyć podawanie marchwi, buraków, owoców, raczej postawić na zielonkę, sianko i suszki właśnie. Nie dawać smakołyków w postaci orzeszków czy suszonych bananów. Jeśli podawać granulat, to naprawdę mało.
Odchudzanie jest raczej długim procesem, trzeba sobie to tak zaplanować, żeby niechcący zwierzęciu nie zaszkodzić przez np. zbytnie ograniczenie podawanego pożywienia.
Taki grubaskowaty króliczek raczej nie zrobi się szczuplutki, ale na pewo trzeba mu pomóc w zgubieniu naddatku.
-
My się odchudzamy juz hmm ok 3 miesiące i widzę chyba troszkę postępy.Tolkowi tez zwisa tłuszcz z dupki :) i pod pysiem , dostają 2razy dziennie duzo suszków malin -suszki to u nas podstawa a u króli które nie mają problemów z brzuszkami to zieleninka , do której musisz króliczka przygotować bardzo bardzo powoli.No i dobra karma (tez sa informacje -ale karmy mniej oczywiście)Przejzyj caly temat jest duzo informacji , ale jak nadmieniła Bosniak nie dajemy ziaren gdyż są tłuste.
-
dzięki! tak więc menu Fuśki :heart będzie wyglądało tak:
2 łyżki stołowe granulatu dziennie, siano, woda, dużo różnych suszonych liści, a nasionka lub rodzynka w nagrodę np. za niesikanie do mojego łóżka :oh:
jak myślicie?
tylko muszę się dowiedzieć ile wcześniej jadała granulatu..
pozdr :lol
-
2 łyzki wystarczy na pewno ,najlepiej po łyżce rano i wieczorem.Ja daję chyba nawet mniej. Suszki mozesz dać duzo, a na noc jak zje granulat to można zostawić tylko sianko ,które na pewno głodomor zje. Nasionek nie podawać, po co .. Rodzynki ? nie.. W Nagrodę, możesz dać pachnącą suszkę np babki lacentowatej , albo ususzoną malinkę raz na jakiś czas. Ja tam zrezygnowałąm ze smakołyków,ale raz na 2 tygodnie to pewnie się nic nie stanie:) Niech też coś ma z tego zycia :DD
-
tak to sa mieszanki ale zmieniam moim na granulat to zdjecie zrobilam juz jakis czas temu
-
Maluch - znowu przytył, już waży 2,35 kg (ostatnio 07.11 waga się zatrzymała na 2,25kg).
Dieta: 1 łyżka granulatu dziennie, siano ile chce, świeża zielenina pełna miska (średnica 20 cm) każdego dnia, marchewka, buraczek, jabłko - dwa plasterki cieniutkie dziennie. Rzuca się na jedzenie jakby był głodzony i wyjada wszystko co dostaje pod pysiek
Mały nie chce biegać, przekicuje kilka kroków i kładzie się na odpoczynek. Z Dżekim i Nuką nie pobiega jeszcze przez kilka tygodni ze względu na drożdżówkę, którą nosi na grzbiecie.
Słyszałam o tym, że zwierzak upodabnia sie do opiekuna ale aż tak?
-
moze zmniejsz porcje lub podawaj co drugi dzien warzywa korzeniowe a jablko okazjonalnie,malo sie rusza moze mu sie nie chce :P bo za duzo sie objadl
-
Własnie takie mam wrażenie, że nie biega bo brzuchol ciężki ciągnie go do podłogi. Ok, marchewka będzie co drugi dzień, dzięki
-
ale aż się dziwię Nuko, że Maluch przytył na tej diecie :oh: u nas to wygląda podobnie i dziewczyny trzymają linię :diabelek może mu się metabolizm spowolnił po lekach? albo samotność tag go rozleniwiła? (zgodzisz się chyba że uszy stają się bardziej ruchliwe gdy mają towarzysza :> ) tak więc smakołyki i słodkości reglamentowane, ja mogę Ci jeszcze zaproponować pewną zabawę, którą wymyśliłam z Zającem:
macham przysmakiem przed zajęczym nosem (trzeba samemu wybadać optymalną odległość od uszatego pyska - jedne bardziej stymuluje widok inne zapach czy smyranie poczęstunkiem po wargach :diabelek ) Zając "chwyta trop" i rzuca się na "zdobycz" a ja zabieram rękę - uszaty poluje na swój kąsek, tzn biega za moją ręką (czasem naprawdę bardzo szybko) . W wersji "rozszerzonej" pokazuję Zającowi, że ma wskoczyć z materaca na szafkę i Zając biegusiem tam leci i czeka na nagrodę :lol jak już zje przysmaka to robię "łaaaaaa" i macham rękami - sierściuch ucieka cały szczęśliwy, robiąc po drodze piruety :lol
Po trzech takich "rundkach" leci do miski i długo żłopie a potem leży wyciągnięty.
Mysz chyba nie lubi się tak bawić(no i Zając wiecznie przeszkadza, przepędza ją jak widzi że coś kombinujemy za jego plecami :diabelek ). Wydaje mi się, że ta zabawa podoba się królikom mającym "instynkt łowcy" tzn. takim które szarżują i atakują.
Ale się rozpisałam :oh:
-
Maluch od 21.11 przytył 10 dag. Teraz mam już 2.45 kg przytulankę.
Zgodnie z zaleceniam Doktora Krawczyka byliśmy dziś na USG. Wszystko bardzo dobrze, widziałam dwie piękne nereczki, pęcherz, trzy bobki, wątroby nie rozpoznałam bo to jakas rozmazana plama była, ale widziałam za to jak pracuje serducho. żadnych zmian, żadnego wzdęcia - wszystko zdrowe. :jupi
Mały grzecznie leżał na pleckach przez calutkie badanie a potem dzielnie zniósł kąpiel żeby usunąć żel z futerka (to już w domu)
Wielki brzuchol jest z pokastracyjnego łakomstwa i przechodzimy na ścisłą dietę. Zero granulatu, warzyw korzeniowych, tylko sianko i woda, suszki, zielenina.
Mały z uwagi na drożdżycę nadal nie może ganiać z Dżekim i Nuką, jak go rozruszać?
On wychodzi z klatki po to żeby położyć się na podłodze i lizać swoje łapki, ewentualnie raczy obejśc mieszkanie w poszukiwaniu smakołyków, których oczywiście nie znajduje, po tym obchodzie wraca na swoje ulubione klepki podłogowe i śpi. Na każde moje podejście do niego jest reakcja - uchylone oko, postawione ucho, czasami nawet usiądzie - to cały wysiłek na jaki ma ochotę.
-
ozyje jak bedzie teraz na diecie..zobaczysz :P
kiedys czytalam o odchudzaniu uchola na "uszatej"
-
jak go rozruszać?
no wiesz :( to ja się post wyżej tak naprodukowałam, a Ty nadal pytasz? :P
poustawiaj mu jakieś podesty(np z kartonów przykrytych kocykami) i porozkładaj mu jedzonko w różnych miejscach - listek tu, listek tam.. buziaki :bukiet
-
Jadwinia, no pytam, bo on na nic nie ma ochoty, obchód mieszkania tylko i wyłącznie w celu znalezieniu smakołyków - słodkich, rodzynek, banana, po listeczek nie raczy przejść. Zieleninę najróżniejszą ma przeciez każdego dnia.
-
nuka, a kula smakula?? z rodzynkami... bo widzę ze granulatu nie... Ukryj ja uwielbia i goni jak szalony za nią :) wiec może i Maluch by się skusił na zawartość :D
-
kasiek, ale właśnie rodznki też są zakazane, wszystko słodkie łącznie z marchewką. :(
-
hmmm... to może coś nie zakazanego do środka... sama nie wiem... :/
-
dozwolone tylko siano, suszki i swieża zielenina. Ogólnie dostępna non stop w klatce. Nic innego nie wolno.
Chyba zacznę ograniczać ulubione suszki w klatce i dawać je wyłącznie do kuli. Już widzę te czarne oczy z pytaniem "jak to, to już wszystko? A babka? "
-
nuka, ostrzegam Cię przed przejściem na same warzywa. Ja tak zrobiłam i teraz mocno żałuję. Też chciałam odchudzić Tolka. Ogólnie jadły dużo warzyw i po ok 5 granulek CP,kiedy wycofałam CP na ok 2 dziennie i podawałąm warzywa ,zaczęły się tak straszliwe wzdęcia , że nie wiedziałam z wet jak temu zaradzić. Kiedy wróciłąm do karmy burczenia ustały,no czasem się pojawiają,a ja teraz muszę warzywa wprowadzać powoli na nowo.
-
Dzięki, to co mam robić dopóki Mały nie może biegać z Dżekim i Nuczką?
-
Nie jest powiedziane w prawdzie,ze Twój tak zareaguje,chcialam tylko ostrzec. Może zrób taką gałązkę a na niej jakaś zielenina ,mały trochę się pogimnastykuje ,zeby dosięgnąć,albo poukładaj małe kawałeczki w odległościach,zeby je tropił i zjadał po kolei :)
-
Mały od kilku dni szaleje :)
Już prawie nie ma łupieżu, nie drapie się (leki działają). Teraz nadrabia zaległości, nie usiedzi w miejscu tylko goni gdzieś na łeb na szyję, skacze, piruety wyczynia najróżniejsze a najwięcej frajdy sprawia mu wskakiwanie mi centralnie na twarz jak już zaczynam sobie słodko przysypiać i liże mnie wtedy po nosie smyrając wąsiskami. Wczoraj chciał sprawdzić ile jeszcze mam rozumku w głowie - przekopywanie na czole :diabelek na szczęście mam fryzurę z grzyweczką :/
I jak tu nie zwariować z takimi wariatami, nic dziwnego, że uszole sprawdzają na ile jeszcze mogą sobie pozwolić :bejzbol
To się nazywa "dać sobie wejść na głowę"?
-
a najwięcej frajdy sprawia mu wskakiwanie mi centralnie na twarz jak już zaczynam sobie słodko przysypiać i liże mnie wtedy po nosie smyrając wąsiskami. Wczoraj chciał sprawdzić ile jeszcze mam rozumku w głowie - przekopywanie na czole :diabelek na szczęście mam fryzurę z grzyweczką :/
jejku skąd ja to znam :diabelek i jeszcze ta głupiamina mówiąca dosłownie: "Osochozi"? XD :co_jest :co_jest :co_jest
-
Mój królik waży 2,2kg. I szczerze mówiąc nie wiem czy ma nadwagę w co wątpię bo mój ''raczej'' na pewno nie jest miniaturką. Wydaję mi się że to zależy od królika, niektóre rasy ważą tyle, inne tyle.
-
Cześć! Ostatnio mój królik strasznie przytył .Wyjeżdżaliśmy więc zostawiłam go u cioci na 5 dni powiedziałam ile
dawać granulatu itd ... ale jak wróciłam to normalnie koszmar ciocia powiedziała mi że dawała
mu ponad dwie łyżki granulatu rano i wieczorem (powiedziałam żeby dawać jedną)dawała mu też co dziennie pokrojoną marchewkę i jabłko tak żeby przez cały czas miał w misce (ja powiedziałam że można od czasu do czasu wsypać mu trochę do kuli smakuli) teraz jest okropnie gruby.Daje mu teraz oczywiście normalną dawkę jedzenia ale pomyślałam że więcej by schudł gdy by trochę pobiegał ale Kleo jest strasznym leniuchem i nie chce się ruszyć nawet
na krok.Czy nie wiecie jak można zachęcić ją do biegania ??
-
nat149, drugi kroliczek może zachęcić go do biegania :)
a tak na serio może daj mu jakiś karton do zabawy albo kocyk?
-
a tak na serio może daj mu jakiś karton do zabawy albo kocyk?
Karton ma kocyk ma i nadal leży :spie:
-
nat149, na uszatej jest opisana dieta dla przytytych króli ;) Moze zmień jej na jakiś czas menu, albo zapewnij towarzysza do zabaw xD
-
Trudno mi uwierzyć, że w ciągu pięciu dni królik aż tak przytył. Nawet jakby jadł cały czas granulat (co nie jest możliwe) nie utyłby znacznie w takim czasie.
-
Trudno mi uwierzyć, że w ciągu pięciu dni królik aż tak przytył. Nawet jakby jadł cały czas granulat (co nie jest możliwe) nie utyłby znacznie w takim czasie.
Tu nie chodzi o granulat tutaj chodzi o marchewkę i jabłko gdy skończyła jeść granulat to
ciocia wsypywała jej marchew i jabłko a sama marchew ma dużo cukru a co dopiero
jabłko wiem bo moja mama jest znajomą wolontariuszki z SPK i wszystko się jej wypytała .
-
To teraz granulat wsypuj mu tylko do kuli smakuli i niech biega jesli chce cos zjesc :)
Warzywa lepiej zielone, korzeniowe sa tuczace, zadnych przysmakow, siano, lyzka granulatu i suszki .
-
To teraz granulat wsypuj mu tylko do kuli smakuli i niech biega jesli chce cos zjesc :)
dobry pomysł Nuna ;)
-
dobry pomysł Nuna
Nuna zawsze ma dobre pomysły :przytul
-
Nuna zawsze ma dobre pomysły
Zgadzam się w stu procentach :)
-
czy suszki tupu herbal pet mozna pdawac bez ograniczeń? suche listki, gałązki wzrzywa itd...?
-
tak, ile dusza zapragnie a pyszczek przegryzie
-
przekarmilam krolika :/ co mam teraz zrobic zeby on schudł ? boje sie go zagłodzic...
-
marcia królika ma kilka miesięcy i już przekarmiony?? :| Po czym tak wnioskujesz? Wrzuć jakieś aktualne zdjęcie. A najlepiej jest znacznie ograniczyć granulat, wyeliminować owoce i przysmaki, no i zwiększyć ilość ziół i mało kalorycznych i mało słodkich warzyw
-
warzy juz juz jakies 800gr a ma 3 miesiace prawie....
przesadzilam z karmieniem go... za duzo granulatu mu nadawalam.
-
a ile dajesz tego granulatu?
-
no zalezy ile mi sie sypnie ale staram mu sie dawac tak ze 20-30ziarenek
-
dziennie? Czy jak? No i jaki granulat? Przyjmuje się, ze maluchom daje się 2 razy dziennie po 2 łyżki granulatu. Dorosłe dostaje 2 łyżki dziennie. Ile dawałaś wcześniej i ile teraz dajesz objętościowo? A może króliczek po prostu nie jest miniaturką (skoro kupiony w sklepie, to jest taka opcja). jak masz taka możliwość zrób zdjęcie i wstaw - będzie łatwo ocenić.
-
nie mam narazie jak zdjęcia zrobic... królik dostaje 2 razy dziennie po 20 ziarenek do 30. plus do tego jakies od czasu do czasu warzywka i zioła podstawowe
-
Warzywa powinien dostawać codziennie, granulatu nie dostaje chyba za dużo, zioła suszone może chyba jeść bez ograniczeń. Z tego co piszesz nie wygląda na to żeby był przekarmiany...
-
jpuasz, mi sie zdaje ze powinien jesc granulat bez ograniczen do 6 miesiaca, pozniej dopiero zmniejszyc dawke do 2 lyzek stolowych. Popraw sie jesli sie myle :) . Ja tak karmie chlopakow i zadnej nadwagi nie maja. Trus wazy ok 1kg, Bubu kolo 900gram, a maja 5 miesiecy.
Krolik wg. mnie wazy prawidlowo.
Jezeli faktycznie bedzie wygladal na grubszego niz powinien miec, to proponuje zapewnic mu duzo wiecej ruchu, tak do 10 godzin dziennie.
-
Mysza teoretycznie tak, ale chyba raczej zależy od królika. No i co znaczy bez ograniczeń? Miska cały czas pełno? To powoduje złe nawyki. Niektórzy mówią dwa razy dziennie do syta, czyli jak królik się naje, to zabieramy miskę. Ja w ten sposób robiłam z Puśkiem i wyszły mi mniej więcej 2 łyżki przy każdym podaniu. Mówi się też, że przez pierwszy rok czy może odrobinę krócej powinno się tak dawać, ale w wieku 6 miesięcy Pusiek zaczął się znacznie rozrastać, więc wtedy ograniczyłam mu do 2 łyżek dziennie. Poza tym myślę, ze to też zależy od królika. Bo jak zostawia się miskę cały czas w klatce, to jeden królik będzie po trochu podjadał a drugi będzie prawie cały czas jadł. U nas tak z Puśkiem było powiedzmy po tygodniu czy dwóch jak był u nas (wtedy dawaliśmy faktycznie bez ograniczeń). Tzn rano miał już pustą miskę, jak dostał nową porcje w miseczkę, to zjadł prawie wszystko, położył się, po pół godzinie znów do miski i jadł. I tak cały czas. Czasem troch pobiegał. Dlatego ograniczaliśmy podawanie do dwóch porcji dziennie. Także mój komentarz, to tak z mojego doświadczenia :)
A co do wagi, to cóż, są króliki, które w wieku dorosłym ważą mniej niż 1 kg i wtedy 800g w wieku 3 miesięcy to dużo. Dlatego bez zdjęcia ciężko stwierdzić czy waga jest prawidłowa, zwłaszcza, że króliczek bez rodowodu, czyli może być trochę większą miniaturką.
-
jpuasz, mialam na mysli to samo. Chodzilo mi o jedzenie do syta. Ja robie tak, ze podaje rano granulat, jest w zasiegu krolika przez godzine, zabieram i wieczorem granulat daje tez na godzine i zabieram. Wtedy uwazam ze najedza sie do syta, bo po 5 min jedzenia im sie odechciela i reszte godziny miska lezy nietknieta. Co krolika marcia18, przydaly by sie zdjecia, tylko takie w miare dokladne i pokazujace ta "nadwage". Ja postawilabym na wiecej ruchu i odstawienie granulatu (zalezy jakiego uzywasz- podaj nazwe) tak jak polecil jpuasz. Moze zainwestujesz w zagrode? Albo jak sie nie da, to moze da sie zabezpieczyc pokoj przed zniszczeniem i krolas bedzie mowgl swobodnie biegac?Pamietaj, ze jego zachowanie moze sie zmiec w okresie dojrzewania (bo pisalas, ze teraz mu ufasz i puszczasz samego po pokoju) i wtedy moze nie byc wesolo :) Moze brakuje mu zabawek? Rolki papieru toaletowego, kula smakula... Jest duzo pomyslow na rozruszanie krolika :)
Poczytaj tutaj na temat otylosci: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/artykuly.html
-
Tez jestem zdania, ze pelna miska prowadzi do tego, ze krolik zjada bardzo malo siana i suszek, zywi sie glownie granulatem. Przez co zeby sie nie scieraja tak efektywnie jak u krolikow, ktore czesto siegaja po sianko. Stad w pozniejszym wieku problemy z zebami, przerosnietymi korzeniami, ropniami itd.
No i czego Jas sie nie nauczy tego Jan nie bedzie umial, czyli "moj krolik nie chce jesc sianka".
-
Podczepię się do tematu bo mam wątpliwości jeżeli chodzi o zioła dla królików. Kupuję uszolkom : ziele owsa, korę wierzby, liście brzozy, mniszek lekarski, babkę lancetowatą lub szerokolistną. Na każdej torbie producent (Zuzala) umieścił informację żeby podawać tylko kilka listków dziennie, ale Puszki babkę pałaszują aż dosłownie im się uszy trzęsą i domagają się aby dawać im więcej niż te kilka listków. Czy jeżeli będę im dawała każdego dnia trochę więcej np garść babki nie zaszkodzi to im? (słyszałam , że zioła w nadmiarze mogą być szkodliwe)
-
mój królik biega bez ograniczeń..ja go nie zamykam w ogólę w klatce nawet jak mnie nie ma...królik po prostu robi sobie co chce...jak ma ochote biegać to biega a jak ma ochote się legnąć to leży :) daję mu rano i wieczorem granulatu "vitapol" warzywka (póki co pietruszkę żeby się przyzwyczaił) zioła , siano (siana ma zawsze dużo pod dostatkiem żeby nie zabrakło to i tak zjada je na raz...) czasami mu daję takie dropsy miodowe ale to jeden w jakimś dniu żeby nie przesadzić :)
[ Dodano: Pią Sty 15, 2010 12:07 pm ]
ja głównie daję sianko a granulat rano i wieczorem :)
-
no to tak:
dropsy i vitopol jest :bejzbol
oprócz tego to ok
-
Wiecie co? Natchnęłyście mnie, kupuję wagę.
Coś mi się wydaje, ze będe musiała zastowsoać dietę :chory
Ale u siebie :buu
-
szczerze to trochę nie się nie dziwie ze króliczek może być lekko za gruby..Vitapol i dropsy...poczytaj dział " dieta"
-
dropsika mu jednego daję ale nie codziennie... a granulat będę musiała inny kupić taki który nie tuczy...
-
marcia18, nie lepiej w ogole bez dropsow? jak juz cos slodkiego to jabluszko, rodzynka.
-
A podpowiecie mi jaką wagą można zważyć królika? Jestem ciekawa ile moja Zuza waży ;)
-
moj wet wazyl krolasa na wadze dla niemowlat, a ja raz zwazylam Trusie na wadze... kuchennej :D jest dosyc dokladna. probowalam na lazienkowej, ale ona nie wazy nic lzejszego od dwoch kilo :/
-
Można też wejść z królikiem na rękach na wagę łazienkową,potem samemu,poodejmować co trzeba i wyjdzie sam królik. :DD
-
Moje sie mieszcza na wadze kuchennej :) ale psa i koty waze metoda MAS .
-
Aha...
Ja nie mam ani wagi lazienkowej ani kuchennej. Moze kiedys cos zakupie :)
-
Będę się chwalić :lol a w zasadzie to pochwalę Malucha. Waga 2,45 kg już nieaktualna, teraz mam przystojniaka 2,30 kg i nie ma obwisłego brzuszka :jupi
-
nuka, to u ciebie chyba najmniejszy jest Dżekuś?
A maluszka chwalimy, głaskamy po nosku, że taki wytrwały był - a raczej jego pani :diabelek
-
to u ciebie chyba najmniejszy jest Dżekuś?
oj tak, moje szczęście ukochane waży tylko 1,3 kg.
-
A mój Miluch ważył przed kastracją 1,3 kg a teraz 1,8 kg i w sumie nie wiem czy powinien wrócić do poprzedniej wagi. Wetka mówiła że waga jest ok, ale sama nie wiem.
-
Wataha, jak mu jajka obcięli to powinien mniej ważyć (:P)
A tak na serio to jeśli nie jest widocznie i wyczuwalnie zbyt grubiutki to mysle, ze nie ma powodów do zmartwień:)
-
Hej!
Przygarnęłam dwa króliki pare dni temu. Poprzednia właścicielka mówiła,że mają jakieś 3 miesiące, ale moim zdaniem są jakieś duże-nie mam doświadczenia w tych sprawach... :balet:
Ważyłam je na bardzo starej wadze łazienkowej i było tak nie całe 0,5kg - to dużo?? króliczki mam na moim zdjęciu.
ILE POWINNY WAŻYĆ W TYM WIEKU?? :icon_question
Może są starsze? Nie wiem który ile je, bo jedzą z jednej miski. Zaczne od jutra wymierzać im jedzenie dokładnie.
-
Podbijam prośbę o wzorcową tabele wieku i wagi króliczków :megafon
-
Agu_gu trzymiesieczne króliczki ważą właśnie tyle ile twoje. Ja bym sie wagą nie martwiła. Martwilabym sie na twoim miejscu tym ,zebys ich wkrotce nie miała więcej. Jak widze masz samca i samiczke , a one rosną i dojrzewają .
-
nom, ja też się boje,że może już tam coś jest..może przygarnęłam je z "dodatkiem"w brzuchu.... :slub:
Ale czy w tym wieku mogliby już coś zbroić Łobuzy? :lanie:
Na początku Bercik ganiał Tosie, ale już przestał, bo ona uciekała. W lutym idę do weterynarza i dowiem się kiedy mam "załatwić" Bercika na cacy placzek
Oby nie było za późno.
-
a jak moje kroliki jedza razem i do tego stopnia sa zazdrose ze jeden drugiemu w pyszczek zaglada czy maja to samo :P to jak ja mam jednego z nich tylko odchudzic ?:)
-
Moje uszaki to sobie nawet zabierają jak jedzenie wystaje im z pyszczków!! :bunny: :bunny:
-
Moje po kastracji i sterylizacji jedza ogromnie duzo. nie nadazam z kupowaniem siana. A jak slysza ze ide z jedzeniem to zachowuja sie jak wyglodniale zwierzaki nie karmione od miesiecy. Tadzia nawet nauczyla sie wchodzic po kratach kojca pionowo do gory tak ze wchodzi na wysokosc 90 cm. Wstyd mi czasem strasznie jak sie tak zachowuja bo mam wrazenie ze ludzie mysla ze je glodze :/ nie daje im wiecej jesc niz wczesniej ale one sa tak okropnie glodne ze czasem sie lamie i daje wiecej. Doszlo do tego ze 3 marchewki, 3 patyczki selera naciowego, 4 kawalki papryki, 3 liscie kapusty pekinskiej, 2 cykorie, kawalek banana czasem i 1/4 selera, 6 brukselek to malo na dwa posilki dla mojej parki. Do tego dopychaja sie sianem a te dwa posilki dostaja w odstepie moze 2-3 godzin. (wieczorem sa najbardziej glodne bo tak wczesniej wystarcza im sianko i 2 mniejsze posilki bo glownie spia). Tadzia wazy 2,2 kg a Leon 2,1 kg i wydaja mi sie one bardziej kosciste niz pulchne (jak sie je glaszcze czuc kostki). Powinnam im dawac wiecej jesc? Czy nie uginac sie?
-
moje tak samo...zachowuja sie jak nie wiem jak glodzone...jak rano wstaje to nie przejde do lazienki, najpierw musze im dac jesc ... maly kiedys nawet przeskoczyl przez zagrode :P filip jest ruchliwy wiec wybiega wszystko a kuba len tylko by lezal i sie kizial ... juz ma falde na tylku jak siedzi ..i w sumie nie wiem czy to tluszcz czy skora ..bo jak go glaszcze to tez wszystki kosci czuje wazy cos pod 2,4
wiec nie wiem jak bym go miala odchudzac to jak? jak on i tak malemu wyrwie z pyska jak bedzie chcial :P ...chyba zaczne go ganiac wiecej zeby sie zaczal troche ruszac wiecej...
czasami potrafia nawet w konia mnie zrobic.. np moj chlopak da im jesc... ja 10 min pozniej wracam z pracy a oni takich wyglodnialych udaja zeby ode mnie tez dostac :P cwaniaczki :P
-
Hej!
Przygarnęłam dwa króliki pare dni temu. Poprzednia właścicielka mówiła,że mają jakieś 3 miesiące, ale moim zdaniem są jakieś duże-nie mam doświadczenia w tych sprawach... balet
Ważyłam je na bardzo starej wadze łazienkowej i było tak nie całe 0,5kg - to dużo?? króliczki mam na moim zdjęciu.
ILE POWINNY WAŻYĆ W TYM WIEKU?? icon_question
Może są starsze? Nie wiem który ile je, bo jedzą z jednej miski. Zaczne od jutra wymierzać im jedzenie dokładnie.
POPRAWKA: jak zważył je weterynarz, to Tośka waży 0,7 kg a Bercik 0,65 kg!! za dużo?
-
Szukałam podobnego tematu, ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytania...
No więc Tomcia ma 1,5 roku. Nie jest to typowa miniaturka. Waży 2,500kg, ale jest trochę za gruba.
Ogólnie cały czas jest głodna, żebrze o jedzenie, a jak już coś dostanie rzuca się jakby była głodzona...
Dziwnie to wygląda bo znajomi twierdzą, że chyba faktycznie ją głodzę.
Problem w tym, że króliki mam dwa, a tylko ona wymaga odchudzenia tych fałdeczek.
Maluchy jedzą razem, i tu pojawia się problem. Mizuki nie jest gruby, więc od czasu do czasu może dostać jakiś przysmak.
Kiedy Tomcia to widzi wpada w głodówkowy szał i też się dopomina, tylko, że ona umie zjeść 3 razy więcej od Mizulca.
Siana nie chce jeść i tu jest minus. Próbowałam wszystkie siana i nic... Jedynie zimą poskubie.
Króliki dostają po 2 łyżki granulatu CC rano i wieczorem. Tak na prawdę to nie jest dużo.
Codziennie duże ilości trawy, babki, mleczy itp, jednak Tomcia nie chudnie.
Warzyw dostają bardzo mało. Wolę nazbierać im mleczy, których jest jak na razie bardzo dużo.
Owoców nie je, bo są kaloryczne. Powiedzcie mi co robię źle, że Toma nie umie zejść z wagi...
I jak je karmić, żeby nie obciążać dietą obojga... Mam karmić Mizukiego w ukryciu?
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ boję się, że nadwaga Tomci wpłynie niekorzystnie na jej zdrowie...
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam:)
-
Karm króliki osobno, zrezygnuj całkowicie z podawania Tomci granulatu, zrezygnuj z podawania warzyw korzeniowych i zapewnij jej jak najwięcej ruchu. Żadnych owoców i żadnych przysmaków. Oczywiście siano, woda i suszki dostępne całą dobę. Za kilka miesięcy powinna ważyć tyle, ile trzeba :)
-
Bosniak tylko właśnie problem w tym, że ona nie chce jeść siana ani suszków. Wcinała jak głupia jak karmiła teraz nic... Zje trawę, mlecze, babkę, poobgryza gałązki... Z sianem próbowałam na wszystkie sposoby. Podczas ciąży pochłaniała je kilogramami a teraz... wsadzam im w zabawki, do pudełek itp, ale nie jest chętna. A przecież nie mogę zostawić jej na samej trawie i ziołach...
-
Możesz ją zostawić na trawie i ziołach, dorzucić parę listków cykorii i jest szansa, że się przeprosi z sianem :)
Przy odchudzaniu królika największa trudność to przełamać w sobie obsesję, że zwierz głoduje ;)
PS
Venus od kwietnia dostaje 2x dziennie kilka listków cykorii + liść sałaty rzymskiej + trochę selera naciowego + parę gałązek koperku, siano wpiernicza cały czas i przez 3,5 miesiąca schudła 60 dkg. Co prawda jak się wchodzi z żarciem, to jest taniec-łamaniec, rzuca się do pałaszowania i nie znosi przeszkadzania podczas jedzenia, ale przynajmniej wszystko się jej unormowało.
-
No właśnie przekonanie, że wiecznie jest głodna...
czyli koniec z granulatem... Siano, trawa i zioła...
Ale co z zimą? Zimą nie ma trawy ani innej zieleniny... Suszków boi się jak ognia, bo wie, że lepsze rośnie za oknem.
A warzywa i owoce chcę ograniczyć, więc co wtedy zrobić, żeby nie było efektu jojo?
-
Ja tak samo jak bosniak odchudzalam tymczasa Zapiego. Z warzyw dostawał prawie codziennie cykorię, salatę rzymska, seler naciowy, koperek, pietruszkę, jak mialam to mlecze i trawe, liście kalarepy czy kalafiora. Marchewkę lub jabłko dostawał np. raz w tygodniu, brokuła co drugi dzień. Jadł dużo suszonych ziół i siana. Pożerał gałązki. Granulatu minimum czyli niecałą łyżeczkę na śniadanie. Schudł w 1,5 miesiąca 150 gram. Ale z nim był taki problem, że mało biegał, bo się stresował :/
W sumie to jak patrzę na zdjeciach na porcje warzyw, jakie podają forumowicze, to zawsze mi sie wydaje, ze malo karmię, a z drugiej strony Mierzwiakowa i tymczasy wyglądają i ważą jak należy, więc wyszłam z założenia, że tak jest dobrze i już nie mam wyrzutów sumienia, że króliki nie dojadają :diabelek
-
Na razie spróbujcie. Jak się nie przekona do siańska, to się wtedy będziemy martwić.
Acha, zapomniałam dodać, że Venus nie jest w ogóle zamykana i jest bardzo aktywnym królikiem, więc ruch też robi swoje :) - polecam każdemu :P
-
Moje bezklatkowe, ale jedynie biegają, kiedy Tomcia goni Mizukiego... Tak to raczej siedzą, albo leżą no a dupa rośnie :D
Ok od jutra mało granulatu, zieleninka i świeże zioła... Kurcze już widzę te wygłodniałe oczęta, który tak proszą o jeść ...
-
U mnie krolisie tez sianem gardzily ale tylko dlatego, ze granulatu mialy duzo za duzo i miche warzyw. Granulat ograniczylam , warzywa tez i teraz widze jak siedza w sianie i wcinaja az milo. Codziennie musze dokladac a kiedys to przez tydzien moglo lezec i nic.
-
Dorzucę się do tematu - Frotka ma pół roku, dostaje siano suszki i świeżą zieleninę (mlecz, babka, trawa i co tam znajdę na łące) oraz natkę marchewki, koperek, czasem liść kalafiora, kawałek korzenia marchewki. I granulat na który rzuca się jak głupia. Daję jej rano i wieczorem - w sumie około 3 łyżek stołowych.
Moje pytanie brzmi: Czy nie daję jej za dużo granulatu? Czy ona jeszcze rośnie i czy nie przytyje za szybko?
Bo mam tak samo jak wszyscy - króliczek sprawia wrażenie wiecznie wygłodniałego :]
-
Astaroth życze pwoodzenia w odchudzaniu uszaków :D Zgodzia bardzo ładnia zeszczuplała, jak odstawiłyśmy granulat i ograniczyłyśmy warzywa korzeniowe, szczególnie marchewkę. Teraz wcina praktycznie samą zieleninę, suszki, cykorię, gałązki, czasem dostanie coś korzeniowego. No i pilnuję, żeby się ruszała. Jak ma leniwy dzien i nie chce się jej bawic to ją gonię po pokoju w kółko - ja tez mam przynajmniej trochę ruchu :P
-
w sumie około 3 łyżek stołowych.
Moje pytanie brzmi: Czy nie daję jej za dużo granulatu? Czy ona jeszcze rośnie i czy nie przytyje za szybko?
Stanowczo za dużo :/ zacznij ograniczać i podawać łyżkę rano i wieczorem a potem stopniowo po pół itd.
-
Dzięki. Po prostu nie byłam przyzwyczajona do takiego łakomczucha! Fruzia ile jej nie dam i tak zje tylko troszkę...
-
Naprawdę z perspektywy czasu , zdrowia i samopoczucia Makiego , mogę śmiało napisać ,że najlepsza , najzdrowsza dieta to tylko i wyłącznie dieta bez granulatu czyli to co jedzą dzikie króliki na wolności :)
-
Chyba w końcu się na nią skusimy, przynajmniej teraz latem, jak tyle świeżej zieleninki wszędzie :)
A pół rocznemu królikowi nie potrzeba więcej kalorii?
-
Kalorie zawarte w granulacie możesz zastępować kaloriami zawartymi w warzywach korzeniowych marchew , pietruszka , owocach , przysmakach (rodzynki , żurawina ) i nasionkach lny czy słonecznika łuskanego, dyni od czasu do czasu można płatki owsiane :)
-
Raz w tygodniu możesz podać jako smakołyk
Banana , Żurawine , Jabłko lub Rodzynka
-
Raz w tygodniu możesz podać jako smakołyk
Banana , Żurawine , Jabłko lub Rodzynka
Przy odchudzaniu na pewno nie. :)
Ja miałam podobny problem - Tesia jadła za dwoje, a Boniek w związku z problemami z zębami ledwo co skubał. Póki były razem karmiłam je osobno - jedno wypuszczałam z zagrody i jedno jadło wewnątrz, a drugie na zewnątrz. Boniek mógł spokojnie zjeść, a Tesia nie zjadała podwójnej porcji. ;p Boniek zjada teraz zwiększone dawki granulatu, bo ma problemy z utrzymaniem wagi, ale Tesia dostaje po pół łyżki rano i wieczorem.
-
Zwazylam i ja moje uszaki i sie przerazilam. Blakus wazy 1400gr. A w listopadzie przed kastracja wazyl 800gr. W 8 miesiecy przytyl 600gr. Strasznie duzo .
Lusio wazy 2200gr. i tak sobie mysle, ze tez chyba za duzo??? chyba czas przejsc na diete. Leniuchy moje tylko by lezaly, czy to w domu czy na ogrodku, pokicaja troche i leza.
-
Ile powinien ważyć baranek francuski miniaturowy mój król wazy 3,40 ale wet powiedział że to waga normalna jak dla tej rasy więc już nie wiem bo jedni mówią że powinien ważyć do 3 kg inni że może więcej. Nie widzę żeby miał nadwagę biega cały dzień tylko na noc jest zamykany ale to dla jego bezpieczeństwa.
-
Ten baranek jest wielkości normalnych baranków miniaturowych czy większy?
-
Ile powinien ważyć baranek francuski miniaturowy
Zależy od baranka.
To dokładnie tak, jak u ludzi - nie da się określić na podstawie samej wagi, czy królik wazy odpowiednio, czy nie. Powinien mieć talię, wyczuwalne przy mocniejszym dotyku żebra, ale nie wystające kości. Bez wola, poduszek po boczkach i tego typu sadełka. Ale nawet u królików jest różna masa mięśniowa - np. moja samiczka ma podobno bardzo mocno rozwinięte mięśnie grzbietu, co dodaje jej masy.
Widełki wagowe są dla królików rasowych, ale to też są wymogi wzorcowe, a osobniki mogą być mniejsze lub większe i tez zdrowe i z odpowiednią wagą, tylko już nie pożądaną w rasie.
Królik miniaturowy to mniejsza wersja hodowlańca, a te zaczynają się (małe stojącouche) od 3,5 kg. Co nie znaczy, że potężniejszy baranek nie może być miniaturą, dorosły baran francuski (nie miniatura) powinien ważyć powyżej 5kg.
-
tak szczerze to nie mam pojęcia czy jest taki jak normalny baranek miniaturka jak się wyciągnie to mierzy tak ponad 60 cm a uszka 11 cm. Jak był kupowany w zoologicznym to był większy od baranków które widuje teraz w sklepie.
-
Jak był kupowany w zoologicznym to był większy od baranków które widuje teraz w sklepie.
Wystarczy, że posiedział w sklepie 2-4 tygodnie dłużej i był większy - w sklepie są najczęściej 4 tygodniowe ściągane, takie maluchy przybierają z dnia na dzień.
Obejrzyj go sobie wg tego, co napisałam wyżej i będziesz wiedzieć, czy waży odpowiednio do budowy. Jak go tak będziesz mierzyć i ważyć, to bidak w kompleksy wpadnie i przestanie jeść, bo uzna, że jest za duży ;)
-
Dzięki ja tam wcale nie żałuje że jest większy im większy tym więcej do głaskania :bunny: ;-)
-
Hej witam
Nie wiem czy dobry temat wybrałam, ale myślę, że jest to związane właśnie z nadwagą mojej Saszki :( byłam ostatnio na kontroli u weterynarza i okazało się, że Sasza jest grubo za gruba :'( a mianowicie waży 2,8 a powinna ok.2kg :((( Do tego w okolicach lewej przedniej łapki (między głową a łapką) Pani weterynarz wymacała duże zgrubienie w kształcie kulki złożone z kilku mniejszych. Wykonałam od razu usg i okazało się, że to nic groźnego, a najprawdopodobniej tłuszcz :( Już zaczełam ostrą dietę, ale martwie się, że już jej to zostanie, czy powinnam to jakoś jej rozmasowywać ? Czy macie tego typu doświadczenia, czy obiło wam się o uszy coś w tym temacie? Jeśli tak to zmeinei wątek, bo nie wiem czy ten jest odpowiedni. Chociaż możę swoim postem ostrzegę resztę przed konsekwencjami nadwagi u królisiów :(((
Będę wdzięczna za wszelkie pomysły...
Pozdr
Zajec
-
jeśli to rzeczywiście tłuszczak, to nie ma się czym martwić, dopóki nie przeszkadza królikowi, może z tym żyć. Jeśli tłuszczak zaczyna uwierać, utrudnia np. poruszanie, wtedy można go zoperować/wyciąć. Rozmasowywanie raczej nic nie da. Tłuszczak może się zmniejszyć, ale raczej na całkowite zniknięcie bym nie liczyła.
Pamiętaj, aby dietę wprowadzać stopniowo, nic na siłę. Królik nie może chudnąć zbyt gwałtownie.
ważne jest, byś podawała małe porcje, często, zwłaszcza jeśli Sasza je łapczywie i od razu pożera wszystko co się jej poda.
Konsekwencje nadwagi to nie tylko tłuszczaki, ale także problemy z wątrobą, rozleniwionymi jelitami, problemy z układem kostnym i stawowym (zwyrodnienia).
Trzymam kciuki za skuteczną dietę.
-
Ok czyli to tak zwany tłuszczak :( Ja tam wierze, że zejdzie, już jest troszkę mniejszy :) a diety Sashki aż tak drastycznie nie zmieniłam, tylko tak jak mówisz mniejsze porcje a częściej :) Staram się też ją namówić do spożywania kolacji przy pomocy kuli smakuli, na raize idzie opornie, ale może po czasie będzie bardziej zainteresowana :)
Dziękuje Ci Kata_strofo za odzew :)
-
Traktuj tak jak dieta u człowieka, mniej a częściej tak samo działa dla nas jak dla niego. Więcej z tego spali i przerobi niż zapcha się i wydali.
-
Hej, moja baraninka ma 1 rok. Dziś u weterynarza ważyła 2970 g. Weterynarz stwierdził, że to za dużo :wisielec:. Czy tak rzeczywiście może być? Wydaje się nie mieć sadełka, jedynie dość wydatne podgardle :wow ale widziałam na innych zdjęciach, że baranki tak mają... wejdźcie na moj link - tam są zdjęcia. Będę wdzięczna :) bo nie chce jej głodzić bo to mały żarłok a dostaje rano porcje warzyw - marchewka średniej wielkości, pietruszka średniej wielkości, mniej niż ćwiartka selera, jedną różyczke brokuła i jeden liść kapusty pekińskiej, czasem do smaku gałązka kopru. Wieczorem dostaje CC - łyżkę może odrobinę więcej. Siana je dużżzoooo
-
Prawie 3 kg to moim zdaniem za dużo. Zdarzają się wyjątkowo duże baranki miniaturowe, ale to raczej wyjątki.
Na podstawie obserwacji i konktaktu z różnymi barankami uważam, że zdecydowana większość powinna ważyć około 2 - 2,4 kg.
Mam teraz 3 baranice w domu - Venus jest dużą (rozmiarowo, cała jest dość potężna) baranką (Nala (2,2 kg) i Tosia (2,2 kg) wyglądają przy niej jak przecinki ;) ), waży obecnie 2,6 kg i już uważam, że to nieco dla niej za dużo. Rok temu ważyła 3 kg i wyglądała jak naleśnik (masakra), ale jak doszła do wagi 2,25 kg, to wyglądała już trochę za szczupło, więc skończyło się odchudzanie.
Przy odchudzaniu nie chodzi o to, aby głodzić królika - królika nie wolno głodzić, bo można mu straszliwie zaszkodzić. Odchudzanie królika nie jest łatwe, ale możliwe. Trzeba rozłożyć je rozsądnie w czasie. Przykładowo: pół kilograma dla trzykilowego zwierza to bardzo dużo, więc odchudzanie na pewno będzie trwało kilka miesięcy. Jednak opłaca się, bo szczuplejszy uszak jest weselszy, bardziej bryknięty ;) i przede wszystkim zdrowszy :)
Dobrze jest regularnie ważyć królika, najlepiej na tej samej wadze, i notować odczyty - to prosty sposób do wychwycenia, że z królikiem coś się dzieje, jeśli zaobserwujemy, że nagle bardzo przytył/schudł bądź tyje/chudnie systematycznie mimo niezmienionych warunków i sposobu żywienia.
-
Kochani, penwie mnie nie pamietacie, bo wpadam i wypadam, dom, dzieci, praca, króliki i..od niedawna kot ;) skutecznie przeszkadzają w kontakcie stałym...
ale do rzeczy...
kilka dni temu odszedł nasz uszatek Zuziek.. :( król Pimpekk pierwszy strasznie to przeżył (kot też :icon_eek: mimo że w sumie udaje że nie obchodza go króliki..) dlatego pomysł o towarzyszu/towarzyszce... nie tylko dlatego, dzieci oczywiscie lamentują jak nie wiem, my smutni z małzem, no.. króle są z nami od lat...dziesięciu... no jak tak, bez króla? a co z Pimpkiem? no nie może być jeden, nie ma takiej możliwości.. zdecydowalismy (odkąd zaadoptowalismy kota) że każdy następny nasz zwierz będzie z adopcji/schroniska.. no i znakleźliśmy kilka królinków z SPK które potrzebują pomocy, w tym jest jeden z nadwagą. Nigdy nie mieliśmy problemów z nadwagą królików dlatego kompletnie nie wiem od czego zacząć, jak żywić króla który potrzebuje diety i jak ona miałaby wyglądać, plus jak to pogodzić z karmieniem drugiego króla i pracą. ;)
dodam ze dzięki SPK wreszcie trafiliśmy do DOBREGO weta króliczego... matkojedyna, jaka róznica, jak ktoś wie o czym mówi (o dr Folusiak mówie oczywiscie ;) ) - dzięki!
-
Tematy o odchudzaniu:
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,6684.0.html
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9753.0.html
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12257.0.html
edit:
scalam z watkiem o odchudzaniu :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,6684.0.html
-
enka, przykro mi. :( U nas w domu to zawsze tragedia była jak chomiczki odchodziły, królika mamy pierwszy raz, nawet nie chcę myśleć, co to będzie, jak kiedyś nam odejdzie, takie to jest teraz nasze słoneczko.
A co do tematu diety, to ja już się poddałam, że kiedykolwiek uda mi się ja odchudzić. Teraz po prostu staram się pilnować, żeby bardziej nie przytyła.
-
Dzieki za wątki. Chyba karmimy nasze króle (teraz króla) dietowo :) a i tak nigdy nie są zabidzone :)
Julitta dzięki..... nie jest fajnie bez Zuzka.... Pimpkowi tez coś odbiło.. po kilku dniach totalnej apatii, teraz dostał szału i rzuca się nam na rece jak próbujemy mu posprzątać w klatce, albo przy podawaniu kropli, jakiś waleczny i terytorialny się zrobił... nie wiem jak go uspokoić... gadam do niego, glaszczę niezrażona boksowaniem, ale narazie nikłe efekty...
-
Hej :)
moja Milka waży 2 900 g. Jest dość dużym królasem (można zerknąć w wątku), ale weterynarz stwierdził, że jest za gruba :( - zresztą ma chyba rację, bo sadełko się jej zawiązało. Dostaje warzywa (marchew, pietruszka, seler, kapusta pekińska lub cykoria, burak, brokuł) + dwa razy w tygodniu koper i natka pietruszki + raz w tygodniu pół jabłka + suszek 2,3 razy w tygodniu (babka, mniszek, skrzyp, krwawnik). Warzywa, które wymieniłam ważę na wadze kuchennej i dostaje 250 g.
CO mogę zmienić w diecie, żeby Mila schudła chociaż 300 g. Nie ukrywam, że jest leniuchem i głównie śpi albo przychodzi na łóżko żeby ją głaskać - trudno zmusić ją do ruchu, tym bardziej, że nie ma dużo miejsca do biegania, bo mamy pokój ok 15m2.
Chciałam zamienić część warzyw na zieleninę, ale trudno ją dostać w zimę :(
Proszę o rady
-
Na początek: odstawić warzywa korzeniowe: marchew, selera, pietruszkę, buraka :)
-
ale co w zamian ...
-
suszki i siano i aerobic:), a z warzyw seler naciowy i dużo cykorii, świeze ziółka, listki rzodkiewki , sałata rzymska itd:)
-
ale co w zamian ...
A dlaczego w zamian? Królik nawet na samym sianku będzie trzymał dobrą wagę i linię, a Twoja dostawała i sianko i suszki i sporo korzeniowych warzyw.
My jemy sianko z ziołami - takie jak to od Pana Roberta - zioła więc tylko leczniczo w sumie dostają. Na śniadanie jest siemię i parę pałeczek CP (bo Miśka ma się męczyć z twardym), na obiad warzywko jakieś i suszone listki owocowych drzewek, na kolację już "tylko" siano. A i tak dr się śmieje, że sianko mamy chyba kaloryczne, bo co niektórzy są już okrągli :P
Wszystkie warzywa korzeniowe są bardziej kaloryczne, podobnie kiełki, nasiona- szczególnie oleiste, owoce, ale także siano z młodej trawy czy zioła zbierane jako młode - tylko w jednych jest cukier, a w innych białko lub tłuszcz. Natki, warzywa liściaste i suszki powinny w zupełności wystarczyć królikowi, szczególnie takiemu mało aktywnemu.
-
Dzięki za odpowiedzi ;) spróbuję i mam nadzieję, że przyniesie efekty :) jak ta moja mała wytrzyma bez marchewy :P
leniuszek niestety to z niej jest :)
-
jak ta moja mała wytrzyma bez marchewy
Plasterek dziennie, to może jeść - to dobre źródło beta karotenu i dobrego włókna, a cukru tyle, co buraczki. Ale 250 gram to już nie przejdzie ;)
Po dwóch, trzech dniach będziesz się dziwić, jak jej sianko wchodzi.
-
Hehe z siankiem to już teraz nie ma problemu - ma dużą pakę na 5 dni - wiecznie mieli to siano :P
-
No to pojawiam się ja z Szyszkinem. Nadwaga Szyszka 200 g.
Czy coś oprócz siana , jakieś natki może dostawać ? Szczerze mówiąc nigdy nie miałam potrzeby odchudzać królika , więc nie bardzo się orientuję.
Eni jak podajesz królom siemię lniane ?
-
Natki pietruchy chyba może, koperek też. Omijać owoce i z pewnością warzywa korzeniowe. Cykoria jest dobra przy odchudzaniu także.
-
Ostatnio podczas wizyty wyszło, że Fikuś ma trochę za duży brzuszek...waży równe 2kg ale doktor mówił, że ma sporo "tłuszczu". Co ciekawe, Fikuś zajada od ponad ~roku tylko zioła, siano i.gałęzie jabłoni, których ma pod dostatkiem. Jest na takiej diecie ze względu na problemy z jelitami i było to zalecenie doktora. Nie jest trzymany w klatce, przemieszcza się po całym mieszkaniu, jest energiczny ale też całkiem żarłoczny - ziółka, które mu się sypie strasznie szybko zajada. Czy to możliwe, aby przyrosło mu tłuszczu od zajadania samych ziół z siankiem? Staszek zajada wszystko co może królik (granulat CC, warzywa, owoce) a budowę ciała ma jednak zupełnie inną - tłuszczu w ogóle nie czuć. Wykluczam jakąkolwiek chorobę, bo Fikuś od zawsze jeździ do dr Krawczyka, więc jest pod bardzo dobrą opieką :)
(http://img405.imageshack.us/img405/5927/img0277jt.jpg)
Zdjęcie Fikusia :)
-
Czy to możliwe, aby przyrosło mu tłuszczu od zajadania samych ziół z siankiem?
Tłuszcz się odkłada, gdy stworzenie ma nadmiar substancji budulcowych (białka tłuszczu lub węglowodanów) w pożywieniu - taki zapasik na czarną godzinę. Zapotrzebowanie na te składniki jest kwestią osobniczą - dwa króliki o tej samej wadze mogą na tej samej diecie różnie się zachowywać.
Oczywiście, że jest to możliwe - nawet normalne :) I zapominasz, że w ziołach jest dużo białka, szczególnie w takich zbieranych na początku sezonu (gdy roślinki są w fazie wzrostu, przed owocowaniem), bo takie jesienne, to już znacznie uboższe.
Radziłabym zmienić proporcje - dużo siana, mniej ziół. To, co pokazuje foto, to spora porcja (raczej dobowa), a zakładam, że sianko nie jest zbiorem samej trawy, a także jakieś roślinki zawiera (zioła).
-
Są króliki, które po wyokobiałkowych ziołach, gdy już odopowiednio przypakują w masę mięśniową, zaczynają obrastać w tłuszczyk. Doktor Krawczyk akurat umie określić, czy jest to tkanka tłuszczowa czy mięśnie, dlatego nie mam wątpliwości, że i tu się nie myli.
Eni słusznie prawi, że i zioła mogą tuczyć. Więcej traw i włókna, mniej koniczyny, babki, mniszka :)
-
Dzięki za odpowiedzi :) To, że Fikuś trochę obrósł tkanką tłuszczową nie podlega wątpliwości, a słów Doktora nikt nie podważa :) Spróbuję zmniejszyć Fikusiowi dobową dawkę ziółek - będzie głodny to będzie miał do wyboru sianko albo korę z gałązek.
-
To ja sięprzyłącze moja Fifunia waży coś ok 1kg. a ma 8 miesięcy to dużo?
-
Jaka jest idealna waga dla karzełka?
-
Jaka jest idealna waga dla karzełka?
Odpowiednia do budowy. U królików nie ma czegoś takiego jak wzorzec - bo waga to kwestia osobnicza, ważna jest masa mięśniowa, tkanka tłuszczowa i nawodnienie, a nie kilogramy. U królików rasowych są widełki wagowe i punktacja za wagę zbliżoną do pożądanej, ale osobnik może mieć prawidłową wagę będąc mniejszym lub większym od ideału.
Najprościej ocenić prawidłowość wagi macając delikwenta - jak czuć wszystkie kosteczki, to za chudy, jak wiszą fałdy, to za gruby :P
-
Jaka jest idealna waga dla karzełka?
Odpowiednia do budowy. U królików nie ma czegoś takiego jak wzorzec - bo waga to kwestia osobnicza, ważna jest masa mięśniowa, tkanka tłuszczowa i nawodnienie, a nie kilogramy. U królików rasowych są widełki wagowe i punktacja za wagę zbliżoną do pożądanej, ale osobnik może mieć prawidłową wagę będąc mniejszym lub większym od ideału.
Najprościej ocenić prawidłowość wagi macając delikwenta - jak czuć wszystkie kosteczki, to za chudy, jak wiszą fałdy, to za gruby :P
To wszystko prawda. Ale tak mniej więcej powinna oscylować około 1 kg.
-
Przed zabiegiem sterylizacji moja króliczka, po zbadaniu przez doktora Krawczyka, została przeniesiona na bardziej drastyczną dietę - same suszki i zioła. Wcześniej były warzywka, teraz mamy niemalże zakaz podawania smakołyków. Myślałam, że będzie szło jakoś opornie, bo Pyśka na sianko patrzyła z lekką pogardą, bardziej wolała kawałek papryki lub brokuła. Jednak po zabiegu miała kryzys i przez 3 dni nic nie jadła, więc skończyło się podawaniem na siłę przez ten czas papki marchewkowej, żeby jednak coś tam w tym układzie miało pracować. No ale teraz sianko wcina aż jej się uszy trzęsą. Nie mówiąc już o suszkach, o których miała wcześniej zdanie " sama sobie to jedz". Tak więc pomału jesteśmy na dobrej drodze do odchudzenia. Tylko czekać na wiosnę / lato i kicanie po ogródku ;)
-
To chyba pora odchudzać Semirka, bo waży 1,5 kg:/
-
To chyba pora odchudzać Semirka, bo waży 1,5 kg:/
A Semirek ma rodowód jakiejś dobrej hodowli, że jest karzełkiem? A może miniaturą? Ty się wagą nie sugeruj, a pomacaj delikwenta - jak mu wiszą boczki albo jest wręcz okrągły, to odchudzaj - jak nie czuć pampuchów, to może lepiej jedynie z bardzo kalorycznego papu rezygnuj (co na zdrowie mu wyjdzie i przełoży się na ilośc zjedzonego sianka).
-
Nie no Semirek jest adoptowany przez SPK od p. Małgorzaty:) nic nie wiem o jego rodzicach;)
Muszę mu ograniczyć smakołyki, bo ulegam za bardzo jego pięknym oczkom:D
-
Nie no Semirek jest adoptowany przez SPK od p. Małgorzaty:) nic nie wiem o jego rodzicach;)
To może nie jest karzełkiem, a miniaturą? Królik zaliczany jest do karzełków jak waży do ~1,2 kg, pomiędzy 1,2 kg a 3,5 kg to miniatura, a powyżej 3,5 (no, miniaturowy baranek może być cięższy) to królik hodowlany - taki jest mniej więcej podział wg wagi króliczego rodu.
Chyba, że po dorośnięciu ważył koło 1 kg i nagle urósł w szerz :P
-
Hahaha :D nie no p. Małgorzata mówiła, że Semirek to karzełek:D ale jak to z uszakami bywa...może i jest miniaturką:D troszkę przytył, ale nie dużo:)
-
Hej,
Dołączam się do wątku. Moja Gryzia jest zdecydowanie za gruba, wiem że to moja wina, za dużo smakołyków jej dawałam i teraz taki efekt. Lekarz który ją sterylizował powiedział, że ma otłuszczone narządy wewnętrzne więc postanowiłam ją zacząć odchudzać ale bardzo opornie to idzie. Zrezygnowałam całkowicie z granulatu i przysmaków typu rodzynki, banany itp. zostało siano, suszki i warzywa. Gdy dawałam jej naprawde mało to gryzła dosłownie wszystko: dywany, meble itp. więc zwiększyłam troche ilość żeby nie zniszczyła wszystkich mebli :) teraz jej waga utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie tzn. jakies 3,5 kg. Mimo to chciałabym ją odchudzić bo boję się o jej zdrowie. Gryzia jest poza klatką 24 h na dobe ale rusza się i biega bardzo mało, tylko rano i wieczorem gdy ma zwyżkę aktywności, tak w ogóle to jest leniem małym i przesypia pół dnia. Acha biega jeszcze gdy usłyszy ze ktoś otwiera drzwi od lodówki, to wtedy przybiega i niemal do niej wchodzi szukając jedzonka. Może ktoś ma pomysł co zrobić żeby trochę ją odchudzić, chociaż do tych 3 kg?
-
a masz może możliwość wyprowadzenia króliczki na dwór? Moja Łobuzica się rozkręciła kicając na ogródku. Poza tym właśnie siano i suszki. Nam przez zimę na suszkach i teraz przez spacery udało już się ładnie i powolutku schudnąć. I może to głupie, ale tak na oko myślę, że lepiej się teraz czuje. Jest dużo chętniejsza do brykania a i na jedzenie juz się tak nie rzuca.
-
moja tez jest krolem wychodzacym- pomijam kwestie wagi, ale slonce samo w sobie ma dobry wplyw na kości zwierzorów..także tych dwunożnych
-
Ja też mam z tym problem ;(
Mój królik waży 2,2 kg! Widać to po nim, bo ma fałdkę pod brodą. Jest wypuszczany codziennie, najczęściej jak tylko wrócę ze szkoły, aż do wieczora. Dostalje granulat, ale największy problem mam ze smakołykami. Nosek codziennie dostaje kilka malutkich kawałków suszonego jabłka. Próbowałam odstawić granulat, tylko na sianie. Tylko Nosek, jak jest głodny przez CAŁĄ noc gryzie klatkę inie daje mi spać. Macie jekieś pomysły?
-
moze zmniejsz ilość granulatu ?
-
on niekoniecznie chce jesc szarpiac druty klatki a chce po prostu wyjsc- wypusc goscia i tyle
nie dawaj zadnych przysmakow i ogranicz lub odstaw granulat
-
Jedyna rada ogranicz lub wyklucz granulat, możesz go zastąpić suszkami (mlecz, babka lancetowata, pokrzywa, liście malin) no i świeżynkami jak natka pietruszki, koperek, liście z brokuła. Mi się w ten sposób udało odchudzić królika z wagi 2,85 do 2,2 i wciąż chudnie, a po kilku miesiącach takiej diety właściwie odzwyczaił się od granulatu, bo mimo, że dostaje kilka pałeczek, to czasami nie zjada ich przez 2-3 dni, bo woli suszki, siano i chrupiącą zieleninkę :)
-
Dokładnie jak dziewczyny piszą dieta siankowo suszkowa plus warzywka.
A na noc zabespiecz teren przed tym co niebezpieczne i wypuść królasa niech biega.Jak najwięcej ruchu to tylko na zdrowie i radość dla uszaka ;-)
-
Spróbuję, dzięki. :)
marta1984: on gryzie tylko jak się o coś dopomina, wypuszczany jest teraz co dzień
emilia: chciałabym, tylko on, na łóżku jak jestem i leżę , to on wskakuje i mnie czasem zaczepia- skacZe po mnie, może podgryzać, bo mu zajmuje miejsce :) Ale też postaram się, może na próbę go wypuszcze na noc.
Poza tym, zawsze jak jest wypuszczony, to wchodzi na łóżko, zajmuje strategiczną pozycję i śpi. I tak cały czas... Ewentualnie, grzebie w koszu na śmieci, gryzie nogi łóżka, śpi pod nim lub bawi się w szeleszczącym tunelu... Ale głównie śpi :)
-
na łóżku jak jestem i leżę , to on wskakuje i mnie czasem zaczepia- skacZe po mnie, może podgryzać, bo mu zajmuje miejsce
Ale to jest cała frajda ze spania z królikiem! Po mnie Tofcia też łazi, miała okres w swoim życiu, że wychodziła na parapet i skakała na mnie z niego.. tak po kilka razy w nocy :oh: albo leżała na poduszce i na zmianę namolnie mnie lizała lub grzebała łapami we włosach.. ale po jakimś czasie jej przeszło i teraz zazwyczaj grzecznie śpi w nogach, albo obok poduszki.. :lol
-
Mój królik waży 2,2 kg!
zaraz, zaraz - Nosek jest baranem, jak wnioskuję z Twego awatarka, a 2,2 kg na barana to wcale nie jest dużo. Fałdka pod bródką niekoniecznie musi znaczyć, że królik jest za gruby - niektóre tak mają.
Moja Pandora (też baran) waży 2,3-2,4 i jest w sam raz, wręcz w stronę chudości. Może więc nie masz powodu do niepokoju?
-
2,2 to dużo! 1,8 do 2 kg. jest w granicach normy na baranka :)
Mówie co mi wet powiedział :) oberwałam jak powiedziałam że Tamisia jest chyba za chuda a miała wtedy ....2 kg. :)
i usłyszałam że mam zły miernik w oczach :jezyczek:
Pandorka widać że jest spora ;)
-
Emilio, Pandorka wcale nie jest duża, właśnie w tym sęk :) Waga królików to jednak rzecz indywidualna, trzeba sprawdzić bardziej, czy boczki pełne, czy poduszka pod bródką rośnie itd.
-
dokladnie- król królowi nie równy a baranki czesciej waza ok 2,2-2,54 niz ponizej 2
zalezy to tez od tego ile krol ma miesni- ciezszy krol moze byc ze tak powiem napakowany a wcale nie bedzie gruby
-
wychodzi na to że każdy ma swoje teorie ;) weterynarz też....
ale jednak po niektórych królikach widać na pierwszy rzut oka jak jest :)
zdrowie jest najważniejsze ! a otyły królik to chory królik.
-
Emilio, Pandorka wcale nie jest duża, właśnie w tym sęk Waga królików to jednak rzecz indywidualna, trzeba sprawdzić bardziej, czy boczki pełne, czy poduszka pod bródką rośnie itd.
Dokładnie. Dla jednego 1,5 to będzie już nadwaga, a dla innego 2 kg to wciąż niedowaga.
Ważne jest umięśnienie, tłuszczyk, poziom nawodnienia, a nie waga w kg. Pamiętajmy, że to nie są psy, by ich wzorzec był jakimkolwiek wyznacznikiem. Skoro nie mamy czysto rasowych królików, nie róbmy na siłę widełek wagowych.
Nie raz na forum było pisane, że jak określa się, czy królik ma prawidłową masę ciałka. A ludzie faktycznie mają tendencje do tuczenia zwierząt, bo mamy naturalne ciągoty do postrzegania okrągłych kuleczek jako słodkie stworzonka, gdy tymczasem królik też powinien mieć talię, a nie być kluseczką.
-
A ludzie faktycznie mają tendencje do tuczenia zwierząt, bo mamy naturalne ciągoty do postrzegania okrągłych kuleczek jako słodkie stworzonka, gdy tymczasem królik też powinien mieć talię, a nie być kluseczką.
dokładnie.
Nie sądze żeby łatwo było spotkać u troskliwych opiekunów wychudzonego królika...
-
Niestety mój Nosek wcale nie jest Barankiem. Jest królikiem, ale nie miniaturką, bo jak patrzyłam czasem na obraski w książce to jest wielki. Chyba nie jest typową miniaturką. Ale od wczoraj zaczęłam odchudzanie Nosi. Dostaje 2 razy dziennie, regularnie jedzonko i powoli odstawiam granulat. :)
-
Skoro nie jest barankiem to zapewne jest za gruby - no chyba, że jest hodowlańcem :D
W każdym razie ograniczenie/odstawienie granulatu na pewno mu nie zaszkodzi :)
-
wstaw zdjęcie królisia :)
to ten którego miałaś na avatarku ?
ale sianko ma dostępne cały czas?
-
Nie, to inny króliczek. Nie mogłam wstawić zdjęcia Noska, bo caly czas było napisane, że jest błąd. Sianko jest dostępne przez cały czas :)
-
Szarańcza waży obecnie 2,4 kg i nie wyobrażam sobie, aby ważyła mniej :) Dla Dory około 2,3-4kg to też była optymalna waga. Przy 2,7 była już pulpetem ;)
Ale miałam baranka- miniaturkę- który ważył 3,1kg i wcale nie miał nadwagi ;)
Miałam również barana 1,2kg :P
Odpowiednią wagę trzeba określać w stosunku do konkretnego królika.
W przypadku stojącouchych- fakt, spora część mieści się w widełkach 1,5-1,8kg, ale spotkać można miniatury i odrobinę lżejsze i te dobijające do 2 kg prawidłowej masy.
O karzełkach się nie wypowiadam, bo to osobna klasa ;)
-
miniklasa bym rzekła nawet:))))
-
Nosek wcale nie jest Barankiem. Jest królikiem, ale nie miniaturką, bo jak patrzyłam czasem na obraski w książce to jest wielki. Chyba nie jest typową miniaturką.
Słyszałam już takie teksty setki razy, serio. A potem się okazywało, że ten "duży królik", "zwykły królik", "zbyt wyrośnięty", "nie miniaturka", "oszukana miniaturka" to zwierzątko ważące 1,5 kg i zupełnie typowa miniatura.
Jeszcze nie zdarzyło się, by ktoś naprawdę trafił na hodowlańca :P
Po raz kolejny w tym wątku, zachęcam do zajrzenia na Miniaturkę i porównanie swojego zwierzaczka wg opisanych tam kryteriów. http://www.miniaturkabeztajemnic.com/otyly.html (http://www.miniaturkabeztajemnic.com/otyly.html)
-
Wg. kryteriów... nadal nie wiem :(
Nosek ma kręgosłup wyczuwalny, lecz fałdka jest. Lubi spać, ale skacze na łóżko, biega, często staje słupka, jest ruchliwy. Gdy się chce go podnieść... zależy od humoru. Czasem wyrywa się, a czasem pozwala się przenieść. Najbardziej martwi mnie dość duża fałdka :(
-
Jesteś z Krakowa, zawsze się możesz dogadać z kimś zakróliczonym, aby Ci pomógł określić, czy budowa ciała Twojego królika jest OK, albo po prostu zapytać któregoś z króliczych wetów :)
-
Dzis na wizycie dr powiedziała-"Megan już nie tyj". Tydzień temu na wizycie wazyła 2630..dziś 2670.Dr mówi,że waga książkowa..ale z racji tego,że Megi pogardza troszkę siankiem, więc z dwóch garsci Cuni Nature zeszłyśmy na jedną, z rana, do tego sianka pod dostatkiem.Po południu lub wieczorem dostaje znów sianko z suszkami, poł marchewki, cwiartkę jabłka, brokuła, nać pietruszki..zależy co tam mamy,żeby jej dać..Dzis zakupiłam jej cykorię zuzuali i nowść zurwainkę też z zuzali..ale to będzie dostawała okazjonalnie..Czy to jest dużo? Bo Megi kawał kobiety.
Dodam ,że to baranek , troszkę ponad rok, sterylizowany.
-
Aga hmnn jakby ci to powiedziec...troche duzo tych kaloryji:)
cn to mieszanka nie granulat- o ile twój uszak to nie dzidzius a po wadze w to wątpie to mieszanek jesc nie powinien bo sa za kaloryczne,najlepiej by było bezgranulotowo (oczywiscie dochodzi sie do tego stopniowo) a jak sie nie da cp, cc lub grainless, pół marchwi i cwierc jablka to tez mało nie jest- mneij tych kalorycznych warzywek i owoców a daj jej np sporo selera naciowego, swiezej cykorii, swiezych ziół, troche koperku, czasem kalafiorek, salate rzymską, pekinke- wprowadzaj nowe warzywka po kolei- po1 na tydzien zaczynajac od malego kawaleczka
generalnie duuuuzo siana i zieleniny, mniej tresciwego
-
Megi pogardza troszkę siankiem
Gardzi, bo jest najedzona innymi rzeczami :) Gdybyś ją zostawiła przez 3 tyg. na samym sianie, to jestem prawie pewna, że przestałaby się boczyć na siano ;)
-
ale ona nie dostaje naraz takiego zestawu :jabłko marchew i reszta...dostaje np.o 14 marchewke...wieczorem cwiartke jabłka i sianko..a dr mówi,ze CN może być, ale garsteczka mała z rana,,,i sianaaaaaaaaaaaaaa..wiec jak przestaliśmy dawać garsc wieczorną to i sianko się teraz pałaszuje..Mamy jeszcze Cuni complete wymiennie...ale ona naprawdę miszanki/granulatu od tygodnia dostaje niewiele..
czy ja mam jej dawać np. lisc pekinki i 3 krązki marchewki na dzień? jedno jakies warzywko? czy robić zestawik warzywek?
-
Aga zrób np tak ze jednego dnia z warzywek troche marchewki, koperek, pekinke, seler,cykoria (ze 3-4 listki), z troche salaty rzymskiej; innego dnia zamiast marchewki malenki kawalek buraka, natka zamiast koperku, i seler naciowy , cykoria, kawalek brokula itd
owoce z 1-2 razy w tyg po plasterku- cwiartka to za duzo- ja wiem ze to lakomczuchy ale trza byc stanowczym:)
-
dzieki..burak surowy?ze skórką czy bez??natka jest kaloryczna bardziej niż koperek?
ok..bedziemy troszkę modyfikować dietę...choc Megi na czas antybiotyku ma od dr przyzwolenie na nasączonego probiotykiem biszkopcika..ale to tylko na czas leczenia ...choć zamiast biszkopta spróbuję jej podać ten probiotyk w niewielkiej ilosci picia na noc...może przejdzie..
-
bez skórki i surowy, marchewa tez bez skórki:)-najlepiej wszystko dokładnie myć i obierać- no chyba że owoce z własnego ekologicznego sadu lub takiego co do którego mamy pewnośc ze niczym nie pryska- to ze skórka-w końcu w skórce siedzi najwięcej witaminków:)
ps yyyya po co biszkopcik?????? jesli juz daj jej w rodzynku ten proch-mniejsze zło
mozesz tez jej to podac w niewielkie ilosci karotki (sok marchwiowy przecierowy bez cukru- u nas hitem jest z malina i z truskawa)
-
A nie możesz podać jej po prostu rozrobionego z wodą strzykawką do pysia?
Przy antybiotykach = walce z bakteriami powinno się unikać podawania cukrów! Przecież cukier to pożywka dla bakterii..
-
Własnie problem w tym,że Megan jest królikiem adoptowanym przez nas miesiąc temu.Bardzo się lubimy i jesteśmy zaprzyjaźnione ale nie aż tak,żebym mogła jej podać cokolwiek doustnie:( stad też wybór na antybiotyk w iniekcji,ktory będą sama podawać(Chryste ,jak ja to zrobię?).Będę jeszcze robić próbę podania w poidełku w niewielkiej ilości wody na noc.Z racji tego,że Megi dużo w nocy pije, może uda nam się przemycić coś osłonowego w piciu, bez podawania inaczej.
-
Aga - tu nie chodzi o długość Twojego zaprzyjaźnienia z królikiem - Francisz jest u nas pół roku i podanie mu czegokolwiek było wyzwaniem dopóki nie znalazłam sposobu na niego, sposób działa też na Niuśkę, która jest u nas 2 tygodnie (sprawdzane wczoraj, dostali siemię oboje).
Klękasz na podłodze, królik między kolana <tak żeby był otoczony z 3 stron, ale nie ściskasz, po prostu odcinasz drogę ucieczki>, pochylasz się nad nim jedną ręką zasłaniając oczka <uszak jest spokojniejszy> i w ten sposób jest 'zamknięty' z 4 stron, a drugą ręką wstrzykujesz co trzeba.
Im szybciej nauczysz siebie i królika takich zabiegów - tym lepiej, bo jeśli będzie kiedyś MUS podania czegoś dopyszczowo to się namęczycie niepotrzebnie.
U nas podanie czegoś w wodzie nie wchodzi w grę, Francisz pije tylko czystą wodę, albo NIC :)
-
mam pytanie..ale nie wiem czy piszę w odp. wątku..
Megi jest tydzien na antybiotyku już- jeszcze 3 tyg zostały, jeśli będzie postęp w wybijaniu gronkowca.
Wczoraj zauważyłam,że trochę się pokładała, nie bobczyła od rana...biegała cały dzien, ganialiśmy ją, ale nie była taka zywotna jak zawsze..może jest osłabiona i ciut apatyczna z racji leków. Dostała plasterek jabłuszka, buraczka, po południu natkę...z rana kilka granulków CC.Dopiero wieczorem zrobiła troche ceko, które pozjadała..Słabo podjadła suszków, w nocy nadgoniła (znikły wszystkie suszki i połowa siana)..Myslałam już o zatkaniu ale rano zabaczyłam,że w kuwecie bobków jest sporo, moczu dużo , picia przez noc ubyło 120 ml..Teraz dałam jej samego sianka z babką, mniszkiem i nagietkiem..rzuciła sie jak wsciekła,aż głowę do worków wsadzała...po czym pojadała 3 minuty i padła w pozycji"królik zdechł"..
Moje pytanie: czy to normalne ,że przy tak krótkim jedzonku tak szybko zaległa na odpoczynek ? i czy antybiotyk podawany podskórnie może jej spowalniać perystaltykę?może być od leku apatyczna (nie bardzo, ale trochę?)
Dr mówiła,że może być brak apetytu,ale po wczorajszych problemach z kupcianiem(na szcescie ruszyła w nocy, nadgoniła picie) nie daję jej dziś żadnego granulatu, tylko sianko i ziółka.
i jeszcze jedno głupie,może pytanie:czy u królika mogą wystepwać zmiany nastrojów w związku z pogodą?? pytam , bo już nie pierwszy raz obserwuję, że kiedy na dworze pochmurno i deszczowo, królik się pokłada, przesypia i jest apatyczny...tylko dochodzi też kwestia antybiotyku, bo jedno z drugim nakłada się na siebie..
-
i jeszcze jedno głupie,może pytanie:czy u królika mogą wystepwać zmiany nastrojów w związku z pogodą?? pytam , bo już nie pierwszy raz obserwuję, że kiedy na dworze pochmurno i deszczowo, królik się pokłada, przesypia i jest apatyczny...tylko dochodzi też kwestia antybiotyku, bo jedno z drugim nakłada się na siebie..
U moich zdecydowanie tak jest, jak brzydko za oknem to króliki smętne. Nie wiem jak ma się do tego antybiotyk, bo nigdy nie podawałam.
-
U moich zdecydowanie tak jest, jak brzydko za oknem to króliki smętne.
u mnie to samo. Jeśli królik je i bobczy to nie co się martwić :)
-
wczoraj zrobiła tą jednodniową dietę sobie( jadła ale jak na jej możliwości i zapał) to srednio..ale w nocy nadrobiła i picie i siano... dzis tak jak pisałam,rzuciła się na siano, w ogole latała jak usłyszała szelest worka..pojadła 3 minuty- padła..popiła, padła..ok..więc nie nabijam sobie głowy, bo juz normalnie osiwieję,że coś jej jeszcze prócz gronkowca dolega..Mąż się denerwuje, że wiecej czasu poswiecam krolikowi niż dziecku, co nie jest oczywiscie prawdą,ale jak zwierzę jest to i patrze dokładnie na Megi i na córkę.. no tak trzeba aczkolwiek prawdą jest,że i na jednej i drugiej punkcie jestem przewrażliwiona..
-
rzuciła się na siano, w ogole latała jak usłyszała szelest worka..pojadła 3 minuty- padła..popiła, padła..ok..
no to wszystko wygląda ok :) nie martw sie na zapas :)
-
no tak trzeba aczkolwiek prawdą jest,że i na jednej i drugiej punkcie jestem przewrażliwiona..
Jak większość z nas ;)
-
Dzień dobry,
proszę o poradę w sprawie odchudzenia królika. Mamy 12mies. samiczkę królika lwa, od 10 tygodni na diecie przed sterylizacją. Udało jej się schudnąć z 1900g na 1730g, ale waga od 2-3tyg stanęła, a króliczyca musi zejść przynajmniej do 1600g. Podajemy jej wyłącznie siano i dwa razy dziennie po garści suszków (mieszanka: babka szeroko i wąskolistna, mniszek, liście maliny, czarnej porzeczki, brzozy, rumianek, polne kwiaty). Ze świeżych rzeczy dostaje roszponkę, natkę marchewki i liście rzodkiewki, ogórka, czasem brokuł. Do tego dostaje gałązki do obgryzania, suszony korzeń mniszka (z 2szt dziennie) i niewielkie ilości suszonego pasternaku, buraka i topinamburu (po plasterku). Granulatu ani owoców nie dostaje. Tak jej dieta wyglądała od początku i waga regularnie spadała, teraz stoi. Czy czas zrezygnować zupełnie z warzyw korzeniowych?
Ostatnio kupiliśmy jej też siano melisowe z zuzali i króliczyca oszalała na jego punkcie, zaczęła jeść siana znacznie wcześniej niż przedtem - czy jest szansa, że to siano jest odpowiedzialne za zastopowanie odchudzania?
I jeszcze mam pytanie - jak ustalić u królika prawidłową wagę? znam wyznaczniki z miniaturki, ale w przypadku królika lwa ciężko jest ustalić jak on dokładnie wygląda, bo puchata i długa sierść skutecznie zakrywa fałdki:) wet powiedziała, że nasz królik powinien ważyć w granicach 1,2-1,5kg, ale ciężko mi sobie ją wyobrazić odchudzoną jeszcze o ponad 200g albo i więcej....... królik jest ruchliwy, aktywny, nie ma problemu ze skakaniem i stawaniem słupka, ale przy wadze 1900g też takich problemów nie było. Podnoszona królica wściekle walczy o wolność, więc ciężko ją "obmacać".
Będę wdzięczna za pomoc.
-
Mała karmiona jest prawidłowo tym bardziej jeśli miałaby schudnąć,warzywa korzeniowe tez tuczą ale plasterek co pare dni raczej nie zaszkodzi.
Kiedy mała leży na brzuszku to widac że rozlewa jej sie po boczkach tłuszcz? ma wolle pod szyją ?
Może waga jest juz w normie? jesli mogłabyś to wstaw zdjęcie małej .
Do jakiego weterynarza chodzisz z królicą ? skąd jesteś?
-
Jest to p. Hanna Lisiecka-Kozieł z Poznania, znalazłam ją przez to forum. Jutro spróbuję młodą obfotografować i wrzucić na forum. Co do warzyw korzeniowych, to ona dostaje tak ze 3 plasterki czegoś dziennie. Wola nie widać, bo jest mocno puchata na policzkach i pod szyją, a obmacać się tam nie daje. Nie pozwala się dotykać ani pod szyją, ani po brzuchu, do dyspozycji mam tylko głowę, grzbiet i puchaty tyłek. Wydaje mi się, że na tyłku trochę tłuszczyku jeszcze ma, ale na pewno wskutek odchudzania pupa jej się widocznie zmniejszyła i pojawił się spory prześwit między brzuchem a podłogą.
-
Dr Lisiecka jest dobrą króliczą wetką, to ona zaleciła Wam schudnięcie do takiej konkretnej wagi? U moich nigdy nie robiła takich konkretnych zaleceń.
Zrób królinie zdjęcie z lotu ptaka - najlepiej jak leży z wyciągniętymi girkami. Jak brzuszek rozlewa się na boki, to znaczy, że trzeba by trochę schudnąć.
Czy królik podczas podnoszenia jest zwarty i jędrny czy się przelewa? To też jakiś wyznacznik :)
Ale jakoś mi sie wydaje, że Twoja królica może mieć już właściwą wagę :)
-
Lisiecka jest Ok jesli chodzi o sterylizacje czy prostsze choroby królicze :)
Bardzo dobrze że zdecydowałaś się na sterylizacje królicy :)
Zrób fotke małej :)
-
W naszym przypadku sterylizacja jest konieczna, bo młoda jest bardzo nadpobudliwa, ma ostrą ruję i bywa agresywna. Wet się nieźle nawalczyła, żeby ją zbadać, bo królica absolutnie nie pozwala się podnieść ani dotknąć po brzuchu, szarpie się i drapie do upadłego. Także przy podnoszeniu jest bardzo zwarta:) W związku z tym ona ciągle działa w trybie ostrożnym - strzyże uszami i siedzi na kurkę w dodatku reaguje na najlżejsze hałasy, także złapanie jej w pozycji z wyciągniętymi nogami zakrawa na cud:) udało mi się zrobić zdjęcie w pozycji leżącej tylko podczas pieszczot.
Ok, próbuję dodać zdjęcia:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/28/uml7.jpg) (https://imageshack.com/i/0suml7j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/18/it84.jpg) (https://imageshack.com/i/0iit84j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/822/s807.jpg) (https://imageshack.com/i/mus807j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/856/mt3d.jpg) (https://imageshack.com/i/nsmt3dj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/19/vq8n.jpg) (https://imageshack.com/i/0jvq8nj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/812/2ovw.jpg) (https://imageshack.com/i/mk2ovwj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/541/rxl1.jpg) (https://imageshack.com/i/f1rxl1j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/23/gha2.jpg) (https://imageshack.com/i/0ngha2j)
-
A to szalona bestia :) wg mnie nie wygląda na za grubą - chyba ma grube, puszyste futerko, co nie ułatwia "diagnozy", ale czwartym zdjęciu wygląda mi na szczupłą królicę.
królica absolutnie nie pozwala się podnieść ani dotknąć po brzuchu, szarpie się i drapie do upadłego. Także przy podnoszeniu jest bardzo zwarta:
:hahaha
-
Dr Lisiecka jest dobrą króliczą wetką, to ona zaleciła Wam schudnięcie do takiej konkretnej wagi? U moich nigdy nie robiła takich konkretnych zaleceń.
Powiedziała nam, że królica ma nadwagę, bo wazy 1900g, a ten gatunek osiąga zazwyczaj do 1500g i przed sterylizacją powinniśmy ją odchudzić, bo lepiej zniesie zabieg, a poza tym po sterylce jeszcze może przytyć. Powiedziała, że będzie dobrze jak królica schudnie cokolwiek, nie powiedziała ile dokładnie, ani że mamy schudnąć do 1500g, ale z jej wypowiedzi wywnioskowałam, że tak byłoby najlepiej, skoro taka jest prawidłowa waga tego gatunku. Byliśmy nieźle zszokowani jej wagą, bo kupiliśmy ją w sklepie jako królika karzełka, który miał ważyć max 1200g, a wyszedł nam 2kg królik:D
-
Ech, z "karzełkami" to różnie bywa - w sklepach nie ma co liczyć na to,że podadzą Wam prawidłowe informacje. Królica jest zapewne mała, więc wetka po jej gabarytach stwierdziła, że powinna schudnąć - skoro ważyła 1900 to faktycznie mogło być za dużo.
Ja bym już ją sterylizowała - to prawda, że grubsze króliki gorzej znoszą sterylkę, ale Twojej nie zaliczyłabym do grubych :)
A po sterylce może przytyć, bo przestanie ją nosić i zrobi się bardziej stacjonarna :)
-
Byliśmy nieźle zszokowani jej wagą, bo kupiliśmy ją w sklepie jako królika karzełka, który miał ważyć max 1200g, a wyszedł nam 2kg królik:D
bardzo często tak bywa.
Jesli chodzi o wage to mała wygląda według mnie bardzo dobrze.
Przewieś ręcznik lub kocyk przez drzwiczki klatki kiedy są otwarte bo królik wyskakując z klatki lub wskakując może łatwo zachaczyc o pręty drzwiczek i złamać łapke...
Polecam klatke długości co najmniej 1 metr i kuwetke ze żwirkiem w rogu a na dno klatki kocyk lub dywanik :) tak dla królika przyjemniej a dla opiekuna łatwiej z czyszczeniem klatki(kuwety)
\zobacz strone: miniaturka bez tajemnic :)
I po sterylce lepiej żeby nie przytyła ale utrzymała stałą prawidłową wage ;)
-
twoja królica mi wcale nie wyglada na za gruba
i na pewno na lwa nie wyglada:)- jak to napisalas mialam wizje ekstremalnie upasionego lwa- bo lew przy 1,9 kg to juz jest duza rzecz
to raczej miniaturka dlugowlosa
dieta jest ok, co najwyzej wyautuj warzywa korzeniowe całkowicie
i duuuuuuuuzo ruchu
-
Witojcie!
Od niedzieli mam na tymczas (albo i nie, się okaże ;) ) parkę królisi zwaną Byciem i Mucią czyli inaczej krówkami. Niestety, oboje są otyli, waża 2,5 (on) i 3,2 kg- ona :niespodzianka. Mam misję odchudzenia ich. Zalecono mi karmienie głównie natkami i suszkami. Problem w tym, że one tych suszek nie chcą tknąć! Poprzedni właściciele karmili je chyba samą mieszanką, sporadycznie coś zielonego.. Problem jeden to właśnie zachęcenie do suszek. Świeżych nie próbowałam, jutro wybieram się na poszukiwania w naturze, ale nie umiem rozpoznać nic poza babką i mniszkiem!! :/ Gałązek też nie chcą, ale mam kupne suche, może jak zdobede świeże to coś ruszy.
Problem 2, to Krówki, mimo że otyłe jakoś niechętnie jedzą?! Wypuszczone nie zaglądają do klatki żeby coś skubnąć, a nawet jak w niej są to nie zjadają wszystkiego, nie daję wcale dużo! Nie jedzą wszystkiego na raz, tylko od czasu do czasu kęs lub parę, czy to normalne? I zdrowe? A może nie trafiam w ich pory na jedzienie? Królika miałam jako dziecko, wszystko jest dla mnie znów nowe :nie_wiem Z góry dzięki za objaśnienia :blaga:
-
JaAnno, króliki karmione fastfoodami (a Krówki do takich należą) nie będą na początku chciały nic zdrowego jeść - czekają na mieszankę! Spokojnie, przekonają się i do suszek, i do sianka, i do odrobiny dobrego granulatu (masz CC?).
Gałązek jeść nie będą, nie sądzę, chyba że świeże. Daj im natkę z marchewki, liście z kalarepki, brokuła, natkę pietruszki, koper, można bazylię dla smaku. Jeśli możesz pozbierać, zbierz mniszek i babkę - to i tak główne świeżynki dla uszaków. Powoli się przestawią, zobaczysz :)
-
Na poczatek kupilam beaphar care +,bo tylko ten z mojej listy z miniaturki byl w sklepie. Teraz chcialam zamowic grainless complete, zly? Co to jest CC?
-
Grainless complete jest jak najbardziej dobry, tyle że nie wróżę mu kariery z uszakami, które dotąd jadły mieszankę itd. Moje króliki go nie tkną, choć są takie, które chętnie jedzą. Najlepiej, gdyby ktoś dał Ci na wypróbowanie garstkę grainlessa na spróbowanie - może ktoś w Szczecinie ma?
CC to Cuni Complete firmy Versele Laga, jeden z popularniejszych granulatów dla królików, o dobrym składzie. Warto spróbować.
Beaphar care to też dobra karma, moje ją uwielbiają :)
-
polecamy Cuni Complette (wbrew temu co na miniaturce pisze...)uszaki chetnie ten granulat zjadają.
Ale najlepiej jak i tak granulat ograniczysz i wyeliminujesz z ich diety całkowicie tym bardziej że mają nadwage,granulat nie jest potrzebny do życia/prawidłowego rozwoju dorosłemu królikowi.
Granulat tylko tuczy ,nie przynoszac nic dobrego dorosłemu uszakowi ....
Granulat pęcznieje w żołądku dzięki czemu królik czuje sie syty i nie je tego co powinien i co pomaga mu w prawidłowym trawieniu czyli sianko!
Podstawa to sianko potem zioła,suszone i świeże i warzywa.
Jak nie dostaną granulatu to zaczną wcinać sianko i to co zdrowe ;)
Nazrywaj świeżych gałązek (brzoze i maline -bez igieł rozpoznasz ;)(inne są wymienione na miniaturce ) uszaki bardzo lubią wierzbe płaczącą :)
-
emilia- ale Krówki do tej pory prawdopodobnie wcinały głównie mieszankę i to w hurtowych ilościach ;)
joac dobrze prawi moim zdaniem :)
JaAnna- nie mam niestety grainlessa, mogę ci podrzucić Cuni Pro i Cuni Nature tylko :/
-
Rozumiem Iskra ale stopniowo się przestawią ,przecież maja schudnąć :) a na granulacie nie schudną
-
Tak, ale JaAnna mówiła, że Krówki bardzo mało jedzą- a Byczek już i tak robi mniejsze bobki.
Zagłodzić to się raczej nie zagłodzą, ale lepiej żeby wolniej chudły niż dostały zatoru czy wzdęcia :icon_biggrin
-
jak małe bobki ....to tym bardziej sianka im trzeba a nie granulatu który ,,negatywnie - pomaga ,, w zatorze :(
-
Przy zatorze ważne jest, żeby królik jadł. Jak zator się buduje też jest ważne, żeby królik jadł.
Jak królik niechętnie je siano, to jak ono ma mu pomóc? ;)
W jeden dzień, a nawet tydzień, nie nadrobi się ponad rocznych przyzwyczajeń zwierząt.
Dietę powinno zmieniać się stopniowo.
-
oczywiście że stopniowo przeciez o tym wspominałam ;)
-
Sianko nawet szamią, sypię na nie suszki to z automatu jedzą (Bycio właśnie się częstuje prosto z worka :bunny:). Sypię im rano troszkę tej karmy i granulatu, nie zjadają wszystkiego,a pozniej juz natki, salata rzymska i inne takie. Dzięki Iskra, szykuję sobie zamówienie z neta, to może wezmę to CC?
A tak wyglądałyby Krówki za parę lat, gdyby nadal tkwiły u byłych właścicieli http://kwejk.pl/obrazek/2074306/to-uczucie.html Mam nadzieję, że ten ZAJONC ma tylko tyle włosia :O
Jeszcze jeden dopisek- czy królom nie szkodzi zjadanie papieru? (rolki po papierze toaletowym)
-
skoro jedzą sianko to po woli wycofuj granulat,bo nie jest im potrzebny :)
-
Widze jednak, że zdania są podzielone...Myślę, ze dieta oparta na samych warzywach,ziolach, sianku, trawce itd. brzmi rozsądnie, ale musiałaby chyba być bardzo zróżnicowana, czyli uszaki musiałyby to wszystko chcieć jeść...
-
Kurka, to my hardcorem lecimy ;) Zanim jeszcze ktokolwiek pomyślał, że będzie coś takiego jak Uszata Przystań, to moje tymczasy (pochodzące z najróżniejszych źródeł, zwykle "mieszankowe") jak trafiały pod mój dach miały odstawiane mieszanki natentychmiast (żadnego mieszania z granulatem), dostawały siano/suszki, 1 łyżkę CC oraz stopniowo zieleniny/warzywa. W Uszatej króliki (także przychodzące zwykle ze złymi nawykami żywieniowymi) nie mają żadnego okresu przejściowego od mieszanek, przez granulaty, do bezgranulatowości, tylko od razu wchodzą na sianowo-suszkowo-świeżą (albo sianowo-suszkową w wypadku maluchów). Przy czym powyższe tyczy się królików zdrowych, chore mają ustawiane jedzenie pod rodzaj schorzenia.
-
no i bosniak pięknie i mądrze podsumowała ;) :brawo:
W przypadku naszych królików ( z odzysku) jedzących wcześniej mieszanki itp. działaliśmy identycznie :) i żadnemu sie krzywda nie stała a wręcz przeciwnie :)
JaAnna tak dieta powinna byc zróżnicowana ale wszystkiego królik nie musi chcieć jeśc,każdy ma swoje upodobania ..tak samo jak ludzie :)
poczytaj miniaturke ,są wymienione dozwolone warzywa i gałązki i jest w czym wybierać ;)
-
Według mnie to jednak JEST hardkor ;)
-
najważniejsze zdrowie (odpowiednia waga-nie otyłość ! ) królika ;)
-
No oczywiście, każdy je rozumie odrobinę inaczej ;) Ja po prostu jestem zwolenniczką złotego środka :)
-
ja tez od razu przestawiam dziady na dobre jedzenie- Gadul jak przybyl bał sie nawet natki, a widzac jabłko ruszyl przed siebie z wrzaskiem ale powoli powoli i teraz wsuwa wszystko
granulatu u nas nie ma- pasztety zywia sie naturalnie- siano, ziola, warzywka, troche owocow, siemie, inne nasionka w ilosciach niewielkich i maja sie dobrze
nie ma co sie oszukiwac- granulat to wygodne rozwiazanie ale wcale nie najzdrowsze- dobry marketing i ot calego jego dobrodziejstwo
jak krowki wcinaja siano z ziolami, granulat bym odpuscila a za to dawala swieze rozne ziolka i inne zieleniny i tak zaspokajala zapostrzebowanie na witaminy i mikro i makro skladniki
mysle ze przy tym upale ta zamiana im sie spodoba:)
-
Kuuurde, a ja właśnie zamowilam 2,5 kilo granulatu!! Nie moglyscie wczesniej?? ;) Niepotrzebnie sie martwiłam, bo też szybko im te natki i sałatki daję, ale widać niepotrzebnie! :krzywy2 W sumie jak mają wybór, to wolą naturalną żywność, a granulat leży w misce :)
-
no jak dla mnie jak król nie hodowlany wazy przeszlo 3kg to oznacza zegnaj granulaciku:)
ale jak chcesz dawac symboliczne ilosci do czasu rozkrecenia sie krowek w zakresie siankowym - prosze
pomoc toi nie pomoze, boby wieksze nie beda
ale 1 lyzka zabic nie powinna- tylko pytanie po co to dawac:)?
-
Moje uszaczki wszystkie cztery też są bezgranulatowe. Odkąd z ich jadłospisu zniknął granulat nastąpił gwałtowny wzrost spożycia sianka :). Wsuwają go ogromne ilości. Kaja i Tofiś potrafią w ciągu doby "wciągnąć " cztery paśniki :). Kaja wysmuklała na tej diecie, a Tofisiowi ścierają się ząbki (przedtem musiał mieć przycinane). Tak więc dołączę do zwolenników odstawienia granulatu :).
-
ale 1 lyzka zabic nie powinna- tylko pytanie po co to dawac:)?
Bo głodne będą! :D
-
niech sie siankiem wypchaja:)i zagryza mieta
:)
-
A ja jestem zwolennikiem stopniowego odstawiania granulatu i mieszanki, zwłaszcza gdy zwierzak dodatkowo zmienia środowisko, dochodzi stres przy przeprowadzce i takie tam.
Zdrowe jedzenie zdrowym jedzeniem, ale na wszelakich karmach nie bez powodu piszą "zmieniaj stopniowo". A tutaj mówimy o króliki który dostaje dodatkowo antybiotyk i miał moment robienia mniejszych bobków ;-)
-
Witam, udało nam się odchudzić w tym roku królika z 1900g do 1600g. W maju króliczka przeszła sterylizację i zaczęła tyć, jest już 100g na plusie. Królica karmiona jest bezgranulatowo, je siano (dużo), dwa razy dziennie dostaje miseczkę suszków, korzeń mniszka, korzeń cykorii, gałązki, suszone płatki kwiatów, z 2-3 kawałki suszonych warzyw. Pożera wszystko i żebrze o więcej jedzenia. Nie dajemy jej zbyt wiele zieleniny, bo królica ma tendencje do ostrych wzdęć. Czasem dostaje kawałek jabłka lub marchewki. Powinniśmy w ogóle zrezygnować z warzyw korzeniowych (suszonych i świeżych)? Jak karmicie króliki wysterylizowane?
-
płatki kwiatów i suszonki sa wbrew pozorom bardzo kaloryczne- dodaj do diety tez listki ziół, nie tylko korzenie
jak ma tendencje do wzdec to zadnych owocow bym nie dawala, z marchewka tez bym uwazala ale jakas zielenina by sie przydala
ile sie rusza?
-
Dajemy jej "suszki" czyli babkę szeroko i wąsko listną, liście mniszka, liście czarnej porzeczki, liście maliny, trochę krwawnika i rumianku. Czyli to się chyba liczy jako zioła? Z płatków kwiatów to płatki róży, nagietka i czarną malwę. Czyli rozumiem, że lepiej byłoby płatki ograniczyć do jednej porcji dziennie?
Z zieleniny dostaje czasem nać marchewki lub pietruszki, po koperku ma zawsze rozwolnienie. Najgorsze wzdęcie przypłacone prawie śmiercią miała po sałacie cykorii i od tamtej pory nie mam zaufania do zieleniny, tym bardziej, że nie mamy dobrego źródła. Potem miała jeszcze raz wzdęcie nie wiem po czym, ale już nie takie ostre.
Królik jest wypuszczany z klatki rano jak idziemy do pracy i zamykamy ją z powrotem idąc spać. Czyli jest puszczona luzem średnio od 8 do 22, tylko śpi w klatce. Oczywiście nie wiem, co ona robi jak nas nie ma, nie wiem, czy śpi, czy biega. Jak przychodzimy z pracy to zazwyczaj leży. Jak teraz były upały, to w weekendy dużo spała.
-
tak jak najbardziej- po prostu z posta wynikalo ze suszki to tylko te korzenie:)
co do platkow - oglnie nie powinno sie ich podawac codziennie
taki np nagietek nie dosc ze kaloryczny to ma w.....uj wapnia
i max 2 razy w tyg po odrobinie wystarczy
1 raz tez by bylo ok:)
te leniwce trójpalczaste w przewazajace wiekszosci w ciagu dnia spia- moje ida spac ok 9-10 i do 17-18 cisza
sporadycznie ktorys tylko wylezie z nory
a szaleja w nocy i nad ranem
wiec mozliwe ze wasza po prostu..spi:))
a masz moze zdj małej i co to jest wogole za krol- karzelek czy normalna miniaturka?
czy brzuch ma podkasany i czy wyczuwalne sa zebra?
bo my tu gadu gadu a jej waga moze jest po prostu w normie
i nei ma potrzeby jej odchudzac
100g to jakos potwornie duzo nie jest
-
Zdjęcia są na poprzedniej stronie w tym wątku, teraz wygląda podobnie, bo zdjęcia były robione przy tej samej wadze. Jak ważyła 1600g to wyglądała lepiej, miała mniejszy tyłek. Wiem, że 100g to nie jest źle, tylko martwi mnie ogólna tendencja zwyżkowa, bo jak tak dalej pójdzie, to do końca roku znowu dobije do prawie 2kg. Przy 1900g wyglądała brzydko, weterynarz nas opierniczył, że królik upasiony. Nie wiem co to jest za rasa, kupiliśmy jako karzełka, wet stwierdziła, że to miniaturka lwa, a tutaj na forum została ochrzczona miniaturką długowłosą i chyba ten ostatni osąd wydaje się słuszny:) Jest dość puchata i ciężko wizualnie stwierdzić czy ma ten tłuszcz, czy nie.
Po brzuchu nie pozwala się dotykać, więc nie wiem jak z żebrami.
Ona w nocy nie szaleje, budzi się tak jak my ok. 6 rano i głośno domaga się jedzenia, rzuca miską i kuwetą, szarpie za pręty, pomimo tego, że siano i wodę ma. A właściwie ile siana królik powinien zjadać w ciągu doby, jest jakaś miara? Bo się zastanawiam, czy nasza gwiazda nie jest za bardzo przyzwyczajona do suszków i siana je jednak za mało, aczkolwiek i tak je go więcej niż przed sterylizacją.
-
karzelki1,2 raczej nie przekraczaja (czesciej 0,8-1kg) i maja tyci uszki, prawdziwego lwa raczej w zoologu nie znajdziesz
a siana- tyle ile tylko chce generalnie zdrowotnie to im wiecej tym lepiej bo zabki pracuja i jelitom to dobrze robi
zawsze mozesz ograniczyc suszki a to co dajesz- mieszaj z sianem
-
Pintko waży 2,5 kg i nie uważam jej za otyłą. Ma 3.5 roku(odkąd ją mam, a młoda to ona nie była). Codziennie daję jej jakieś warzywko. Wcina jak szalona :)
-
Czy zauważyliście u Waszych uszakow zwiększony apetyt w ciągu ostatnich tygodni? Moja Marcysia jest wiecznie głodna! Ciągle biega do kuchni i przybiera pozycję "karm mnie!" :-D Kiedy dostaje jedzenie w porach karmienia rzuca się na nie, jakby nie jadła dwa dni. Podajemy jej takie same porcje jak zawsze. Może robi zapasy z tłuszczyku na zimę? :bunny:
-
Owszem , zauważyliśmy .Te zapasy tłuszczyku na uszatych także
-
Jaką wagę plus/minus osiąga królik w typie lewka?
I do jakiego wieku rośnie a od jakiego powinien trzymać mniej więcej taką samą wagę?
-
Wagę powinien osiągnąć w wieku 8-9 miesięcy i już raczej nie rosnąć. Ale ile może ważyć docelowo lewek, trudno ocenić, bo one też się między sobą różnią, są większe i mniejsze. Musisz sama ocenić wygląd królika, czy ma "boczki" czy nie, czy brzuszek jest wklęsły.
-
Właśnie doczytałam na miniaturce, że od 1,1 kg do 1,6.
Uszaty ma mniej więcej 10 miesięcy.
Jak miał 8 ważył 1356
9 - 1370
10 - 1410
Więc mniej więcej po środku tego co podali. Dla mnie wygląda optymalnie, nie zauważyłam żadnych wałeczków, więc będę uważała, żeby to 1400 trzymał. A w sierpniu zobaczymy co dr Marta powie :)
-
Brzmi OK, jak na miniaturkę :)
-
Czy zauważyliście u Waszych uszakow zwiększony apetyt w ciągu ostatnich tygodni? Moja Marcysia jest wiecznie głodna! Ciągle biega do kuchni i przybiera pozycję "karm mnie!" :-D Kiedy dostaje jedzenie w porach karmienia rzuca się na nie, jakby nie jadła dwa dni. Podajemy jej takie same porcje jak zawsze. Może robi zapasy z tłuszczyku na zimę? :bunny:
Tak, spokojnie to normalne. Mojemu zdarza się wyrwać mi korzeń pietruszki z rąk i pognać z nim na drugi koniec ogrodu gdzie i tak ciągle wsuwa trawę i koniczynę :DD
(a wagę ma idealną jak na karzełka) Pewnie taki głodny bo ciągle gania przed domem, w domu, w moim pokoju, a nawet w klatce jeśli mu się uda :bunny:)
-
U mnie ostatnimi tygodniami bardzo podobnie. Czego jest to wynikiem? Pogoda/klimat wpływa na zwiększony apetyt u królików.
Przyznam, że jestem laikiem w tych kwestiach, a chętnie bym się dowiedziała skąd taki "pociąg" do jedzenia.
-
U mnie jest tak, że jak mijają chłodniejsze pory roku i królik już może być wypuszczany na trawę , korzysta z tego ile może. lata jak wariat i myślę że z tąd taki apetyt :P
-
U mnie też, 3/4 czasu przesiaduje na dworze, wcześniej kładłem na królika taką klatkę by nie uciekł ale nawet bez niej daleko się nie oddala :P