Za oknem leży zawsze rano Oskarek ,bo tam jest cień. To bernardyn, którego adoptowaliśmy 4 lata temu.Był skrajnie wycieńczony,z odleżynami,pobity przez kogoś
![placze :placze](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/placze.gif)
. Teraz to nasze 70 kilo szczęścia, które nie wpuści nikogo obcego tak się odpłaca. Możemy domu nie zamykać
![jezyk1 :P](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/jezyk1.gif)
. Niestety to jego ostatnie lata u nas bo ma ok 11 lat
![icon_sad :icon_sad](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_sad.gif)
. Ale chociaż starość mu się udała.