a ja wiem dlaczego on jest podobny do Twojego Chrupka trochę inne umaszczenie, ale ten typ ślicznota z niego
rozgryzłaś mnie
to jest TEN TYP <3
Wracamy do wątku lubelskich króliczków
Nie wiem czy wszyscy kojarzą Hortencję - króliczkę z tablicy, która miał początkowo przyjechać do nas, jednak dziewczęta z Azylu przygarneły samiczkę do siebie. Wówczas dziewczyny poprosiły nas o przejęcie kontaktu do jednej Pani z Warszawy. Tak oto w dniu dzisiejszym razem z Rice byłyśmy na małej wycieczce w stolicy (przy okazji powiem że tamtjesza Borówka to istna piękność
), jechałyśmy we dwie, wróciłyśmy we 4...baby;) znaczy ja z Rice i dwie piękne, troszkę otyłe roczne samiczki. Szczerze powiem że nie pamiętam ich imion i jak spojrzę w książeczki zdrowia które zostały w biurze, to Wam powiem jak się nazywają. Samiczki są niewysterylizowane, ale jeszcze młode takze zabierzemy się za to w styczniu. Troszkę muszą obie panny przejść na dietę, bo na pierwszy rzut oka wyglądają zgrabnie, natomiast obie mają wielkie brzuszki, takie ukryte spaślaczki ;P Obie zadbane, ale bardzo bardzo wystraszone, natomiast w ogóle nie agresywne.
Zdjęcia są słabe bo robione telefonem, ale liczymy że nasze "aparatowe" dziewczyny w najbliższych dniach mnie wyręczą;)
Ponad to mamy super wieści od Luny, Luna chciałaby Wam powiedzieć że jest już zdrowa i do wzięcia
Zdjęcia Luny również w najbliższym czasie się pojawią, to mega słodka panna;)