Autor Wątek: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)  (Przeczytany 5595649 razy)

0 użytkowników i 31 Gości przegląda ten wątek.

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12660 dnia: Sierpień 03, 2013, 13:24:19 pm »
człowiek czyta.. patrzy z niedowierzaniem .. pytań sto .. dlaczego .?? , jak tak można .?? kim trzeba być..
straszne .. ważne , że zaczął się właśnie nowy etap w ich życiu .. tym razem walki o lepsze jutro . o pełne wyzdrowienie . przy ludziach,dobrych, kochających
trzymam kciuki . ! walczcie !!
ja również czekam na info ..

Offline Ninia41

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 923
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lilcia, już na zawsze w sercu [*]
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12661 dnia: Sierpień 03, 2013, 13:49:52 pm »
O jejku, po prostu brak słów, ale dzięki Wam  :bukiet teraz już im nic nie grozi! Brawa dla Was  :brawo:
Trzymam bardzo mocno kciuki za wszystkie królasy i również czekam na wieści z wizyty o Doktora.
Nasi idealni towarzysze mają zawsze 4 łapy!

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=8982.35 Galeria :)
Lilly :swieca:

Offline chlup

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 657
  • Lokalizacja: wielkopolska
  • Moje króliki: Pimpol
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12662 dnia: Sierpień 03, 2013, 13:52:36 pm »
Też czekam na info. Pomyśleć, że ten dzisiejszy upalny dzień byłby dla nich kolejnym w tamtej norze... Z tymi chorobami, bez czystej wody i jedzenia... Ta interwencja to dla nich jak cud po prostu.

Offline mauser

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12663 dnia: Sierpień 03, 2013, 13:55:42 pm »
Ja obecnie liczę gotówkę na swoje rachunki, ale stale szukam pomysłów dla Was, skąd można ją zdobyć.

Dalej nie Wiem, jak to wygląda ze strony "Co Fundacja może a czego nie może", ale może może zrobić akcję na PolakPotrafi.pl ? To dobrowolna zrzutka od ludzki więc coś jakby do puszki, tylko na konkretny cel.

Offline DużyZając

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Mężczyzna
    • Strona o Zającach i Królikach
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12664 dnia: Sierpień 03, 2013, 13:59:22 pm »
Chciałbym adoptować wirtualnie tego najbardziej chorego malucha z Mosiny. Proponuję imię Alexander, bo coś mi mówi, że będzie Wielki! :)

Offline Eliz

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 383
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12665 dnia: Sierpień 03, 2013, 14:27:30 pm »
Ciągle myślę o tych królach.. :( Przez te dwa "do zdechnięcia" spać nie mogłam.. Jak po wizycie u doktora? Jest nadzieja dla wszystkich [myślę przede wszystkim o tej samicy z małym]..? :(

Offline F4rba

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 724
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Mefka
  • Za TM: Fred
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12666 dnia: Sierpień 03, 2013, 15:22:24 pm »
Straszne warunki... i jak można trzymać oddzielnie króle "do zdechnięcia" masakra po prostu... Odwaliliście kawał dobrej roboty!

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12667 dnia: Sierpień 03, 2013, 22:36:03 pm »
wszystkie króliki mają myxomatozę - istnieje prawdopodobieństwo, że "poszczepienną" i w tym tkwi cała nasza nadzieja...gdyby to był dziki szczep myxomatozy, to nasze szansa moglibyśmy określić jako bliskie zera, w przypadku myxomatozy poszczepiennej są kilka procent większe.

dlaczego myxomatoza poszczepienna? króliki podobno faktycznie zostały zaszczepione. dlaczego u wszystkich doszło do myxomatozy poszczepiennej? lepiej nie wyobrażać sobie w jakim były stanie w chwili szczepienia, a biorąc pod uwagę warunki w jakich przebywały, nie trzeba wyjaśniać nic więcej.

na myxomatozę poszczepienną może wskazywać również to, że obok wszystkich objawów typowych dla myxomatozy, w tej chwili króliki mają jeszcze odpowiednią temperaturę ciała (przy myxomatozie temp. ciała jest bardzo wysoka), tj. wszystko przebiega wolniej. jeśli uda nam się utrzymać taką temp. ciała, wtedy mamy szansę...

objawy? ciężkie zapalenie płuc - poważne problemy z oddychaniem, charakterystyczne zgrubienia na uszach, bąble na nosach etc. dodatkowo katar, zapalenie jelit, pododermatitis :/

skrajne wyniszczenie/wychudzenie etc.

w najgorszym stanie są króliki nr 7, 6 i 5

dorosła samica (oznaczona jako nr 7) - waga 2,95 kg









młoda samica (oznaczona jako nr 6) - waga 1,4 kg











młody samiec (oznaczony jako nr 5) - waga 1,05 kg

myślę, że jego stan możemy określić jako stan ciężki/krytyczny...















***

królik nr 4 - waga 1,25 kg - bardzo słaby apetyt







królik nr 3 - waga 1.6 kg - razem z królikami nr 2 i 1 w najlepszym stanie



króliki nr 2 i 1 - waga 1,75 kg i 1,55 kg











***

króliki otrzymały dożylne leki i kroplówki.

leczenie? najważniejsze jest to, aby podnieść im odporność. dzisiaj otrzymały lydium i zylexis - 1 dawka to koszt 50 zł...poza tym gentamycyna.

postanowiłyśmy też, że podamy im interferon...koszt 1 ampułki, która wg naszych wyliczeń wystarczy na 6 młodych królików, to 300 zł. jeśli do jutra uda się załatwić interferon, otrzymają go już jutro. jeśli nie, będziemy musiały poczekać na jego sprowadzenie do środy (jest to lek trudno dostępny na "już"). to najsilniejszy lek na układ odpornościowy. teoretycznie interferon powinno się powtórzyć nawet 2-3 razy.

co do rokowań, myślę, że w tej chwili nie ma nawet sensu o tym mówić...wszyscy zdajemy sobie sprawę, z jaką śmiertelnością wiąże się myxomatoza.

w tej chwili najbardziej pocieszające jest to, że trzymają temperaturę. poza tym dość ładnie jedzą karmę ratunkową. tylko dzisiaj zużyłyśmy 1 opakowanie rodicare instant oraz papki jr farm, ale dopóki jedzą, istnieje nadzieja...

***

będziemy wdzięczne za wszelką pomoc, w tym przede wszystkim pomoc w pokryciu kosztów leków.

poza tym króliki z Azylu można wesprzeć, dokładając się do wspólnego zamówienia karmy ratunkowej rodicare w niemieckim sklepie zoologicznym - tam 25 kg karmy rodicare basic to koszt 100 euro, u nas 1 kg rodicare instant kosztuje 50 zł. różnica cenowa jest ogromna, dlatego warto to wykorzystać.

aby dołożyć się do takiego zamówienia, należy skontaktować się z Panem Jarosławem - parrot@go2.pl, który zaproponował nam pomoc w tym zakresie, za co serdecznie dziękujemy  :bukiet

dziękujemy również Pani Małgorzacie, która za pośrednictwem uszatkowo.pl przekazała na rzecz Azylu 4 klatki  :bukiet oraz wszystkich, którzy wspierają nas w różnym zakresie  :przytul

***

dzisiejszy dzień był bardzo długi i niestety zakończył się wieczorem sekcją zwłok - Panie Doktorze dziękujemy...Fliki...dzisiaj rano znalazłyśmy Flikę martwą...

sekcja zwłok wykazała włóknikowe zapalenie wątroby, które doprowadziło do gwałtownego namnożenia się bakterii beztlenowych w układzie pokarmowym (wzdęcie). włóknikowe zapalenie wątroby - nie do wykrycia ani palpacyjnie, ani na USG, ani też w badaniu krwi z uwagi na swoją gwałtowność, było wynikiem wewnętrznych niewielkich ropni, które znajdowały się w organizmie Fliki - tak koło się zamknęło. bałam się, że ropień podskórny usunięty u Filki mógł być ropniem przerzutowym i tak było..Flika nie miała najmniejszych szans. najgorsze jest dla nas to, że Flika nie zdążyła zaufać człowiekowi. mieliśmy wyjść na prostą, a jednak nie zdążyliśmy.

teraz pozostaje nam czekać na to, co przyniesie jutrzejszy dzień i co zastaniemy w Azylu rano - króliki z wczorajszej interwencji znajdują się w innym pomieszczeniu, niż Azyl - są całkowicie odseparowane od królików przebywających w Azylu. do pomieszczenia, w którym przebywa ekipa z myxomatozą, przeniosłyśmy również naszą lampę bakteriobójczą, chociaż najpierw musiałyśmy zainwestować i znaleźć 10 m przedłużacz :P (co wcale nie było takie proste :P)

Beata & Rafał, Kasia & Kasia, Ola dziękujemy za dzisiaj  :bukiet

Marta i Kuba  :bukiet

***

kiedy wieczorem zamykałyśmy z Magdą Azyl, wszystko wydawało się być pod kontrolą i oby jutrzejszy poranek nie przyniósł nam niczego złego...z dobrych wiadomości możemy powiedzieć, że Kurt coraz bardziej nas zaskakuje - jest coraz odważniejsza, ma piękny apetyt - kiedy przygotowywałam miski z papkami dla naszej hodowlanej "7", wyjadała proszek z miski :P ;)

dobranoc  :przytul p.s. do tego wszystkiego mój Rusek postanowił przestać jeść...tak na dobry koniec dnia :(

p.s.2 właśnie wyczułam u Forta po prawej (nieoperowanej) stronie pyszczka zgrubienie, które wygląda na ropień.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 03, 2013, 23:09:01 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12668 dnia: Sierpień 03, 2013, 23:12:03 pm »
Horror...po prostu horror....jestem chyba za słaba psychicznie na oglądanie takich zdjęć :(
Nawet jeśli nie uda się ich uratować to mają ogromne szczęście, że nie umarły w "szopie do zdechnięcia" ale w Azylu...z pełną miską u boku.
Mimo wszystko mam nadzieję, że się uda...króliczka nr 6 ;( :*
Dziewczyny :*

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12669 dnia: Sierpień 03, 2013, 23:26:18 pm »
Rusek nie dręcz mamy- jedz ty diable wcielony
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12670 dnia: Sierpień 04, 2013, 00:01:32 am »
Ola idealnie zdała relację z dzisiejszego dnia, sama bym nie zrobiła tego lepiej, jednak co mistrz, to mistrz :)

Mimo stanu w jakim są maluchy, powiem Wam, że cieszę się, że po ulokowaniu w CZYSTYCH klatkach (miła odmiana po stosie gówna) zaczęły jeść pokrzywę i sianko. Takie znaki dają mi nadzieję, oby mnie nie zawiodły :) Wiem, że nigdzie indziej nie dostałyby drugiej szansy, a w Azylu taką szansę już dostały. Dziękuję :*

Strasznie mi przykro z powodu Fliki. Odwoziliśmy jej ciałko na sekcję zwłok i jakoś tak ciężko mi było ze świadomością, że mamy na pokładzie ciałko tego maleństwa :( Jeszcze bardziej przykro zrobiło mi się, jak zobaczyłam minę dr Krawczyka, widać było, że się przejął :(

Toruń, jesteście najlepsi!! :*
WO AMIGO

Offline oscarez

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 538
  • Płeć: Mężczyzna
    • muzyka
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12671 dnia: Sierpień 04, 2013, 00:21:27 am »
***"do zdechnięcia"...nie wiem czy dałbym radę przy takiej interwencji. Chociaż WIEM, nie dałbym. Myśle, że narobiłbym sobie problemów.



bardzo proszę nie używać przekleństw / bośniak
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2013, 01:13:17 am wysłana przez bosniak »

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12672 dnia: Sierpień 04, 2013, 00:31:45 am »
A właśnie, przypomniało mi się odnośnie "problemów". Dziś zadzwonił do mnie weterynarz z którym rozmawiałam wczoraj, który rzekomo szczepił króliki... I wyrzucał mi, że ja zabrałam pożywienie tym ludziom! I że powinnam czuć się WINNA, bo oni teraz nie będą mieli co jeść.. przeze mnie! :/ I prosił mnie, żebym więcej ich nie nękała :)
WO AMIGO

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12673 dnia: Sierpień 04, 2013, 01:08:07 am »
I bardzo dobrze, że nie mają teraz co jeśc, poczują się choć w 1% jak te biedne króliki, niech ***... do roboty...
Dziewczyny :*



bardzo proszę nie używać przekleństw / bośniak
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2013, 01:15:06 am wysłana przez bosniak »
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline ing

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 728
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12674 dnia: Sierpień 04, 2013, 07:51:42 am »
Super weterynarz z wielka wrazliwoscia. Poza tym jesli zaszczepil tak zaniedbane,oslabione kroliki to wiedzy tez specjalnej nie ma... Nie dalabym rady trzymac nerwow,rak i jezyka na wodzy przy takich interwencjach

Offline Eliz

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 383
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12675 dnia: Sierpień 04, 2013, 09:38:11 am »
eee.. takiego kogoś nie można nazwać weterynarzem.. :/
ja mam pytanie. Czy ten jakże 'pokrzywdzony' zostanie jakoś ukarany? Bo trzymanie zwierząt w takich warunkach to chyba podchodzi pod znęcanie się nad zwierzętami? i.. tak soobie myślę, jeżeli ten weterynarz ma taki tupet, to czy ten facet nie weźmie nowych królików do tych warunków?:(
i co do tej karmy ratunkowej kupowanej w Niemczech. Rozumiem,że teraz są zbierane środki,by ją kupić? i w tym właśnie celu należy napisać na tamtego maila?

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12676 dnia: Sierpień 04, 2013, 09:38:50 am »
Zdjęcia maluszków interwencyjnych są przerażające :( ale wierzę, że dadzą radę - Marta, Duży Zając, Toruńska Ekipo i Doktorze Krawczyku - dziękuję, jesteście wspaniali :bukiet - ja już od dawna nie znajduję słów...
Podobnie jak Oskar, nie umiałabym brać udziału w interwencji - choć z drugiej strony to wstyd tak mówić, gdy się widzi miniaturową Martę o sercu drapieżnika (kiedy trzeba!!!! ) ;) - podziwiam z całego serca...
Ten weterynarz, Marta, to jakieś dno :/

W natłoku tych wszystkich spraw interwencyjnych umknęła troszkę smutna wiadomość o śmierci Fliki :( Króliczko kochana, bądź szczęśliwa za TM  :swieca:

Kochani, pomóżmy teraz Azylowi, te nieszczęśniki spod Poznania będą potrzebowały sporo funduszy na leczenie :(
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12677 dnia: Sierpień 04, 2013, 10:40:23 am »
Dziś zadzwonił do mnie weterynarz z którym rozmawiałam wczoraj, który rzekomo szczepił króliki... I wyrzucał mi, że ja zabrałam pożywienie tym ludziom! I że powinnam czuć się WINNA, bo oni teraz nie będą mieli co jeść.. przeze mnie! kwasny I prosił mnie, żebym więcej ich nie nękała usmiech2
A jak się nazywa ta łajza? Gdzie dokładnie jest jego gabinet?

Offline triss.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 563
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kotlina Kłodzka/Praga
  • Moje króliki: Franek vel Franca [*]
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12678 dnia: Sierpień 04, 2013, 11:03:59 am »
PippiLotta, to pewnie jakiś pożal się Boże konował, który zwierzęta najchętniej ogląda w postaci befsztyków, a jedyne co potrafi to wbić strzykawkę ze środkiem usypiającym... Ci "hodowcy" to pewnie jakaś totalna patologia. Boję się tylko, że zaraz sobie skombinują kolejne zwierzaki, które podzielą los tych uratowanych... :(

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #12679 dnia: Sierpień 04, 2013, 11:10:43 am »
Jeśli skombinują kolejne króliki - dowiem się :) Poza tym, będzie jeszcze kontrola pointerwencyjna z Natalią, więc za miesiąc znowu tam pojadę.

Co do weterynarza - przyjmuje on w Mosinie na ul. Sowinieckiej 71, tutaj link do ich gabinetu: http://www.weterynarz.bnx.pl/viewpage.php?page_id=1
"Zajmował się" nimi Wojciech W. z tego gabinetu..

gdy się widzi miniaturową Martę o sercu drapieżnika (kiedy trzeba!!!! ) oczko
Asia.. padłam :P miniaturowa Marta z hodowlanymi królikami! :P
WO AMIGO