Bardzo mi przykro, ale to właśnie ta złowróżbna cisza
Pchełka dzisiaj o godzinie 20:30 została uśpiona.
Owszem, była w stanie stanąć na łapy, ale doszły inne objawy. Pchełka dostała oczopląsu, duszności, biło jej wolniej serce. Była potwornie blada, szczękała z bólu zębami i widać było, że z wczorajszej woli życia nic nie pozostało. Męczyła się.
Została podjęta decyzja o skróceniu jej cierpienia.
Sekcja wykazała, że przyczyną jej tragicznego stanu były poważne problemy z układem krążenia. Pchełka nie miała żadnych szans na powrót do zdrowia