Evans, u mnie są wprawdzie 2 króle ale tylko miniaturkę zawożę do Ogonowej.U Ogonowej jest już jeden więc zabierając drugiego od Ciebie w sumie będzie miała 3 miniaturki.
Tak jak rozmawiałam z Dori duży król (mówię na nią Czarnecka) może u mnie zostać tydzień,dwa aż jej sytuacja się wyklaruje.Po świętach pojadę z Czarnecką i moją królicą do dr Moroz.
Póki co patrzę na czarną miniaturkę, która w końcu przełamała strach i zaczyna się rozglądać po kątach.I tak jak Czarnecka je wszystko i od każdego to ten maluch może przekąsić coś jedynie w kąciku z dala od ludzkich głosów i spojrzeń...Słabo się jeszcze załatwia ale myślę,że będzie dobrze.