Autor Wątek: Króliki na śniegu i mrozie  (Przeczytany 118598 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline la_nouvelle_vie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #120 dnia: Grudzień 18, 2010, 18:19:06 pm »
Przepraszam, że nie mogłam jechać, ale musiałam zostać z bratanicą :( Gdybym chociaż wczoraj wieczorem wiedziała, że będę miała jak dojechać to pewnie bym coś wykombinowała. Dziękuję serdecznie za propozycję dojazdu, nie wiem czy podziękowałam, bo byłam nieprzytomna  :bukiet
Dziewczyny i mężowie, jesteście wspaniali  :bukiet Biedny ten króliczek, który został, mam nadzieję, że uda się go jeszcze jakoś stamtąd zabrać...
Najprawdopodobniej będę mogła wziąć jednego uszatka na DT jeśli będzie potrzeba, do jutra powinnam dać ostateczną odpowiedź...

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #121 dnia: Grudzień 18, 2010, 18:36:19 pm »
Dziewczyny (i mężowie) - jesteście wspaniali wszyscy!!! :) Doskonale i brawurowo przeprowadzona akcja.

Joanna - napisz coś o tych podbierakach - może trzeba by zdobyc więcej takich dla innych miast też? Gdzie je kupilaś, jak wyglądają i ile kosztowały?

Jakie macie plany w stosunku do tego ostatniego królika? Skoro go nikt dzisiaj nie widział, to może niestety on nie żyje? :(
To ten sam, ktory nie mial ogonka, czy jeszcze inny?

Offline Ogonowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • Dźwiedź ;)
    • Hodowla Szczurów Rodowodowych
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #122 dnia: Grudzień 18, 2010, 18:51:33 pm »
Małe brązowe Uchi już u mnie, a dokładnie ze mną w pracy.
Poszły mi łezki, te zęby, takie straszne, jak można do takiego stanu zęby doprowadzić??  placzek
 Kolesiowi należy sie niezłe  :bejzbol :lanie:
Dziś w ruch pójdzie tarka... Uchi nie oddam, możecie być perwni :P

tak na marginesie:
Kitty, oczarowała mnie swoją urodzą  :icon_redface
szczurza mama :D
Na szczurzych forach jako baradwys

Offline asia4_27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 304
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #123 dnia: Grudzień 18, 2010, 19:14:51 pm »
Co z tym jednym? Moze jeszcze gdzies kica?
Trzeba mu pomóc.

Ludzie!! Jestescie niesamowici!!



Offline joanna_80

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #124 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:00:39 pm »
Ja już odtajałam.Nim jednak dotarłam do domu miałam dwie akcje,które zmroziły mi krew w żyłach.
1.Wpadłam w poślizg i na prawdę cudem uszłam z życiem.Nie wiem jak to się stało ale jestem cała,samochód też bo zamortyzowała mnie zaspa w rowie.
2.Schwytany królik uciekł mi przez szczebelki, pod domem.To było okropne!Gdybym jednak nie wpadła w rów, nie przyjechałby mój chłopak żeby mnie wyciągnąć.Odeskortował mnie potem do domu i gdyby nie jego szybkie nogi nie złapalibyśmy zająca.Ja sama nie dałabym rady bo młody uciekał po prostu na oślep jak szalony.A pole ucieczki to miał 5 razy większe niż na posesji,z której został odłowiony (kto był to może to sobie wyobrazić).Biegł chodnikiem przez miasto a my z podbierakami za nim.
Jak sobie to przypomnę to robi mi się niedobrze.
Rafał jesteś wielki!

Co do samej akcji to ogromnie dziękuję Wam wszystkim a w szczególności:Kitty i jej mężowi, Dori, Zgadze,dr Moroz, Piotrkowi, dwóm Asiom i Justynie...no i naszej szanownej policji bo bardzo nam dziś pomogli.

Tak jak wszyscy myślę o tym jednym króliku,z którym nie wiadomo co się stało.Po prostu przepadł jak kamień w wodę.Spędzilismy dziś na posesji, zaglądając w każdy zakamarek 2,5 godziny.Nigdzie nie było go widać.I nie wiadomo teraz czy został sam czy po prostu już go nie ma.Oczywiście codziennie będę się wpatrywać w podwórko więc jak tylko go dostrzegnę to wznawiamy akcję...Biedne maleństwo.Pocieszający jest jednak fakt,że w szopie na podwórku dziewczyny znalazły norki.Są więc duże szanse,że zimę przeżyje.W ogóle jest dużo kryjówek na samym podwórku, które pozwolą zwierzęciu się schować.Niestety na posesji obok są dwa ogromne psy a i kotów bezpańskich na tym terenie nie brakuje.

Co do królików w klatkach to niestety nie jest najlepiej.W sumie na jakieś 20 królików z 5 jest miniaturowych.Ten bez ogonka (jest to królik wnuczka pana szanownego właściciela)też jest.
Poza tym z przetrąconą łapką i tym lekko wyłysiałym są też sztuki zakatarzone z oblepionymi noskami.Nie jest z nimi tragicznie ale że jest im dobrze też nie można powiedzieć.

A teraz chciałam zapytać gdzie mogę odtransportować moich dwóch ocaleńców?
Duży już się bardzo uspokoil,je z ręki, jednak stroni od dotyku.Pięknie się rozkłada teraz na dywaniku pokazując się w całej swej okazałości.Jest na prawdę pięknym okazem.
Malutki z kolei jest strasznym wypłoszem.Siedzi w kąciku i ani nie drgnie.Też jest czarny jak smoła jednak na nochalu ma białą plamkę.Też jest wyjątkowy i na moje oko również zdrowy...

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #125 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:10:28 pm »
Joanna jeszcze sie nie wypowiedziala , ale pewnie zaraz cos napisze , Wracajac  do domu miala lekki wypadek , wylądowala w rowie  byla  wyciagana. Ale jest juz w domu. Na szczeście nic jej sie nie stało.  Co do ostatniego krolika , to Joanna bedzie obserwowac , przejeżdżajac . Jesli go zauwazy  to : albo ponownie trzeba bedzie  przeprowadzic interwencje jeszcze raz , bo co sie zaczęło to trzeba skończyc , wszak mamy pozwolnie na zabranie kólikow wolnobiegajacych  wszystkich , albo będe rozmawiac z pania sierżant Agnieszką Gralak ,która obiecała ,że zawiadomi schronisko ,żeby zabrali kroliki, ale zostal ewentualnie jeden , więc będe prosic o odłowienie  tego jednego, albo poprosimy p. Iwonę Kossowską  :P o jeszcze jedną rozmowe z Dominikiem Nawa i żeby on taka akcje przeprowadził. Wszystko zalezy czy ten królik się pokaże. Gdyby mozna było ustawic klatki -łapki , które były  załatwione  , to już dawno byśmy je odłowili , ale ludzie na posesjach których trzeba by ustawic te klatki , byli nastawieni agresywnie. Myślę że ten  króliczek  albo wpadł gdzies pod deski czy rupiecie i cos na niego sie obaliło w trakcie pzreszukiwania terenu ostatnio jak byli z przytuliska  , a on nie moze  teraz wyśc, albo wpadł w jakis dół i nie moze wyjśc . Zgaga 14 , która tam była z dzieckiem twierdzi ,ze to raczej odpada ta wersja . Pozostaje tylko  jedno . Na sąsiedniej posesji  jest 5 wielkich psów , a one tam chodziły szukac jeśc  i ... Dowiedzialam sie ,że sa chetni chcący adoptowac dużego krolika . Może sie uda .
Ps. Joanna , Aneta ,która tam była z Dominikiem  twierdzi ,że na sąsiedniej posesji  jest psów 5 , tylko częśc uwiazanych. Masz Pw.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2010, 21:17:24 pm wysłana przez dori »

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #126 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:18:27 pm »
 :brawo: brawo dziewczyny... naprawde wieeeelki szacunek Wam się za to nalezy,
dobrze Joasia, ze z Toba wszystko dobrze.. jeszcze nieszczescia by brakowało !
kawał dobrej roboty odwaliłyscie.  :bunny: :bunny:
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #127 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:22:52 pm »
kurczę Asia, miałaś szczęscie!
Dobrze, że nic wam się nie stało!
Jak ci napisałam, proponuję, żeby zawieźć króliki jutro do dr Moroz, a ona by ich zabrała do swojej lecznicy, zbadałaby ich, czy wszystko ok i jak nie będzie przeciwwskazań zdrowotnych to kastracja/sterylizacja. Potem umieścimy ich w DT.

Offline joanna_80

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #128 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:24:38 pm »
Dori - ja widziałam dziś dwa psy wolnobiegające + jeden od właściciela posesji (swoją drogą też mu zrobiłam zdjęcia bo wygląda fatalnie...także gdyby ktoś, no wiecie:-))

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #129 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:31:34 pm »
jeszcze z evans7 sie dogadamy, żeby jej tymczasowicz również był przebadany.

Offline joanna_80

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #130 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:37:30 pm »
ais - podbieraki mam dokładnie takie same jak w linku poniżej.3 z krótką rączką i jeden na kiju teleskopowym.Kupiłam je w sklepie wędkarskim.Widziałam,ze podobają się dziewczynom ze schroniska więc jeśli nie będą już potrzebne przekaże je schronisku.Dwa,które dziś dokupiłam mogę Wam oddać bo szkoda żeby leżały.
Jest to dobry sposób gdy jedna osoba nagania zwierzę a druga nadstawia w odpowiednim momencie podbierak, zwierzak wpada w siatkę i w tym momencie cieżko mu już uciec.
Cena w Gliwicach to 35zł za mały i 45zł za duży na kiju.

http://www.wedkowanie.net/topics63/podbierak-jaxon-trout-vt10581.htm

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #131 dnia: Grudzień 18, 2010, 21:43:20 pm »
dziewczyny i chłopaki rewelacyjna akcja  :bukiet  :bukiet  :bukiet
Wielkie dzięki za Wasze dobre serca, za ratunek dla biedaków, za cały ten trud i wysiłek
JESTEŚCIE CUDOWNI  :balet:
Joanna dobrze ze góra nad Tobą czuwała i wyszłaś z tego bez szwanku, spokoju Ci życzę i ukojenia zszarpanych nerwów

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #132 dnia: Grudzień 18, 2010, 22:12:02 pm »
Doktor Moroz jutro nie przyjmuje, dopiero w poniedziałek. A poza tym trzeba się chyba wstrzymać z tą kastracją i sterylizacją. W czwartek jest wigilia i są święta - gabinet zamknięty. Na badanie możecie jechać, ale wszystkich przed świętami nie da się wysterylizować i wykastrować. Przemyślcie to.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2010, 22:15:22 pm wysłana przez zgaga14 »



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Ogonowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • Dźwiedź ;)
    • Hodowla Szczurów Rodowodowych
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #133 dnia: Grudzień 18, 2010, 23:01:37 pm »
najważniejsze jest zbadać i doprowadzić zęby Uchi do porządku, bo nie wiem ja reszta... za tydzień chciałabym odrobaczyć a potem pomyślimy o antykoncepcji ^^ (tak brzmi ładniej :P )

I patrzcie co mam ^^ i nie oddam :P i kcem fiencej :P
(nie patrzymy na syf ;) ja po pracy jestem :( )

*edyta*
nie dodałam linku  :oops:
http://picasaweb.google.com/112187621544100738670/Uchinka?authkey=Gv1sRgCP7Mi_OBhrGFpAE#
szczurza mama :D
Na szczurzych forach jako baradwys

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #134 dnia: Grudzień 18, 2010, 23:10:49 pm »
jeszcze sie maluszek po kątach chowa wystraszony, hihi :lol ale faaajnie :hura:
szybko sie oswoi i zobaczy ze jest szczesciarzem :*
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #135 dnia: Grudzień 18, 2010, 23:13:01 pm »
tak sie zastanawiam jak dlugo te kroliki buszowały na mrozie ? :>
czy mozliwe jest, ze one byly w jakims wiekszym stopniu "przyzwyczajone" do takiej temperatury?
i w ogole pewnie te 5 zajęcy zwiało draniowi i jemu sie nie chciało łapac.. :[
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Ogonowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • Dźwiedź ;)
    • Hodowla Szczurów Rodowodowych
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #136 dnia: Grudzień 18, 2010, 23:14:31 pm »
nie, normalnie to szaleje po klatce :P ma swoje szmatki z transporterka, nic nie zjadła ale zostawię miskę do rana, potem zmienię.
Uchi dostaje tylko tarte jabłka z marchewką, po zrobieniu zębów spróbujemy czegoś więcej ;)
szczurza mama :D
Na szczurzych forach jako baradwys

Offline Ogonowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • Dźwiedź ;)
    • Hodowla Szczurów Rodowodowych
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #137 dnia: Grudzień 18, 2010, 23:16:05 pm »
tam są 2 filmy :P na drugim szaleje :P
szczurza mama :D
Na szczurzych forach jako baradwys

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #138 dnia: Grudzień 18, 2010, 23:24:45 pm »
widziałam widziałam :lol
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Ogonowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • Dźwiedź ;)
    • Hodowla Szczurów Rodowodowych
Odp: Króliki na śniegu i mrozie
« Odpowiedź #139 dnia: Grudzień 18, 2010, 23:29:33 pm »
poszła spać, po tylu wrażeniach... Pójdę chyba i ja...

Drogi Ucholku chowający się przed dziewczynami i Chłopakami dziś... pokaż się... pozwól się pokochać... Niech nasze ciepłe myśli ogrzeją Cię tej nocy, bo przyjaciele grzeją się w nowych domkach... Pozwól sobie pomóc.
Dobranoc
szczurza mama :D
Na szczurzych forach jako baradwys