Autor Wątek: Kichanie  (Przeczytany 329922 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kichanie
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 30, 2010, 21:18:13 pm »
kasia88,  trociny są szkodliwe, zaden granulat - pewnie mowisz o żwirku ? żwirek dajemy do kuwety tylko.Podłoze zostawiamy gołe, bądz dajemy recznik dywanik, nic innego.
Sianko zanim mu podasz to przesiewaj , brykiet tak samo. Jeśli nie przestanie kichać - kontrola zębów,chyba,ze miał.
Wydzielinę z noska ma ?
Ps poczytaj , pooglądaj zagrody forumowiczów.
SylwiaG

kasia88

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 30, 2010, 21:46:38 pm »
nosek ma suchy weterynarz sprawdzal i wszystko jest ok.. poobserwujemy ja jeszcze troszke zeby zobaczyc co ja moze uczulac... dzisiaj kicha mniej - po wyrzuceniu trocin i zmienieniu sianka
mam nadzieje ze jakos znajdziemy przyczyne

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Kichanie
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 30, 2010, 21:49:45 pm »
kasia88,  napisalam Ci, nie dawaj zwirku na całe dno klatki,bo podraznia tylko stopki i krolika to moze boleć ,zle sie czuje na tym .. sianko przesiewaj,nie koniecznie musisz zmienic.
SylwiaG

kasia88

  • Gość
Kichanie
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 30, 2010, 21:58:42 pm »
dzieki bardzo za podpowiedz zwirek bedzie miala tylko w kuwecie a sianko przesieje  :) :bukiet

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Kichanie
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 30, 2010, 22:56:33 pm »
Jak sie kupuje sianko w stacjonarnych zoologach to warto je powachac. Ja kiedys kupilam takie, ktore smierdzialo tak jak grzyby. Zorientowalam sie dopiero po tym jak Jozka zaczela kichac.

Offline Nekierta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 374
  • Płeć: Kobieta
Kichanie
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 03, 2010, 21:16:27 pm »
Zauważyłam, że Axa wyjadając siano też podkichuje, a później też trochę nie jedząc. W takim razie przesiewać siano? Jak?


Offline Tusia13_89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
    • Moja miość :*
Kichanie
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 03, 2010, 21:51:08 pm »
bierzesz w łapki kupkę siana i otrzepujesz nad koszem ze wszystkich drobinek ;)
Pieszczoch - na zawsze w moim sercu ;*

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=8009.0

"Nawet między zwierzętami nie znajdziesz tak podłych bydląt jak ludzie"

Linkies

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 25, 2010, 22:55:43 pm »
Witajcie,
Post mój pierwszy, ale przyznam szczerze, że zdarza mi się wracać na Wasze forum od kilku lat po różne porady dotyczące królików..
Pierwszy zwierzak po ośmiu latach wspólnego życia odszedł od nas po nieudanej operacji.. teraz natomiast zdecydowałam się na kolejnego uszatka.. Jest z nami od dwóch tygodni i niestety mamy problem z kichaniem. Początkowo myślałam, że to może stres (wiadomo.. nowa sytuacja, dwa psy itd.) ale nic z tego. Nie ma żadnych wycieków z nosa, z oczu, zęby w porządku.. studiuje weterynarie, więc sprawdziłam wszystko dokładnie.
Wet zasugerował nam alergie na siano.. i obawiam się, że miał rację. Nie daje nic obsypywanie, zmienianie na inne.. efekt jako taki jest jedynie przy całkowitym jego usunięciu, chociaż i wtedy mały czasem pokichuje.
Żwirek ma jedynie w kuwecie, dno wyłożone jest podkładem chłonnym wypróbowanym już przy poprzednim zwierzaku.. Próbowałam zmieniać też jedzenie, bo zaobserwowałam, że zdarza mu się kichać jak zanurza głowę w misce, ale również nic to nie dało..
Gdyby kichał od czasu do czasu, nie byłoby problemu, ale niestety momentami ma dość ostre ataki ustające dopiero w momencie wyjęcia go z klatki. Wnioskuję z tego że alergen musi być bezpośrednio tam.. chociaż zastanawiam się na ile mogę w ogóle wyeliminować siano z króliczej diety?

nuka

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 25, 2010, 23:51:52 pm »
Nie możesz, siano to podstawa diety.
A nie ma ciała obcego w nosku?
Alergia to często bardzo wygodne wytłumaczenie dla weta, który nie potrafi zdiagnozować przyczyny kichania. Sprawdzałaś zęby, czy trzonowe także??

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 26, 2010, 00:13:13 am »
Albo może masz trociny w klatce?

 Siano musi byc, bo jak napisała nuka, to podstawa diety króliczej.


Co do wetów, to ja bym pojechała do fachowców: http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/lekarze-weterynarii-wg-miejscowosci
 

Linkies

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 26, 2010, 11:33:17 am »
Starałam się napisać dość jasno i wyraźnie..
nie mam trocin w klatce. Sprawdzałam też zęby.. WSZYSTKIE zęby.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 26, 2010, 13:08:28 pm »
A moze zrobic wymaz z nosa? Tylko jak nic nie cieknie to nie wiem czy tak sie da...
Z siana to by bylo ciezko zrezygnowac. Latem moglby w sumie swieza trawe jesc. Ale co zima?
A moze mu ukladac malutkie porcyjki siana? Chociaz pewnie tak robisz, zeby nie wdychal za bardzo pylu z wielkiej kepki.
Na pewno powinien dostawac suszki, zeby przezuwac i scierac sobie zabki. Kiedys czytalam o kroliku, ktory nie jadl siana, ale w zamian za to obgryzal pudelka tekturowe, zeby wlasnie zeby sie regularnie scieraly.
Ten krolik byl chyba kiedys u Maro na DT, pamieta moze ktos? To byla samiczka.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 26, 2010, 14:12:41 pm »
jeszcze gałązki...ale o tym chyba nie trzeba przypominać :P
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 26, 2010, 14:58:50 pm »
Nie możesz, siano to podstawa diety.

Niezupełnie.
Są przypadki, kiedy siano nie tylko można ale nawet należy wyeliminować bo krolik albo nie jest w stanie go jeść z powodów zdrowotnych, albo właśnie ma alergię, która jest tak silna, że dla jego dobra lepiej by żył spokojnie bez siana niż wiecznie umęczony z sianem.

Możesz wyeliminować siano z diety - nie ma z tym najmniejszego problemu, ale w zależności od sytuacji należy dopilnować kilku rzeczy. Przykład - mój Bzik, który siana nie jada odkąd jest u mnie - ma już około 6 lat i żadnych problemów związanych z wyeliminowaniem siana z diety. Powód wyeliminowania - usunięcie 80% zębów po bardzo ciężkim przypadku ropni okołozębowych. Jak się można domyśleć - siana nie je, bo nie jest w stanie go pogryźć a cięcie lub mielenie go na drobiny powodowało tylko, że królik więcej tego specyfiku wydmuchiwał i przekopywał niż jadł... Bzik ze względu na to, że zębów nie ma - nie ma też problemów z ich przerostem - pomijając kilka trzonowców, które co jakiś czas są kontrolowane (ściera je mimo braku siana ale w tych miejscach gdzie ma dolne i górne i może to robić - tam gdzie ma tylko górne albo tylko dolne oczywiście wymagana jest korekcja).

Bzik ma dietę w 80% warzywną - tarte drobno warzywa w postaci sałatki (brokuł, cykoria, seler, marchew), drobno krojona zielenina (pietruszka, koperek, mlecz, babka) i jako dodatek namoczony granulat - postać wilgotnej ale nie mokrej papki. Z punktu widzenia układu pokarmowego - żadnych problemów.

Myślę, że siano z powodzeniem można zastapić roślinami zielonymi nie suszonymi, wlóknistymi - bo tak samo sprawdza się przy ścieraniu zębów jak i suszone. Jeśli będziesz podawać w sezonie duże ilości mleczy, babek, traw (może nie na wszystkie jest uczulony), naci warzyw - spokojnie królik da radę ścierać zęby. Oczywiście - jak w każdym innym przypadku zmiana diety to powolny proces, stopniowy. Zimą możesz podawać w większej ilości cykorię, seler naciowy - to są warzywa przeze mnie wypróbowane, które podaję swoim królikom wiele lat - na pewno bezpieczne.

Poza tym w diecie bez siana konieczny wg mnie jest dobry granulat typu Cuni Pro - ze względu na zawartość wlókna dla utrzymania prawidłowej flory bakteryjnej jelit.

No i jeszcze wskazówka - sprawdź jak to będzie gdy zabierzesz całkowicie siano a zastąpisz je innymi suszonymi roślinami (babka, mniszek, liście truskawek, malin, brzozy - wszystko poza sianem). Jesli dobrze, to masz zapas suszków do przeżuwania = ścierania zębów na zimę, gdy nie ma zieleniny.

Linkies

  • Gość
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 26, 2010, 23:16:55 pm »
o.. czyli jednak :)
Poczytałam trochę na temat żwirków do kuwety i póki co dzisiaj kupiłam inny - doszłam do wniosku że poprzedni za bardzo pylił..
Co do jedzenia to razem z maluszkiem dostałam granulat vitapolu, który jadł wcześniej żeby nie zmieniać mu nagle diety, ale powoli będziemy przechodzić na coś lepszego.. no i staram się wprowadzać też inne rzeczy w rodzaju warzyw czy owoców. Szczęśliwie mały póki co nie wybrzydza i je wszystko co ma w misce.
Siana faktycznie troszeczkę dostaje.. żal mi go jak podchodzi do klatki z myszą i wybiera każde źdźbło, które z niej wystaje ;) bardziej symbolicznie co prawda, ale póki co za mało się znamy z maluchem..
Mam nadzieję, że w końcu dojdę do tego o co chodzi..

Dzięki serdeczne za odpowiedzi :)

Offline Niuń

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 62
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 03, 2010, 23:25:35 pm »
Witam!to mój pierwszy post na tym forum i od razu muszę się skierować do tego działu niestety...
Na pewno nie obędzie się bez wizyty u weterynarza, to wiem na pewno.Niestety nasz problem jest permanentny i ciągnie się już...wstyd przyznać ale możliwe, że nawet swa lata lub dłużej :wisielec:
Po kolei...

Opis objawów:
Niuń KICHA.Myślę, że dość często choć nie jest to regularna częstotliwość i robi to intensywnymi seriami.Towarzyszy temu biały wysięk budyniowaty.W tej chwili wysięk tyczy się również i jednego oka.Kólikowi ewidentnie sprawia to dyskomfort, słychać nieraz świszczący oddech, najwyraźniej nosek często jest zapchany wydzieliną.Kiedy kicha, bezradnie wyciera nos łapkami, wylizuje pyszczek.Maź zlepia sierść.

Historia naszych poczynań:
Nie jest tak, że zlekceważyłam objawy i ignorancko pominęłam wizytę u weterynarza...Na początku wstąpienia objawów wybrałam się z Niuniem do polecanego przez Królikarzy, Szczurkarzy, Chomikarzy etc. Dr.Debisa przyjującego m.in. w klinice na ul.Stryjskiej w Gdyni.Z sieci i nie tylko, również z bardziej praktycznych doświadczeń(znajoma od lat ma szczury i leczy je do ostatniego tchu u tego lekarza, byłam też kiedyś u niego z chomikiem) wnioskuję, że jest to dobry lekarz, z zamiłowania zajmujący się również tymi najmniejszymi, przez gro weterynarzy lekceważonymi, zwierzętami.
Podejmowaliśmy próby wyleczenia królika-trwało to bardzo długo, niestety-dziś to widzę, metodą prób i błędów, działania po omacku raczej niż solidnej i konkretnej diagnostyki... :/
Niestety dziś nie pamiętem już zbyt dobrze detali postępowania.Wydaje mi się, że:
królik był osłuchiwany, pobierznie dokonano oględzin ząbków, po kilku wizytach bez poprawy, zajrzano mu też do noska przy użyciu jakiegoś narzędzia laryngologicznego chyba.Początkowo Dr postawił na osłabienie odporności, infekcję, przeziębienie.Wcześniej oczywiście dokonał wywiadu, zadał np. wydaje mi się, że dość zasadnicze pytanie-na jakim podłożu niuń mieszka.Nie używam trocin bo wiem, że pylą i mają negatywny wpływ na drogi oddechowe.Wtedy też nie używałam drewninych granulek ponieważ wydawało mi się, że mają podobne właściwości co trociny-potwierdził to lekarz.Królik siedział na sianie, które siłą rzeczy musiało byc b.często zmieniane ze względu na silny smrodek w połączeniu z moczem.Dziś używam granulek drewnianych a na wierzchu sianko ale raczej w celach konsumpcyjnych-króllasek rozwala je po klatce przy szamaniu-Niuń lubuje się w przemeblowaniach :)Wracając do sprawy...Początkowo ładowano w królika specyfiki na podniesienie odporności, czekaliśmy na rezultaty, których niestety nie było widać.Później jedna seria antybiotyków-bezskutecznie.Potrzebna była przerwa więc odczekałam.Dalej znów antybiotyk, znów przerwa i tak to trwało, jeździłam z Niunień do weta, wszystko podawane domięśniowo w bioderka, aż mi żal jej było bo wiadomo, że to jest gęste i bolesne, rozmasowywałam jej pupę.Nie jestem w stanie przytoczyć detalicznie co królikowi podawano i ile w sumie to trwało...Rozważaliśmy mnóstwo kwestii z lekarzem, również alergie, o których tu poczytałam, że nieraz służą jako wymówka w przypadku niewiedzy lekarzy, jednak ten temat dr Debis poruszył wcale nie na początku a po faktycznie wielu próbach określenia co się dzieje...nie mogę pojąc dlaczego nie zasugerowano mi wykonania wymazu, sama jako dzieciak na to nie wpadłam :pruknal:Eksperymentowałam z podłożami, z sianem, przez jakiś czas sprowadzałam wiejskie, mniej przetworzone siano od rolnika bo wydawało mi się lepsze.nie zaobserwowałam specjalnych korelacji pomiędzy częstotliwością kichania a wyposażeniem klatki.
Po jakimś czasie zmuszona byłam skapitulować i tak ten problem się ciągnął aż do dziś, niestety wyprowadziłam się, w domu spędzam tylko wakacje, króllaskiem opiekowała się rodzina, która, powiedzmy, że nie przykłada do takich spraw zbyt dużej wagi :lanie: Teraz jestem na miejscu i chciałabym znów spróbowac zająć się tym problemem, rozważam zabranie Niunia na stałe do siebie.
Zamierzam w najbliższym czasie wybrac się do weta, na dzień dobry zarządać wymazu.Doczytałam na tym portalu, że z króliczych weteryarzy w 3mieście poza dr Debisem przymuje też lek. wet. Marcela Wawrzyniak-Gursztyn w Gdańsku.Trochę to dla mnie daleko, do leczenia dojdą niemałe dla studenta ;) koszta paliwa ale chciałabym spróbować tam.
Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tej materii?Jakieś rady?Na co mam zwrócic uwagę?Czy coś sugerowac weterynarzowi???Czy tego typu problemy są częste u królasów?troszkę obawiam się kosztów samej diagnostyki... :mumia
Niuń jest tylko jeden.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 03, 2010, 23:48:34 pm »
Królik może mieć przerośnięte korzenie zębów,które uciskając mogą powodować problemy z okiem,więc powinno się zrobić rtg czaszki.Można pobrać wymaz z noska i zrobić antybiogram.To chyba tyle na początku.O ile wiem w lecznicy na Osowej królikami zajmuje się zwłaszcza dr.Ania Bielska i nie zdziera z właścicieli.Dokładne info u kasi72w i milki37,one leczą tam swoje uszaki.

Offline Niuń

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 62
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 04, 2010, 00:36:46 am »
Hej, dziękuję za odp.Zaczęło się od wysięku z nosa i przez ten długi czas problem ograniczał się tylko do tego.Ropienie oka pojawiło się stosunkowo niedawno, czy mimo wszystko problem korzeni nadal może pozostawac na tapecie?
Napiszę do dziewczyn jakie mają doświadczenia :)
Niuń jest tylko jeden.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 04, 2010, 08:55:08 am »
Może.Zmiany narastają.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Kichanie
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 04, 2010, 12:53:34 pm »
Niuń- to co piszesz, wygląda prawie identycznie jak moje problemy z Królikiem. Piszę prawie, bo u nas nie leci z oczka, a ja nieco chyba szybciej zmieniłam weta.

U nas faszerowano Królika Enro- niestety, nic to nie dało a poprzedni wet stwierdził, że nie będziemy faszerować królika antybiotykami, skoro nie reaguje, widać będzie kichał  :?:
aktualnie czekam na wynik wymazu z antybiotykogramem ( tak to się chyba nazywa), nie wiem ile to u ciebie kosztuje, u mnie koszt 50 zł ;)
Weterynarz sprawdziła uzębienie- oczywiście, Królik ma krzywy zgryz, ale to nie wpływa na kichanie. Wet oglądała pyszczek wzdłuż i wszerz, macała zęby, oglądała je- i uznała, że nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że kichanie ma przyczynę gdzieś w mordce ;) Ale w razie jakichkolwiek wątpliwości lepiej wykonać RTG- i koniec z domysłami
Królik ma podawane witaminy- Pervivet, dostał również coś w zastrzyku, oraz gdy były podawane antybiotyki to dostawał lakcid.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."