Żaden z wyżej założonych wątków niestety nie odpowiedział na moje wątpliwości.
Pepe jest królikiem adopcyjnym, jest młoda, ma 1,5 roku. Na koniec stycznia zaczęły się jej problemy zdrowotne. Wtedy najpierw nie chciała pić i sikać, następnie odwrotnie duzo piła i sikala. W ostatnich dniach stycznia przeprowadzilysmy sie z Pepe. Była osowiała i bez apetytu, do tego zaczęła sie pojawiać zaćma na oku. Pani wet Strugała zrobiła badania krwi i moczu, wyszła niewielka anemia i osłabienie, uznalysmy, że to stres po przeprowadzce. Podawałam jej vibovit. Następnie w związku z zaćmą miała wykonaną próbę cukrową, cukrzycy nie wykazało. Początkowo prof Kiełbowicz, okulista uznał, że utrata wzroku związana jest z uszkodzeniem mechanicznym. Trafilysmy do weta Grzegorza Dziwaka, zrobił badania z krwi i moczu pod kątem e.cuniculi. Wynik ujemny..
Po tym pojechałam do pań okulistek na ulicę Strachowicką (Wrocław), przebadano Pepe profesjonalnie wzrok, pani okulistka uznała, że nie jest to wada mechaniczna, że w drugim oku robi sie tu samo. Przy okazji zaczerwienione oko okazało sie byc zatkanym kanalikiem lzowym. Za kilka dni miał byc czyszczony, do tego czasu krople, w sumie one unormowaly sytuacje.
Dwa tygodnie temu wstałam rano i Pepe nie chodziła normalnie. Szurała tylnymi łapkami. Wizyta u dr Dziwaka, badania krwi. Wykazały silną anemię, osłabienie, wychudzenie, niewielkie zmiany z wątroba. Tylko, ze Pepe je bardzo duzo i dietę zawsze miała różnorodna. Wtedy na wizycie ważyła 1,4 kg, miesiac wcześniej 1,6. Dostała Rapidexon, Baytril, Enmroxil, Hemovet, Herbi Care plus - saszetkę karmy dla osłabionych królików.
To był akurat czas świąt, Pepe dostawała potrójną dawkę jedzenia. Tuż po świętach miała usg brzucha, nic nie wykazało, Badanie krwi nieco lepsze. W środę na wizycie ważyła trochę ponad 1,5 kg,ale była wyraźnie słabsza, w domu się orzewracala, gdy próbowała się przemieścić. Wet zbadał nocną kupę, poza tym, że miała bardzo nieprzyjemny zapach, to nic w niej nie było. Od środy sterydy. Pierwszy w gabinecie w zastrzyku, kolejne w domu w tabletkach. Codziennie dostaje tez ćwierć tabletki Hemovet a także kompleks witaminowy z grupy B. Po pierwszym sterydzie poczuła sie lepiej, ale to w stosunku do tego co było w środę rano. Nie jest lepiej niz przez ostatnie dnie. Masuje skoki i ćwiczę, są juz bardzo chude. Pepe cały czas je bardzo duzo, ma już duży brzuszek, wiec zaczynam zmniejszać ilość. W środę na wizycie wet powiedział, ze steryd powinien pomoc, ale łapy są nadal w takim stanie. Gdy manualnie badał jej kręgosłup i łapki, to nie widział zmian. Na zwyrodnienia to za młody królik z tego co on mowi i czytałam. Co robić dalej, bo nie wiemy skad to się bierze?