No to mamy nowy rok
)) Oby był spokojniejszy niż ten poprzedni...
Suzy tak już jest styczeń, ale że oficjalnego pisma jeszcze nie dostałam (ze względu na Święta pewne instytucje mają obsuw
to poproszę o jeszcze odrobinę cierpliwości
Wczorajszy dzień - ostatni roku 2012 zakończył się mocno króliczo - Ola opisze akcję pod kryptonimem Poznań a ja godzinę przed moim wyjściem na Sylwestra odebrałam tego oto przystojniaka:
Udało nam się nawiązać współpracę z Urzędem Miasta Bydgoszczy i tym samym z Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz z bydgoską Strażą Miejską, która ma polegać na tym, że jeśli będzie jakakolwiek interwencja, czy też zwykłe zgłoszenie, że gdzieś jest widziany - królik
To mają do nas dzwonić i my danego króliczego obywatela będziemy brali pod swoją opiekę. Dzięki temu nie będzie już sytuacji, że uszatek trafi nie wiadomo w jakie ręce, albo że trafi do ogrodu zoobotanicznego, jako karmówka - bo tak niestety bywało....
I tak też wczoraj w jednym z miejskich parków widziany był on:
100% chłopak, niesamowicie łagodny, przyjazny i gdyby nie był tak strasznie.... chętny do rozmnażania się
Byłby jeszcze cudowniejszy
Na powitanie dostałam strzałem z moczu prosto w twarz - nie było to miłe
Hormony mocno dają mu popalić - czeka go natychmiastowa kastracja... Na pierwszy rzut oka wygląda na zdrowego - zobaczymy co się okaże po wizycie u wet
I jeszcze kilka ujęć:
Dla wielbicieli króliczych... tyłów
:
Zabawa z papierem toaletowym:
i jeszcze trochę świątecznie:
Poproszę o jakieś ładne imię dla sylwestrowego znajdy