Nie wiem jak założyć nowy watek
wiec napisze tutaj mam nadzieje ze nie złamię jakiegoś zakazu... POMOCY!! Mieszkam za granica i przez rok czasu króliczek był ze mną, niestety
musiałam wyprowadzić się, zabrałam króliczka samochodem ze sobą do
Polski i musiałam jechać dalej w poszukiwaniu pracy, mój "Dziabądek"
został w Polsce i przez rok czasu mieszkał z moja siostra, i po jakiś
3-4 miesiącach od mojego wyjazdu dostał rozwolnienia (ponoć od chwile
wczesnej dostanego mleczyku - którego wcześniej nigdy nie jadł)i
paraliżu- nie ruszał się nie jadł, nie pil, wszystko miał podawane
strzykawkami!Po roku jak mieszkał u mojej siostry zabrałam go ze sobą
gdzie teraz mieszkam, jakiś tydzień może dwa pobytu na nowym miejscu
znowu dostał rozwolnienia i paraliżu dokladna data to 16.04.2012,
pojechałam na ostry dyżur do weterynarza, zrobili mu wymaz z kupki i pani
przepisała BAYTRIL (0,6ml), METACAN (0,5ml),NYSTATIN (1,5ml) bo znalazła
jakieś drożdże w jego kupce. Po 2 dniach lepiej nie było tylko gorzej
wiec pojechalam jeszcze raz do tej kliniki zrobili mu badania krwi,
prześwietlenie itd. okazało się ze wszystko ok ale króliczek umiera.
Zabrali mi go na około 4h włożyli do inkubatora i podali kroplówkę
(elektrolity) i kortyzon. Jak go odbierałam to wcale lepiej się nie
czół, zabrałam go do domu karmiłam co 2h HERBI CARE PLUS. Podawałam
raz dziennie przez 5 dni BAYTRIL i HETACAN (antybiotyk i lek przeciw
bólowy). Zaczął czuć się lepiej, wstał na nóżki i powoli, powoli
dochodził do siebie aż wyzdrowiał... (po czym dostal najprawdopodobniej
po antybityku grzyba na ciele, który niedawno został wyleczony)był
pogodny, radosny, zachowywał się jak zawsze skakał, wariował, aż do
dzisiaj... Musze powiedzieć ze sam je nie ma ochoty na picie wody i chodzi
tak jakby był staruszkiem, brzuszek ma miękki, ma lekki paraliż łapek,
może raczej trudności z utrzymaniem równowagi. W sumie to zanotowałam 2 rzeczy ze
wypadają mu wąsiki (nie wiem czy to naturalne, bo w ciągu tygodnia
znalazłam ich 6 w klatce) i zauważyłam ze ma bardzo miękka i
śmierdzącą koopkę, wiec przestałam podawać mu przez jakiś tydzień
zielonkę, to zmniejszyło ilość miękkich kupek, ale dalej je robił i robi!!!
Pomocy, co mam robić?
Czy te miękkie śmierdzące kupki to normalne u
kroliczkow? Bo mi jakoś żaden weterynarz nie odpowiedział na to
pytanie!! POMOCY!!! Moze to stres tak na niego podziałał w zaiazku z tymi
przeprowadzkami a moze ma jakas chorobe neurologiczna?
POMOCY!!!