Nawet szczeniaków, które włókna do prawidłowego funkcjonowania jelit nie potrzebują, nie można karmić zbyt obficie ani zbyt kalorycznie. A Emilia dalej obstaje przy wersji sprzed co najmniej kilku lat, że mały królik musi jeść kalorycznie. Gdy tymczasem on musi jeść białko, a nie węglowodany, które zawiera granulat.
Królik będzie się rozwijał prawidłowo jedząc dobrej jakości sianko - czyli takie obfitujące w różne ziółka oraz warzywa. Nie musi nabierać masy szybko. Gdzieś nawet czytałam, jak Sicca pisała o kaloryczności siana, która wcale niska nie jest i zawiera mikroelementy.
Wersja, że maluch nie może jeść świeżych warzyw do 3-go miesiąca życia też umarła, w obliczu faktu, że maluch uczy się jeść wszystko od mamy już w 3-4tym tygodniu życia i że stopniowo wprowadzane może jeść wszystko. To już chyba nawet na Miniaturce znajdziecie.