Autor Wątek: Wszystko o bobkach: kolor, konsystencja, zmiany w wyglądzie  (Przeczytany 138052 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Marl

  • Gość
Wszystko o bobkach: kolor, konsystencja, zmiany w wyglądzie
« dnia: Kwiecień 24, 2011, 15:25:37 pm »
Witam ponownie.. nie wiem czy ten dział więc please nie bijcie  :glupek:
Mam problem gdyż mój Punio .. robi częste,śmierdzące i mokre bobki. W całym pokoju zalatuje. Nie nauczylam go korzystac z kuwety bo nie przeszkadzalo mi gdy robil je.. ale one wtedy nie smierdzialy i były suche :
ktos wie w czym moze byc problem ?  :bunny:

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 24, 2011, 15:49:15 pm »
to są cekrotofy,czyli kał nocny,który królik powinien zjeść prosto z odbytu.Widocznie dieta królika jest zbyt kaloryczna.Ogranicz mu granulat(max po 1 łyżce 2 razy dziennie) lub stopniowo go wyeliminuj.

Offline Szaraczek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 938
  • Płeć: Kobieta
  • DT POZNAŃ
  • Moje króliki: Grubson
  • Pozostałe zwierzaki: Piorun, Leon i Dasza oraz Doti i Carmen
  • Za TM: Lusia i Grubson (króliczki), Cuma, Ściema (psy), Singha i Axl (koty)
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 24, 2011, 16:05:12 pm »
Mój tak włąśnie miał gdy zwiekszyłam trawę, mlecz kosztem siana, ale bobki nie smierdzą :(

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 24, 2011, 18:20:50 pm »
Pytanie czy bobki sa okragle, twarde, smierdzace i mokre, czy raczej miekkie i smierdzace? te pierwsze moga byc bobkami dziennimi z substancja zapachowa do zaznaczenia terenu lub spowodowane problemem z ukladem trawiennym a te drugie to jak juz MAS wspomniala to kal nocny

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 24, 2011, 19:38:20 pm »
najlepiej porównaj sobie gdzieś w internecie zdjęcia z tym, co zostawia Twój królik (np. tu: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/cekotrofy.html ). jeśli to ceko, to jak już pisała MAS- ograniczamy kaloryczne jedzenie. :)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 24, 2011, 19:53:04 pm »
Ostatnio poruszałam równiez na forum taki problem. Uchix robił tak smierdzące bobki że nie szło wytrzymać, większośc z forumowiczów pisała że pewnie je obskijuje. Badanie bobków nic nie wykazało a problem ustapił jak królas zostal wykastrowany.

Marl

  • Gość
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 24, 2011, 21:59:32 pm »
Czyli podsumowujac pierw nie granulatu , to mam go warzywami ?np marchewka, albo tez siano i woda?
a jak nie zadziala to kastracja?

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 24, 2011, 23:43:25 pm »
Tu masz stronę, gdzie masz opisane wszystko co możesz dawać królikowi http://www.miniaturkabeztajemnic.com/zywienie.html
m.in zioła, gałązki, warzywa i owoce.

Kastracja nie jest dobrym wyjściem z powodu jedynie śmierdzących bobków. Najpierw warto zmienić dietę.
Jeśli królik gwałci, podszczypuje, obiskuje itd to masz powód do kastracji. Same bobki, to powód nie za duży. Takie moje zdanie.

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 25, 2011, 10:26:55 am »
W moim wypadku śmierdzące bobki były wynikiem dojrzewania królasa, pankikowałam tak jak Marl bo myslałam że to coś z Uchixa dietą. Podawałam suszki, odstawiłam granulat i nic nie pomogło a badanie bobków nic nie wykazało. Potem król został wykastrowany i skończył się problem ze śmierdzącymi bobkami, gwałtami "na zlecenie i bez zlecenia :)" a także z obszczywaniem wszystkiego co popadło włącznie z moja osobą. Oczywiście że kastracja nie jest rozwiazaniem problemu bobków ale jeżeli z dietą jest wszystko OK to myślę że jest to efekt dojrzewania królika a pozostałe objawy pewnie już są albo dopiero sie pojawią i wtedy myślę że będzie pora na kastracje.

Marl

  • Gość
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 25, 2011, 19:29:10 pm »
a najlepsze jest to ze w klatce nie smierdzi a w pokoju jak zrobi to tak :) hmm ja juz nie wiem.. zmieniam mu ,,diete''narazie

Offline Szaraczek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 938
  • Płeć: Kobieta
  • DT POZNAŃ
  • Moje króliki: Grubson
  • Pozostałe zwierzaki: Piorun, Leon i Dasza oraz Doti i Carmen
  • Za TM: Lusia i Grubson (króliczki), Cuma, Ściema (psy), Singha i Axl (koty)
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 25, 2011, 20:09:02 pm »
a najlepsze jest to ze w klatce nie smierdzi a w pokoju jak zrobi to tak :) hmm ja juz nie wiem.. zmieniam mu ,,diete''narazie
Bo może on wie, że klatka jest jego, że tylko nim pachnie, a reszta domu nie :D

Marl

  • Gość
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 25, 2011, 20:48:50 pm »
o ja mu dam :P

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokre,śmierdzące bobki :)
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 26, 2011, 16:25:44 pm »
spróbuj zmienić na początek dietę, może to pomoże. ale pamiętaj, że ograniczasz granulat powoli, nie możesz raptownie, bo to może mu zaszkodzić. więc granulat ograniczaj powoli, dawaj coraz więcej warzyw, żeby jedzenie było mniej kaloryczne, a żeby było go więcej. :)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline karolina92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
galaretowata kupka
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 05, 2011, 11:18:36 am »
witam, wczoraj zauważyłam, że królik zrobił galaretowatą kupkę,w sumie to to była tylko ;galaretka' kiedyś parę miesięcy wcześniej już to się zdarzyło raz i teraz znowu, dodam, że po nocy w kuwetce były już normalne bobki i normalna ich ilość, króliczek zachowuje się normalnie, ma apetyt, pije. Co to może być?

Offline Jahcob

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 612
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: galaretowata kupka
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 05, 2011, 11:20:10 am »
galaretowata? to znaczy? może to ceko, tylko nie zjedzone.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: galaretowata kupka
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 05, 2011, 11:22:19 am »
prawdopodobnie świadczy to o częściowej niedrożności jelit - domyślam się, że to dość przezroczysta typowa galaretka?

powinnaś bezwzględnie wybrać się z królikiem do wet., a póki co podać mu espumisan, probiotyk - lakcid, lacidar, herbatkę koperkową/miętową

nawet jeśli w tej chwili królik zachowuje się w miarę dobrze, jeśli nie zareagujesz, to może się rozwinąć, a problemy z jelitami są bardzo niebezpieczne



Offline poziomka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: galaretowata kupka
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 05, 2011, 12:54:03 pm »
Obejrzyj dokładnie bobki - czy nie mają jakby "dzióbków" z włosów albo czy nie są połączone ze sobą jak koraliki. Jesli tak (nawet przy normalnej ich ilosci), świadczy to o nagromadzeniu futra w jelitach. Nawet jesli nie ma niedrożnosci, moze powodować to stan zapalny i podrażnienie, a co za tym idzie galaretowate kupy. Najlepiej przejdz na jakis czas na samo siano + leki o ktorych napisala Ola_19. No i do weta :)

Offline karolina92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: galaretowata kupka
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 05, 2011, 13:19:28 pm »
Już raz króliczka miała problemy z brzuszkiem, częste biegunki i dostałam od weta coś typu lakcid więc podaję to, ale pewnie wybiorę się do weterynarza, ta galaretka byla wczoraj wieczorem i nie bylo jej dużo, a dziś spokój, jak się powtórzy to lecę do weterynarza! Zjadła teraz sianko, brzuszek miękki, ale masuje jej.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: galaretowata kupka
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 05, 2011, 13:49:31 pm »
karolina powinnaś się zastosować do rad Oli_19.
Nie czekaj aż sytuacja się powtórzy, tylko odwiedź weta. Tu nie ma na co czekać bo niedrożność jelit to nie przelewki.
Może teraz jest ok- za jakiś czas już nie będzie. Lepiej dmuchać na zimne i reagować szybko.

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: galaretowata kupka
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 05, 2011, 17:52:00 pm »
karolina92 a czym karmisz zwierzaka?