Autor Wątek: Skąd macie swojego królika?  (Przeczytany 101229 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

nuka

  • Gość
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 26, 2010, 00:08:46 am »
Biszkopcik, SPK ma gotowe broszury do pobrania, wydrukowania i zaniesienia do sklapów zoo, położenia w poczekalni u weta i gdzie tylko sie na to zgodza. I tu pojawia sie problem - zoologi nie sprzedają dobrych granulatów - ulotka o diecie ląduje w koszu, w zoologach sa zbyt młode zwierzaki - ulotka Apel Rumburaka laduje w koszu, sklepy zoo identycznie jak dwie poprzednie traktują informacje o możliwości adopcji, bo w ten sposób moga stracic potencjalnego klienta.
Edukuj społeczeństwo, brawo za chęci. Pomysł, ze sklepy zoologiczne odkupią broszury - nierealny skoro za darmo ich nie chcą

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 26, 2010, 00:33:02 am »
mój jest ze sklepu zoologicznego, poprzedniego też kupiłam w sklepie.

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 26, 2010, 00:43:45 am »
Biszkopcik, SPK ma gotowe broszury do pobrania, wydrukowania i zaniesienia do sklapów zoo, położenia w poczekalni u weta i gdzie tylko sie na to zgodza. I tu pojawia sie problem - zoologi nie sprzedają dobrych granulatów - ulotka o diecie ląduje w koszu, w zoologach sa zbyt młode zwierzaki - ulotka Apel Rumburaka laduje w koszu, sklepy zoo identycznie jak dwie poprzednie traktują informacje o możliwości adopcji, bo w ten sposób moga stracic potencjalnego klienta.
Edukuj społeczeństwo, brawo za chęci. Pomysł, ze sklepy zoologiczne odkupią broszury - nierealny skoro za darmo ich nie chcą

Hmmm no tak. To tak jak z lobby paliwowym - dopóki jeszcze niektóre kraje zarabiają na wydobyciu ropy naftowej, dopóty możemy zapomnieć o ekologicznych i TANICH samochodach np. na wodór.

Może więc trzeba dotrzeć do ludzi jakąś inną drogą? Powiem jedno: robienie bezpłatnej reklamy np. producentom granulatów jest dla mnie dziwne. Może SPK dogada się właśnie z tymi producentami, że mogą zamieścić reklamę swojego produktu w ich broszurze? Wtedy zaczęłoby zarabiać na reklamach. Oczywiście z drugiej strony mogą pojawić się zarzuty wobec SPK, że faworyzuje swoich sponsorów i nie jest rzetelne.

Hmmm jedno jest pewne. Gdyby pojawiły się broszury, to powinny one być przynajmniej w minimalnym stopniu płatne - bo bardziej cenimy to za co zapłacimy. Może jeśli dystrybucja przez sklepy zoologiczne odpada, to .... gdyby tak zacząć sprzedawać te broszury na Allegro? Myślę, że gdyby kosztowała np. 5 - 9 zł, to wiele osób poniosłoby taki wydatek. A SPK miałoby więcej pieniędzy na swoją działalność...

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 26, 2010, 00:50:22 am »
Ja zaniosłam ulotki o SPK do sklepu zoologicznego, było to 1,5 roku temu. Ulotki leżą przy kasie i każdy może je zabrać płacąc za swoje zakupy, ulotki leżą tam do dziś...
Prawda jest taka że większość ludzi traktuje zwierzęta jak zabawki, nie dba o nie, nie interesuje się informacjami na ich temat, nie chodzą do weterynarza, kupują najgorsze karmy bo są najtańsze, takie mamy społeczeństwo i nic tego nie zmieni, ja tej zmiany na pewno nie dożyję choć bardzo bym chciała.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 26, 2010, 02:31:04 am »
Biszkopcik: eeee, wydaje ci sie ;)

sklepy nie chca sie "edukowac", bo malenkie krolisie "sie sprzedaja" a wieksze nie. malenka puchata kulka wywola piski zachwytow u kilkulatkow a mamusie (przepraszam bardzo ale kompletnie bezmyslne) ugna sie i kupia... i pol biedy jesli jeszcze te mamusie pozniej poczuja sie do jakiegos obowiazku zeby sie maluchem zajac, zwykle potem takie wyrosniete sa wydawane bo "sa agresywne" - tzn nie pozwalaja sie dziecku mietosic i mietolic bez konca, moze tupna, moze drapna, moze zlapia zabkami... pfff. tak jest i tak bedzie dluuuuuuuuuuuuuugo jeszcze. bo ksiazek dobrych o opiece nad krolikami NIE MA chyba po prostu... nie tylko w sklepach ich nie ma po prostu nie istnieja... pff.

a tak naprawde i szczerze mowiac - dla mnie rybka skad sie ma krolika jesli sie nim potrafi zajac... naprawde rozumiem ze ktos moze chciec maluszka i nie chce czekac az w schronisku taki maluszek sie pokaze... ktos moze nie chciec adoptowac chorego czy starszego krolika niekoniecznie ze wzgledu na pieniadze, ale ze wzgledu na to ze nie potrafi patrzec jak taki cierpi, a wizja smierci pupila za kilka lat moze tez nie byc zachecajaca (jesliby np. adoptowali 6-7 latka...). wiec ja osobiscie kompletnie nie mam nic do tych ktorzy kupuja kroliki, ktorzy po prostu nie chca adoptowac.  natomiast bardzo wazna sprawa jest zeby sie tym krolem potem prawidlowo zajac. zeby nie bylo tak ze sie pobawi zabaweczka przez miesiac dwa a potem... no. :/ wazne jest zeby ten zakup czy ta adopcja to byly PRZEMYSLANE, dojrzale i swiadome decyzje. o.

Offline Silvana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Moje króliki: Fisia, Dyzia [*]
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 26, 2010, 08:46:26 am »
Ja mam krolika ze sklepu. Dostalam od TZ na rocznice jak juz mi bardzo brakowalo zwierzaka. Drugiego chcialam adoptowac, ale jak wpisywalam w wyszukiwarke adopcje po finsku to wyskoczyla mi Szwecja i nawet SPK, ale nic tutaj. Problem na pewno z bariera jezykowa to raz, a dwa tutaj nie ma az tyle zwierzat i sa drogie to moze ludzie szanuja bardziej. No wiec mimo checi mam niestety 2 ze sklepu. Ale jakbym byla w Polsce to nie mialabym krolika wcale, bo tam mam kota (przyblede) i po tym jak odeszla moja szynszyla nie chcialam wiecej zwierzat.
FISIA i DYZIA GALERIA

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 26, 2010, 10:15:23 am »
Ja przed wyjazdem do Anglii zanioslam wszystkie wizytowki i ulotki SPK (ais wyslala mi troche razem z torba) do zaprzyjaznionego zoologa. Nie sprzedaja tam zwierzakow, dziewczyna sama miala krolika, wiec ulotki polozylysmy przy kasie. Przez kilka tygodni nie zauwazylam, zeby ich ubywalo :(
Byc moze gdyby udalo sie wydac ksiazke, to sklepy mialyby ja w ofercie tak jak maja inne ksiazki o zwierzakach.

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #47 dnia: Wrzesień 26, 2010, 18:34:56 pm »
Byc moze gdyby udalo sie wydac ksiazke, to sklepy mialyby ja w ofercie tak jak maja inne ksiazki o zwierzakach.

W sumie oprócz sklepów zoologicznych są też księgarnie. Ja byłam w jednej jeszcze zanim kupiłam Tuptusia i pytam czy jest coś o królikach. Dodam, że to była duża księgarnia. Pani ledwo znalazła jedną książkę w dziale: zwierzęta/hobby. Niestety kiedy ją otworzyłam moim oczom ukazało się drastyczne zdjęcie z podpisem: "tuszka z królika"  smutny_krolik
No więc pokazałam to pani z księgarni i przełożyła książkę do działu kulinarnego  :/

agat

  • Gość
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #48 dnia: Wrzesień 26, 2010, 19:55:17 pm »
Mój Pullo trafił do mnie od kolegi z pracy, który miał samiczkę baranka i postanowił dokupić jej towarzyszkę. Sam nie znał się na królach zanadto (siedziały tam u niego w trocinach i jadły mieszankę, ale ja się też wtedy nie znałam, więc nie wydawało mi się to złe), więc dał sobie wmówić, że u młodego królika można w 100% rozpoznać płeć. No i po jakimś czasie z dwóch królików (rzekomo samiczek) zrobiło się osiem. Wzięłam jednego wtedy, nie było to w ogóle planowane. W sumie tak teraz myślę, że gdyby nie ten przypadek nie tylko nie miałabym Pulla, ale w ogóle chyba nigdy żadnego królika, bo jestem przeciwna kupowaniu zwierząt w zoologach, a o SPK nie słyszałam i nawet nie przyszło mi do głowy, że można zająca adoptować ;)

Offline chlup

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 657
  • Lokalizacja: wielkopolska
  • Moje króliki: Pimpol
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #49 dnia: Wrzesień 26, 2010, 20:09:35 pm »
Mój króliś został znaleziony na osiedlowym parkingu. Miałam się nim zająć tylko do czasu aż znajdę mu nowy dom, ale jakoś długo nie znalazłam no i został :)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #50 dnia: Wrzesień 27, 2010, 10:49:42 am »
Basiaeńka moja , kupiona w Słomczynie w zimie 2001 roku ,żal nam sie zrobilo bo dygotała bidulka na mrozie , a sama była w klateczce na stoliku. Franuś mój najukochańszy wyrwany za piwo od skacowanego ,  sąsiada . Kicusia adoptowana.

sonia

  • Gość
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #51 dnia: Wrzesień 27, 2010, 11:32:28 am »
Wojtus jest wziety ze schroniska,zostal oddany przez kogos po 7 latach :oh: na szczescie byl tylko w schronisku 5 dni :)
Koki i Bobby zabralam od ludzi,ktorzy chcieli wyrzucic je do lasu :lanie: :lanie: :lanie:
Wszystkie poprzednie,ktore juz sa za TM :placze :placze zostaly zabrane ze schroniska :)

Vinculum

  • Gość
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 04, 2010, 21:37:50 pm »
Freddy trafił do nas od znajomych, których dziecku, zrobił ktoś bardzo nietrafiony prezent. Ale tak czy siak, został na pewno kupiony. Gdybyśmy się nie zdecydowali na niego, to trafiłby do schroniska :( :( :( W sumie, było to zrządzenie losu, bo właśnie myśleliśmy, żeby zaadoptować jakieś uszy, a dwa dni później znajomi rozesłali wici, że taki maluch szuka domu. Jest najukochańszym, małym tygryskiem  :heart :heart :heart

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 04, 2010, 21:48:47 pm »
ej to bardziej wy go adoptowaliscie niz kupiliscie jednak ;)

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 04, 2010, 23:20:23 pm »
Freddy trafił do nas od znajomych, których dziecku, zrobił ktoś bardzo nietrafiony prezent.
 Jest najukochańszym, małym tygryskiem

Śliczny jest ten Wasz tygrysek :)

Vinculum

  • Gość
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 05, 2010, 19:30:43 pm »
Cytuj
ej to bardziej wy go adoptowaliscie niz kupiliscie jednak

Daliśmy za niego symboliczną złotówkę, "żeby się dobrze chował" :)

Cytuj
Śliczny jest ten Wasz tygrysek

Jest cudny, to prawda :) :)

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 05, 2010, 19:40:03 pm »
ej tam zlotowka ;)
zreszta wszystko jedno, slodziak nad slodziaki ;)

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 05, 2010, 19:44:38 pm »
Nasza trójca adoptowana :) z SPK. Królik który odszedł prawie rok temu był kupiony przez moją mamę.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #58 dnia: Listopad 12, 2010, 20:06:51 pm »
Ja Shile kupiłam od pseudohodowcy  :glupek: no ale wtedy nie miałam internetu i nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak adopcja królików i, że to na taką skale ;) Tak naprawdę to najpierw chciałam rexa olbrzyma i pojechałam na giełde po klatkę i zobaczyłam Shile i ją wziełam, przygarnęłam no i jest  :bunny: a z Salsą była taka historia, że (ja zajmuję się adopcjami świnek) na allegro pojawiła się świnka. Zauważyłam, że jest to świnka koleżanki z naprzeciwka (ona ogółem co chwila kupuje nowe zwierzaki i oddaje "stare") i oddawała tą świnie wraz z królem świnkę wydałam, a królik został bo niokt go nie chciał, a ja ją bardzo pokochałam   :heart

alterna

  • Gość
Odp: Skąd macie swojego królika?
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 12, 2010, 23:03:19 pm »
To ja też napiszę.
Bombelek - kupiony przez allegro kicoli z TM
Kichuś/Giguś - kupiony w zoologu wraz ze swoimi przyjaciółmi smarkami w nosie
Bunia - "kupiona" przez allegro od "cudnej" właścicielki