Siano jako podłoże...

[miguelle]

miczka - u mnie by to chyba ne przeszlo z zamilowaniem mojej Truchny do paskudzenia gdzie sie da, no i tak jak Tocha mowi - ja bym miala obawy jelsi chodzi wlasnie o jedzenie siana zanieczyszczonego kroliczymi odchodami...

[Inga]

Ja z Karmele przerabiałam wszystko : trociny, żwirek, gazety, siano - i wreszcie jako ściółkę ma ręczniki.

[kasieek99]

u nas tez by nie przeszlo, bo bazyl uwielbia sikac i bobkowac na siano. jakikolwiek pasnik zawsze zepsuje, przewroci albo do niego wejdzie i robi sobie tam kuwete. wiec ciagle monitoruje stan swiezosci siana, wlasnie z obawy przed jedzeniem go.
co do sprzatania co 3 dni to w szoku jestem, ja musze 2 razy dziennie bo nie da sie szpilki włozyc tyle bobkow i siki wszedzie. poza tym mam schize, ze jakies robaki czy muszki sie tam zalegna....ale ja ma schizy ze wszystkim

[miczka]

króliki nie są głupie a już moja na pewno nie je tego co obsikała a siusia w jednym miejscu gdzie ma żwirek

[Tocha]

To zalezy od krolika Ale jesli u was ten sposob sie sprawdza to ok

[miguelle]

no wlasnie moja to tkai matolek troche jest - zje prawie wszystko co bym jej podala

[serducho]

króliki nie są głupie a już moja na pewno nie je tego co obsikała a siusia w jednym miejscu gdzie ma żwirek

no wlasnie to samo chcialam pisac, krolik zasikanego przeciez nie zje!? zaden z moich kroli (a wychodzi na to ze Lucky jest krolem nr 4) nie tknal (tzn nie zjadl, bo nosem owszem przetracic mu sie zdarzalo) tego co obobczyl czy obsikal...

[Tocha]

No tak, ale to zalezy od krolika. Moja Tosia zjadala to siano na ktorym lezala. Akurat szczescie, bo ona siusiu tylko do kuwety robila. Ale Jozka juz siurala po calej klatce. No i moze wybierala sobie zdzbla niezasikane, ale co z tego. Jesli krolik sika na podloze z siana, to robi sie bajoro. I wole nie dociekac czy zjada czy nie zjada, po prostu tego sposobu nie stosuje.
Natomiast w tym przypadku o ktorym rozmawiamy, krolik zalatwia sie na zwir, wiec opiekunka ma spokojna glowe

[serducho]

nie no ja ogolnie to uwazam ze siano jest pokarmem a nie sciolka, niemniej jednak - lucky zawsze wywala siano z pasnika i sobie w nim kopie buszuje i wyszukuje tych najlepszych kawalkow, wiec go tej zabawy pozbywac nie mam zamiaru - mimo ze na to zdeptane siano zdarza mu sie nabobczyc, z tego co widze to takie zabobkowane siano Lucky traktuje jako podloze, poza tym i tak korzysta z kuwety (podejrzewam ze te bobki na sianie to dlatego ze szkoda mu bylo czasu na wskoczenie do kuwety )

[Tocha]

My dlatego mamy nad kuweta kulke z sianem i Jozka moze jesc i bobczyc prosto do kuwety.

[tusiatko_1987]

My dlatego mamy nad kuweta kulke z sianem i Jozka moze jesc i bobczyc prosto do kuwety.

Zazdroszcze Peppar nie uznaja zadnej kuli czy pasnika... koszyk mial podwieszony ale tam sie za szybko siano konczylo