[Kraków] Yeti istnieje!!! i pożre Twoje serce ;)

[worrek]

Wczoraj Yeti była u doktora niestety nasza cudowna seniorka strasznie chudnie - przy okazji korekty zrobione zostały badania krwi - te które już są, pokazują że wszystko w normie. czekamy jeszcze na jeden wynik. Yeti waży niecałe 1,6kg mimo tego, że apetyt jej dopisuje i nie odmawiamy jej nawet karmy...czy to już starość...

[joac]

Jejku, Yetinko, no coś Ty! Nie chudnij, jedz na zdrowie i bądź z nami jeszcze dłuuugo!

[Solvieg]

Tyj malutka - jak chcesz to ja ci swoje sadełko oddam

[bosniak]

No na pewno starości jej odmówić nie można Ale zobaczymy, co się wybada w tarczycy

[worrek]

No na pewno starości jej odmówić nie można Ale zobaczymy, co się wybada w tarczycy

W tarczycy też nic nie wyszło ...Mistrz stwierdził żebyśmy do następnej korekty dawali karme Yeti i zobaczymy czy zwiększy wagę, jeśli nie to sugerowal Yeti prześwietlić.

[bosniak]

Tak, wiem

[asiek24]

Trzymam kciuki, musi być dobrze  

[worrek]

No i jeden problem chyba z głowy, a pojawia się następny...
Byliśmy u doktora - Yeti waży już lepiej bo podbiła w ciągu 3 tygodni o jakieś 150g 

ale niestety wymacałam malutką gulkę na szczęce

no to pojechaliśmy wcześniej (niż planowo jak co miesiąc na korekte) no i doktor zrobił RTG, i nie najładniej wygląda Yetisiowa paszcza..wiadomo ona nigdy super nie była ale jest stan zapalny w szczęce... mamy podawać leki i sprawdzać, czy gula się nie powiększa, bo może to świadczyć o zbierającej się ropie, której póki co nie widać   

ale Yetiś jest "twarda baba" i jeszcze pewnie z niejednym problemem zdrowotnym się uporamy 

no i tak o to nasz tymczasowy "geriatryk" nie pozwala nam się nudzić

ps. odrobaczyliśmy też Yeti i Fuksa drugą dawką, bo kiedyś tam w kupie wypatrzyliśmy brzydkiego robaka..ale od tamtej pory, żaden już się nie pojawił 

[Solvieg]

Trzymamy kciuki - oby to nie bylo nic poważnego

[joac]

Właśnie dziś miałam Was pytać, jak Yetinka - a tu wieści i dobre i mniej dobre. Ale Yeti, jak słusznie zauważyłaś, Aniu, to twardzielka i niejedno już w życiu przeszła, więc z jakąś tam małą gulą na szczęce też sobie da radę.
Trzymam kciuki za moją ulubienicę

[worrek]

Właśnie dziś miałam Was pytać, jak Yetinka - a tu wieści i dobre i mniej dobre. Ale Yeti, jak słusznie zauważyłaś, Aniu, to twardzielka i niejedno już w życiu przeszła, więc z jakąś tam małą gulą na szczęce też sobie da radę.
Trzymam kciuki za moją ulubienicę

[dori]

Jakie leki bierze

[worrek]

Yetiś powrócił do formy... jak na babunię przystało...
Nasze serduszko dziś wygrzewało kosteczki na balkonie oczywiście furrorę robił wiklinowy tunel, w którym dzisiaj pozowała również Milky


i choć broda wiecznie utytłana (zresztą pozostała częśc Yeti też wymaga coraz większego wsparcia )


a łapy koślawe...


śmiem dziś stwierdzić, że Yetiś jest najukochańszym królikiem ever 

[asiek24]

Tunel jak tunel, praktyczna rzecz, idealna na letni leżing na słoneczku, ale jakie modelki i modele!  A u Yetinki rozbroiło mnie jak podkłada pychola do głaskania 

[joac]

Ja kocham Yeti odkąd ją poznałam, jest niesamowita, przepiękna i taka dobra Trzeba ją poznać, żeby zrozumieć, jaka to niezwykła królinka
Cieszę się, że forma wróciła Yeti jest tak dobrze, że ma motywację, by żyć, żyć, żyć!

[worrek]

Ja kocham Yeti odkąd ją poznałam, jest niesamowita, przepiękna i taka dobra Trzeba ją poznać, żeby zrozumieć, jaka to niezwykła królinka
Cieszę się, że forma wróciła Yeti jest tak dobrze, że ma motywację, by żyć, żyć, żyć!

oj motywacja jest, by jeść, by jeść, by jeść Beaphara ona jest niemożliwa jak tylko usłyszy/wyczuje karmę, pędzi, potyka się o własne nogi, przewraca, kwiczy... no ale oczywiście w jej przypadku karma jak najbardziej pozwala "podbić" i utrzymać dobrą wagę wczoraj dzielnie walczyłyśmy ze sklejonym futerkiem (było czesanie, wyciąganie pozlepianej w kołtunki sierści) było przy tym wiele kwiczenia i stękania i zawodzenia   dziś po śniadaniu...w ogóle nie widać efektu wczorajszej walki

[Agusia1990]

Jest śliczna 

[Solvieg]

Piękne te portrety tunelowe

[Boghdan445523a]

fenomenalne jest to jak trochę mniej zębny królik radzi sobie z kijkami z jabłonki
i nie tylko z kijkami ale też z domkiem, i dywanikami 

fenomenalne jest to jak kierowniczka potrafi pogonić dwunożnego który zbliża się do niej z furminatorem 

fenomenalne jest to jaki z Yeti jest przytulak (ahhh, znów królik którego można przytulać )

fenomenalne jest to że żółta kuweta w końcu została pokonana przez Yetikowe nogi (siury lądują w kuwecie w 100%, boby jeszcze musza się podszkolić  )

[worrek]

fenomenalne jest to jak trochę mniej zębny królik radzi sobie z kijkami z jabłonki
i nie tylko z kijkami ale też z domkiem, i dywanikami 

fenomenalne jest to jak kierowniczka potrafi pogonić dwunożnego który zbliża się do niej z furminatorem 

fenomenalne jest to jaki z Yeti jest przytulak (ahhh, znów królik którego można przytulać )

fenomenalne jest to że żółta kuweta w końcu została pokonana przez Yetikowe nogi (siury lądują w kuwecie w 100%, boby jeszcze musza się podszkolić  )

oj tak było to dawno dawno temu teraz Yeti i Fuksik mieszkają razem, sikają gdzie chcą a my staramy się zapewnić im jak najlepszy dom 

kierowniczka dalej kierowniczy i jest niemiłosiernie zazdrosna (choć nie ma o co) ale widać, że kocha Fuksika całym swym serduchem króliczym...i pomyśleć, że jakiś czas temu "nienawidziła" wszystkie inne króliki

ps. witam na forum Boghdan445523a i zapraszam do Uszatej Przystani bo widzę, że jesteś z Krakowa