stan siódemki bez zmian, chociaż
Lubczyk miał dzisiaj kiepski humor i marudził z jedzeniem. musiałam go mocno prosić. mam nadzieję, że jutro nie wylądujemy u doc na sygnale
chociaż kiedy wychodziłam, jadł już samodzielnie. podawanie leków zniósł znacznie spokojniej niż wczoraj, chociaż nie jest łatwym pacjentem
o ile nic się nie zmieni na gorsze, kolejną wizytę z całą siódemką planuję na pon., mając nadzieję, że w pon. każdy z królików zanotuje kilkunastoprocentową poprawę
zobaczymy jak wszystko ułoży się w najbliższych dniach, ale nie wykluczamy podania królikom trzeciej dawki interferonu (w ndz. 25.08.) myślę, że przynajmniej w kilku przypadkach będzie to konieczne. zapłaciłyśmy już fv za 2 dawki i będziemy wdzięczne za pomoc w zakupie trzeciej
***
dzisiaj w Azylu było międzynarodowo - już po raz drugi odwiedził nas gość z Wiednia (nasz adopcyjny Junky - syn Hugo z olsztyńskiej interwencji, mieszka w Wiedniu
) - Kasiu dziękujemy za smakowite prezenty dla towarzystwa i za Origami również
jak widać było smacznie - trochę malinowej radości w ten szczególny czas
słodkie trio
jak widać
Tilia (biała króliczka) potrafi "walczyć" o swoje
Straszek przyjechał do nas z Grudziądza. królik fatalnie żywiony, który przeszedł encephalitozoonozę. kiedy trafił do Azylu, cierpiał na przeczulicę rdzeniową, ale po 3 tygodniach podawania leków wszystko wróciło do normy. pozostałością po e.c. jest częściowe porażenie - opuchlizna na pyszczku. w przyszłym tygodniu Straszek zostanie wykastrowany. jest uroczym królikiem, trochę wycofanym, ale bardzo sympatycznym.
malinowy chłopak
Pesteczka, czyt. niezła agentka
rozważna i romantyczna
Priya już w przyszłym tyg. opuści Azyl
(to wynik spotkania adopcyjnego sprzed 2 tyg.
)
***
od czwartku zaczniemy podawać autoszczepionkę u
Devi,
Fragoli oraz
Fusi, a na przyszły tydz. zaplanowaliśmy kilka zabiegów, prawdopodobnie również
Migotki. tymczasem oko
Fortuny wygląda już pięknie - udało się je uratować!
mała przebywa u doty
i czeka na nowy dom
***
na koniec przedstawiamy naszego nowego podopiecznego
Pan Królik będzie towarzyszył teraz ziołowej siódemce - Marcin dziękuję za miłą niespodziankę
króliki są wdzięczne
(do schroniska przynoszone są różne rzeczy, a moja reakcja na widok maskotki - psa, wyglądała tak: eee to nie jest królik, ale jak widać króliki są wszędzie i taki oto Pan Królik się znalazł
)