Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Ola_19]

dzisiaj gwiazdą dnia była Patient - ostatecznie przypadło jej takie imię...

zaczynam doceniać ten komfort - spokój, ciszę, nikt nie przychodzi, nikt nie wychodzi, uszaki mogą pobiegać...


Patient była taka szczęśliwa, biegała, podchodziła do mnie i kiedy zaczynałam ją głaskać, miękłam... jest naprawdę wspaniała








w między czasie spr. co takiego dzisiaj dotarło do Azylu...okazało się, że tym razem to wspaniałe klatki i domki z trawy...
Soniu









na koniec Patient zmieniła 'miejsce zamieszkania' - teraz ma na nową rezydencję








Aldi, Puchatek i Tim Fionson zostali wykastrowani - * Tomcio Paluch (król z Bydgoszczy - śmietnik), a nie Tim Fionson...

[sonia]

A u mnie powiekszyla sie rodzinka przed godzina przyniesli mi ogromneeego bialego krola-samiczke.
Dziewczynka nazywa sie PAMUK
Teraz mam 4 krole i prosiaka

[kata_strofa]

Ładne imię Soniu dla królinki Pamuk - Bawełna, kojarzy się mięciutko i puszyście 

[niusia]

  Gratrulacje tak pięknie urządzonego i komfortowo wyposażonego azylu! Jesteście niesamowici ! Nawet po królaskach widać, że czują się tam wspaniale - przynajmniej mogą na nowo zaufac człowiekowi i poznać inne możliwości króliczego życia, jakie dzięki Azylowi i adopcjom mogą byc im dane 
Sonia ma wielkie  , takie piękne akcesoria - królaski będą jej wdzięczne na zawsze! 

Bardzo cieszy fakt, że mimo przybywania nowych biedulków do Azylu - do domków tymczasowych i stałych wyruszają co raz królaski i rotacja jest spora Oby wiecej znajdowało nowe domki, a Azyl traktowały za tymczasową przystań.

Śliczne foteczki azylowych królasków - oczywiście moim favorytem jest Rudi, kolejnym Tim Fionson, ale wszystkie pyszczki są słodkie i aż chciałoby się je wszystkie wygłaskać

Pozdrawiamy z Florence z Olsztyna W niedzielę rozdam trochę ulotek o azylu na targach ogrodniczych - Pamiętajcie o ogrodach - sporo ludzi tam bywa i mam nadzieję, że może ktoś też wspomoże Azyl

[__Lara]

Pozdrawiam Florence, ślicznotę u nas Lea - Leosia, coraz bardziej się zadamawia, zaczyna siusiać do kuwetki ładnie je - warzywka, sianko pochłania w dużych ilościach

Czy macie pomysł jak odesłać transporter? Chcę go odesłać po Leosi, ale nie wiem w co go spakować...

[Olinka]

Lara, najlepiej pudełko kartonowe, do środka gazety, styropian, żeby przestrzeń wypełnić i najlepiej transporter owinąć taką folią przeźroczystą dla bezpieczeństwa i gotowe.

Patient wygląda na taką puchatą kuleńkę, na pewno szybko znajdzie domek Ujęły mnie te króliki drewniane na parapecie, też mam takiego jednego w kwiatku z biedry, ale troszkę mniejszego

[dobrussia]

co do rotacji to mam wrażenie że coraz więcej ludzi sie interesuje pomocą, bo mimo wszystko nagłasniane sa ostatnio adopcje psów itd. i ludzie się interesują innymi zwierzakami, przynajmniej ja mam wrażenie, bo ostatnio podeszły do mnie chyba z 4 osoby z roku z zapytaniem jak to wygląda ta cała sprawa z DT i z adopcją, a przecież ogłoszenia wstawiam od listopada ?! o królikach u mnie na DT itd. Więc mam nadzieję że w adopcjach coś się ruszy. Dużo z moich znajomych nie zdawalo sobie sprawy ,że uszatka mozna nauczyc zalatwiania do kuwety ; ) Miejmy nadzieję że będzie uszatów w Azylu ubywało , choć jest piękny!

[sonia]

Ładne imię Soniu dla królinki Pamuk - Bawełna, kojarzy się mięciutko i puszyście 

Podobno to imie tureckie,przyniosla mi ja 22 letnia turczynka,bo jej mama krola nie chce.
Dzis powiedziala mi,ze cala noc plakala za PAMUK i wezmie ja zpowrotem.

[Unkasowa]

zaczynam doceniać ten komfort - spokój, ciszę, nikt nie przychodzi, nikt nie wychodzi, uszaki mogą pobiegać...

Tak szczególnie ja z Madzią mogłyśmy na spokojnie króle oporządzić i "pokicać" je ale 2 razy zajrzał ktoś...

[Szaraczek]

Fajnie, ze królinia tak się wyluzowała
A jeśli chodzi o MIGOTKĘ to ma się fantastycznie ;D Żyje praktycznie wolnowybiegowo tylko na noc do klatki jest bardzo grzeczna nie opuszcza salonu, lubi balkon. Niestety obgryzała korę z drzewek, ale to jak dotąd jej jedyne przewinienie, nie licząc sikania i bobczenia - WSZĘDZIE  , no ale myślę, ze sterylka w przyszłości rozwiązałaby ten problem
Jak dotąd JEST NAJSYMPATYCZNIEJSZA  z pośród moich DOTYCHCZASOWYCH TYMCZSKÓW Kocha głaski, pieszczoty, jest bezproblemowa o obsłudze, lubi kolana, nie gryzie
Moja rodzina za nią przepada

PS Oczywiście pisząc najsympatyczniejsza myślałam obiektywnie, bo ja z przyczyn niezależnych najbardziej KOCHAŁAM BARBURA 

[kagar]

w czw. zabieg u Łatka

Czy wiadomo jak tam zabieg mojego wirtualnego synka Łatka.

Pozdrawiamy

[Ola_19]

dzisiaj w schronisku kolejny pracowity dzień - większość uszaków udało się przeprowadzić do nowych rezydencji
































przed nami jeszcze sporo pracy, zanim wszystko będzie tak jak bym powinno - naprawdę ogarnięcie tego wszystkiego wokół, to nie lada wyzwanie...na razie wciąż żyjemy trochę 'na kartonach', ale już w przyszłym tyg. czas na II część Azylu, czyli wanna, zlew i wtedy będziemy mogli już zamknąć remont


chłopaki po kastracji czują się świetnie, a Łatek miał zabieg wczoraj i chwilowo opuścił ściany Azylu - przeszedł zabieg korekty zębów + kastracji, czekamy też na wyniki krwi

kiedy wróci czeka na niego prezent



dzisiaj Plaza i Stefcia szalały razem z Patient - totalnie bezkolizyjnie

wczoraj do Azylu przybyło 2 nowych podopiecznych - Bambi i Bluel ze Śląska. w pon. wizyta u doc...mamy tu do czynienia z gronkowcem, pałeczką ropy błękitnej...dla tego pięknego duetu poszukujemy priorytetowo domu tymczasowego oraz wirtualnego opiekuna










na koniec krótkie podsumowanie stałych potrzeb Azylu...:

1) ręczniki - w dowolnych rozmiarach i nieograniczonej ilości

2) podkłady, które muszą być na wyposażeniu Azylu i u wielu króli sprawdzają się doskonale

3) środki na leczenie królików - w tym miesiącu faktura za leczenie będzie kształtować się w okolicy 1,5 - 2 tys., warto jednak wspomnieć o tym, co za tą kwotę udaje nam się zrobić...

zabiegi: 7 kastracji (+ korekty zębów, jak u Łatka), 2 sterylizacje aborcyjne (Lea i Meira), usunięcie zębów (ropień) - Forest,

wymazy: Aldi, Astrid, Majgull, Perczyk

wizyty kontrolne: liczba 'nieograniczona' - każdy 'nowy królik', każdy królik przed zabiegiem etc.

+ zdj. rtg, badanie krwi...


poza leczeniem czeka nas jeszcze jeden wydatek zw. ze zdrowiem królików - po konsultacji z doc uzgodniliśmy, że potrzebujemy specjalnej przepływowej lampy bakteriobójczej, takiej, która będzie m.in. filtrować/dezynfekować powietrze, dzięki czemu będziemy mogli zadbać o odpowiednie warunki higieniczne - w miejscu, gdzie jest tyle zwierząt sterylność pomieszczenia jest niezwykle ważna

http://www.lampy-bakteriobojcze.medyk.biz/oferta.php?id=LMPBKT-UTV-032

koszt tej lampy to ok 1300-1500 zł, ale musimy zacząć odkładać środki na jej zakup


Oddział Stowarzyszenia Pomocy Królikom w Toruniu
ul. Srebrnego 4F m. 69
87-100 Toruń
nr konta 51 1030 0019 0109 8530 0036 2179
z dopiskiem: Na leczenie królików

serdecznie prosimy o pomoc w zapewnieniu opieki wet. dla mieszkańców Azylu
każda złotówka jest niezwykle cenna...

[MartaP]

Zrobię malutki przelew jutro, bo dziś WBK ma przerwę konserwacyjną Wiem, że kilka złotych to kropla w morzu, ale zawsze coś

[LiHer]

Czy przydałyby się ręczniki dosyć mocno wyeksploatowane? W sensie takie używane przez kilka-kilkanaście lat?

[dorkas]

wczoraj do Azylu przybyło 2 nowych podopiecznych - Bambi i Bluel ze Śląska. w pon. wizyta u doc...mamy tu do czynienia z gronkowcem, pałeczką ropy błękitnej...dla tego pięknego duetu poszukujemy priorytetowo domu tymczasowego oraz wirtualnego opiekuna

Moje kochane uszyska:-( Strasznie mi ciężko na sercu...
Ja zostanę ich wirtualnym opiekunem - choć tak pomogę.

Proszę je wygłaskać ode mnie:-)

[Ola_19]

tak, jak najbardziej ręczniki wyeksploatowane również

MartaP

dorkas...damy radę...dziękujemy za WO 

potrzebujemy jeszcze jednej rzeczy - odkurzacz! najlepiej silencer, żeby nie stresować króli

[po_sąasiedzku]

A ozonator jest już w użyciu? Też trochę pomoże

[icoztego]

piszę dopiero dzisiaj, bo wcześniej nie umiałam, nie dałam rady

...Milusia nie ma...

odszedł we wtorek.
Dzisiaj odebrałam wstępne wyniki sekcji - rozwalona wątroba, wodobrzusze... wynikające ze złej diety. do tego doszedł stres związany z podróżą, który przyspieszył rozwój wypadków...Lekarka stwierdziła, że nie miał żadnych szans.
No pozbierać się nie mogę, bo chociaż był z nami króciutko - kilka godzin, dzień zaledwie, to skradł nasze serca.
Mam tylko nadzieję, że czuł, że jest w kochającym domku...
Bardzo mi przykro...

[Ola_19]

izcoztego...

jest nam niezmiernie przykro...Miluś był wspaniałym uszakiem, wydawało się, że w 100% zdrowym...
bardzo młodym, a jak się okazało, fatalna dieta - ziemniaki, słodycze...zdążyła mu rozwalić wątrobę...

z mojej strony mogę tylko powiedzieć jedno...chciałabym, żebyśmy każdemu królikowi mogli robić badania krwi...nawet bez jakichkolwiek wskazań, bo tu takich nie było, a niestety tylko poprzez badania krwi da się ocenić stan wątroby...tak jak u Leeloo...

cieszę się tylko, że zaznał chociaż chwilę króliczego szczęścia. był taki pogodny, nawet kiedy spał rozczulał, rzucając się na bok...

[po_sąasiedzku]

Tak mi przykro ((
Taki cudowny uszaczek i tak króciutko zaznał szczęścia rodzinnego
Bardzo, bardzo wam współczuje.....tak krótko dane było wam być razem, ale dzięki wam umarł kochany.
Szok dla mnie ta wiadomość