Już obiecałam sobie, że nie będę zawalać wątku toruńskiego
ale mnie wciągnęło...i uważam, że temat dla królikomaniaków bardzo ważny.
Uważam, że wokół jest wiele osób kochajacych zwierzaki, a ci rozumieją, że królika można tak kochać jak psa czy kota.
Ja w sumie mam ze zwierzolubnymi dobry kontakt - ciągnie swój do swojego. Wiele osób życzliwie pyta jaki jest kontakt z królikiem itp, bo po prostu nie wiedzą.
Koleżanki wzruszyły się widokiem tulącej się parki i opowiadają o ich zachowaniu, kuwetkowaniu.
Znajomi z mojej działkowej wsi wraz ze mną wypłakiwali śmierć moich uszaczków i nie uszatych nawet otrzymałam sadzonki kwiatków na grobiki
W sklepie zostawiają "pani od królików" liscie brokuła i "pani od psów" kości wołowe:)
Joac, masz w pełni rację - ja np jestem prawie 2o lat starsza od ciebie