Betbet, moja królinka Mercedes ma problemy ze skokami (wiecznie). Jedynym podłożem, na którym może mieszkać i nie krwawią jej łapki jest linoleum, dlatego też zagrode uszaki mają wyłożoną linoleum (ostatnio tez kocykiem z IKEI niebieskim mięciutkim
). Po pokoju biega normalnie po dywanie, który jest dość szorstki, ale u siebie ma podłoże takie jakie jej odpowiada. Co prawda musiała nauczyć sie po nim chodzić, ale teraz jest ok. I też dużo łatwiej mi utrzymać linoleum w czystości niz dywanik czy kocyk. Nam na skoki jak się zaczyna problem pomaga bardzo maść tranowa.
Z kolei miałam kiedyś królinkę Pumę na dt (do której z resztą Łaciata jest bardzo podobna, może nie ta rasa, ale ma identyczne spojrzenie i minę
), ona była królicą bardzo przerażoną, wręcz skrajnie. Pierwsze kilka dni siedziała w kącie i piszczała. I też miała problem ze skokami, zostawiała za sobą aż krwawe ślady. Złapać jej bez wielkiego krzyku się nie dawało, były zęby i pazury, ale posmarować trzeba było. Ja ją brałam własnie tak jak pisze SiM, w kocyk owijałam i wystawiałam tylko skoki, lekko przysłaniałam oczka i smarowałam
U Pumy z kolei sprawdzał się bardzo podkład higieniczny, na linoleum chyba ja nóżki bolały, natomiast na podkładzie wyleczyliśmy skoki w trzy miesiące