Witam! Moja 7-letnia króliczka ma wadę zgryzu, dlatego regularnie musi mieć piłowane zęby trzonowe (oczywiście siekacze także). Ostatnio miała przeprowadzony podobny zabieg, miała stan zapalny w jamie ustnej, ponieważ ząb kaleczył policzek (dwóch wetów stwierdziło, że jeszcze nie ma przerostu, dopiero trzeci zauważył, po moim naciskaniu aby zrobić rtg). Po zabiegu wet podał antybiotyk i zalecił podawanie w wodzie (na 2 litr wody 2 ml antybiotyku - takiego dla gołębi), wychodziłoby na to, że antybiotyk byłby podawany przez jakieś dwa tygodnie! Do tego nie polecił podawania probiotyku... po dwóch dniach króliczce zaczęło bulgotać głośno w brzuchu, pojawiły się też nieładne, luźne kupki. Podałam probiotyk, espumisan. Powinnam odstawić antybiotyk? Teraz podałam jej zwykłą wodę, ale nie wiem czy powinnam do niego wrócić? Bardzo proszę o jakieś wskazówki! To pierwszy problem ze zdrowiem mojej króliczki w ciągu tych 7 lat.