Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Choroby => Wątek zaczęty przez: jasminne2 w Kwiecień 16, 2011, 22:21:29 pm

Tytuł: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 16, 2011, 22:21:29 pm
Witam.
U mojej około 3 letniej króliczki lekarz zdiagnozował wadę zębów policzkowych  :icon_curve. Nie ścierają się i korzenie podrażniają oko prze co ono łzawi. Lekarz kazał przeprowadzić "dietę". 2 tygodnie na samym sianie. Jeżeli to nie pomoże będzie potrzebna korekta zębów (skrócenie ich - zabieg). Dodatkowo kazał przemywać oko wodą borna.

I tu moje pytania:

1. Nie zauważyłam żeby uszata wcinała więcej sianka niż wtedy gdy jadła dodatkowo granulat. Nic jej nie będzie? Specjalnie dużo tego sianka to nie je...

2. Co do samego zabiegu jeżeli do niego dojdzie. Czy jest pod narkozą? I jeżeli ktoś się orientuje to ile może to kosztować?

Z góry dzięki  :bunny:
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Kwiecień 16, 2011, 22:32:07 pm
Zabieg przycinania trzonowców powinnien być przeprowadzany zawsze pod narkozą tylko i wyłacznie przez doświadczonego weterynarza. Masz takiego?
Pierwsze słyszę o diecie siankowej w przypadku przerośniętych trzonowców :/
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Kwiecień 16, 2011, 22:32:45 pm
Mam taki sam problem z moją Niusią.
1. Nie zauważyłam żeby uszata wcinała więcej sianka niż wtedy gdy jadła dodatkowo granulat. Nic jej nie będzie? Specjalnie dużo tego sianka to nie je...

Króliki ogólnie jak jedzą granulat nie chcą jeśc sianka.Najlepiej będzie w tej sytuacji całkowicie odstawic granulat dawac siano,warzywa,owoce i suszki.

2. Co do samego zabiegu jeżeli do niego dojdzie. Czy jest pod narkozą? I jeżeli ktoś się orientuje to ile może to kosztować?

Królik jest pod narkozą przy takim zabiegu dentystycznym.Jaki koszt jest w Polsce to nie wiem bo jestem w tym momencie w Anglii i tutaj robimy zabiegi co 6 miesięcy.
Jeśli już ząbki przerosły warto wykonac zabieg teraz ponieważ taką wadą króliczek kaleczy sobie policzki i język i sam sobie tej wady sianem nie skoryguje.Oczy najlepiej przemywac zielem świetlika.

EDIT:Zgadzam się z Katką i radzę zmienic weterynarza.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Kwiecień 16, 2011, 22:45:02 pm
Jeśli trzonowce już przerosły to raczej mało prawdopodobne, żeby jadła więcej siana. Sprawia jej to ból po prostu.
Skąd jesteś? Gdzie chodzisz do weta?

My mamy taniego weta, taka korekta kosztuje 50 zł, ale przypuszczam, że gdzieniegdzie ceny są dużo wyższe.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Kwiecień 17, 2011, 00:26:18 am
Zabieg przycinania trzonowców powinnien być przeprowadzany zawsze pod narkozą

Z tym się nie zgodzę - moje króle prywatne i adopcyjne miały korekcję trzonowców bez narkozy, chociaż owszem, wykonywaną przez doświadczonego weta :)

PS
Do dr. Krawczyka daleko nie masz, umów się na wizytę i zapytasz doktora o wszystko. Powodzenia.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Kwiecień 17, 2011, 08:08:54 am
Bośniaczku, mówisz poważnie? Muszę do Was na nauki przyjechać;) Króle Wam się nie wyrywają i wet ma swobobodny dostęp do wszystkich zębów?

Pytam, bo Alasce robimy korektę średnio co 6-7 miesięcy, a ona bardzo źle znosi narkozy; ostatnio ważyła 3,15, a narkozę dostała na 2 kg. No i coraz młodsza też raczej nie jest.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Kwiecień 17, 2011, 11:18:52 am
Tak, mówię poważnie. Zarówno Astra, jak i teraz "sercowa" Venus, miały trzonowce piłowane, wcześniej adopcyjna Rudzia także, przy żadnej z nich nie było narkozy - to trwa krótko i nie boli :)
Pod narkozą miał korekcję tylko Gagatek, ale nie dlatego, że trzeba było, tylko "przy okazji" kastracji od razu ząbki zostały spiłowane.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 17, 2011, 12:38:45 pm
Moja uszata właśnie do doktora Krawczyka chodzi. Wiem że to jest dobry lekarz dla królików, ale do tej siankowej diety nie jestem przekonana...  :icon_curve Naprawdę nikt o niej nie słyszał :icon_question Nie stosował  :icon_question

Proszę o szybką odpowiedź bo zaczynam się denerwowac :icon_confused

Dodam że uszata jest na tej diecie od 13.04.  :bunny:
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Kwiecień 17, 2011, 12:50:30 pm
Nam nikt żadnej diety w takiej sytuacji nie proponował,tylko odrazu był zabieg pod narkozą (Niusia i tak nie mogła nic jeśc)
Jeżeli Twój królik już jest kilka dni na sianie którego i tak nie chce jeśc to zęby dalej rosną ...
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 17, 2011, 12:59:35 pm
Moja uszata właśnie do doktora Krawczyka chodzi. Wiem że to jest dobry lekarz dla królików, ale do tej siankowej diety nie jestem przekonana...  :icon_curve Naprawdę nikt o niej nie słyszał :icon_question Nie stosował  :icon_question

Proszę o szybką odpowiedź bo zaczynam się denerwowac :icon_confused

Dodam że uszata jest na tej diecie od 13.04.  :bunny:

O tej diecie ja słyszałam.
Znajomy narzeczonego stosował ją u swojego królika. Co do zębów to nie wiem, ale królik został odchudzony z nadwagi.

W Twoim przypadku jak królik siana nie chce jeść to tak jak Monika mówi- zęby dalej rosną i rosnąć będą.
Może u was nie ma tragicznego przerostu, dlatego doc zaproponował taką "dietę".
Może podaj królikowi inne sianko, np wiejskie, miętowe, rumiankowe itd. Może akurat to podawane przez Ciebie nie bardzo jej smakuje..
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 17, 2011, 13:05:03 pm
Nie chodzi mi o to że ona tego sianka nie chce jeść. Wcina je tylko że nie zauważyłam żeby jadła go więcej, niż przedtem, kiedy dostawała też granulat. Chodzi mi o to czy w takim razie tego pożywienia nie je za mało?  ???
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Kwiecień 17, 2011, 13:07:05 pm
Napiszę tak ...
Czy wiesz że jak weterynarz w takiej sytuacji nie zrobi RTG i nie poprawi ząbków może byc problem z oczkami ??
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 17, 2011, 13:10:06 pm
Nie chodzi mi o to że ona tego sianka nie chce jeść. Wcina je tylko że nie zauważyłam żeby jadła go więcej, niż przedtem, kiedy dostawała też granulat. Chodzi mi o to czy w takim razie tego pożywienia nie je za mało?  ???

Chodziło mi o jedzenie siana chętniej, więcej itd.
W tym przypadku jak mówiłam- królik może schudnąć a zęby mogą być nadal przerośnięte.

Może dołącz do siana suszki, warzywa i owoce?
Może to będzie podstawa, aby całkowicie porzucić granulat i przejść na zdrową dietę bezgranulatową? :)


Napiszę tak ...
Czy wiesz że jak weterynarz w takiej sytuacji nie zrobi RTG i nie poprawi ząbków może byc problem z oczkami ??

Co prawda to prawda. Mogą też wystąpić problemy z ukł. oddechowym (mokry, niejednokrotnie pozatykany nosek, świszczenie przy oddychaniu, uciążliwe kichanie)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Kwiecień 17, 2011, 13:10:15 pm
Moja uszata właśnie do doktora Krawczyka chodzi. Wiem że to jest dobry lekarz dla królików, ale do tej siankowej diety nie jestem przekonana...  icon_curve Naprawdę nikt o niej nie słyszał icon_question Nie stosował  icon_question

Jasmine - witaj na forum :bukiet

jak byłam z moją Myszą u doktora Krawczyka, to stwierdził u niej lekki przerost trzonowców, który nie kwalifikował się do zabiegu...zalecił kontrolę rozwoju sytuacji oraz jak najwięcej pokarmów wspomagających ścieranie zębów trzonowych - a więc siana, gałązek..zapewniłam go, że od paru tygodni jesteśmy na diecie bezgranulatowej i że spożycie siana systematycznie wzrasta. Natomiast z tego co piszesz wynika, że u Was problem jest już poważniejszy - na wszelki wypadek zadzwoń do Krawczyka i dopytaj, dlaczego czekacie z zabiegiem. Nie wątpię w najmniejszym stopniu w jego kompetencje, ale po co masz się martwic  :przytul
Sianka poszukaj jakiegoś zielonego i pachnącego - ideałem byłoby wiejskie albo sianko ze stadniny. Może takie zachęci uszątko do konsumpcji.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 17, 2011, 13:14:05 pm
No może faktycznie tak zrobię, a co do oczek, to tak jak napisałam na początku -strasznie łzawią dlatego między innymi udałam się z nią do weterynarza. Dzięki za pomoc  :DD
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 17, 2011, 13:17:36 pm
A RTG w ogóle było wykonane?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 17, 2011, 13:27:22 pm
RTG robione nie było. Tylko badał zęby tym czymś do zębów. Nie wiem jak to się nazywa  ;-)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 17, 2011, 13:29:47 pm
RTG robione nie było. Tylko badał zęby tym czymś do zębów. Nie wiem jak to się nazywa  ;-)

Warto by było wykonać RTG. Bynajmniej będziesz wiedziała czy korzenie nie przerastają...
U nas oczka łzawią i jest kichanie- ząbki ładnie sam uszak sobie ściera, ale korzenie są przerośnięte.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 17, 2011, 13:34:38 pm
No właśnie tu chodzi o to że korzenie są przerośnięte. Przynajmniej tak dok. mówił. Zęby się nie ścierają, ale nadal rosną, są już "na styk" więc tak jakby korzenie się cofnęły. Tak to zrozumiałam z tego co mówił lekarz. Dieta siankowa ma pomóc w starciu się tych zębów i być może przez to tak jakby cofnięcie się tych korzeni żeby nie dochodziły do oczka i nie zatykały tych kanalików łzowych.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Kwiecień 17, 2011, 13:37:43 pm
Dieta siankowa ma pomóc w starciu się tych zębów i być może przez to tak jakby cofnięcie się tych korzeni żeby nie dochodziły do oczka i nie zatykały tych kanalików łzowych.

Jeśli królik ma wadę to taka dieta nic nie pomoże i za każdym razem kiedy zęby przerosną trzeba je skracac - u nas co 6 miesięcy.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 17, 2011, 13:41:07 pm
korzenie się już raczej nie cofną... Owe korzenie albo zatykają kanaliki albo je tylko drażnią.
mimo wszystko ja bym nalegała na RTG, ale jeśli doc uznał że nie ma takiej potrzeby- to nie będę wątpić w jego kompetencje :)

Jak mówiłam, dołącz do diety królika warzywa i suszki - oraz w niewielkiej ilości owoce.
Warto troszkę urozmaicić dietę, a przy tym warzywa i suszki również sprzyjają ścieraniu się zębów :)

Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 17, 2011, 13:42:47 pm
No mam nadzieję że dok. wie co robi  :icon_mrgreen . Dzięki za pomoc, na pewno tak zrobie  :DD
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Kwiecień 17, 2011, 14:24:20 pm
Jeśli nie masz nic przeciwko zapytam jutro doktora z jakiego powodu zadecydował o czekaniu z zabiegiem.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 17, 2011, 17:04:18 pm
Nie mam. Jak się czegoś dowiesz napisz  :jupi
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Kwiecień 19, 2011, 10:12:27 am
Rozmawiałam wczoraj z doktorem, ale po tej rozmowie doc zwątpił czy się dobrze zrozumieliście. Mówił wczoraj, że zwiększenie ilości jedzonego siana to bardziej w profilaktyce i od razu zaznaczał, że wspominał iz raczej wątpi w powodzenie akcji zwiekszenia ilosci jedzonego siana, żeby zetrzeć trzonowce. Genaralnie, wskazanie do zabiegu jest (o ile dobrze mu skojarzyłam przypadek Twojej króliczki). Na kiedy masz wizytę?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: shoti1910 w Kwiecień 19, 2011, 10:21:23 am
Apropo zębów policzkowych również mam pytanie. Gdy byłam w sobotę u weterynarza stwierdził on, że mojej Shili zęby te krzywo rosną i przez to krzywo się ścierają. Czy to jest duży problem dla królika? Będzie musiala mieć przycinane zęby, albo coś?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: kata_strofa w Kwiecień 19, 2011, 10:37:41 am
Po ostatniej wizycie z Mierzwą mamy podobne zalecenia od doktora Krawczyka jak miała Jadwinia. Jeszcze nie robić korekty - zęby od policzka dzielą 1-2 mm. Jeśli nic się nie wydarzy niepokojącego korektę trzeba będzie zrobić tak za 4-5 miesięcy . Obecnie mamy Mierzwiaka obserwować uważnie, a jak będzie widać, że zaczyna mieć problemy z jedzeniem, to umówić się na korektę szybciej.
Siano nie pomoże jeśli zęby już przerosły, ale oczywiście królik jeść je musi. Jeśli przestaje je jeść - może to być wskazówką, że coś jest nie tak.
shoti, tak, jak zęby zaczną kaleczyć policzek, potrzebna będzie korekta, nic się tu nie wykombinuje 
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 19, 2011, 10:53:17 am
Apropo zębów policzkowych również mam pytanie. Gdy byłam w sobotę u weterynarza stwierdził on, że mojej Shili zęby te krzywo rosną i przez to krzywo się ścierają. Czy to jest duży problem dla królika? Będzie musiala mieć przycinane zęby, albo coś?

Będzie musiała więc mieć korekcję ząbków co jakiś czas... Niestety.
Chyba że da radę jakoś to "zniwelować" przy pomocy siana. Chociaż wątpię, bo tak jak napisała kata_strofa jak ząbki przerosły to już siano nie pomoże, tylko korekta.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: shoti1910 w Kwiecień 19, 2011, 11:33:11 am
A skąd to się bierze? Shila jest z pseudo :(
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 19, 2011, 12:08:08 pm
A skąd to się bierze? Shila jest z pseudo :(

Może to być wada genetyczna lub wynik złego żywienia.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Kwiecień 19, 2011, 12:19:04 pm
Coraz więcej królików ma problemy z zębami właśnie z powodu wad genetycznych.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Kwiecień 19, 2011, 13:07:13 pm
A skąd to się bierze? Shila jest z pseudo :(

shoti1910,te wady biorą się z tego że w hodowlach liczy się sztuka i kasa - jak powiedział Pan z Niusi hodowli - gryzą kraty ze złością a potem są problemy z zębami ... nikt w hodowli nie wiedział że przez 3-4 lata rozmnażają królika z wadą zębów ... m.in. Niusi tatę.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 19, 2011, 21:47:17 pm
Katka, ja właśnie tak to rozumiem jak to napisałaś. Chodziło mi zupełnie o coś innego. Wiem i pamiętam że doktor stwierdził że zabieg raczej będzie koniecznością. Nie zrozumiałaś o co mi chodzi  ;-) . Chciałam się po prostu upewnić, że 2 tyg. na samym sianie nic jej nie zaszkodzi.

A no i jeszcze podpytać czy ktoś taką dietę stosował i czy pomogła

A następna wizyta ma być 2 tyg. po tej ostatniej wizycie czyli 27, ale wtedy mam przyjść bez Niuni i tylko się na zabieg umówić.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Kwiecień 20, 2011, 06:02:55 am
No to ten temat się wyjaśnił, tak jak dziewczyny pisały już wcześniej, warto wzbogacić dietę uszola w suszki i warzywa.

Gdyby termin zabiegu był bardzo odległy przypomnij doc, że rozmawiałam z nim, że w razie pilnej potrzeby oddamy jeden z naszych terminów.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: jasminne2 w Kwiecień 20, 2011, 10:00:45 am
Dziękuję  :bunny: :bunny:
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Sierpień 02, 2011, 18:48:45 pm
To teraz ja z pytaniem, bo mam coraz większe obawy, że i nas ten problem nie ominie... :(
Jak byłam jakiś czas temu u weta (nie króliczego), to zajrzał Lunie w zęby i stwierdził, że jeszcze nie jest źle, ale są krzywe i z czasem będzie trzeba je podcinać. A ostatnio zauważyłam, że Luna zachowuje się tak, jakby coś jadła, chociaż nic jej nie dawałam. Mam na myśli to, że tak mieli buźką. Nie robi tego non-stop, tylko na przykład układa się do snu i sobie mieli. Albo przebudzi się i znowu mieli. Wygląda to tak, jak u małych dzieci, że sobie pomlaszczą, pomlaszczą i idą spać. Generalnie nie mamy żadnych problemów z jedzeniem, sianko jest jedzone może nie jakoś super chętnie, ale regularnie go ubywa. Przez noc wypija całą miseczkę wody (około 125ml na oko), w ciągu dnia niecałe pół miseczki, czyli wszystko w normie. Nie ma zgrzytania zębami, oczka nie ropieją ani nie łzawią, jakiś czas troszkę kichała, ale za radą Eni dostałą do picia Vibovit i przeszło. Dzisiaj obmacałam pyszczka, niechętnie, wiadomo, ale pozwoliła mi na to, nie wyrywała się, ani też ja nie wyczułam żadnych zgrubień ani niczego innego, co mogłoby mnie zaniepokoić.
Za dwa tygodnie dowiemy się wszystkiego, bo przy okazji sterylizacji poproszę o sprawdzenie ząbków i ewentualną korektę. No ale mimo wszystko chciałabym wiedzieć już dziś. :P Wiem, że nie umiecie mi odpowiedzieć dokładnie, ale chciałabym poznać Wasze opinie. :) Możliwe, że powoli zaczynają kaleczyć jej język albo policzki i stąd to mielenie, czy może Wasze króliki przed albo w trakcie snu też tak sobie mielą?
No i najważniejsze- jak już się okaże, że jednak trzeba będzie tych trzonowców pilnować i powtarzać zabieg, to jak często się to robi? Czy u każdego królika jest to indywidualny przypadek?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: IzaK w Sierpień 02, 2011, 19:18:24 pm
Jeśli króliczek tak delikatnie i nie za często sobie mlaska, to może to być z zadowolenia. Jednak jeśli często mieli pyczkiem, to należałoby to sprawdzić. Mój Kicuś - ten, który kica za tęczowym mostem -też miał problemy z ząbkami i on właśnie tak mielił. Czasem miałam wrażenie, że chce wymiotować - okazało się, że ząbek kaleczył policzek i to dawało takie objawy. Obecny mój Kicus też ma zęby do stałej obserwacji i nic takiego u niego nie zauważyłam, więc chyba trzeba rozpatrywać indywidualnie  ;-) Jak je i nie ślini się ani nie łzawią mu oczka, to spokojnie może poczekać dwa tygodnie i sprawdzisz dla pewności  ;-)
Pozdrawiam cieplutko  :zakochany:
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Sierpień 02, 2011, 20:25:58 pm
Nie, nie ma żadnych innych objawów, poza tym mieleniem. Tylko czasem to mielenie jest takie, że górną część szczęki bierze baaardzo w jedną stronę, a dolną w przeciwną i przez ułamek sekundy robi coś takiego hm... jakby zęby dolne i górne się ze sobą siłowały. Nie wiem, jak to opisać inaczej, ale myślę, że rozumiecie, o co chodzi. Nie ma przy tym żadnych dźwięków, ale też nie jest to naturalne. Jest to dosłownie chwilka, gdyby nie to, że siedzę i się w nią wgapiam dobre pięć minut, to nic bym nie zauważyła...
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: IzaK w Sierpień 02, 2011, 20:59:29 pm
Może być tak, że zęby są krzywe i przez nierówne ścieranie robią się ostre krawędzie, albo wystają takie ostre "szpilki" i ranią dziąsła, języczek albo policzki królisia. Wtedy jednak króliczki zaczynają się ślinić. Jeśli u Ciebie nic takiego nie występuje i bródkę króliś ma suchą, to spokojnie poczekaj do wizyty i wtedy sprawdź. Jednak jak zauważysz, że króliczek robi się osowiały, albo ma któryś w/w objawów, to nie czekaj.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: martusiaan w Sierpień 02, 2011, 21:24:21 pm
ja z moim Żulikiem juz od dłuższego czasu walcze z przerastającymi trzonowcami, na początku też właśnie tak mielił i mlaskał, potem zgrzytał ciągle ząbkami, widać było że mu przeszkadza coś.
myśle że mogą mu przeszkadzać, raczej nie ranią jeszcze policzków bo wtedy by go bolało. na etapie kiedy mojemu raniły język i policzki to nie chciał w ogóle jeść tak go musiało boleć.
Jeśli chodzi o piłowanie/ przyciananie trzonowców jest to dosyć indywidualne.
Najważniejsze to żebys miała dobrego weta. Mój po takim zabiegu czasem wytrzymywał 3 miesiące a czasem prawie rok.. było różnie bardzo, ale niestety zabieg było trzeba powtarzać co jakiś czas bo inaczej tracił w ogóle apetyt i 3 dni i byłoby po króliku :(
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Sierpień 02, 2011, 22:08:21 pm
U nas zgrzytania ani niczego nie ma, więc pewnie uda się wstrzymać. :)
Że trzeba powtarzać, to wiem. Wiem też, że na pewno będziemy jeździć do dr Krawczyka, do Torunia. Tylko właśnie interesuje mnie częstotliwość. Nie wiem, czy mam się nastawiać na częste wycieczki. ;) Wiem, że siekacze przycina się dość często, ale to można robić bez narkozy i wiem, że umiałby to zrobić nawet weterynarz z mojego miasta. Ale z trzonowcami trzeba będzie jeździć do Torunia...
No nic, to dziękuję za wszystkie rady, do czasu wizyty będziemy obserwować i w razie czego gnać wcześniej. :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Sierpień 03, 2011, 00:32:06 am
U nas nie ma mielenia buźką ... poprostu Niusia przestaje jeść albo uderza się łapkami po pyszczku wtedy juz wiemy ze do weta czas.Występuje to co 6 m-cy.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Sierpień 03, 2011, 01:07:56 am
Moniko- dziękuję Ci bardzo za konkrety. :) Gdybyśmy mieli jeździć na korektę co 6 miesięcy, to nawet bym tego nie odczuła. :) Oby się nie okazało, że trzeba jakoś dużo częściej, bo będę musiała się zapożyczać u mamy. :D
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Sierpień 05, 2011, 10:56:35 am
My mamy korekcje co 4 tygodnie... To bardzo zależy od królika i od stanu zębów.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Sierpień 05, 2011, 14:09:47 pm
Oj, oby u nas nie było tak częstej potrzeby. Pomijając pieniądze- comiesięczne jazdy pociągiem do Torunia na pewno nie zostałyby entuzjastycznie powite przez Lunkę... Eh, jestem dobrej myśli...
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Sierpień 05, 2011, 16:06:51 pm
Nasza Alaska ma korektę co 6-7 m-cy i doc mówi, że to jeden z rzadszych przypadków. Także wszystko zależy od uszaka i od rodzaju wady.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Sierpień 05, 2011, 16:44:15 pm
tylko Ty jesteś z Torunia... ja tam mogę jeździć i co tydzień, jeśli będzie trzeba, ale martwię się o małą, jak znosiłaby taki stres. oczywiście 'co tydzień' jest wyolbrzymione, wiem, że tak często się nie robi, ale przekaz rozumiecie. :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Katka w Sierpień 05, 2011, 16:49:42 pm
Ja nie napisałam tego w kontekście częstych podróży, tylko częstotliwości zabiegów. Alaska się stresuje nawet jak ma pół godziny samochodem jechać, także oczywiste, że im rzadziej tym lepiej.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Sierpień 05, 2011, 16:53:08 pm
nie no, rozumiem, ale ja teraz wszystko rozpatruję pod kątem podróży. bo jeśli zabieg będzie konieczny często, no to wyjścia nie będzie i będziemy jeździć... chociaż może jest ktoś bliżej, kto umiałby to zrobić. zara albo otka_a gdzieś jechały, ale teraz nie pamiętam. no zobaczymy, najpierw wszystko się okaże u dr Krawczyka, wtedy będziemy podejmować wszelkie decyzje. :)
za wszystkie odpowiedzi dziękuję. :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: otka_a w Wrzesień 12, 2011, 11:08:47 am
W tym tygodniu Frotka będzie miała korektę trzonowców u dr Krystiana Rajskiego.
Nagle przestała jeść siano i zieleninę i nie możemy czekać aż dr Krawczyk wróci.
Napiszę co i jak po wizycie :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: IzaK w Wrzesień 12, 2011, 12:09:09 pm
Trzymam kciuki i łapeczki z moja gromadką za Frotkę ;)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Wrzesień 12, 2011, 14:11:32 pm
Ja też. :) Dr Rajski to z pewnością nie dr Krawczyk, ale jest sensowny, na pewno będzie dobrze. :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Wrzesień 12, 2011, 14:21:15 pm
Jakbym czytała o problemach mojego Buńczka, niestety to częsta przypadłość naszych uszastych, my z Buńczim powinniśmy chodzić na korektę co 2- 4 tygodni, ale z racji że w moim mieście nie ma dobrego weta to jeździmy co miesiąc do Ogonka. Ja też od kiedy nastąpiło apogeum choroby zachodziłam w głowę co jest przyczyną tego stanu, żywiłam dobrze, oczywiście nie ustrzegłam się kilku błędów jeszcze jako niedoświadczona"królicza mama", zawinili lekarze, którzy nie zauważyli problemu z trzonowcami, a najbardziej zawiniła chyba genetyka. Serce mi się kraje jak widzę uszatego jak siedzi taki smutny, o normalnym jedzeniu nie ma mowy, oddałabym wszystko aby cofnąć czas i wyeliminować to co spowodowało te problemy  :icon_sad
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Wrzesień 12, 2011, 15:02:16 pm
To nie wina genetyki tylko nieodpowiedzialnych pseudohodowców. Dla szybkiego zysku kojarzą osobniki z tych samych rodzin/miotów i nie zwracaja uwagi na przenoszenie wad w populacji.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 12, 2011, 15:05:41 pm
To nie wina genetyki tylko nieodpowiedzialnych pseudohodowców. Dla szybkiego zysku kojarzą osobniki z tych samych rodzin/miotów i nie zwracaja uwagi na przenoszenie wad w populacji.

Dokładnie tak było u nas - u Niusi.
Trzymam kciuki za Frotkę :przytul:
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Wrzesień 12, 2011, 15:35:45 pm
To nie wina genetyki tylko nieodpowiedzialnych pseudohodowców. Dla szybkiego zysku kojarzą osobniki z tych samych rodzin/miotów i nie zwracaja uwagi na przenoszenie wad w populacji.
hmmmmmm nie chce wyjść na wymądrzalską ale to o czym piszesz czyli krzyżowanie wsobne to przecież genetyka,  a że są bezmózgowi nastawieni na kasę "ludzie" to już inna sprawa, gdzieś na tym forum przeczytałam, ze ktoś (hodowca) nie wiedział, że królik ma wadę genetyczną lub rozmnażane króliki są spokrewnione, jakoś nie chce mi się w to wierzyć, to smutne że ludzie robią to celowo
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 12, 2011, 19:16:41 pm
Ja się dowiedziałam przez telefon że Niusi tata miał wadę zgryzu ale zanim się zorientowali to juz troche dzieci miał.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: otka_a w Wrzesień 12, 2011, 19:25:26 pm
Dzięki dziewczyny za kciuki :) zabieg jutro o 16.

Właśnie niestety tak to wygląda w pseudo-hodowlach. Nawet nie wiedzą, że królisie mają jakieś wady ... :(
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Wrzesień 12, 2011, 19:49:22 pm
otka czekamy na relacje jak poszedł zabieg i oczywiście trzymamy kciuki i   łapeczki (to jeśli chodzi o uchole) :przytul
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Wrzesień 12, 2011, 22:00:46 pm
Trzymamy kciuki również. Będzie dobrze :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 12, 2011, 22:29:55 pm
Dzięki dziewczyny za kciuki :) zabieg jutro o 16.

Będziemy trzymać kciuki !!
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: otka_a w Wrzesień 13, 2011, 19:52:43 pm
Frotka już po zabiegu. Wszystko wydaje się ok :)
Już wcina sianko i pracuje nad ścieraniem trzonowców ;)

Dziękujemy za kciuki :bukiet
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 13, 2011, 19:53:58 pm
Super że jest wszystko ok !!
 :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Wrzesień 13, 2011, 22:09:43 pm
Wspaniałe wieści :) Cieszymy się bardzo że Frotka wcina już sianko :D
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Wrzesień 14, 2011, 20:35:20 pm
Będzie trzeba zabieg powtarzać, czy to tylko jednorazowe, a teraz resztę zostawiacie sianu? :)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: otka_a w Wrzesień 14, 2011, 20:57:04 pm
Trzeba poczekac i zobaczyć. Ale ona ma krzywy zgryz, ząbki są nachylone i nie ścierają się tak jak powinny, więc raczej trzeba będzie powtarzać :(
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Wrzesień 15, 2011, 16:00:28 pm
Oj, szkoda... :( No, ale dobrze, że ma Was. ;)
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Wrzesień 15, 2011, 17:57:44 pm
Biedna Froteczka to namęczy się biedactwo, mój zwierz ma to samo, ale najważniejsze że ma się lepiej, pozdrawiamy 
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 15, 2011, 23:20:56 pm
My właśnie teraz czekamy na znak Niusi że ząbki nie są ok :( Tak raz na pół roku narkoza i ścieranie ... kolejny szok i płacz i oczekiwanie na telefon że można ją już odebrać.Nienawidzę tych chwil.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: otka_a w Wrzesień 16, 2011, 07:24:57 am
Monia, u mnie to trwało dosłownie 20 minut. Ja ją trzymałam, ona nawet nie zasnęła do końca. Może dlatego się już tak nie przejmuję następnymi wizytami.
Wszystko będzie dobrze :*
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Wrzesień 16, 2011, 21:12:25 pm
No właśnie tak kojarzę, że do takiego zabiegu wystarczy kicaja otumanić, żeby się nie wyrywał. Monia, u Ciebie pełna narkoza?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 16, 2011, 22:07:48 pm
Monia, u Ciebie pełna narkoza?

Tak pełna,chociaż teraz jak miała zabieg w marcu to szybko doszła do siebie bo gabinet weterynaryjny wykupił sprzęt gdzie piłują ząbki sprzętem akumulatorowym a nie pilnikami ręcznie.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: gumijagodowysok w Wrzesień 16, 2011, 22:28:16 pm
pomyśleć, że to wszystko przez ludzką głupotę... :(
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 16, 2011, 22:38:15 pm
No dokładnie.Teraz na urlopie mieliśmy jechać do tej hodowli ale stwierdziłam że jak mam przeżyć szok to wolałam nie jechać,chociaż miałam okazje poznać Niusi mamę.
 
Tytuł: Wady zgryzu, problemy zębowe
Wiadomość wysłana przez: Griffe w Styczeń 26, 2012, 14:16:54 pm
Może macie jakieś doświadczenia albo pomysły na królicze zębiska.

Moja panienka ma skończone 2 lata i do tej pory nie miała problemów. Zaczęło się na niecały miesiąc przed Bożym Narodzeniem -mniej jadła i się w końcu przytkała. Przy okazji leczenia u weta (królicza lecznica w Wawie) dopatrzono się że jeden dolny siekacz rośnie trochę bokiem i ma inny kolor - ciemniejszy, szarawy. Potem był RTG i oglądanie wszystkich zębów - wynik zmiana w wysyceniu tego zęba i nic poza tym. Kosmetycznie przycięto dolne siekacze i przypiłowano trzonowce.
W okresie kiedy przechodziła te różne badania i zabiegi oba górne siekacze starła sobie prawie do dziąseł, kiedy okazało się że znów nie może ugryżć, zawiozłam ją na przycięcie dolnych siekaczy także do dziś jest na diecie drobiazgowej i startej na tarce, bo siekacze górne i dolne się jeszcze nie 'spotykają'. Problem za to polega na tym że siekacze górne które teraz powoli odrastają są jakieś takie szarawe i chropowate!! Do tego na jednym jest jakby przerośnięte dziąsło.  :icon_eek  Ktoś miał podobne problemy??
Dodam że dolny siekacz od którego się zaczęło rośnie jakby odwrócony o jakieś 45stopni ale kolor mu wrócił i wydaje się że funkcjonuje dobrze bo ściera się równo. Na początku myślałam z wetem że to ropień się będzie tworzył ale to jakaś choroba co przechodzi na różne zęby i daje zmiany w ich budowie.

Jakieś pomysły?? Postaram sie dorzucić foto tej zębowej tragedii...   :wisielec:
Tytuł: Wady zgryzu, problemy zębowe
Wiadomość wysłana przez: StreamCK w Marzec 16, 2012, 15:38:48 pm
Witam!
Nie wiem jak mogłem przeoczyć taką dziwną rzecz. Otóż dzisiaj rano dając królikowi jedzonko dosłownie się przeraziłem. Dolny ząb przedni wychodzi mu z buzi prawie pod prawie nos, a górny jest zakrzywiony do środka. Nie wiem co robić, pierwszy raz takie coś widzę na oczy. Nie jestem pewien co do wieku królika. Jest ze mną od 2006 roku, lecz nie był to młody królik - równie dobrze może mieć 8 lat lub więcej.

Nie zauważyłem żadnych zmian w zachowaniu królika, normalnie je, biega itp.

Proszę o pomoc!

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Problem z zębami przednimi
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Marzec 16, 2012, 15:40:41 pm
Do wetertynarza- i weterynarz przytnie ;) Przycinanie siekaczy nie jest bolesne dla królika.Sporo królików ma problemy z siekaczami.
Tytuł: Odp: Problem z zębami przednimi
Wiadomość wysłana przez: Eni w Marzec 16, 2012, 17:36:09 pm
Ale jak ma przerośnięte siekacze to może mieć też problem z trzonowcami - choćby przez to, że przerastający ząb blokował prawidłowy zgryz. Trzeba przejrzeć całą paszczę.

I na pewno częściej zaglądać króliczkowi do pysia - to uwaga do wszystkich opiekunów - królik powinien mieć kontrolowane zęby i ogólny stan co najmniej raz na pół roku, a najlepiej co 3 miesiące.
Tytuł: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: peppera w Maj 27, 2012, 14:08:27 pm
Witam,
Byłam wczoraj z Kicentym u wetki, ale za dużo mi nie powiedziała, zastanawiam się dalej co mu może być...

Jakieś dwa tygodnie temu zrobił się trochę osowiały i robił coraz mniejsze bobki, przestał jeść i pić. Zaczęłam go poić herbatką rumiankową i koperkową i po 3 dniach mniej więcej zaczął znowu normalnie jeść i pić (bardzo dużo), bobki się pojawiły, chociaż tycie. W tym czasie zaczął też gubić futro i myślałam, że to linienie. Jednak nie jadł siana ani suszków, zaczął kręcić nosem na świeżego mlecza czy natkę koperku (wszystkie te rzeczy zawsze uwielbiał). Do tego często dziwnie mlaskał, zgrzytał jakby ząbkami, przy jedzeniu często przerywał jakby się dławił i stawał na tylnych łapkach i próbował coś łapką wydłubać z pyszczka, jakoś sobie pomóc. Ogólnie przy jedzeniu dziwne odgłosy z pyszczka wydaje. Dosyć się ślini i ma czasem mokry nosek. Często jakby coś przeżuwa. Futro przestało wypadać, co też mnie zdziwiło. Wetka go zbadała, odrobaczyła na wszelki, dała zastrzyk na wzmocnienie, kazała podawać lakcid. Twierdzi, że zęby są ok i nie ma żadnego ropnia, kazała obserwować. We środę idziemy na kontrolę, jeśli się nic nie poprawi, to chce pod narkozą mu dokładniej zbadać jamę ustną.

Co dziwne, teoretycznie gdyby miał coś nie tak z zębami, to nie jadłby twardych rzeczy. A on wcina tylko twarde rzeczy, nie rusza siana, suszków, mlecza itd.

Ktoś miał coś podobnego? :icon_confused
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Maj 27, 2012, 14:18:26 pm
Pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na narkozę, tylko po to, żeby obejrzeć jamę ustną. Dobry weterynarz obejrzy zęby specjalnym wziernikiem, narkoza do tego jest zbędna. Co innego gdy wykonywany jest zabieg korekty zębów.

Nie wiem do jakiej wetki chodzisz, ale z doświadczenia wiem, że na Śląsku króliczych weterynarzy jest jak na lekarstwo. Jak masz możliwość odwiedź lekarza weterynarii Magdalenę Moroz w Rybniku, jest to wetka, które leczy nasze adopcyjne uszaki.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 27, 2012, 14:22:37 pm
W Brynowie też wszystko praktycznie pod narkozą... Za to ze swojej strony mogę polecić Kraków- w szczególności dr Barana.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: peppera w Maj 27, 2012, 14:36:42 pm
No właśnie nie podoba mi się ta narkoza... Niestety nie mam możliwości jazdy do Rybnika.

Ewentualnie wybrałabym się na Brynów chociaż to by była ekstremalna wyprawa tramwajami i autobusami. Czy wiesz ile kosztuje wizyta w klinice na Brynowie tak "na dzień dobry"? Jestem przed wypłatą i trochę cienko z kasą :/ ale wolałabym być dobrze przygotowana (np. pożyczyć od kogoś) niż przeżyć szok cenowy przy wyjściu z kliniki z półpustymi kieszeniami.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: Tuberoza w Maj 27, 2012, 15:00:42 pm
Miałam z takimi problemami do czynienia przez kilka lat.Naprawdę Twojego króliczka musi zbadać polecany specjalista króliczy.Tak,jak dziewczyny piszą,jamę ustną bada się wziernikiem,bez narkozy.Wet musi wykonać rtg,z kontrastem,aby ocenić,czy korzenie nie są przerośnięte,w których miejscach kanaliki mogą być zablokowane,czy korzenie nie wrastają i nie przerywają płytki kostnej.Wtedy dopiero można podjąć decyzję,dotyczącą dalszego postępowania-czy korygować ząbki co jakiś czas i przepłukiwać kanaliki systematycznie i wykonywać masaże kanalików w domu,żeby je udrożnić,jakie leki stosować,czy ewentualnie zastosować jakieś bardziej radykalne rozwiązanie,np.wyrwanie określonych ząbków.

Od jednego z wetów we Wrocławiu też słyszałam,że w sprawach dentystycznych dr Baran jest najlepszy i stosuje nawet bardzo nowoczesne,skomplikowane metody,których inni,nawet dobrzy specjaliści nie stosują.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Maj 27, 2012, 16:08:00 pm
Ewentualnie wybrałabym się na Brynów chociaż to by była ekstremalna wyprawa tramwajami i autobusami. Czy wiesz ile kosztuje wizyta w klinice na Brynowie tak "na dzień dobry"?

Peppera, ciężko powiedzieć, to zależy czy będą robić RTG, czy leki dostanie, lepiej mieć w kieszeni co najmniej 100 zł.
Jednak zastanów się, czy nie lepiej pojechać do sprawdzonego weta, czy to do Rybnika czy Krakowa  i mieć całkowitą pewność, na czym stoisz i dla króliczka będzie mniej stresu jak nie będzie leczony w ciemno i kasy nie zmarnujesz.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: siemka w Maj 27, 2012, 16:18:05 pm
Podpisuję się pod jazdą do dobrego weta rękami i nogami. Chociaż na diagnozę. Bo to co opisujesz może się okazać problemem z ząbkami, a niestety niekróliczy wet nawet mając zdjęcie i królika na stole może nie zauważyć problemu.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 27, 2012, 16:25:00 pm
Też uważam, że w Brynowie wyszłoby koło 100zł. Ale tam nawet RTG czaszki bez narkozy nie zrobią, więc nawet nie ma co iść.
Naprawdę warto byłoby dojechać do Rybnika lub Krakowa od razu niż wydawać kasę na weta, który niespecjalnie pomoże.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Maj 27, 2012, 16:33:29 pm
Też uważam, że w Brynowie wyszłoby koło 100zł. Ale tam nawet RTG czaszki bez narkozy nie zrobią, więc nawet nie ma co iść.
a to dziwne.
moim królom zrobili bez narkozy wiele razy w Brynowie.
Ostatnio zrobili RTG i USG Elence, nie zażądali narkozy.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 27, 2012, 16:35:59 pm
Wet psio- koci może zaszkodzić na samym starcie narkozą. To raz. Dwa- jak nie zna fizjologii króliczka to niestety, albo problemu nie rozpozna, albo rozpozna ale wdrąży złe leczenie albo jeszcze gorzej- nie rozpozna problemu i będzie leczyć w ciemno. A wtedy raczej po króliku.

Takie sprawy są poważne. I nie ma co patrzeć na kase. Wet też człowiek i wielu się zgadza ew. płatność rozłożyć ratalnie. Ale królikowi trzeba pomóc. Teraz może jeszcze je, a lada moment może przestać, albo nie daj Boże zrobi się ropień.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 27, 2012, 17:25:57 pm
Też uważam, że w Brynowie wyszłoby koło 100zł. Ale tam nawet RTG czaszki bez narkozy nie zrobią, więc nawet nie ma co iść.
a to dziwne.
moim królom zrobili bez narkozy wiele razy w Brynowie.
Ostatnio zrobili RTG i USG Elence, nie zażądali narkozy.

Może teraz robią bez. Ale pamiętam, że przy ropniu (jak jeszcze tam chodziliśmy) to chcieli tylko z narkozą. Nie wiem jak jest teraz, bo baaardzo dawno nie byłam. ;)
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: peppera w Maj 29, 2012, 15:58:07 pm
Nooo i już wiem co jest grane :krolik Znalazłam w Bytomiu "najbardziej polecaną" przychodnię wet i co się okazało, b. dobrze wyposażoną (choćby w aparat do RTG, USG i EKG). Tutaj mieli wziernik i sprawdzili ząbki przez wziernik a nie tak na oko. Okazało się, że kicenty ma przerośnięte ząbki, na jutro jestem z nim umówiona na korektę. Pani doktor fachowo opisała mi co i jak, no i jak z opieką po korekcie, z karmieniem itd. Czyli coś w temacie chyba wie. Nie to co ta, do której chodziłam do tej pory >:(

Trochę się boję, bo to narkoza itd., ale cieszę się jednocześnie, że ktoś go zdiagnozował i mu pomoże.
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: siemka w Maj 29, 2012, 19:58:37 pm
No to super :) Też się cieszę i trzymam kciuki. My właśnie wróciliśmy z korekty :)
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: peppera w Maj 29, 2012, 21:47:42 pm
@Siemka, a ile zapłaciłaś za korektę?
Tytuł: Odp: Mlaskanie, zgrzytanie, dziwne zachowanie
Wiadomość wysłana przez: siemka w Maj 29, 2012, 22:46:22 pm
Więc tak- korekta była od 70zł do 150. Tosiak miał korygowane korony + wyrwane dwa ząbki+ antybiotyk na 4 dni i za to było 100zł.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Sierpień 21, 2012, 16:02:34 pm
Chciała bym się podpytać- czy są na forum osoby, których króliki mają usunięte wszystkie zęby lub większość?
Jak się okazało, moja Dora ma problem z zębami- z siekaczami, ale z policzkowymi też  :/
Podobno na dole są już na tyle przerośnięte, że zaraz coś przebiją- tak twierdzi moja wetka. W środę mam jeszcze dzwonić i się konsultować z drugim weterynarzem- doktorem Czyżem w Szczecinie- ale boję się  :( siekacze z pewnością pójdą do wyrwania- są bardzo krzywe, no ale to nie jest taki duży problem w sumie.
Bardziej boję się o te policzkowe- w dodatku RTG wyszło poruszone i trzeba będzie powtarzać  :/
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: marciula w Marzec 07, 2013, 16:45:36 pm
Proszę o pomoc - Shiva miała zabieg(pełna narkoza) około 12, nadal jest osowiała i do tego się schowała  ;( od rana nic nie jadła, muszę jej podać te herbi care plus, a ona nie chce słuchać i siedzi potym łóżkiem....
Ile jeszcze mogę jej dać spokój, czy już ją czymś stamtąd wygonić? Martwię się o nią :(
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Eni w Marzec 07, 2013, 16:53:22 pm
Po każdej narkozie królik powinien zacząć jeść tak po około 12h. Do doby jest to jeszcze w granicach normy, ale cośkowliek powinna zjeść.

To raczej nie kwestia zębów, a narkozy - po korekcie królik może normalnie jeść, chyba że były wyrywane.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: marciula w Marzec 07, 2013, 17:00:26 pm
Z tym, że ona od nocy nie je przez te zęby.... No ale zobaczymy, po 18 przyjedzie mój M to ją wyciągnie spod łóżka i nakarmię tego małego zdechlaka...
Nie były wyrywane, ale ona ma język poharatany więc zwykłe jedzenie może jej ból sprawiać.
Dziękuję Eni, uspokoiłam się trochę.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Marzec 07, 2013, 18:54:16 pm
może spróbuj jej dać jakiś smakołyk? natkę pietruszki albo coś takiego innego miękkiego? co ładnie pachnie i Shiva to lubi?
nie martw się, moja Papaja po narkozie przy okazji sterylizacji, tak normalnie zaczęła jeść dopiero następnego dnia po południu , a wcześniej to tak z łaski skubała właśnie zieleninkę.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: marciula w Marzec 09, 2013, 22:18:43 pm
Ile czasu może minąć zanim królik znowu zacznie normalnie jeść? Shiva jeszcze normalnie nie je, próbuje, ale wypluwa :( karmię ją papką, ale jest ciągle zmarnowana, leniwa, i widać, że już nieco schudła.
Kiedy jej się wygoi ten poraniony język? Czy ona nie może się przyzwyczaić do podciętych zębów?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Marzec 10, 2013, 00:16:15 am
po narkozie już powinna normalnie funkcjonować, ale inna kwestia to to , że ją może boleć wnętrze paszczy...
Próbowałaś z ulubionym jedzeniem? też odmawia?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: szprotka w Marzec 10, 2013, 12:40:59 pm
Marciula, ja Cię nie chce straszyć, ale od wypluwania żarcia to się zator/wzdęcie u Benia zaczeło. weź na siłę daj jej gluta z siemienia w strzykawce i herbaty koperkowej.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Marzec 10, 2013, 20:09:04 pm
Marciula,i jak ma się Shiva ??
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Dorota1000PNS w Kwiecień 15, 2013, 14:28:08 pm
Witam po raz drugi na forum (tak dawno mnie nie było, że moje konto zostało skasowane). Wróciłam z moją Fioną od weterynarza. Ma kłopot z tylnym zębem (po lewej stronie). Wczoraj zaczęło łzawić jej oczko, a dzisiaj rano wstaję i...lewa strona, spuchnięta jak balon. Dostała antybiotyk i zastrzyk przeciwbólowy. Na szczęście nie zrobił się ropień. Do środy odwiedzamy weta.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: sonia w Kwiecień 28, 2013, 16:49:31 pm
Ijak tam Shiva??? jest juz lepiej ???
Tytuł: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Sierpień 22, 2013, 19:30:14 pm
hej
moja króliczka miała problem z zębami. Przestała jeść, miała mokrą bródkę. Zrobiono rtg lewej strony ( tu występował problem) i usunięto 4 górne zęby oraz duży ropień pod okiem (mało brakowało a nie wyszła by z tego). Od ponad tygodnia lepiej się czuje ale niestety moja mama zadzwoniła dzisiaj do mnie i powiedziała, że Bunia chyba miała znowu mokrą bródkę i posklejane włoski po prawej stronie (poprzednio czyli 3 tygodnie temu miała po lewej) i moje pytanie jest takie, czy możliwe jest żeby w tak krótkim czasie problemy z zębami przerzuciły się na drugą stronę (po lewej stronie wyrwano jej 4 zęby i wydawało mi się, że ona teraz je prawą stroną i że zęby się ścierają w tym obszarze)? Będę wdzięczna za odpowiedź. Zmroziła mnie ta informacja, więc od razu włączyłam laptopa i napisałam to tutaj. Jutro mama pójdzie do weterynarza (dzisiaj była i mówiła, że wszystko jest ok...)
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Sierpień 22, 2013, 19:51:12 pm
Czy zęby po prawej stronie były ok, czy też były jakieś nieprawidłowości?
Ogólnie to ropnie mogą się rozwijać bardzo szybko, więc niestety istnieje możliwość, że coś rozwinęło się po drugiej stronie  :(
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Sierpień 22, 2013, 20:00:09 pm
no powiem szczerze, że nie było mnie przy rentgenie (królik w Olsztynie a ja w Warszawie), ale mama twierdzi, że tylko lewa strona była robiona (ponoć królik leżał na jednym boczku tylko) więc jutro ją wysyłam do weta i ma się dowiedzieć no i poprosić o zajrzenie w ząbki po prawej stronie. A czy jak jest problem z zębami to musi być od razu ropień?
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Sierpień 22, 2013, 20:03:41 pm
Jak królik leży na jednym boczku, to nie znaczy, że tylko jedna strona była robiona ;) Aczkolwiek zwykle robione są zdjęcia dodatkowo w innych pozycjach- np. "na żabę" :P
nie, generalnie problem z zębami nie oznacza zawsze ropnia, aczkolwiek ropnie mają tendencję do nawracania, stąd tak mi się rzuciło na "pierwszą myśl"
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: Eni w Sierpień 22, 2013, 20:05:43 pm
usunięto 4 górne zęby oraz duży ropień pod okiem (mało brakowało a nie wyszła by z tego).

A dolne zęby? Jak ścierała trzonowce mający zęby tylko na dole? Ropień i nieprawidłowości z ząbkami tworzą się od czegoś - wada zgryzu, niedobory - zdiagnozowali, co mogło się przyczynić do złego stanu? Jak miała krzywy zgryz i nie ścierała odpowiednio, to po usunięciu zębów z jednej strony zgryz wcale nie musiał się naprawić.
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Sierpień 22, 2013, 20:07:25 pm
górne zęby w ogóle były zepsute (coś z korzeniami i przez to ropień się zrobił).
a o rtg nie wiem bo niestety na odległość trudno jest mieć 100% wiadomości
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: Eni w Sierpień 22, 2013, 20:14:34 pm
Rozumiem, że usunięto wszystkie górne ząbki z jednej strony, ale co z dolnymi? Nie ścierały się, czy były korygowane? Jak nie, to mogą kaleczyć paszczę. A jeśli ropień był od korzeni czy też zepsucia (bakterii), to niestety mogą się psuć inne ząbki. Tak czy siak bez zajrzenia do paszczy nic się nie poradzi.
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Sierpień 22, 2013, 20:24:28 pm
najpierw miała zabieg korekcji zebów a po tygodniu gdy pojawił się ropień zęby zostały usunięte
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: Eni w Sierpień 22, 2013, 20:35:19 pm
najpierw miała zabieg korekcji zebów a po tygodniu gdy pojawił się ropień zęby zostały usunięte

te na górze usunięto, a dolne sobie 3 tygodnie rosły bez jakiegokowliek ścierania - dobrze rozumiem?
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Sierpień 22, 2013, 20:39:20 pm
Bunia miała dwa zabiegi:
1. korekcja zębów dolnych-były piłowane
2. usunięcie 4 zębów gornych i ropnia pod okiem
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: Eni w Sierpień 22, 2013, 20:44:46 pm
Bunia miała dwa zabiegi:
1. korekcja zębów dolnych-były piłowane
2. usunięcie 4 zębów gornych i ropnia pod okiem

Ja powiem tak, bo się nie dogadujemy - królik po usunięciu zębów musi mieć korygowane zęby, które zostały (u Twojego uszaka te dolne), bo one stale rosną i nie napotykając na zęby nad sobą, przerastają szybciej i kaleczą paszczę. Podobna sytuacja miała miejsce np. u Piccoli zdaje się. Ząbki spod oka jej usunęli, dolnych nie i po 2 tygodniach chyba, dolne zęby kaleczyły język i policzki. I ja się ciągle pytam, czy po usunięciu zębów Twój królik był u weta na korekcie i czy sprawdzili ząbki na dole.

Bo może to nie kwestia ropnia, a przerastania pozostawionych przez weterynarzy zębów.
Tytuł: Odp: problemy z zębami
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Sierpień 22, 2013, 20:46:39 pm
nie, od usunięcia zęby nie były korygowane, ale weterynarz zaglądał do paszczy
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Wrzesień 30, 2013, 10:55:49 am
Czy ktoś spotkał się z przypadkiem by u królika dochodziło do nadmiernego ścierania zębów? Szarańcza ma górne trzonowce starte niemalże do dziąsła - jednocześnie dolne są w normie.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Październik 22, 2013, 23:08:26 pm
Hej nie wiem czy piszę w dobrym wątku. Moja króliczyca ma wyrwanych kilka zębów i musi mieć korekcję co jakiś czas. Ostatnio miałą korygowane ząbki ponad tydzień temu, więc powinno być wszystko ok. Przedwczoraj zauważyłam, że ma mokrą bródkę (uważam to za oznakę, że coś się robi w paszczy), troszkę wyłysiało jej tam skóry i stąd moje zdziwienie, bo niedawno miała korekcję. Czy wasze króliki po korekcji też miewają mokrą bródkę powiedzmy "bez przyczyny"?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: badgirl86 w Październik 23, 2013, 00:41:00 am
Mój tak ma i miał usuwane trzy trzonowce po lewej stronie. Obecnie walczymy z czymś dużo bardziej poważnym. http://forum.kroliki.net/index.php/topic,6997.0.html Warto by było zajrzeć jeszcze raz do paszczy czy nie zebrała się gdzieś ropa. A czy królik je?
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Październik 23, 2013, 09:01:02 am
je i to normalnie raczej. nie zauważyłam, żeby jadła mniej albo nie jadła twardszych rzeczy. Generalnie miała bardzo mokrą bródke w niedziele a teraz tylko troszeczke. Po prostu mnie dziwi że w ciągu tygodnia mogłoby się coś zepsuć tym bardziej po korekcji ząbków...
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: badgirl86 w Październik 23, 2013, 13:50:54 pm
Po zwykłych korektach zębów mój królik się nie ślinił. Ale po usunięciu trzonowców przez tydzień był cały mokry i bez przerwy mielił paszczą. Ale potem już przeszło. Nie pamiętam tylko czy ślinienie się zaczęło się zaraz po zabiegu czy później. Widocznie musi się przyzwyczaić. Jakby ktoś z nas się obudził bez sporej części szczęki to też by łatwo nie było. Ale możesz pojechać do weterynarza, żeby zobaczył czy wszystko ok.
Tytuł: Odp: Wada zębów (zęby policzkowe)
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Październik 23, 2013, 18:44:06 pm
byłam u specjalisty, więc chyba nie powinnam się martwić. Zęby były już jakiś czas temu usuwane a druga korekcja była w zeszły piątek i wet mówił "do zobaczenia za 4-5 tygodni"
Tytuł: Wady zgryzu, problemy zębowe
Wiadomość wysłana przez: Trufel w Grudzień 10, 2013, 13:51:26 pm
Witam,

mam ogromne zmartwienie. Taka krótka historia - Mój króliś 2-letni zaczął się dziwnie zachowywać, najpierw zgrzytał zębami, potem dziwnie mlaskał,kichał bałam się, że to żeby, więc poszłam z nim do wet i niby wszystko okazało się ok, zęby jak zawsze lekarz powiedział, że ma bardzo ładne i że w sumie mu nic nie dolega, a na mlaskanie dał odrobaczenie. Zachowanie jego się nie zmieniło i tak do końca nie byłam przekonana co do tej lekarki, więc wybraliśmy się jeszcze raz do Pawła Botko - Poznań. Po tej wizycie a raczej dwóch, to samo, zęby ok, i zalecenia to syrop i smarowanie jodyną podbródka, bo się wysączała taka lepka ciecz. Generalnie oprócz tego król zachowywał sie normalnie, jadł, pił, bawił się, nawet czasami aż nadto, jak na niego, domagał się zainteresowania. Dalej zaczęły mu łzawić oczy, też lepka ciecz, zgrzytał w nocy zębami, że aż się budziłam. Nie czekajac pojechałam do  kliniki 24h w Gdyni, bo akurat byłam w odwiedzinach u rodziców na tydzień i co się okazało, po zrobieniu rtg, wyszło, że ma przerośnięte trzonowce, które skorygowali i wykonali płukanie kanalików nosowo-łzowych, ponad to stwierdzili możliwy przerost korzeni trzonowców szczęki do ew. ekstrakci i przerost korzeni trzonowców zuchwy str. prawa, zapisała lekarka krople do oczy do podawania dwa razy dziennie przez 10 dni. Powiedziała, że ekstrakcja zębów i ta cała reszta jest bardzo poważna i niosąca w przyszłości spore komplikacje, że jeśli po tych kroplach nic się nie zmieni do na kontroli 23 gr podejmie dalsze leczenie.
I ja nie wiem co mam zrobić, jesteśmy teraz w domu czyli Poznaniu, minęło 6 dni od korekty zębów i Trufel przestał jeść marchew i korzeń pietruchy, tzn. tak je nadgryza jakby chciał, ale nie mógł, a zawsze jadł aż mu się uszy trzęsły. Pomimo kropli oczy nadal łzawią nawet powiedziałabym, że prawe oko bardziej niż przedtem i to już taką bardziej ropną wydzieliną, nadal kicha i mlaszcze. Kontaktowy jest tylko tak dziwnie się pokłada. Oko prawe aż tak jakby mu sierść wokół się wytarła :(
NIe wiem co mam zrobić czy czekać na tą kontrole w Gdyni, poza tym gdyby miał mieć tam operacje to musze z nim wrócić w 2 dzień świąt do Poz :/ a nie wiem czy będzie mógł jechać (aczkolwiek też nie wiem czy to dobra lekarka, bo do sprawdzenia zębów podała mu narkoze :/) Czy pojechać z nim do lekarz Lisieckiej lub Botko? 

Prosze o jakąkolwiek porade.... nie wiem czy tylko wydaje mi się, że jest gorzej i przesadzam, czy faktycznie tak jest, nie chcę żeby cierpiał. No i co z tymi zębami? Chciałabym żeby trafił w dobre ręce lekarskie i wyszedł z tego. Jak wygląda opieka po ekstrakcji zębów, czy faktycznie  jest to takie niebezpieczne i kłopotliwe w przyszłości?

Zwariuje po prostu  ;(
Tytuł: Odp: Przerośnięte zęby, mlaskanie, łzawiące oczka - POMOCY
Wiadomość wysłana przez: szprotka w Grudzień 10, 2013, 15:33:00 pm
czy królikowi zakraplali oko w celu sprawdzenia czy nie ma uszkodzeń (jakieś małe ranki, zadrapania)?

jeżeli chodzi o futerko wokół oka, to ono pewnie nie jest wytarte tylko się skleiło. możesz przemywać wodą przygotowaną lub solą fizjologiczną. jeżeli królik jest dotykalski w tych rejonach, to można mu spróbować masaż zrobić. gdzieś w internetach krąży filmik jak go wykonać. ale jak się pojawiła ropa, to trzeba w te pędy do weta.

jak zęby bolą, to może nie chcieć jeść twardych rzeczy. możesz mu zatrzeć albo pokroić na małe kawałki, może się skusi.
Tytuł: Odp: Przerośnięte zęby, mlaskanie, łzawiące oczka - POMOCY
Wiadomość wysłana przez: emilia w Grudzień 10, 2013, 16:01:14 pm
dr. Lisiecka albo umów sie do dr.Krawczyka do Torunia(nie masz tak daleko) a tam chyba najpewniej :) 
Tytuł: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Juwenta w Luty 18, 2014, 03:30:58 am
Mam bardzo poważny problem z królem. 6 dni temu miał korektę zębów trzonowych, bo przerastały i kaleczyły policzek, objawy były jednoznaczne: nie chciał jeść twardych pokarmów, ślinienie, a pózniej ból podczas jedzenia.  Zabieg był robiony w Katowicach-Brynów.

Przerośnięte zęby zostały skrócone, ale stwierdzono też  "odczyny zapalne korzeni zębów trzonowych szczęki dolnej"  i dostawał antybiotyk przez 5 dni.

Przez te 6 dni od zabiegu, król miał trudności z jedzeniem, ale czuł się dobrze. Aż do dzisiaj, ponieważ siedział osowiały, nie chciał jeść i ma przekrzywioną główkę. Pojechałam znów do Katowic, lekarz stwierdził, że to przez zęby, (zapalenie) znowu ma podawany antybiotyk i Tolfine (z tego co pamiętam to steryd)
Przy obmacaniu szczęki, bardzo go bolało.

Król bardzo cierpi, z powodu bólu, dalej nic nie je i siedzi w miejscu.  I tu moje pytanie: czy przy zapaleniu korzeni zębów powinien tak cierpieć? czytałam wątki podobne, ale nigdzie nie pisało, że występował taki ból.

Jak podejdę i chcę go pogłaskać,  to wydaje dzwięki, więc jak w takim stanie mam podać mu strzykawką jedzenie :/ kiedy go bardzo bolą te zęby (mimo leków przeciwbólowych) nawet się nie chce położyć, tylko siedzi skulony ;(

Nie wiem, czy jechać do innej kliniki, czy podawać antybiotyki i steryd.  Parę lat temu (w innej klinice) miał usunięte 4 zęby trzonowe, ale na jednym zabiegu się skończyło i więcej, aż do tej pory nie było problemów z zębami. Teraz lekarz nie chciał usuwać zębów, bo jak stwierdził, nie umiałby jeść tylko jedną stroną.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Luty 18, 2014, 04:46:27 am
RTG miał robione? I nie martw się, jeśli zęby trzeba będzie wyrwać- królik będzie umiał jeść jedną stroną :)
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 07:31:58 am
Nie dostał nic przeciwbólowego ? steryd działa przeciwzapalnie ale przeciwbólowo nie  !! :(
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Luty 18, 2014, 08:46:04 am
Cześć
napisz z jakiej jesteś miejscowości - polecimy dobrego weta, pomożemy w transporcie.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Juwenta w Luty 18, 2014, 09:29:35 am
Tak, miał robione RTG.  Ale czy w przypadku zapalenia korzeni, nie powinno się od razu wyrwać tych zębów?


dostał: Baytril I Tolfine i to mam dalej podawać.



Jestem z Chorzowa, mam zamiar jechać do kliniki w Bytomiu, "Synergia" która zajmuje się królikami.  Albo na Gałeczki w Chorzowie, tam już bywałam, też  zajmują się  zwierzętami egzotycznymi.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Luty 18, 2014, 09:30:49 am
Bytom i Synegia to świetny wybór :D
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 09:39:57 am
Powinien dostać obligatoryjnie przeciwbólowe, królik + ból = zatrzymanie układu pokarmowego, później dochodzi dodatkowy problem do tego podstawowego .
Możesz mu podawać rumianek do picia ,taki mocny, jedna torebka na 100ml wrzątku, zaparzyć 10 minut, nie dość że działa miejscowo przeciwzapalnie to jest lekko uspokajający i rozkurczowy.
Ja bym tam jeszcze po ibufen dla dzieci poszedł i podawał ale nikomu nie każe jak nie czuje się na siłach.

1 cm sześcienny = 1 mililitr
Ibufen Junior / 5ml=200mg
Więc
1ml=40mg
Tak więc : Insulinówka, kieliszek, wlewamy 4ml wody i 1ml ibufenu , mamy 40mg ibuprofenu w 5ml więc w 1ml mamy 8mg , dla królika maksymalna dawka 10mg/kg
Smacznego.





Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Luty 18, 2014, 10:53:22 am
Też polecam Synergię
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Luty 18, 2014, 11:08:10 am
tolfine nie jest sterydem
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 14:03:16 pm
tolfine nie jest sterydem

Właśnie, jest NLPZtem, więc nie potrzebnie się produkowałem z tym Ibufenem ;)
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 14:05:28 pm
jedz do Synergii tam ci króla postawią na nogi

ps czy to ten ze zwyrodnieniem kręgosłupa?
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sicca w Luty 18, 2014, 14:11:49 pm
Powinien dostać obligatoryjnie przeciwbólowe, królik + ból = zatrzymanie układu pokarmowego, później dochodzi dodatkowy problem do tego podstawowego .
Możesz mu podawać rumianek do picia ,taki mocny, jedna torebka na 100ml wrzątku, zaparzyć 10 minut, nie dość że działa miejscowo przeciwzapalnie to jest lekko uspokajający i rozkurczowy.
Ja bym tam jeszcze po ibufen dla dzieci poszedł i podawał ale nikomu nie każe jak nie czuje się na siłach.

1 cm sześcienny = 1 mililitr
Ibufen Junior / 5ml=200mg
Więc
1ml=40mg
Tak więc : Insulinówka, kieliszek, wlewamy 4ml wody i 1ml ibufenu , mamy 40mg ibuprofenu w 5ml więc w 1ml mamy 8mg , dla królika maksymalna dawka 10mg/kg
Smacznego.

OOO rany, żadnych Ibupromów :O Po nim bardzo często robi się jeszcze większe pokarmowe zamieszanie.
Są leki dla ludzi i są dla zwierząt.
BEZ sensownej konsultacji z kimś, kto się ZNA na DANYM gatunku nie podaje się nic samemu!
Ja już miałam zwierzaki po takowych z krwią lejącą się z każdego otworu ciała. I takie, co nie zdążyły dojechać.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 14:13:18 pm
ooooooooooo synergia sama się do Ciebie juwenta zgłosiła- poznaj dr Marte:)

ps Marta Ibuprom nie tylko na zwierza tak działa= po tym paskudniku mam masywne krwawienia z nosa, a moja mama zjazdy z tak powiem zaliczała...
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 14:30:18 pm
Przeciwwskazaniem dla ibuprofenu/aspiryny są wrzody żołądka lub zaburzenia krzepnięcia.
W ten sposób jaki podałem wychodzi bardzo rozwodniony - ludziom robią się wrzody od tabletek (załóżmy że to 70% stężenie) taka tabletka leży na ściance żołądka i go uszkadza.
Sam widziałem na forum rozmowy typu :daj pół apapu  :oh: i nikt na to nie reagował , chyba najgorsze świństwo na wątrobę jakie można dać, pół tabletki paracetamolu to 250mg  :niespodzianka  

Mam dwie strony z wykazem
http://www.kazior5.com/dawkilekow.htm
http://www.medirabbit.com/PL/Medication/Analgesics/safe_analgesics_pl.htm

Jest na jednym wykazie paracetamol jest ale opisane że " Tylenol(paracetamol) is extremely toxic to the liver! No longer recommended for rabbits.

Większość leków się nadaje TYLKO że nie w dawkach ludzkich a ludzie nie rozróżniają kwasu siarkowego z askorbinowym a co dopiero bawić się w farmaceutę.


Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Luty 18, 2014, 14:34:04 pm
Są leki dla zwierząt i jeśli można takie zastosować, to nie ma co kombinować.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 14:43:53 pm
sensej dodaj jeszcze jako przeciwskazanie alergie- ja mam takowa na aspiryne i wierz mi ze krwotok po niej to bylby pikus
generalnie jesli o aspiryne chodzi uwaza sie z nia bardzo u alergików i astmatyków bo praktycznie zawsze wystepuje to uczulenie

a co do paracetamolu zalatwia w bardzo paskudny sposob bo truje watrobe - wiec jakby ktos kiedys chciał się truć skutecznie (nie zalecam ale sa rózne pomysly) to paracetamol osobiscie odradzam- smierc po 4 dniach z grubsza i to w meczarniach
 podczas metabolizowania paracetamolu w wątrobie  powstaje N-acetylo-4-benzo-chinonoimina – bardzo silny utleniacz,  zaburzający gospodarkę wolnorodnikową w tym narządzie, prowadząc do nieodwracalnego uszkodzenia hepatocytów - taaaaaaaaaa jako fan dokyot G zdarza mi sie takie rózne przypadki ogladać


to teraz czas powrócić do brzydkich zebów i tego kiedy Juwenta do sicci się wybiera
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 14:44:49 pm
marta1984 musicie mieć coś z krzepnięciem, gdyby tak każdy krwawił po ibuprofenie to by były chodniki kolorowe.
Sam raz byłem zmuszony Mańce dać ibuprofen, widać żyje, nie krwawiła i ma się dobrze a później (było już tylko gorzej ;p). no ale jeszcze do 100 potrafię policzyć i nie mylę ml z mg a za innych nie ręczę.

marta1984 dlatego jedynym domowym wyborem może być pyralgina albo ibuprofen, pyralgin(metamizol) jest stosowany nawet w lekach weterynaryjnych.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 14:48:26 pm
krzepniecie ok ibuprofen nie jest bezpiecznym lekiem i tyle, dla zwierzaków zwłaszcza
powiedzmy ze miales farta
nie jest równiez jakims super lekiem przeciwbólowym wiec mozna go sobie daowac bo wiecej szkody narobi niz pomoze
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 14:51:09 pm
krzepniecie ok ibuprofen nie jest bezpiecznym lekiem i tyle, dla zwierzaków zwłaszcza
powiedzmy ze miales farta
nie jest równiez jakims super lekiem przeciwbólowym wiec mozna go sobie daowac bo wiecej szkody narobi niz pomoze

To zostaje pyralgin który też na dłuższą metę powoduje niedokrwistość.
Nie ma cudownego leku.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sicca w Luty 18, 2014, 14:53:29 pm
Stąd są leki weterynaryjne dla zwierząt i tylko część ludzkich jest odpowiednia- w odpowiednich dawkach, częstotliwości i czasie stosowania.

O ibuprofenie dla zwierząt proponuję zapomnieć. I nie porównywać metabolizmu ludzkiego do zwierzęcego - inaczej byłaby jedna medycyna, czyli wszystko dla wszystkich.

p.s. Oskar już po wizycie.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Luty 18, 2014, 14:54:48 pm
Sensej jak będziesz weterynarzem- specjalista od królików (jak Sicca) albo lekarzem to na pewno wszyscy będą się do ciebie zwracać po porady - a teraz prosze wrócić do tematu wątku.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 14:59:32 pm
dobrze prawisz Solviegu
inna sprawa to Sensej pomysl jak jakis dzieciak poczyta twe wpisy i wykorzysta te informacje na swym królu..i nieszczescie gotowe
zostawmy doradzanie w kwestii leków tym co sie na tym znaja....
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 15:01:29 pm
To skąd pobrały się te wszystkie tabelki ze spisem leków - i to nie na jednej stronie.
http://www.kazior5.com/dawkilekow.htm
Ten dział został opracowany z pomocą lekarzy weterynarii
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 15:04:21 pm
Podane dawki leków są standardowe, a dokładną dawkę i sposób podania ustala lekarz weterynarii,
zależne to jest od stanu, wieku, innych chorób i leków które dostaje królik.

Ten dział został opracowany z pomocą lekarzy weterynarii nie ma on służyć opiekunom lecz jest on przeznaczony
dla osób zajmujących się zawodowo leczeniem królików.



a ten napis nad tabelką widziałeś dr Sensej?
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sicca w Luty 18, 2014, 15:05:03 pm
To skąd pobrały się te wszystkie tabelki ze spisem leków - i to nie na jednej stronie.
http://www.kazior5.com/dawkilekow.htm
Ten dział został opracowany z pomocą lekarzy weterynarii
Sensej, to jest wątek chorego Oskara, to po pierwsze.
Po drugie - te dawki nie są dla Ciebie, w sensie właściciela królika, tylko dla lekarza do analizy. Samemu nic się nie daje królikowi, poza BioLapisem, Papayą i tym podobnymi.
Po trzecie - ja korzystam z najnowszych danych, z końca 2013 roku i nie interesują mnie inne.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 15:05:58 pm
Dobra, skończmy dyskusję bo to bez sensu.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 15:06:46 pm
amen:)
jak sie mały czuje? beda z niego jeszcze... króliki:)?
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Luty 18, 2014, 15:21:16 pm
Biedny uszaczek, osobiście uważam że problemy zębowe to najgorsze co może spotkać uszatego.
Trzymam kciuki za zdrowie małego.

Pochwalę się, a co, aby Juwencie (nie wiem czy dobrze odmieniam  :glupek:), dodać otuchy. Mój kłak co to już był skazany na ... tęczowy most. Dziś pożerał sianko! A nie robił tego z racji uzębienia od ok.5 lat. Tak więc cuda się zdarzają ;)
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Luty 18, 2014, 15:22:58 pm
 brawo Buńczer!!!!! i brawo Aga!!!! bez Twojej walki o małego mikrotucznika już by go nie było
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Juwenta w Luty 18, 2014, 20:25:42 pm
ps czy to ten ze zwyrodnieniem kręgosłupa?

Niestety mój Froduś już za tęczowym mostem ;( dotrzymał do kwietnia zeszłego roku, czyli prawie 1,5 roku od zachorowania.


Dziękuję  za słowa pocieszenia, niestety nie ma poprawy. Czeka go znów ciężka noc :(


Aguleks

Dzięki, oby i u nas zdarzył się cud :(

Czyli Pani dr u której byłam jest na forum? :) Szkoda, że przed tym całym zabiegiem na Brynowie, nie pojechałam do "Synergii" być może jego stan zębów nie byłby teraz tak tragiczny  :(
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: joac w Luty 18, 2014, 20:32:15 pm
Czyli Pani dr u której byłam jest na forum?
Tak, to forumowa Sicca, pisała tu w wątku :)
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: dori w Luty 18, 2014, 20:32:48 pm
A konkretnie co stwierdziła Sicca i ...co dalej .
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Juwenta w Luty 18, 2014, 21:42:58 pm
Tak, to forumowa Sicca, pisała tu w wątku

No tak, miłe zaskoczenie :)


dori, Co zostało stwierdzone?

Przerost korzeni obu ramion żuchwy, oraz pozostałości korzeni zębów, które zostały usunięte kilka lat wczesniej,  Nieznaczny przerost korzeni zębowych szczęki - podejrzenie zwężenia kanalików łzowych.  Opuchnięta i bolesna żuchwa, deformacja obojga ramion żuchwy, do tego stan ropny rozlany w szczęce i żuchwie.

Jednym słowem - nieciekawie :/

A co dalej, - teraz najważniejsze jest by środki przeciwbólowe zadziałały - by zaczął sam jeść i już tak nie cierpiał - (niestety 1sza dawka nie dała poprawy) trzeba wyleczyć stany zapalne i ropne, a później pewnie  będzie potrzebny kolejny zabieg korekty, lub usunięcia zębów.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: dori w Luty 18, 2014, 22:06:47 pm
Ło matko. Kochany Oskarku .Masz wyzdrowieć , wierzę ,że tak będzie , bo ciocia Sicca  będzie cię leczyć . Trzymam mocno kciuki. Jeszcze zatańczymy na twym weselu... czyt. Adoptują ci potem fajną ładną koleżankę . Upatrz sobie taką w lecznicy  :>
A jak nie to w Krakowie Bośniak ci coś załatwi.
Juwenta, środek przeciwbólowy nie działa  tak szybko , musi upłynąć troszkę czasu.
Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 18, 2014, 22:17:28 pm
Przy ropnym zapaleniu faktycznie jest tak że zanim zadziała włącznie z antybiotykiem to mija 1-2 dni (ale nie więcej) , jeśli nie działa i jest przewlekły ból to pozostaje chirurgiczne czyszczenie - bo jak nie działa to już nie zadziała, przy postępującym zakażeniu ropnym środki przeciwbólowe działają bardzo kiepsko, ulga jest dopiero po zdrenowaniu.


Tytuł: Odp: zapalenie korzeni zębów/silny ból
Wiadomość wysłana przez: dori w Luty 18, 2014, 22:36:18 pm
Króliczek jest nareszcie w dobrych rękach ,jestem pewna ,że  Sicca zrobi wszystko co dla niego jest najlepsze.
Tytuł: Wady zgryzu, problemy zębowe
Wiadomość wysłana przez: ssheee w Kwiecień 15, 2014, 18:20:14 pm
Mam problem z moim kroliczkiem. Nie jest on młody, bo ma już 9 lat. Od pewnego czasu zaczęły mu się psuć zęby. Weterynarz powiedział, że najlepeij usunąć je ale może nie przeżyć narokozy i mam narazie odbserwować czy je marchewkę lub chleb. Kilka dni temu dałam mu kocyk na którym zacząl spędzać całe dnie śpiąc. Malo biega. Jak wstawał to w miejscu gdzie mial mordkę była duża mokra plama. Zauważyłam, że futerko kolo mordki też ma często mokre. Nie wiem czy jest sens jechać do weterynarza, bo kroliczek je troche chelb i marchewke ale nie robi tego jak kiedyś, tzn. teraz je wolniej i mniej. Karmy też mało je. Stał się trochę bardziej osowiały, spokojny. Kiedyś nie moglam się do niego przytulić a teraz nawet jak śpi moge robić z nim co chce. Nie wiem czy to jest spowodowane starością czy faktycznie coś sie dzieje złego z tymi zębami i może bolą go bardziej. Nie wiem co robić czy jechać z nim do wterynarza czy nie.
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Kwiecień 15, 2014, 18:57:42 pm
Króliki chleba nie jedzą(!) tylko sianko, zieleninę, warzywa i trochę granulatu a do scierania ząbków gałązki jabłoni np.
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ssheee w Kwiecień 15, 2014, 19:17:03 pm
jedza suchy chleb. Jest to bardzo odbre własnie do scierania zębów. Weterynarz też mówił, że jak chelb je to jeszcze jest w miarę dobrze. Może nie wszytskie kroliki lubią chleb a jeśc jedza..
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Kwiecień 15, 2014, 19:22:08 pm
Zmień weterynarza, bo na 100% nie zna się na królikach.W sprawie zębów poradź się forumowej Sicca. Ona jest dobrym króliczym wetem.Chleb nie ściera zębów nawet 100 letni!
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Kwiecień 15, 2014, 19:22:39 pm
no rzeczywiście .. czego już się tutaj na forum nie dowiemy ..
a obierki z ziemniaków też je ochoczo .?? :)
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Kwiecień 15, 2014, 19:24:59 pm
jedza suchy chleb. Jest to bardzo odbre własnie do scierania zębów. Weterynarz też mówił, że jak chelb je to jeszcze jest w miarę dobrze. Może nie wszytskie kroliki lubią chleb a jeśc jedza..
Owszem jedzą, ale jest to dla nich baaaardzo niezdrowe.
Nie zrozum mnie źle, ale lekarz u którego byłaś gada bzdury i każdy na tym forum to potwierdzi. Niestety nie wszyscy weterynarze "znają się" na leczeniu, pielęgnacji i żywieniu królików.
Posłuchaj naszych rad, nie chcemy źle dla Ciebie i Twojego uszaka. Musisz po pierwsze znaleźć weta, który jest polecany jako specjalista w leczeniu królików (lista polecanych wet. na stronie głównej SPK). Twój uszak wymaga szybkiej interwencji lekarza. Nie wiem w jakiej jest formie, ale wcale nie jest za stary na zabieg. Mój uszak, jak był w wieku Twojego miał kilka zabiegów, raz miał wyrywane 2 zęby i kastrację jednocześnie. Musisz tylko udać się do kompetentnego lekarza!! To jest w tym momencie najważniejsze.
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: izaf w Kwiecień 15, 2014, 20:02:33 pm
Zrób tak jak pisze Aga, bo królik cierpi...ja wiem jak to brzmi,że wet sie nie zna....Ale niestety tak jest, wiele królików pokicało za TM przez takich wetów. Tu na forum wszyscy leczą swoje uszaki u dobrych króliczych wetów, jak masz problem z wyborem to napisz, pomożemy  :)Jemu można pomóc, a tak to co zostawić, żeby cierpiał...
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Kwiecień 15, 2014, 20:08:03 pm
ssheee odezwij się.
Napisz skąd jesteś, pomożemy Ci znaleźć weta dla Twojego uszaczka. My tu po to jesteśmy aby doradzić i pomóc.
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ssheee w Kwiecień 16, 2014, 16:49:45 pm
Jestem z okolic Wrocławia. Ale bylam z nim dzisiaj u wterynarza i kazał dawać same warzywa i dał jakiś zaszczyk i jakies jony czy coś. No i kazał przyjechać z nim jeszcze jutro.
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: emilia w Kwiecień 16, 2014, 17:06:31 pm
do jakiego weterynarza chodzisz ?

w diecie królika najważniejsze jest siano ono pomaga w ścieraniu ząbków,
w żadnym wypadku suchy chleb !!  !!  i królik nie może byc karmiony samymi warzywami  !!  !!
widocznie weterynarz do którego chodzisz z uszakiem nie zna sie na leczeniu królików  pomimo że może twierdzic inaczej.....
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: izaf w Kwiecień 16, 2014, 17:11:34 pm
Jestem z okolic Wrocławia. Ale bylam z nim dzisiaj u wterynarza i kazał dawać same warzywa i dał jakiś zaszczyk i jakies jony czy coś. No i kazał przyjechać z nim jeszcze jutro.
Kurczę nie wypowiem sie na temat weterynarza...ale pomyśl jakbyś u dentysty była i na bolący ząb kazałby Ci jeść budyń :?: Przecież to nie likwiduje problemu...Jak jesteś z okolic Wrocławia napisz do Juty, Ona doradzi weta... 
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: emilia w Kwiecień 16, 2014, 17:18:14 pm
wet. Dziwak jest polecany jako króliczy weterynarz zobacz:

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16005.0.html
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Kwiecień 16, 2014, 23:18:47 pm
ssheee, skąd dokładnie jesteś? Mogę pomóc w transporcie Uszaka do weta we Wrocławiu (dr Dziwak na Placu Grunwaldzkim lub klinika Zwierzyniec na Bulwarze Ikara). Odezwij się proszę chociaż na PW co postanawiasz, proszę.

Po tym co zrobił Twój weterynarz wniosek jest jeden - kompletnie nie zna się na leczeniu tak specyficznych zwierząt jakimi są króliki.

Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Kwiecień 17, 2014, 07:53:15 am
Jestem z okolic Wrocławia. Ale bylam z nim dzisiaj u wterynarza i kazał dawać same warzywa i dał jakiś zaszczyk i jakies jony czy coś. No i kazał przyjechać z nim jeszcze jutro.
ssheee, to że zwierzak zmieni rodzaj pokarmu, a lekarz da zastrzyk to zęby nie przestaną go boleć. W dodatku nawet jeśli lekarz dał mu przeciwbólowy zastrzyk, to pomoże tylko na moment. Niestety musisz udać się do weta, którego poleca Ci ellessa. Nie martw się, a zobaczysz różnicę między lekarzami.
Sama przez to przechodziłam wiele lat temu. Zwierzakowi łzawiło oko, poszłam do weta - zapalenie spojówek. Leczyłam go przez długie miesiące wpuszczając krople. Jemu się nie poprawiało, zaczął się ślinić (jak Twój). Zmieniłam weta - ten tez okazał się tępakiem, bo stwierdził że on tak ma...Aż w końcu trafiłam na specjalistę - okazało się, że uszak ma tak przerośnięte i zniekształcone zęby, że raniły mu język (odcięły kawałek -tak tak, wisi mu taki "fiflaczek" w pyszczku), po korekcie uszak odżył. Mimo to zeby stały się tak fatale, że teraz mamy ciagłe problemy.
Widzisz ile zależy od dobrego weta??
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Kwiecień 17, 2014, 13:29:44 pm
Po pierwsze - zmień weterynarza! Po drugie - poczytaj COKOLWIEK o żywieniu królików.

Chciałabym coś mądrego napisać, ale ręce mi opadły. Ja też myślałam, że króliki jedzą chleb.. ale to było 15 lat temu jak nie było dostępu do internetu i wiedza o królikach była zerowa :oh: co Twój królik je prócz chleba, marchewki i karmy (czyli pewnie jakiejś super zdrowej kolorowej mieszanki na wagę..)

Jeżeli zależy Ci na zdrowiu.. ba.. na ŻYCIU królika, to jak najprędzej jedź do WETERYNARZA a nie do konowała do którego chodzisz.
Tytuł: Przerost korzenii zebów trzonowych oraz ropnie
Wiadomość wysłana przez: Mucior2111 w Kwiecień 18, 2014, 12:49:56 pm
Witajcie!

Może ktoś z was miał podobną sytuację i jest w stanie udzielić fachowej porady. Chodzi o Cześka. Od 3 tygodni walczyłam z ropieniem z oczu. Okazało się ze jest to zapalenie spojówek. Po stosunkowo długiej kuracji udało się oczka doprowadzić do zdrowia natomiast ropienie pozostało. Zostałam skierowana na RTG a następnie do lecznicy na weryfikację zdjęcia. Okazało się że Czesiek cierpi na:
- przerost  korzeni zębów trzonowych zarówno szczęki (dochodzące pod oczodół) jak i żuchwy
- widoczne ropnie okołowierzchołkowe które przekraczają linię żuchwy
- przerost zębów trzonowych żuchwy i lekkie zaostrzenie krawędzi policzkowych zębów trzonowych szczęki

Pani doktor skorygowała zęby trzonowe oraz przetkała kanaliki łzowo-nosowe.
Powiedziała również że jest to wada genetyczna i będzie trzeba cyklicznie podawać antybiotyki oraz poddawać królika czyszczeniu kanałów ani nie powstały kolejne ropnie które mogą przerodzić się w nowotwór itd. łzawienie może już zostać do końca życia króliczka co niesie za sobą ryzyko kolejnych zapaleń spojówek albo jeszcze jakiegoś wytrzeszczu. Jak Pani wet. ładnie to ujęła " możemy jedynie tymi zabiegami uszczęśliwiać go w jego chorobie".

Przyznam szczerze że sa to dla mnie również spore koszta, ponieważ przez ostatnie 3 tygodnie Czesiek był leczony za niemal 400 zł i puki co bez większych rezultatów. Nie wiem czy zeby powinnyzostać wyrwane? Ale co wtedy? Jak będzie jadł? Niewyrwane zęby nie pozwolą usunąć ropni a korzenie zaczną się wrastać w żuchwę powodując ból. Ciągle tylko słsyze jakies zastrzyki kropelki, tabletki...a Czesiek coraz bardziej wybrzydza z jedzeniem...boje się że przestanie jeśc a ja będe tylko wydawac fortune na uszczęśliwianie go w chorobie. Czy lekarze mnie aby nie naciągają???

Czy ktoś z was miał podobne schorzenie u króliczka???
Tytuł: Odp: Przerost korzenii zebów trzonowych oraz ropnie
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Kwiecień 18, 2014, 13:07:01 pm
Witaj :)
Owszem, mam podobnego delikwenta, a nawet dwóch.
Według mnie jeśli jest to możliwe to zęby powinny zostać wyrwane. Bo bez tego czeka was ciągła "zabawa" w zabiegi o których piszesz.
Nie martw się króliki dają sobie nieźle radę bez kilku zębów w paszczy, bo chyba mówimy o kilku zębach a nie większości? Czy wszystkie zęby, o których piszesz są fatalne, że wymagałyby usunięcia? Mój zwierz nie ma wszystkich policzkowych zębów po jednej stronie i praktycznie 1 siekacz, reszta powichrowane i wcina siano aż miło.
Dopytaj lekarza o ile zebów chodzi - mam na myśli wyrwanie.
Tytuł: Odp: Przerost korzenii zebów trzonowych oraz ropnie
Wiadomość wysłana przez: Mucior2111 w Kwiecień 18, 2014, 13:15:33 pm
Hej!

Dzięki za szybka odpowiedź! Na chwilę obecną w żuchwie na pewno 3 zęby mają ropnie przy korzeniu bo to wyszło ze zdjęcia RTG.
Natomiast w szczęce to też jakieś przytykają te kanaliki stąd te płaczki w oczkach. Wiem że króliczki. Najgorsze jest to, że nie wiem na ile mnie naciągają na kolejne wizyty a na ile można było sprawę domknąć już raz a porządnie wczoraj. bo wydaje mi się że kwota 400 zł za leczenie kroliczka jest już pokaźna a tak jak mówię wciąz niewiele z tego wynikło. Ale pociesza mnie fakt, że Twoi delikwenci świetnie sobie radzą z tym problemem. A czy również musisz się co X czasu zgłaszać na dodatkowe zabiegi i antybiotyki czy usunęłaś ząbki i po kłopocie??
Tytuł: Odp: Przerost korzenii zebów trzonowych oraz ropnie
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Kwiecień 18, 2014, 13:27:09 pm
W moim przypadku z jednym łobuzem mam spokój z zębami (tfu tfu tfu ;)) Drugi jest właśnie szykowany do usunięcia zęba.
Powiem Ci, że zęby z ropniami powinnaś usunąć, bo one są największym dyskomfortem dla uszaka. Zresztą je się najłatwiej wyrywa, bo ropa je obluzowuje w zębodole.
Jeden z moich też łzawi już od kilku lat (z przerwami), w wyniku przerostu zdeformowany został kanalik łzowy.
Moi lekarze nie naciągają mnie na leczenie. Mam do nich zaufanie. Choć suma 400 zł jest wysoka to niestety mieści się ona  w przedziale leczenia królików.
Na pewno za usuniecie zębów też zapłacisz niemałą kwotę, ale na pewno wyrwanie załatwi sprawę raz na zawsze. Tylko żeby nie robiły się następne ropnie.
U mojego Buńczka (ten leczony obecnie) też są przerośnięte korzenie, ale nic z tym nie robimy bo niewiele na dzień dzisiejszy da się zrobić. Zawsze pierwszeństwo w leczeniu mają te z ropą. Dodam, że zanim dorobił się ropni to leczyliśmy go antybiotykami, wówczas miał "tylko" stany zapalne.
Głowa do góry :)
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Maj 20, 2014, 12:24:51 pm
Można w domu podać leki przeciwbólowe i sprawdzić zachowanie królika po nich (jeśli już ktoś tak bardzo wzbrania się przed weterynarzem albo nie ma czasu), to czemu mu chociaż trochę nie ulżyć , ale mi też ręce opadają jak czytam ten temat.

Nie dawaj czasami sama jakichś Apapów czy innych polopiryn, są inne środki ... ale najpierw musisz przejawić chęć współpracy  :nie_wiem


Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: emilia w Maj 20, 2014, 17:11:03 pm
Jak jest problem z ząbkami to natychmiast do króliczego weta.Jak jest królik trzeba liczyc sie z konsekwencjami (tym bardziej z własnej winy-nieodpowiednie żywienie) ,wydatkami i koniecznością udzielenia pomocy kiedy choruje.

SENSEJ przeciwbólowe tylko na chwile pomogą ale problemu nie rozwiążą więc po co wogóle,, takie,,propozycje....

Z resztą temat juz dośc dawno był  poruszany...miejmy nadzieje że uszak juz jest pod odpowiednią opieką.
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: catarine3 w Maj 26, 2014, 20:17:11 pm
mam podobny problem króliczek się cały czas liże i chyba bardziej intensywnie ślini.. byłam u weta ropni nie ma zęby niby też ok tylko jakiś mały ubytek dostał zastrzyk przeciwzapalny .... pomogło na chwilę a teraz znów to samo
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Maj 26, 2014, 20:20:53 pm
było robione rtg? skąd jesteś i do jakiego weta chodzisz?
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: catarine3 w Maj 26, 2014, 20:29:30 pm
nie było czechowice-dziedzice koło bielska białej klinika orka
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Maj 26, 2014, 20:31:56 pm
bez rtg raczej nie da się ocenić, czy są ropnie czy ich nie ma. Udaj się do polecanego, króliczego weta http://forum.kroliki.net/index.php/board,135.0.html

edit. Polecana: 
lek.wet. Izabela Całus
Gabinet weterynaryjny " Med-Wet"
ul.Piastowska 18
Bielsko-Biała
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: catarine3 w Maj 26, 2014, 20:34:06 pm
do dr Całus jestem jutro umówiona :) a do jutra mogę mu jakoś pomóc? boje się że znowu futerka się naje i będzie kolejny kłopot :(
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Maj 26, 2014, 20:36:39 pm
pomożesz mu idąc jak najszybciej do weta..
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: catarine3 w Maj 26, 2014, 20:39:22 pm
wiem dzisiaj się już nie dało bo Pani doktor miała jakąś operacje :( i najwcześniej może nas jutro przyjąć ...
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Maj 26, 2014, 20:40:32 pm
a królik je?
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: catarine3 w Maj 26, 2014, 20:43:27 pm
coś tam podziubał ale bardzo mało
Tytuł: Odp: Ból zębów i ślinienie się
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Maj 26, 2014, 20:44:01 pm
wysyłam Ci PW
Tytuł: Wady zgryzu, problemy zębowe
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 11:36:52 am
Jakiś czas temu zauważyłam, że mojemu Pucholowi przerastają zęby. Poszłam więc do weterynarza, który wyzwał mnie o to, że królik nie dostaje twardego pokarmu i gałązek do gryzienia. Po pokazaniu mu zdjęcia klatki w której smakołyków było aż za dużo zabrał się do oglądania mordki królika. Podrapał się po głowie i powiedział mi, że Puszek ma wysuniętą dolną szczękę przez co nie jest w stanie sam ścierać zębów. Zalecił mi przychodzenie co dwa tygodnie na skracanie zębów albo operacje w trakcie której mieliby łamać Puszkowi szczękę i ustawiać ją na nowo przy czym z góry było powiedziane, że prawdopodobieństwo iż przeżyje narkozę wynosi około 10%!?. Pomysł operacji odrzuciłam już na starcie ale zauważyłam, że podczas skracania zębów często wydobywa się z nich krew.. :icon_evil i są strasznie połamane. Miał ktoś tak samo ze swoim Uszatym ? Proszę doradźcie mi co robić bo na chwilę obecną boje się iść z nim do weterynarza żeby mu krzywdy tym obcinaniem nie zrobił.  smutny_krolik smutny_krolik smutny_krolik smutny_krolik
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Lipiec 10, 2014, 11:40:27 am
A skąd jesteś ? bo może warto weta zmienić na polecanego przez SPK ?
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 11:43:58 am
Jestem z Leszna. Byłam tutaj już w dwóch różnych placówkach , które polecają znajomi i sklepy zoologiczne. W sumie Puszek przeszedł z tymi zębami przez ręce 6 weterynarzy i za każdym razem ta sama gadka o operacji albo zęby obcięte tak, że pojawiało się sporo krwi.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Króla w Lipiec 10, 2014, 11:44:34 am
Moj Dziubek ma prodozgryz i mniej wiecej co tydizne podcinam mu siekacze.

Pierwsze slysze, zeby weterynarz radzil na to lamanie zuchwy i ustawianie prawidlowo.

Moga mu usunac siekacze, a mozna tez podcinac dosc czesto, bo szybko przerastaja.

W jakim wieku jest Puszek? Jezeli ma przodozgryz, to musialy mu przerastac od urodzenia. Jak to wygladalo wczesniej?

Tak naprawde to nie ma jednego dobrego rozwiazania, bo usuniecie siekaczy niesie ryzyko, bo to operacja, ale sa kroliki bez siekacze i radza sobie.

Podcinanie siekaczy, to tez nie jest najlepszy sposob, bo wlasnie jak piszesz, zeby moga sie kruszyc, lamac, a w efekcie moze jakas bakteria sie przyczepic i powstac ropien.

Z jakiego miasta jestes? Moze chcialabys pojsc do weterynarza, ktory ma doswiadczenie w leczeniu krolikow?
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 11:56:36 am
Jak już mówiłam mieszkam w Lesznie i niestety nie jestem w stanie co dwa tygodnie jeździć do Poznania czy Wrocławia bo finansowo ostatnio krucho.

Królik ma 16 miesięcy

Po którejś z kolejnych wizyt weterynarz stwierdził że powinnam kupić cążki i sama mu obcinać bo cytuje "oni maja poważniejsze przypadki" a gdy spytałam gdzie można takowe zakupić powiedział że w każdym zoologicznym bo to takie same jak do pazurów.. Znajoma w zoologicznym aż się przeżegnała a ja zaczęłam powątpiewać w kwalifikacje tego pana..
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Króla w Lipiec 10, 2014, 12:14:45 pm
Fakt faktem te cazki to sa takie same jak do pazurow, tylko wieksze niz do kroliczych pazurkow.

Mozesz obcinac sama, a w ogole to krew nie powinna leciec. Pewnie za duzo przycieli. Wet moze tez troche spilowac siekacze, co jest bezpieczniejsze niz przycinanie, bo zeby sie nie lamia ani nie krusza. Tylko to tez do powtarzania dosc zesto, bo zeby przerastaja dosc szybko.

Jak mowilam, mozna tez usunac siekacze, ale to juz grubsza sprawa.

Puszek ma przycinane zeby od kiedy go masz? Bo skoro ma przodozgryz, to raczej nigdy nie scieral siekaczy tak, jak powinien.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 12:22:04 pm
Ma przycinane zęby od ponad roku , pierwsze dwa razy same mu się złamały  a później zaczęliśmy chodzić z tym do weta
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Króla w Lipiec 10, 2014, 12:36:46 pm
Zobacz tutaj jest opis jak sie dowiadywalam jak podcinac siekacze:

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14728.msg368997.html#msg368997
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: emilia w Lipiec 10, 2014, 12:40:02 pm
Napisz do Siccy z forum jest króliczym weterynarzem.

Ludzie weterzynarzy mogą polecać ale mało który zna się na leczeniu królików i przyzna sie do tego że leczyć ich nie potrafi... a królik to nie pies czy kot.

W ŻADNYM WYPADKU SAMEMU NIE WOLNO PODCINAĆ ZĄBKÓW!!!!!!!
TO ZBYT NIEBEZPIECZNE ,MOŻE TO ZROBIĆ TYLKO DOŚWIADCZONY WET!
to nie sa pazurki które można podciąć samemu!!!
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Lipiec 10, 2014, 12:45:02 pm
Przy zębach (jeśli mówimy o siekaczach) wymagających korekty co 2 tygodnie zaproponowałabym ich usunięcie (góra i dół). Zębów się w ogóle nie powinno obcinać, a jeśli trzeba je skrócić to poprzez spiłowanie. Co do łamania szczęki - pan chyba zwariował, albo był bardzo niewyspany. Bardzo dobrze, że nie bierzesz tego pod uwagę.
Czy królik miał RTG głowy? trzonowce ma prawidłowe?

Edit: nie zgadzam się z Emilią, że nie wolno podcinać samemu zębów.
Acz, gwoli wyjaśnienia, ja nie polecam tego sposobu - zob. pierwsze zdanie mojej wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: emilia w Lipiec 10, 2014, 12:56:40 pm
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/chorobyzebow-tlumaczenie.html
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 13:01:06 pm
Królikowi nie zrobiono żadnych badań stwierdzono że jest wada i że mam sama obcinać poczułam się jakbyśmy byli dla nich problemem
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Lipiec 10, 2014, 13:03:44 pm
Poszukaj innego weta :)

http://www.miniaturkabeztajemnic.com/chorobyzebow-tlumaczenie.html
W niczym się to nie rozmija z moją wypowiedzią.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 13:08:45 pm
bosniak odwiedziłam "najlepsze" gabinety w mieście więc to już nie jest takie proste
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Lipiec 10, 2014, 13:11:02 pm
Może nie najprostrsze, ale obawiam się, że możesz nie mieć wyjścia. Zawsze można się skonsultować poza miejscem zamieszkania, a w razie usunięcia siekaczy potem Ci po prostu odpada ich skracanie.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 13:15:46 pm
Ale czy to nie utrudni mu życia? i czy to wgl bezpieczne?
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Króla w Lipiec 10, 2014, 13:16:07 pm
Kazda metoda ma swoje wady i zalety.

Generalnie wyjscia masz 3:

- usuniecie siekaczy
- Podcinanie cazkami samemu albo u weta co jakis czas jka zeby przerosna
- Szlifowanie/spilowanie u weta co jakis czas jak zeby przerosna
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 13:23:59 pm
Teraz szukam w internecie tych cążków i zauważyłam że wyglądają zupełnie inaczej niż te które miał jeden i drugi wet te w sieci wyglądają jak duża wersja tych do pazurów a wet pokazywał mi takie jak gilotynka do paznokci tylko że ta co ostrza ma proste i z boku :/
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: emilia w Lipiec 10, 2014, 13:25:54 pm


http://www.miniaturkabeztajemnic.com/chorobyzebow-tlumaczenie.html
W niczym się to nie rozmija z moją wypowiedzią.

wstawiłam link tylko po to żeby Endorfinka mogła poczytać więcej na temat wad zgryzu a nie po to żeby podważyć twoją wypowiedz :)
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Lipiec 10, 2014, 13:26:54 pm
Aha.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Lipiec 10, 2014, 13:32:33 pm
Ogólnie to czytałam już chyba wszystko o pielęgnacji zębów ale większość wzmianek dotyczy zwierząt zdrowych a w przypadku zwierząt z wadami priorytetem jest weterynarz któremu ja już nie ufam :(
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Lipiec 10, 2014, 13:41:13 pm
a skoro problemem jest transport moze by dalo rade wyslac malucha z jakims forumowiczem do zaufanego weta?
ale poki co zrob zdjecie rtg i wyślij mailem np do sicci
skonsultuj go zdalnie a w razie co cos sie wymysli
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: emilia w Lipiec 10, 2014, 13:57:47 pm
Warto dla dobra królika przejechać  nawet kilkadziesiąt kilometrów (my też na miejscu nie mamy króliczego weta) niż chodzić do byle kogo kosztem zdrowia uszka.
A z wadami zgryzu nie ma żartów bo może powstać niebezpieczny ropień,dlatego tak ważne  są regularne kontrole RTG czaszki (jak wspomniała bośniak)  w celu kontrolowania korzeni zębowych.
Pytanie tylko czy Twój wet na miejscu jest w stanie zrobić wyrazne RTG czaszki królika...? bo u nas np., jest z tym duży problem....  :wisielec:

 edit :Jak daleko masz do Warszawy ? tam przyjmuje polecany stomatolog  dr.Kliszcz w gabinecie ,,Pulsvet,,

dr.Lisiecka w Poznaniu też jest ok,ale nie wiem jak radzi sobie z wadami zgryzu u królików
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: joac w Lipiec 10, 2014, 16:42:40 pm
Dr Lisiecka z Poznania nieźle zna się na króliczych zębach, więc można by do niej pojechać. Generalnie przerastające siekacze to mniejszy problem niż przerastające trzonowce  - w tym sensie, że np. usunięcie siekaczy załatwiłoby problem, a potem musiałabyś uszakowi siekać jedzenie na mniejsze kawałki. z tym, czy w ogóle wiemy, czy Twemu uszakowi nie przerastają też trzonowce?
Też wybrałabym się do innego weta, poza Lesznem.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Lipiec 10, 2014, 17:04:32 pm
Ja dodam tylko od siebie, że korekta siekaczy wcale nie jest prostą sprawą. Mój zwierzak, zaczął mieć problemy z zębami, a nieudolni weterynarze (jeszcze wówczas byłam nieświadoma, że są różni weci - olewający króliki) widzieli tylko problem z przerośniętymi siekaczami (które, z moją dzisiejszą wiedzą były ok), a najgorsze działo się z trzonowcami (przecież - po co zaglądać głębiej do mordki ??) Korygowali więc nieustannie siekacze, do tego stopnia, że jedna z "wybitnych" lekarek ucięła mu dolne i górne tak krótko, że przy problemach mojego mikrusa doszło do złamania korzeni. I wtedy się zaczęło... Suma sumarum, Buńczek, bo o nim mowa miał wszystkie zęby zepsute. Dlatego radzę Ci udać się do na prawdę dobrego weta, bo nie chodzi już o samą technikę korekcji, tylko czy krzywy zgryz to nie czubek góry lodowej (zębowej). Nie chcę Cię straszyć, ale warto sprawdzić wszystkie zęby.
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: cytryna27 w Lipiec 16, 2014, 00:42:12 am
Zgadzam się z dziewczynami - zmień weta. Przecież tego królika to boli skoro krew się leje. Co to za tekst weta że ma ważniejsze sprawy? Olanie tak poważnej wady grozi SMIERCIĄ królika! Wiem co mówię, tak straciłam swojego. Mój miał też przycinane przednie zęby a do tyłu nikt nawet nie zajrzał. Miał ropień, przetokę, stracił połowę szczęki, która mu dosłownie zgniła - stracił też przez to życie. Zastanów się czy nie warto ruszyć tyłka i pojechać za miasto, ja pojechałam za późno i pomimo upływu 1,5 roku od jego śmierci nie mogę sobie tego darować.
Koniecznie zrób rtg całej czaszki.
PS. Jeśli wybierzesz Poznań uważaj na klinikę przy ul. Mieszka. Odradzam ze wzgl bezpieczeństwa -jest o niej temat na forum.
Tytuł: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: ElizaO w Styczeń 04, 2015, 00:24:47 am
Witam! Moja 7-letnia króliczka ma wadę zgryzu, dlatego regularnie musi mieć piłowane zęby trzonowe (oczywiście siekacze także). Ostatnio miała przeprowadzony podobny zabieg, miała stan zapalny w jamie ustnej, ponieważ ząb kaleczył policzek (dwóch wetów stwierdziło, że jeszcze nie ma przerostu, dopiero trzeci zauważył, po moim naciskaniu aby zrobić rtg). Po zabiegu wet podał antybiotyk i zalecił podawanie w wodzie (na 2 litr wody 2 ml antybiotyku - takiego dla gołębi), wychodziłoby na to, że antybiotyk byłby podawany przez jakieś dwa tygodnie! Do tego nie polecił podawania probiotyku... po dwóch dniach króliczce zaczęło bulgotać głośno w brzuchu, pojawiły się też nieładne, luźne kupki. Podałam probiotyk, espumisan. Powinnam odstawić antybiotyk? Teraz podałam jej zwykłą wodę, ale nie wiem czy powinnam do niego wrócić? Bardzo proszę o jakieś wskazówki! To pierwszy problem ze zdrowiem mojej króliczki w ciągu tych 7 lat.
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Styczeń 04, 2015, 05:28:42 am
Jaki dostaje antybiotyk?
Ja bym go nie odstawiala, ale wlaczyla probiotyk do codziennego podawania. Provite, biolapis albo lakcid chociazby.
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 04, 2015, 15:09:53 pm
Po pierwsze:
Moja 7-letnia króliczka ma wadę zgryzu, dlatego regularnie musi mieć piłowane zęby trzonowe (oczywiście siekacze także).
To wcale nie jest oczywiste - całe mnóstwo króli ma problematyczne tylko trzonowce, a zęby sieczne nie i na odwrót.

Ostatnio miała przeprowadzony podobny zabieg, miała stan zapalny w jamie ustnej, ponieważ ząb kaleczył policzek (dwóch wetów stwierdziło, że jeszcze nie ma przerostu, dopiero trzeci zauważył, po moim naciskaniu aby zrobić rtg).

Na RTG nie wyjdzie pokaleczony policzek - to widać, gdy się otworzy królikowi japę. Na RTG to co najwyżej zęby widać, kości i odczyny zapalne w ich obrębie.

Po zabiegu wet podał antybiotyk i zalecił podawanie w wodzie (na 2 litr wody 2 ml antybiotyku - takiego dla gołębi), wychodziłoby na to, że antybiotyk byłby podawany przez jakieś dwa tygodnie! Do tego nie polecił podawania probiotyku... po dwóch dniach króliczce zaczęło bulgotać głośno w brzuchu, pojawiły się też nieładne, luźne kupki. Podałam probiotyk, espumisan. Powinnam odstawić antybiotyk? Teraz podałam jej zwykłą wodę, ale nie wiem czy powinnam do niego wrócić? Bardzo proszę o jakieś wskazówki! To pierwszy problem ze zdrowiem mojej króliczki w ciągu tych 7 lat.
Co to za antybiotyk i w jakim stężeniu go dostałaś? To jest podstawowe info.
Generalnie lepiej podawać antybiotyki bezpośrednio, a nie do wody w misce/poidle, bo przy takim mieszaniu z wodą nie wiadomo, ile zwierzę przyjęło leku.

Do jakiego weta chodzisz? I jak u niego wygląda taka korekta zębów? Jak często królica ma je wykonywane?
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: ElizaO w Styczeń 04, 2015, 21:02:43 pm
Dziękuję za odpowiedzi - tak na początek :) Otóż, moja króliczka ma większe problemy z trzonowcami - jeden rośnie jej w poprzek, dlatego teraz pokaleczył się policzek. Jeśli chodzi o siekacze to też musi mieć przycinane co jakieś trzy tygodnie, bo sama ich nie ściera. Wiem, że na rtg nie wyjdzie, że ma pokaleczony policzek :) na rtg wyszło, że ma ząbek krzywo, a później przy piłowaniu okazało się, że już kaleczył policzek. Jeśli chodzi o antybiotyk to nie wiem jaka jest jego nazwa, dostałam do wody 2ml na litr. Wet mówił, że taki podaje się gołębiom (nazwy nawet nie powiedział), a ja nie dopytałam właściwie nieświadoma tego, że mogą się pojawić jakieś problemy. Jak pisałam, pierwszy raz mamy jakiś problem ze zdrowiem (oprócz tych zębów).
Co do zabiegów, siekacze musi mieć skracane co 3 tygodnie, trzonowe miała drugi raz - pierwszy raz dwa lata temu. Minęło zatem sporo czasu. Pamiętam, że wtedy nie dostała antybiotyku.
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: Integra w Styczeń 05, 2015, 00:56:01 am
Problemy żołądkowe to częsty skutek uboczny antybiotykoterapii, dlatego probiotyk jest tak ważny. Szkoda, że nie wiadomo co to za antybiotyk. Poza tym co to dawkowanie - 2 ml na 2 litry wody, przecież to jakieś promilowe stężenie wychodzi. Normalnie homeopatia.

Tak jak pisała Iskra, podawaj probiotyk.

Dowiedz się od weta co to za antybiotyk jest.
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: ElizaO w Styczeń 05, 2015, 22:19:41 pm
A znacie może jakiegoś dobrego weta w okolicy Leszna wielkopolskiego?
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: Integra w Styczeń 05, 2015, 22:27:13 pm
Przychodzą mi do głowy Poznań (ok. 80 km) i Wrocław (ok. 100 km) od Twojej miejscowości.

Na forum jest dział polecani weterynarze. Zerknij tam
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: Uszatatosia w Styczeń 06, 2015, 17:04:00 pm
Moja Tosia miała wyrywane ząbki i dostała antybiotyk pennicylin 0,15ml co 2 dzień przez minimum 2-3tygodnie. W zastrzyku, zeby jeszcze bardziej nie obciażać jej żoładka bo teraz jeszcze troszkę tych leków przyjmuje. Na osłone żołądka przyjmuje 1/10 tabletki Rannigast 75mg 2 razy dziennie, no i oczywiście probiotyk - lekarz zalecał Lakcid lub Trilac - po pół tabletki 2 razy dziennie.
Tosia leczona jest u dr Kliszcza, który jest polecany. :bunny:
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 06, 2015, 17:22:06 pm
Penicyliny nie wolno podawać doustnie królikom.
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: Uszatatosia w Styczeń 06, 2015, 17:25:32 pm
Tak, wiem, ale ona i tak by już nie mogła brać doustnie, bo i tak bierze od groma i troche leków :(
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: ElizaO w Styczeń 07, 2015, 23:17:05 pm
Znalazłam niedaleko Leszna panią weterynarz, która w końcu nam pomogła!  :jupi Zanim to nastąpiło, pojechałam do kliniki, gdzie miała piłowane ząbki, w ogóle nie zareagowali na jej problemy jelitowe, kazali podawać probiotyk, co już i tak robiłam. Stwierdzili, że nie ma wzdęcia i kazali odstawić espumisan, który podałam na własną rękę. Nie odstawiłam. Pojawiła się do tego wszystkiego biegunka i udałam się do wspomnianej pani. Podała antybiotyk w zastrzykach, jakiś lek przeciwzapalny, kazała podawać espumisan, probiotyk, na jutro mam zebrać kupkę do badania, ale moja króliczka już ma normalną, więc nie wiem czy jest potrzeba badania. No i zaczyna normalniej jeść  :bunny:
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: ElizaO w Styczeń 07, 2015, 23:19:13 pm
I jeszcze rozważa czy nie usunąć tego ząbka, który rośnie w poprzek, żeby w przyszłości nie było podobnych problemów. Co o tym myślicie?
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: Integra w Styczeń 08, 2015, 00:22:32 am
Uważam, że usunięcie problematycznego zęba jest najlepszym rozwiązaniem. Cieszę się, że udało Ci się znaleźć kompetentnego weterynarza i że z królisiem lepiej :)
Tytuł: Odp: Wada zgryzu - antybiotyk po piłowaniu zębów trzonowych - problemy jelitowe
Wiadomość wysłana przez: ElizaO w Styczeń 08, 2015, 15:21:22 pm
Nie myślałam, że normalne królicze bobki mogą tak cieszyć :)
Tytuł: Odp: Wrodzona wada zgryzu
Wiadomość wysłana przez: Uszatatosia w Styczeń 31, 2015, 13:49:51 pm
Mam do Was pytanie... bo już wetowi nie chcę głowy zawracać, tym bardziej, że jest w szpitalu. I tak już zawracałam mu głowe w tym tygodniu. Niech sobie ode mnie i od Tośki odpocznie bo w końcu jak nas zobaczy to zacznie uciekać gdzie pieprz rosnie  :bunny: :bunny: :bunny: :D

No więc, mam pojawić sie na kontroli i skróceniu ząbków za 1,5tygodnia. Ostatni raz Tośka była we wtorek w przychodni na zmianie opatrunku. Wszystko już jest dobrze. Jeszcze tylko ma dostawać antybiotyk przez 6dni na wszelki wielki. Tośka miała usuwane zabki trzonowe i przedtrzonowe z prawej strony (żuchwy i szczęki), wiec je tylko lewa stroną. Dodatkowo ma przodozgryz i mam jej wpychać dolne ząbki do głąb szczęki. Zauważyłąm, że tylko 1 ząbek dolny jej rośnie - lewy. Czyli prawej strony w ogóle ona nie używa :/ Wiadomo, ma mieć przycinane ale bardzo szybko jej te ząbki rosną.  Czy ma może ktoś w domu też szczerbatka, który jest pozbawiony połowy szczęki i używa tylko 1 strony? Też ściera tylko 1 siekacz?

 
Tytuł: Problem z ząbkami!!
Wiadomość wysłana przez: dodus w Lipiec 09, 2015, 11:34:24 am
Cześć,

Moja królica ma ponad 6 lat i przy ostatnim szczepieniu weterynarz zauważył, że ma przerośnięte dolne zęby. Nie ma żadnych ran, krwawień itd, zęby nadal się ścierają, ale dolne są znacznie dłuższe od górnych. Rok temu przy wizycie już zauważono, ze są dłuższe, ale uznano, ze to mały defekt, a teraz jest już większy.
Mała ma doskonały apetyt i odpukać jest okazem zdrowia.
Czasami zdarza jej się chwilkę pozgrzytać zębami i to mnie niepokoiło.

Mam dawać jej dużo suszu i gałązek i za 4 tygodnie na wizytę.

Myślicie, że zęby mogą się zetrzeć na tyle, żeby uniknąć zabiegu, który wiąże się niestety z narkozą:( ??
Może jakieś dodatkowe porady dla nas macie??

Pozdrawiam !!




Tytuł: Odp: Problem z ząbkami!!
Wiadomość wysłana przez: Billie_Jean w Lipiec 10, 2015, 14:32:01 pm
Dolne zęby, czyli które? Siekacze czy trzonowce, których nie da się obejrzeć bez wziernika? I czy wet stwierdził, że rosną krzywo? Jeśli mała ma apetyt to nie ma się czym martwić, trzeba tylko odpowiednio zmodyfikować dietę i pilnować, żeby jadła jak najwięcej siana, gałęzi, korzeni mniszka, możesz podawać też twarde suszone warzywa jak topinambur, korzeń cykorii. Tak naprawdę korekta zębów nie jest niczym strasznym, narkoza też nie jest niezbędna, można to zrobić na głupim jasiu, kwestia dobrania odpowiedniej dawki leków i uszak się wybudzi, także się nie martw :) Czy weterynarz ma jakiekolwiek doświadczenie z królikami?  Wszystko jeszcze da się naprostować odpowiednią dietą. Może się zdarzyć, że zabieg na razie nie będzie potrzebny. Także głowa do góry i obserwuj królisia czy wcina siano :)
Tytuł: Odp: Problem z ząbkami!!
Wiadomość wysłana przez: dodus w Lipiec 10, 2015, 15:07:41 pm
Hej, dzięki za odpowiedź.

Tak, mają tam doświadczenie jeśli chodzi o króliki. Sterylizowałem tam królicę i wszystko było w sumie ok.
Chodziło o siekacze, że są duże.

Wcina siano, sam jej teraz robię, suszę duże ilości traw, mniszka, babki, koniczyny.
Chleba suchego nie warto chyba podawać??

Zmniejszyłem ilość podawanych warzyw na rzecz siana, trawy, gałązek jabłoni z liśćmi suszonymi.
Tytuł: Odp: Problem z ząbkami!!
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Lipiec 10, 2015, 15:13:03 pm
Chleb na ścieranie zębów to mit. Siano i gałązki są najlepsze :)
Tytuł: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: zozol w Październik 07, 2015, 21:18:31 pm
Witam,
nie pomyślałam, że bedę udzielała się na forum, ale potrzebuje Waszej pomocy i wsparcia.

Mam królinę już niemłodą - 5,5 roku. Niestety od września ma problemy ze zdrowiem. Zapewne zaczęły się one dużo wcześniej, ale nie dawały widocznych objawów. Zaczęło się to katarem i kichaniem. Królina stała się bardzo osowiała, jej niektóre bobki stały się po czasie bardziej miękkie. Przestała jeść wcześniej sianko, ale jej apetyt ogólnie nie był na tragicznym poziomie. Właśnie wtedy odwiedziłam pierwszy raz weterynarza. Na niczym szczególnym się nie skończyło - witaminki i przeciwbólowy syropek. Pare dni pózniej zaczęło ropnieć jej oczko, które po czasie zaczęło wychodzić z oczodołu.
Po tym miałam kolejne wizyty, przy których dowiedziałam się, że przerastają korzenie zebów trzonowych. Pisząc w skrócie - zmieniłam na weta, który został mi polecony, dostała antybiotyk, maść nawilżającą na oko, później antybiotyk do oka.... co godzinę smarowałam jej oczko by nie wyschło w dzień i w nocy... Niestety oczka nie udało się uratować - usunięcie było konieczne, aby dokładnie usunąć ropę. Cieszyłam się, że królina żyje i mamy najgorsze za sobą. Bez oczka jest dalej dla mnie najkochańszym stworzeniem na świecie i co chwile jej o tym mówie jaka jest cudowna piękna i kochana :icon_lol

Mineło 3 tyg. od operacji. Jama po oczku jest dalej otwarta, bo się babrało. Nadal zbierają się tkanki martwe. Czeka nas najprawdopodobniej kolejny zabieg, przy którym oczyści i zaszyje się oczko. Za nami mnóóóstwo codziennych wizyt u weterynarza, wiele antybiotyków, sterydy... bywało raz lepiej raz gorzej z jej jedzeniem. Królinka niestety jest nadal za szczupła. Zaczęła już przybierać na wadze (100 gramów a cieszy), ale ostatnio ponownie się trochę pogorszyło :icon_frown. Ząbki nie są w najlepszym stanie (wnioskuje po tych przednich, które nierównomiernie się scierają), ale jak mają dobrze wyglądać, jak od miesiąca conajmniej nie rusza siana, za które kiedyś oddałaby wszystko? :icon_frown Dziś też mi mało jadła warzyw, ale w ruch znów poszedł herbicare ... Wczoraj dowiedziałam się, że pojawił się jej kolejny ropień...

Chciałam się też dowiedzieć czegoś apropo karm ratunkowych... w związku z tym, że już mnóstwo pieniędzy pochłonęło mnie leczenie zajączki, a nie widać tego końca, szukam zamiennika Herbicare. Znalazłam kilka - w tym też o wiele wiele tańsze. Nie chciałabym jednak podawac jej żadnego badziewia. Dlatego czekam na jakieś informacje co siądzicie na temat np. karmy ratunkowej Dr Ziętka? jest jeszcze druga tania ( chyba aż za tania w porównaniu do herbicare i rodicare). Ale odstrasza mnie w składzie na pierwszym miejscu groch - mam na myśli JR Farm Mash Herbivores. Co Wy na to?

Proszę Was o wsparcie i trzymanie kciukasów i dzielenie sie opiniami na temat mojej historii. Widząc smutną zajączke, zastanawiam się czy ona nie cierpi przechodząc tę chorobę, ciągłe wizyty.... Zamiast znacznej poprawy - a w międzyczasie jakaś mała była - widzę znów pogorszenie. Dziś w nocy znów się chowała w dziwnych miejsach...

Jeżeli ktoś dobrnął do końca.... dziękuję.
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Październik 07, 2015, 22:00:12 pm
Hej,
do jakiego weta we Wrocławiu chodzicie?
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: zozol w Październik 07, 2015, 22:09:15 pm
Obecnie do dobrego - p. dr Dziwaka
Więc tutaj się nie boję o to, że królina jest źle prowadzona.
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Październik 07, 2015, 22:44:46 pm
To faktycznie dobry specjalista. Niestety w kwestii karmy ratunkowej nie pomogę - pytałaś dr Dziwaka o opinię?
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: zozol w Październik 08, 2015, 07:49:46 am
Nie pytałam. Dopiero później zaczęłam zastanawiać się nad tym, kiedy zobaczylam tańsze zamienniki.
Opinii w necie jak na lekarstwo, zatem jeszcze zaczekam, aż ktoś może mi coś poradzi.. :icon_frown
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Październik 08, 2015, 10:25:49 am
A nie myślałaś o tym, by karmić ją utartymi warzywami i posiekaną zieleniną?
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: zozol w Październik 08, 2015, 10:45:45 am
W sensie taki miks przez strzykawkę? Nie mam obecnie aparatu, żeby zrobić taką papkę. A nawet jeżeli jej kroję na małe kawałeczki, czy zdarzyło mi się ścierać jej marchewkę to mało co z tego rusza (w zaleznosci od dnia..). Nie lubi mieć też brudnego pysia, bo ostatnio dużo się śliniła i bardzo jej to przeszkadza.
Zamówiłam już i tak karmę, bo nie mogę zwlekać i czekać,  i wierzyć w to, że sama nagle zacznie regularnie jeść. :icon_frown
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Październik 08, 2015, 11:14:25 am
Zadzwoń może do Ogonka, i podpytaj, które z karm u nich w ofercie poleciliby w Waszej sytuacji. Jeśli chodzi o ekonomię, to chyba spróbowałabym z  Burgess Excell Dual Care  (http://sklep.ogonek.waw.pl/produkty/karmy-specjalistyczne/burges-excel-dualcare-700g.html), bo to jest opakowanie 70 dag.
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Październik 08, 2015, 12:33:18 pm
Ja się tylko wypowiem o karmie dr Ziętka, u którego (chwaląc się ;)) leczę moje uszaczki. To dobra karma, bardzo drobniutka w sensie w postaci papki łatwo przechodzi przez "dziubek" małej strzykawki - tuberkulinówki,  a to ważne podczas podawania do pysia. Karma dr ma różne wersje w zależności od potrzeb - dla króliczków z problemami wątrobowymi, nerkowymi i taka zwykła ;)
Od siebie dodam, że za taką cenę to najlepsza karma jaką miałam, fakt, ze akurat moim dokarmiaczom smakowała bardziej rodicare... ale ze wzgledu na cenę nie mogłam sobie na nią pozwolić. Ziętkową też jadły ochoczo, ale nie tak jak rodi :oh: ale cena to w moim przypadku był decydujący czynnik. Skład dr tez opracował porządnie. 
Trzymam kciuki za uszaka  :przytul:
Tytuł: Odp: Ropnie i przymusowe dokarmianie
Wiadomość wysłana przez: zozol w Październik 08, 2015, 13:08:48 pm
Właśnie dzisiaj zamówiłam karme dr Ziętka. Zobaczymy jak się sprawdzi.

Na szczęście dzisiaj ładnie zajada mi herbicare, to przynajmniej z tym nie walczymy, tylko nadstawia słodko pysia i chlipta ze smakiem ze skrzykawki :icon_smile . Gorzej z oczyszczaniem jej jamy po oczku.. :(

A 70 dg karmy ratunkowej mam nadzieję, że nie bedzie potrzebne :)
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: mila w Luty 11, 2016, 20:44:05 pm
Kochani Króliczolubni. Potrzebuje waszej pomocy. Czy jest ktoś w stanie polecić mi dobrego weterynarza ( najlepiej żeby był praktykiem ) który rozwiązuje problem przyrośniętych korzeni zębów trzonowych u królika - i podać mi namiary na takiego lekarza w celach konsultacji . Pod kątem wady zgrywu mojego Rudka ( którego zaadoptowałam ) wykonałam zdjęcie RTG ( z własnej inicjatywy- nie lekarza). Lekarz do którego uczęszczam ( nic chciałabym operować tu nazwiskami, żeby nic nie sugerować ) ujmując w skrócie nie widzi możliwości wyjścia z sytuacji, która mimo ciągłej korekcji i tak prędzej czy później doprowadzi do śmierci królika. W związku z tym chciałabym upewnić się i skonsultować czy rzeczywiście nie ma innego wyjścia z sytuacji niz czekanie na nieuniknione- omówić przypadek mojego Rudka z innymi lekarzami ( mającymi doświadczenie w tej sprawie ). Mam zdjecia RTG więc interesuje mnie kontakt na terenie całej Polski ( w Warszawie nie ma do kogo zwrócic się w tej sprawie - ja bynajmniej nie znalazłam nikogo ).Proszę też o informację osób , które zmagały się z takim problemem u swojego królika. Z góry dziękuję za pomoc.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Luty 11, 2016, 20:48:37 pm
Doktor Białasik, gabinet Synergia Bytom :)
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Luty 11, 2016, 21:06:38 pm
Czy polecani przez SPK i warszawskich zakróliczonych też nie podołali?
Masz w W-wie Ogonek, Pulsvet - wydaje mi się, że tam pracuja doświadczeni w tych sprawach lekarze, którzy zajmowali się nie jednym przypadkiem zębowym.
Czy dojazd do innego miasta wchodzi w grę, gdyż wielu lekarzy nie diagnozuje i nie udziela porad przez internet.
U mnie w Lublinie jest super wet, która operuje trudne zębowe przypadki, ale niestety/stety trzeba się zjawić osobiście by okazać delikwenta.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: mila w Luty 11, 2016, 21:47:45 pm
Solvieg - dziękuję za propozucje. Aguleks - niestety właśnie "tych polecanych" ja bynajmniej nie polecam , a wręcz przeciwnie. Szukam lekarza który spojrzy na przypadek królika nie pod kątem " jak najwiekszego zarobku" a checi znalezienia wyjścia z sytuacji - i wyjścia najkorzystniejszego dla królika ( nie dla mnie i nie dla lekarza ). Myślałam, żeby zanim podejmę decyzje co do tegego co robić skonsultuje to za pomocą przesłanego zdjęcia RTG do lekarza i opłacenia takiej konsultacji . Jeśli bynajmniej dwóch z trzech powiedziałoby mi że możan, a nawet trzeba coś z tym zrobić to jestem gotowa jechać na koniec Polski żeby mu pomóc. A co to jest za wet z Lublina? i czy jakieś namiary do niego posiadasz ?
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Luty 11, 2016, 22:01:31 pm
Milu, a doktora Kuby Kliszcza leczyłaś swego króla? Bo to króliczy stomatolog.
Jeśli nie, to jak wyżej - dr Marta Białasik z Synergii, Bytom, albo Lublin - jak Aguleks pisała. Ona zna lubelskich lekarzy, więc  lepiej Ci doradzi.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: mila w Luty 11, 2016, 22:14:57 pm
Tak - dr. Kuba leczył moje króliki -niestety dla mnie niejest specjalistą ( może kiedyś był ) . Szukam praktyka - kogoś kto działa a nie tylko dużo gada i sądzi że jest nie omylny tylko dlatego że jest powszzechnie znany i uważany.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: zozol w Marzec 13, 2016, 16:10:29 pm
Czaję się ostatnio z napisaniem jakiegoś postu, a potrzebuję jakiś rad. Mója królina już nie ma szans na wyzdrowienie, boję się, że przegapię moment, może ona się już męczy i powinnam dać jej odejść? :(

Po krótce - zaczęło się od ropnia na oku wrzesień 2015 - pierwszy zabieg: usunięcie oka, zęba
następny ropień wyszedł jej dość szybko - następny zabieg to usunięcie podwójnego ropnia, skrócenie zębów.
Od września nie je siana, zajada tylko rozmoczony granulat, jeszcze w zeszłym roku jadła tarte warzywa, choć i były momenty dokarmiania - ale doszła do wagi 2 kg co było sukcesem.
Od tego roku z jej jedzeniem coraz gorzej. Jeszcze przed zabiegiem skracania zębów policzkowych jakoś jadła... teraz każda wizyta u weta kończy się tym, że przez ok.5 dni nie ma królika, tak ciężko dochodzi do siebie. Coraz częściej karmie ją przymusowo z czego czasami się wyrywa i stawia opór... od paru dni nie je w ogóle sama, mało wykazuje aktywności, jest podirytowana tym, że ma obśliniony pyszczek. A ja wciąż czekam, że dojdzie do siebie po ostatniej korekcie zębów, że wróci do mnie uśmiechniety, towarzyski pyszczek (a bywaly i takie ostatnio momenty).. :(
ma zdeformowany staw żuchwowy, asymetrie pyszczka, rope "siedzącą" w kości i czasami wyciekającą z kichającego noska, nie wspomne już o nieprawidłowych kupkach wynikającej też ze złej diety, ostatnio jest chudziną. A ja tracę wiarę i siłę, której powinnam mieć dla niej dużo :icon_frown
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Marzec 13, 2016, 16:14:59 pm
Zozol, rzeczywiście trudna i  smutna sprawa :( Jaki granulat jej podajesz? Czytałam ostatnio na stronie toruńskiego azylu, że tam króliki nawet niejedzące siana, dobrze się trzymają na rodi care - ale może to właśnie jej podajesz? Poczekałabym jeszcze parę dni, skoro kilka razy miała powroty do lepszej formy po korekcie zębów, to może i ten raz jeszcze będzie miała.
Jeśli nie, jeśli zobaczysz cierpienie i niechęć do walki w oczach Twojej królini, to nadejdzie czas pożegnania się z nią... :(
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: zozol w Marzec 13, 2016, 16:46:41 pm
joac,
rodicare nie próbowałam. Mam mnóstwo granulatów by zachęcać ją do jedzenia, bo zauważyłam, że dość szybko jej się nudzą. Staram się wybierać te z dużą ilością włókna ( JR Farm, Burgess, Brit, Cuni Complete). W sumie obojętnie czy jest na diecie typowo karmy ratunkowej (herbicare, dr ziętek, burgess, jr farm) to i tak te kupki są jakie są, ale to już najmniejszy problem, byleby się tylko nie przytkała. Teraz najważniejsze, żeby w ogóle coś chciała jeść no i żeby przytyła. Kiedyś był taki z niej obżarciuszek... wykradała mi jabłka, pomarańcze wrecz z buzi. Zawsze wskakiwała mi na kolana, jak z drugiego końca pokoju wyczuwała smakołyk i wyłudzała ode mnie małe porcje :( dlaczego nie potrafi mi powiedzieć czy ją bardzo to wszystko boli, czy się męczy, czy dać jej spokój, czy może walczyć o każdy jej dzień... próbuje znaleźć te odpowiedzi w jej oczku... ehh rozkleiłam się totalnie :( :( :( żyję w ciągłym strachu, zaglądam do niej i sprawdzam czy żyje, co robi, boję się gdy głęboko zasypia :icon_frown
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębowe
Wiadomość wysłana przez: joac w Marzec 13, 2016, 16:59:16 pm
Zozol, rozumiem Cię i współczuję, to ciężki, bardzo ciężki czas :( Pisałam o rodi care, bo dziewczyny z Azylu mają doświadczenie w żywieniu bardzo chorych królików, również tych z ropniami, bez zębów etc. i wypróbowywały wiele karm. Jak dotąd tylko rodi care się sprawdził na dłuższą metę - zresztą sama zerknij:
http://www.azyl.vot.pl/2016/03/co-jedza-podopieczni-azylu-dla-krolikow/
Myślę, że w ciągu najbliższych paru dni wszystko się rozstrzygnie. Na pewno jesteś zmęczona, zestresowana, potwornie przybita - też bym była - i tak jesteś niesamowicie dzielna! I właśnie jako najczulszy, najlepiej znający swego zwierzaka, opiekun będziesz wiedziała, czy to już, czy mała jeszcze powalczy.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: zozol w Marzec 13, 2016, 17:49:39 pm
joac,
dzięki za słowo i wsparcie:-) na pewno pomyśle nad rodicare, dzięki za linka.

Tak naprawdę wiele było momentów kiedy myślałam, że to już. Chowała się po kątach w pokoju, siedziała w dziwnych pozycjach na obsikanych, wybobowanych ręcznikach,  były momenty w których jej już nic nie przeszkadzało, nie myła się albo siedziała osowiała w jednym miejscu przez cały dzień. Ale zawsze wracała do "lepszej" formy na tyle ile choroba jej pozwalała. Teraz też musi...

dziękuje joac jeszcze raz  :)
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Marzec 13, 2016, 18:01:41 pm
Zozol, nie ma za co, po to jest forum. Trzymajcie się, spróbuj z Rodi Care, może pomoże się królince wygrzebać. Lepiej powalczyć o jeden dzień dłużej niż o jeden za krótko :przytul
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: misia01 w Sierpień 18, 2017, 16:52:51 pm
Moja Misia ma prawdopodobnie przerośniete  korzenie, bo jest łzawienie oczka :( w posiewie nic nie wyszlo wiec na 100% to zeby  :placze wizyta u Dr. Kliszcza dopiero we wrzesniu .Nie wiem czy szukac czegos szybciej czy czekac na termin u Dr.? Misia normalnie je i zachowuje sie jak zwykle. U mnie w Minsku jest Dr. Maluta, ale ona nie robi narkozy wziewnej a ja sie boje Misie znieczulać tylko do RTG
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 18, 2017, 16:56:07 pm
Zdecydowanie czekać na wizytę u dra Kliszcza, szkoda królika, czasu i pieniędzy na lekarzy, którzy znają się mniej więcej. Nic nie powinno sie złego wydarzyć do tego czasu :)
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: misia01 w Sierpień 18, 2017, 17:05:41 pm
Zatem czekamy. Moze mi sie poszczesci i zwolni sie cos predzej u Dra.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: MADZIULEK224 w Wrzesień 09, 2017, 22:50:16 pm
Witam .
Chcialabym sie podpiac pod pytanie . Moze jest ktos kto aktualnie mieszka w UK chociaz chyba tak samo opieka wyglada wszedzie.
Nasz kroliczek jest z nami 2tygodnie. W pierwszych dniach zauwazylam iz ma jeden zab bardzo dlugi .
Przy pierwszej wizycie u weterynarza (Lesse byla z nami wtedy 4/5 dni ) powiedzialam o tym Pani weterynarz . Okazalo sie ze nie jeden a dwa tak rsna , na gorze i ne dole po przeciwnych stronach , nachadzac na siebie . Zabki zostaly ladnie spilowane. Teraz wizyty mamy miec co dwa tygodnie , ale nie wiem przez jaki czas ? Czy ktos sie orientuje moze ? Jezeli zabki beda dalej tak rosly niestety bedziemy musieli usunac, poniewaz byc moze jest to wada wrodzona  :(
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 09, 2017, 22:58:10 pm
Hej! Może tak być, że zęby źle się ścierają, bo jest wada zgryzu. Rozumiem, że mowa o siekaczach? W takich sytuacjach, jeśli królik nie piłuje sobie sam ząbków, jedząc siano, rzeczywiście koryguje się je u weta, jednak korekty co 2 tygodnie to duża częstotliwość. Czy  króliczka je dużo siana? Na początku spróbowałabym zobaczyć, co się będzie działo, jak będzie dostawała dużo sianka i musiała samodzielnie ząbki ścierać. Jeśli to nie pomoże, w ostateczności można zęby usunąć (cały czas mówię o siekaczach), ale do tego jeszcze daleka droga :)
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: MADZIULEK224 w Wrzesień 09, 2017, 23:21:01 pm
sianka je duzo , czasem nie ma ochoty na wieksza ilosc ale nadrabia wieczorem. za tydzien mamy kontrole . zdziwilo mnie troche to ze co dwa tygodnie trzeba bedzie zeby sprawdzac ... jeszcze bardziej zdziwlo mnie to ze takie dlugie miala wlasnie siekacze , nie wiem jak szybko rosna < ale na miejscu tego sklepu jest weterynarz gdzie wlasnie bylismy na szcepionce wiec chyba powinni sprawdzac...
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 10, 2017, 13:00:24 pm
Jeśli królik ma wadę wrodzoną (a wygląda, że Twój ma), to powierzchnie trące po prostu się nie stykają i zęby rosną sobie, niczym niepowstrzymywane. Wówczas rzeczywiście częste korekty są konieczne, ale można je robić w domu, jeśli weterynarz nas nauczy.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: antola w Listopad 17, 2017, 18:51:29 pm
Jestem dziś bardzo zmartwiona, wyczulam pod żuchwą u mojej królini guzek pewno jest to ropie , Pola od pewnego czasu przestała jeść sianko, trochę łzawiły jej oczka, weterynarz zapisała kropelki oglądała też zęby przez wziernik i wszystko było ok, ale zwierzątko było jakieś takie smutne, moja weterynarz dała mi namiary do lekarza na Mieszka I Michała Walorskiego czy warto tam jechać? Czy też od razu wybrać się do Lisieckiej
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Listopad 17, 2017, 22:20:41 pm
Antola, jedź do Lisieckiej. Oczywiście nie daje to żadnej gwarancji, bo wiadomo, jak jest z ropniami, ale Lisiecka dobrze sobie z nimi radzi. U mojej Tosi uporała się z ohydnym ropniem umiejscowionym w kości, z przetoką do pyszczka. Jest bardzo dokładna i sumienna.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: izunia2707 w Marzec 19, 2018, 07:02:29 am
hej jestem ze Starachowic mam królika od niecałego roku w domku. Do tej pory wszystko było ok. problem zaczął się w lutym. Spuchła powieka - poszliśmy do weta i króliś dostał kropelki do oczka. Oczko zaczęło ropieć - zmiana kropelek na inne. Zaczęło puchnąć i ropieć drugie oczko - oba do zakrapiania i sprawdzanie ząbków - jeden wyraźnie za duży (jednak po prawej stronie, pierwsze ropiejące oczko - lewe) drugi po lewej stronie też długi ale mniej. Następnie puszaty przestał jeść - dokarmianie strzykawką do pyszczka co 3 godziny, w tym samym tygodniu zabieg piłowania ząbka. UFF po 3 dniach Puszatek wszystko zaczął jeść, myślałam że problemów koniec - po 4 dniach lewe oczko znów zaczęło puchnąć - lekarz stwierdził żeby przez kilka dni kropić jeszcze tymi drugimi kropelkami. minął weekend czyli 3 dni kropienia, oczko ropieje, drugie jest już spuchnięte. Czy to na pewno od ząbków a jeśli nawet to co dalej robić pomóżcie  :(
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Marzec 19, 2018, 07:19:06 am
Po pierwsze zmień weta. Najbliżej masz Lublin, umów się z dr Różańską, niech zrobi diagnostykę i ogarnie temat kompleksowo.
Tytuł: Odp: Choroby zębów: wady zgryzu, przerost zębów, ropnie okołozębówe
Wiadomość wysłana przez: joac w Marzec 19, 2018, 11:41:28 am
Bośniak ma rację. Problemy z oczkami są bardzo często objawem chorób zębów i konieczna jest porządna diagnostyka, a nie tylko zewnętrzne oględziny. Powodzenia! :)