Ja z niecierpliwością czekam na reakcję naszego hodowlanego boga. Już nie mogę się doczekać jej argumentacji - zawsze jest dość hmm.... ciekawa.
Oczywiście będzie gadanie - że przecież nasze miniaturki też są genetycznie zmodyfikowane, że się nie znamy, że jesteśmy zacofani, że co znowu od niej chcemy.
Ten królik jest szczęśliwy, na pewno nie ma problemów zdrowotnych z uszami - baranki mają 3 razy krótsze uszy a jednak mają... No ale to jest coś innego, to jest ewenement, to jest oryginał, to jest pożądany egzemplarz.
Biega sobie swobodnie po trawce przez całe swoje długie życie i jest cudownie