Pani Małgorzato, bardzo dziękuję za propozycję, a jednocześnie proszę o wykastrowanie swojego królika. Pisałam Pani w którymś z pierwszych maili, że nie dam niewysterylizowanej królicy do niekastrowanego samca - nic się nie zmieniło od tego czasu, a Xena jest króliczkiem hodowlanym, więc nie bardzo widzę ją zamkniętą w klatce i tym samym miałaby większą szansę na kontakty z niekastrowanym samcem. Jestem bardzo przeciwna przypadkowemu oraz domowemu rozmnażaniu i w wypadku każdego mojego adopcyjnego podopiecznego bardzo mocno biorę to pod uwagę. Przez telefon rozmawiałyśmy także na temat króliczych weterynarzy na Śląsku - może już się udało Pani umówić do któregoś z nich?
Aby nie zaśmiecać wątku Xeny, bardzo proszę o odpowiedź mailową.