A ja jeszcze tylko dodam, że osoby o których mowa - a te osoby dobrze wiedzą, o które chodzi - niech się skontaktują z nami bezpośrednio, niech mają chociaż na tyle cywilnej odwagi, żeby powiedzieć nam to wszystko w twarz. Nie na Facebooku, nie przez osoby trzecie - jeśli są tak święcie przekonane i pewne swoich racji niech mają odwagę i powiedzą nam to bezpośrednio.
Z przyjemnością podzielę się informacjami z mojego dnia codziennego, ile czasu spędzam w pracy zawodowej - na której faktycznie się dorabiam, ile czasu poświęcam na inne codziennie obowiązki - a mamy ich tyle samo i takie same jak wszyscy inni ludzie. Co więcej -nie omijają nas ani choroby, ani problemy w pracy, domu, w rodzinie, nie omijają nas tragedie życiowe, ale chcemy, musimy i chyba umiemy sobie z tym radzić, skoro nadal tu jesteśmy, musimy organizować sobie czas w taki sposób żeby nie zaniedbywać niczego chociaż i tak zawsze ktoś lub coś musi poczekać na później, ale przede wszystkim widzimy coś więcej niż tylko własny tyłek.
Właściwie nie powinnyśmy być zdziwione tego typu komentarzami bo słyszymy je od zawsze, ale naiwnie wierzyłyśmy, że dając codzienne dowody swojej ciężkiej pracy na rzecz królików, w pewnym momencie takie insynuacje zwyczajnie znikną.
Ale niestety zawsze będą ludzie zazdrośni, którzy nie mają pracy i perspektyw na nią bo się do niej nie nadają, nie mają męża, żony, chłopaka, dziewczyny, znajomych, przyjaciół (tj. nie potrafią stworzyć normalnego związku i normalnych relacji z kimś bo nie da się z nimi żyć), którzy nie mają pasji, hobby, którzy nie mają wyobraźni i myślą, że wystarczy kochać króliczki, żeby te były szczęśliwe i tylko taki sposób "pomocy" im wystarczy.
Znam mnóstwo takich ludzi i czekam na kontakt od nich - niech mi, Oli, pozostałym członkom Fundacji i kilkudziesięciu wolontariuszom powiedzą to wszystko w twarz i zapytają nas co i po co to robimy i co z tego mamy.
Każde inne zachowanie i działanie jest dla mnie zwykłym tchórzostwem i wyrazem własnej nieudolności.
Zapraszam do kontaktu mailowego ze mną -
magdalena.gralak@azyl.torun.pl lub telefonicznego -**********
edit by magda24: usunięto nr telefonu